Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 01:33 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku  (Przeczytany 321977 razy)
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #120 : 12-08-2009, 10:54 »

U nas sytuacja teraz wygląda następująco: ropa już dużo mniej się sączy przez skórę, choć jeszcze pojawiają się wycieki ropne, najwięcej w dolnej części nóg, te miejsca są najbardziej zmienione chorobowo. Skóra dziecka jest bardzo mocno przesuszona, łuszy się tak jak po bardzo długim przebywaniu na słońcu. Co kilka dni cyklicznie skóra jest bardzo czerwona i swędząca, wtedy syn się bardzo drapie i w ten sposób złusza się kolejna warstwa skóry, wygląda to jak schodzenie skóry po opalaniu, czasem wypłynie ropa po rozdrapaniu tej zsuszonej warstwy skóry, świąd i zsuszenie ustępuje naspępnie na 1-2dni i sytuacja się znów powtarza. Jeśli chodzi o pielęgnację, to kąpiemy syna co 3 dni w wodzie z dodatkiem oleju lnianego/sojowego, dodaje też do kąpieli sproszkowane wodorosty morkie, skóra smarowana jest kilka razy dziennie Maścią z wit.A (tą bez dopisku ochronna) na zmianę z Alantanem Plus i Maścią cholesterolową. Organizm oczyscza się dosłownie całą powierzchnią, nawet z uszu schodzi skóra, a na głowie pojawiła się ciemieniucha, bardzo oporna do usunięcia. Mam zamrożony sok z pokrzywy, zastanawiam się czy na tym etapie oczyszczania dodawać go do kąpieli czy może lepszy będzie wywar z suszonej pokrzywy. Jeśli chodzi o dietę dziecka, to podawaliśmy rożne owoce, warzywa i nie zauwarzyłam reakcji alergicznej na żadne z nich, skóra pogarsza się i zdrowieje niezależnie od tego co dziecko zje. Kilkakrotnie dziecko zjadło produkt zawierający gluten, to też nie miało wpływu na skórę. Zaniepokoiły mnie powiększone węzły chłonne syna od jakiegoś czasu. Znalazłam na forum informację, że liście kapusty są pomocne w ich obkurczaniu, ale syn nie da sobie ich przykładać, więc czekam aż organizm dziecka sam się z tym upora. Dla mnie wszystko to wygląda na końcowy procesz tego wielkiego oczyszczania, kiedy to bakterie w skórze przerabiają martwą tkankę po wydaleniu przez organizm ropy. Dziecko dużo pije wody, nawet w nocy budzi się i chce pić.
Zapomniałam dopisać, że Mo nie podajemy, a na koktajl syn nie chce patrzeć, więc go nie zmuszam do picia, bo apetyt ma dosłownie na wszystko, mięso+warzywa+kasze+jaja+owoce to podstawa jego diety.
« Ostatnia zmiana: 12-08-2009, 11:21 wysłane przez Monika » Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #121 : 12-08-2009, 11:11 »

Moniko dopiszę, że u mojego małego powoli również skóra u nóżek wygładza się. Długo to wszystko trwa, ale ja nie widzę  innego lekarstwa jak tylko czekać. Niedługo zamieszczę  w dziale korzyści kilka fotografii przed i po 8 miesiącach smile
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #122 : 12-08-2009, 12:50 »

Cytat
. Niedługo zamieszczę  w dziale korzyści kilka fotografii przed i po 8 miesiącach 
Olimpia. Bardzo Cie prosze o te zdjecia. Znam wiele osob ktorym tlumacze o MO, ale zdjecia bylyby tutaj bardzo pomocne. Niestety przez bariere jezykowa nie moge ich zaprosic na forum, ani przedstawic ksiazek. Ale nawet jak jedna matka na dziesiec cos z tego zrozumie to i tak dla mnie sukces. A dzieci na placu zabaw z wypryskami (czy to alergia, czy to ekzema, czy to nie wiem co) jest mase. Jedno na dwa ma problemy skorne!
Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #123 : 13-08-2009, 22:32 »

Dodatkowe polewanie zimną wodą po kąpieli (nie codziennie u dzieci) przyśpiesza krążenie a to powoduje że dolegliwości skórne szybciej mijają. Dlatego dobrze je zastosować u dzieci.

