Niemedyczne forum zdrowia
04-12-2024, 07:57 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku  (Przeczytany 334618 razy)
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #180 : 02-12-2009, 23:15 »

Ja bym przykładała zbite liście kapusty. To może mu przynieść ulgę, złagodzić świąd, zmniejszyć opuchliznę.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #181 : 02-12-2009, 23:47 »

Dzięki Zosiu.Problem w tym, że syn nie pozwoli sobie dotknąć teraz nóżek, bo go to boli, a na siłę tego nie zrobię. Czekam, może jak gorączka się skończy, to poczuje się lepiej i wtedy postaram się zastosować te zbite liście kapusty.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #182 : 03-12-2009, 00:49 »

Może obłóz mu nózki w czasie snu ? Może się uda ? Jeśli ogrzejesz trochę liście, żeby nie poczuł różnicy temperatury przy nakładaniu, delitatnie obwiniesz pieluchą, żeby się jakoś czas trzymały ? Gdyby się udało, pomogłoby złagodzić ból.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #183 : 03-12-2009, 23:26 »

Syn minioną noc gorączkował, nad ranem gorączka podniosła się do 39,5st., obudził się dopiero po 12, gorączki już nie było. W czasie nocy ropa znów się wysączyła z nóżek i przyschła, pomogłam mu zdjąć tą zasuszoną ropę żeby sam za mocno się nie rozdrapał i przetarłam ciało nadmanganianem potasu rozpuszczonym w wodzie. Wydaje mi się, że dziś sączenie ropy było mniejsze, jednak przed snem syn znów rozdrapał nóżki i zrobiły się mokre, gorączki nie było przez cały dzień, dopiero wieczorem lekki stan podgorączkowy, około 37st. Dziś już nóżki tak nie bolały jak wczoraj, natomiast plecy bardzo swędziały, pojawiły się tam ropnie i zostały rozdrapane. Miejsca po ospie szybko przysychają, nawet to najbardziej zaognione na brzuszku już prawie wygojone.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Iza38K
« Odpowiedz #184 : 04-12-2009, 15:41 »

Ja jestem sceptyczna wobec nadmanganianu potasu. To chemicznie bardzo silny utleniacz.Zastosowałaś go w dobrej wierze by ulżyć cierpieniu dziecka. Spróbuj może mniej drastycznego sposobu. Zrób kisiel z siemienia lnianego, zbierz  galaretkę, daj na kompres i przyłóż w " najgorzej wyglądające " miejsca ( może uda się jakoś taki " opatrunek " przymocować na dłużej ?). Siemię lniane też ma w tej postaci bakteriobójcze właściwości ale na pewno mniejsze niż gencjana. Poza tym regeneruje skórę.
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Podkarpacie
wiadomości: 683

« Odpowiedz #185 : 04-12-2009, 21:01 »

Ale kisiel z siemienia ma też właściwości wyciągające ropę, więc stan skóry może się pogorszyć. Ja bym raczej w tej sytuacji się zastanowiła.
Zapisane

Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #186 : 04-12-2009, 21:48 »

Dzięki dziewczyny za pomoc, ten nadmanganian potasu był bardzo rozcieńczony i tylko przesmarowałam raz wacikiem te najbardziej zaognione miejsca. Miniona noc i dzień już bez gorączki, ropa już się nigdzie nie sączyła, skóra dość mocno przesuszona i cała w strupkach po ospie, ogolnie lepsze samopoczucie i mniejsze skupienie na drapaniu jedynie przed snem nózki syn drapał, ciało cieplejsze tylko w tych miejscach gdzie strupów po ospie najwięcej, miejsce na brzuszku to najbardziej zaatakowane super się goii. Syn skarżył się na ból nóżek, bo ospa dość mocno je zaatakowała, najbardziej w zgięciach, co utrudnia mu chodzenie. Myślę, że najgorsze jeśli chodzi o ospę syn ma już za sobą, teraz tylko potrzebny czas żeby te strupki odpadł a to niestety swędziy, zobaczymy jaki będzie po tym wirusie stan skóry.
« Ostatnia zmiana: 04-12-2009, 21:54 wysłane przez Monika » Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #187 : 14-12-2009, 17:59 »