Ostatnio zacząłem robić kuracje zimną wodą mojemu dziecku, bo w nocy ciężko spał i się budził. Polega ona na tym, że po umyciu spłukuje go letnią wodą a potem polewam zimną. On się już do tego przyzwyczaił i sam mówi, że teraz polewamy zimną. Zabiegi robię, co parę dni. Po 1, 5 tygodnia śpi, nie budzi się i wstaje uśmiechnięty. I dodatkowo zauważyłem, że nie robią się mu już takie duże bąble po ukąszeniu komarów. (to samo napisałem w tomacie kuracje z zimną wodą)
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #124 : 23-08-2009, 16:34 »

Cytat od: Lacky
Dodatkowe polewanie zimną wodą po kąpieli (nie codziennie u dzieci) przyśpiesza krążenie a to powoduje że dolegliwości skórne szybciej mijają. Dlatego dobrze je zastosować u dzieci.

Dokładnie, wychłodzona skóra przestaje swędzieć, zaczerwienia znikają. Tylko co zrobić jak dziecko reaguje panicznym krzykiem na kontakt z zimną wodą, wprost straszną histerią, jakby polewanie zimną woda bolało go, kiedy próbuję ochłodzić mu swędzącą skórę chłodną woda jego krzyk słychać u sąsiadów. Wiem, jestem przekonana, że kuracja zimną wodą pomaga ale nie mam pomysłów jak wytłumaczyć dziecku, żeby się na to zgodziło.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #125 : 24-08-2009, 11:56 »

Novalijko, u nas jest to samo, wrzask i płacz przy zimnej wodzie, dobrze, że za ścianą nie ma sąsiadów. Ja po obmyciu dziecka, stopniowo przykręcam ciepłą wodę i stopniowo odkręcam zimną wodę i polewam nóżki synka, przy tej stopniowej zmianie na chłodniejszą wodę niezadowolenie dziecka jest mniejsze, bo mniej odczuwa różnicę w temperaturze wody, a na koniec tylko chwilę polewam zimną i tylko nóżki syna, bo one wyglądają najgorzej.
U nas ciągle schodzi zsuszona skóra, ze swędzeniem od tego złuszczania się martwego naskórka chyba nic się nie da zrobić, smarowanie maścia z wit.A, tylko trochę łagodzi świąd. 
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #126 : 26-08-2009, 12:21 »

Wykąpałam pierwszy raz syna w wodzie z dodatkiem soku z pokrzywy, w nocy z nóżek,rączek i twarzy znów wylała się ropa, nóżki były mokre jak po polaniu wodą, tyle, że to nie była woda, bo konsystencja bardziej gęsta i lepka. Myślałam, że po tym wygląd skóry na nóżkach jeszcze bardziej się pogorszy, a ku mojemu zaskoczeniu nogi wyglądaja lepiej, są mniej skuchnięte i skóra jest bardziej wygładzona, może trochę mniej swędzi, skóra na twarzy wygląda zdrowiej. Będę kontynuowała kąpiele z dodatkiem pokrzywy.  
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #127 : 15-09-2009, 16:04 »

Witam smile

U mojego synka stan skóry raz lepszy raz gorszy, drapanie bez zmian.
Postanowiliśmy przeprowadzić kolejne etapy diety prozdrowotnej, jesteśmy podczas pierwszego etapu.
Jest pozytywna sprawa ponieważ mały od kilku dni oczyszcza się ponownie, tzn katar i kaszel mokry 4 dzień.
Myślałam, że to infekcja wirusowa ale nie było w ogóle temperatury, apetyt też dobry i ogólne samopoczucie dobre. Przy wcześniejszych infekcjach w tym roku spowodowanych zmianą klimatu(pobyt nad morzem) mały miał temperaturę nawet do 40 stopni, zawsze brak apetytu, na początku schudł i ogólne osłabienie po infekcji było bardzo duże, przy kolejnych infekcjach temperatura była już mniejsza i krócej się utrzymywała.
Czy odpowiedz na pytanie, dlaczego mały nie ma gorączki może być taka?

Cytat z wypowiedzi Lackiego z wątku o gorączce http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5416.0

Cytat
Brak temperatury przy infekcjach w organizmach z uszczelnioną błoną śluzową oznacza, że wirus osiąga małą aktywność na początku infekcji, co nie wymaga dodatkowych reakcji ze strony organizmu i niepotrzebnego marnowania energii. Optymalne rozwiązanie.


Chyba, że to w ogóle nie jest infekcja.
Czy takie oczyszczanie może być również efektem seansu bioenergoterapeutycznego?

Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Elza12
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: mąż i syn - XI.2008 córka VII.2009 ja I.2010
Skąd: małopolska
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #128 : 16-09-2009, 19:43 »

Ja śledzę wątek z "doskoku", że tak powiem i postanowiłam się włączyć. Pochwalę się, że Kacper (6lat) po kilku latach zmagań z AZS ma od ponad pół roku czystą skóre, czasami pojawia się tylko "kaszka", ale to naprawdę nic w porównaniu z ciągłymi ranami na rękach i nogach. Myślę, że głównym powodem poprawy oprócz picia MO było odstawienie produktów z glutenem. Dużo wcześniej odstawiliśmy mleko, później cukier, ale to eliminacja glutenu była przełomem. Jeśli chodzi o objawy alergii wziewnej to niestety są takie jak w latach ubiegłych. Jak zwykle na jesieni zaczyna sie od kataru, potem jest suchy kaszel i świszczenie - a potem różnie... Najczęściej przechodzi i za tydzień czy dwa to samo. Gorączka się nie pojawia. Dodatkowo mały skarży sie na bóle głowy. Nic mu nie podaje oprócz prawoślazu na ten suchy kaszel. MO już od tygodnia nie pije. Gorączki nie ma i miewa bardzo rzadko. Wirus jelitowy zwalczył w ciagu jednej nocy. Mam nadzieję,że to świadczy o dobrej odporności - albo wręcz przeciwnie  dry Jeśli ktoś mógłby mi cos jeszcze podpowiedzieć to będe wdzięczna. A może potrzeba tylko czasu i cierpliwości?
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #129 : 16-09-2009, 20:07 »

Cytat
Jak zwykle na jesieni zaczyna sie od kataru, potem jest suchy kaszel i świszczenie - a potem różnie...

Tzn pojawiają się duszności i kaszel nie chce stawać się mokry?U nas świszczenie również było, przełomem był pobyt w sanatorium i długie chorowanie, po którym duszności przeszły same.
 
Cytat
Najczęściej przechodzi i za tydzień czy dwa to samo.

Ekspertem nie jestem ale wydaje mi się, że to dlatego, że organizm chce się oczyszczać i stale próbuje wyrzucać ropę na zewnątrz, a nie blokujesz tego kaszlania jakimiś lekami? Przepraszam, że o to pytam ale tak napisałaś " a potem różnie " więc można się domyślać, że może jakieś leki podajesz kiedy dziecko się dusi...

A o gorączce poczytaj sobie jeszcze ten wątek cytowany prze zemnie  w poście wyżej tam może sama znajdziesz odpowiedź na Twoje pytania.
« Ostatnia zmiana: 16-09-2009, 20:13 wysłane przez Novalijka » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Elza12
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: mąż i syn - XI.2008 córka VII.2009 ja I.2010
Skąd: małopolska
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #130 : 16-09-2009, 20:32 »

W ubiegłych latach leczyliśmy Kacpra homeopatią i może tak blokowaliśmy ... Odkąd pije MO homeopatie stosujemy rzadko, a od ponad 6 m-cy nie brał żadnych leków(homeopatycznych oczywiście też). Dlatego jestem tak niemile zaskoczona, że cały schemat chorobowy powrócił. Intuicyjnie czuję, że gdyby "normalnie" przechorował przeziębienie - z gorączką, to później byłoby lepiej. Mam nadzieję, że ten prawoślaz wystarczy. Jak tylko kaszel zmieni się na mokry to będe spokojniejsza. Ostrych napadów duszności Kacper nigdy nie miał, ale kiedy już zaczynał oddychać tak astmatycznie to coś podawaliśmy.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #131 : 16-09-2009, 20:53 »

Cytat
Dlatego jestem tak niemile zaskoczona, że cały schemat chorobowy powrócił.

Elzo12 to właśnie świadczy o tym, że Twój synek zdrowieje, to jest to o czy mówi Mistrz : źle odchorowane choroby(wtedy gdy podawaliście leki homeopatyczne i inne) trzeba przejść jeszcze raz,  żeby być zupełnie zdrowym.
A prawoślaz jest super tylko na moje dziecko małe ilości nie działają i daję mu trochę więcej niż jest to polecane na opakowaniu wtedy działa smile
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Elza12
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: mąż i syn - XI.2008 córka VII.2009 ja I.2010
Skąd: małopolska
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #132 : 16-09-2009, 21:01 »

Dzięki za dobre słowo  smile. Poczekam i zobaczę co dalej. I oczywiście podzielę się doświadczeniem. Traktuję ten wątek trochę jak grupę wsparcia - gdy rodzina zaczyna pomstować z powodu "zaniedbywanych" (czyli nieleczonych) dzieci.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #133 : 16-09-2009, 21:29 »

Cytat
gdy rodzina zaczyna pomstować z powodu "zaniedbywanych" (czyli nieleczonych) dzieci.

U mnie tak samo jest, wiem rodzinka potrafi truć. Ja się cieszę codziennie, że trafiłam na to forum i dziękuję tu Wszystkim za oświecenie a w domu co chwilę słyszę " i co? znowu się drapie, jak Wy leczycie to dziecko, że nic mu nie pomaga..." i takie tam inne nie warte powtarzania teksty. Ja jestem już na tym etapie, że brzydko mówiąc olewam takie wypowiedzi, bo tłumaczenie nie ma sensu...smile
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Elza12
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: mąż i syn - XI.2008 córka VII.2009 ja I.2010
Skąd: małopolska
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #134 : 17-09-2009, 07:44 »

Próbowaliśmy kiedyś inhalacji i było różnie. Myślę nawet, żeby na zimę kupić nawilżacz powietrza - Lacky kiedyś pisał, że jego dziecku pomogło. Jeśli ktoś mógłby mi polecić jakiś konkretny to proszę.Obecnie Kacper pije dalej prawoślaz i kaszel zmienia się na mokry.
« Ostatnia zmiana: 03-03-2011, 20:06 wysłane przez Heniek » Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #135 : 17-09-2009, 17:05 »

Cytat
Obecnie Kacper pije dalej prawoślaz i kaszel zmienia się na mokry.

No widzisz, będzie dobrze, prawoślaz zawsze pomaga smile
Nawilżacz możesz oczywiście wypróbować ale ja gorąco polecałaby Ci zmianę klimatu, Ty jesteś z Południa więc najlepiej pojechać nad morze, zwłaszcza teraz w okresie jesiennym kiedy powietrze nad morzem jest ostrzejsze. Mój synek jest przykładem na to, że zmiana klimatu może być niejako wstrząsem dla organizmu i spowodować  porządne oczyszczanie z zaległości, u niego roczne picie MO nie spowodowało takiego oczyszczania jak właśnie trzytygodniowy pobyt nad morzem. Właśnie dzisiaj złożyłam kolejny wniosek o przyznanie sanatorium synkowi, więc bardzo zachęcam do tego typu wyjazdów kiedy są problemy z oczyszczaniem dróg oddechowych.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #136 : 18-09-2009, 22:24 »

Tak jeszcze w kółko myślę co mogę zrobić, żeby mój synek przestał się tam mocno drapać, bo od tego ciągłego drapania ja już wariuję a z kolei mój zły stan psychiczny bardzo źle wpływa na małego...
Może u niego oczyszczanie idzie słabo ponieważ ma słabe krążenie krwi, zimne ręce i nogi to norma u niego...
Próbuję oczywiście polewanie zimną wodą, chodzenie po cieniutkiej warstwie wody w wannie, niestety synek reaguje jak już pisałam strasznym krzykiem na takie zabiegi toteż trudno je przeprowadzać, tak się zastanawiam czy są jeszcze jakieś inne metody pobudzania krążenia, przychodzi mi do głowy krioterapia ale nie wiem czy dzieci mogą z niej korzystać.Poszukam jeszcze na ten temat w sieci ale gdyby ktoś mógł jeszcze coś zasugerować to będę wdzięczna smile
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #137 : 19-09-2009, 08:11 »

Może u niego oczyszczanie idzie słabo ponieważ ma słabe krążenie krwi, zimne ręce i nogi to norma u niego...
Próbuję oczywiście polewanie zimną wodą, chodzenie po cieniutkiej warstwie wody w wannie, niestety synek reaguje jak już pisałam strasznym krzykiem na takie zabiegi toteż trudno je przeprowadzać, tak się zastanawiam czy są jeszcze jakieś inne metody pobudzania krążenia,
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7036.msg75230#msg75230
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #138 : 20-09-2009, 20:30 »

Dzięki za link, czytałam już o przykładaniu soli, taki zabieg trudno wykonać z moim synkiem, gdybym mu rozgrzała skórę na plecach byłoby natychmiastowe drapanie. W tej chwili myślę o kąpielach kwasowęglowych, mają za zadanie właśnie pobudzać krążenie, działają też dobrze na skórę.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #139 : 20-09-2009, 21:19 »

Moja córka ma jeszcze, od czasu do czasu, wysypki które trochę swędzą. Wczoraj rano posmarowałam jej rączki sokiem z żyworódki pierzastej i do dzisiaj nie swędzi, mimo że wysypka nie zniknęła.
Znalazłam na forum wiele dobrych wypowiedzi na temat tej rośliny, nikt nie pisał nic o tym, żeby blokowała ona objawy oczyszczania więc zaryzykowałam.
Jeżeli w tej chwili ktoś ma inną wiedzę na ten temat, to bardzo proszę o sprostowanie, bo nie chciałabym zaszkodzić ani swojemu dziecku ani żadnemu innemu. 
Zapisane

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 20   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!