Od kilku dni smaruję miejsca najbardziej zaognione u syna dziegciem. W pierwszy dzień zastosowałam czysty dziegieć, co dało natychmiastowe zmiejszenie świądu i stany zapalne na skórze zmalały. Jednak przez kolejne dni stosowałam już dziegieć zmieszany z maścią cholesterolową w celu zmniejszenia stężenia dziegcia, co też daje ulgę synowi i skóra swędzi już dużo mniej, skóra nadal nie wygląda dobrze, pojawiają się nowe miejsca ze stanem zapalnym ale już mniej, a po posmarowaniu dziegciem bledną, nóżki już nie są tak napuchnięte i bolesne, ropa nadal miejscami sączy się, ale już nie tak intensywnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to działanie obiawowe, nie eliminuje przyczyny. Dlatego zwracam się do Ekspertów z pytaniem czy dziegieć można bezpiecznie stosować na skórę dziecka przez dłuższy czas i czy mimo opisanego stanu skóry mogłabym zaryzykować wprowadzenie MO (na początek może tylko ALOcit + olej), czy MO nie nasili obiawów oczyszczania?
Od jutra też będę stosowała liście kapusty na łydki u syna, ponieważ pod skórą wyczuwam tam skupiska ropy.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #188 : 14-12-2009, 18:05 »

Maści raczej nie spowodują zablokowania procesu oczyszczania. Jeśli chodzi o MO, to sadzę, że należy ją powoli wprowadzać. Przynajmniej spróbować.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #189 : 03-01-2010, 23:49 »

Mój mały alergik pije MO, koktajle, wygląda na to, że z jelitami coraz lepiej, kupy już nie są takie cuchnące i silne gazy zdecydowanie ustąpiły. Powolutku, powolutku widzimy, że jest lepiej, małymi kroczkami do przodu smile
Dieta nadal z eliminacją wielu pokarmów, które uczulają, mimo to jednak swędzenie nadal dokucza a skóra raz lepsza raz gorsza. Może nadal coś w diecie szkodzi,  jeżeli tak to niestety nie potrafimy stwierdzić na 100% co to może być, czasami coś jeszcze eliminujemy ale wiadomo, wszystkiego nie da się usunąć z diety.

Zdecydowanie dalej mamy problem z drapaniem, noce  z pobudkami, w dzień ataki drapania.Czasem jest lepsza noc i lepszy dzień ale potem znów trochę gorzej i tak w kratkę. Ze skórą na pewno tragedii nie ma jak to jeszcze rok temu bywało, w wyglądzie i w dotyku jest zdecydowana poprawa, jednak z drapaniem nadal ciężka sprawa.
Od grudnia daję Kacprowi przed pójściem do przedszkola kropelki przeciwświądowe Fenistil, po nich potrafi wytrzymać bez drapania ok 3 godziny i tyle jest w przedszkolu, wcześniej prawie codziennie pani przedszkolanka po mnie dzwoniła bo jechał ostro z drapaniem i już nawet po godzinie musiałam go zabierać. Nie chcę regularnie używać tego leku, synek dostaje go tylko kiedy idzie do przedszkola bo te trzy godziny dziennie jako przerwa od drapania bardzo są potrzebne i małemu i mnie również.
Ciągle tłumaczymy synkowi, żeby nie drapał się tak mocno, do krwi, niestety on nad tym nie panuje jak na razie. Na pewno kiedy synek drapie skórę bardzo się przy tym denerwuje, płacze , krzyczy, że bardzo go swędzi, wiadomo swędzenie potrafi doprowadzać do szału.Tak się zastanawiam czy podczas tych ataków można podac małemu coś na uspokojenie, cos z leków homeopatycznych, może to pomoghłoby złagodzić trochę te ataki drapania. Kiedyś, jeszcze jak synek był mały lekarze przepisywali jakieś tam specyfiki na uspokojenie ale Kacper źle na to reagował, tzn odwrotnie zamiast się uspokoić był pobudzony więc nie faszerowaliśmy tym.
Grażynko czy mogłabyś coś polecić z homeopatii? 
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Grazyna
« Odpowiedz #190 : 04-01-2010, 00:26 »

Chamomilla - Lek przeznaczony szczególnie dla osób wrażliwych. Charakterystyczne jest: nadwrażliwość zmysłów i ból; duża wrażliwość; niecierpliwość i zły nastrój; nagle występujące, oceniane jako nieznośne bóle, pacjent jest na skraju rozpaczy. Jest wartościowym, wypróbowanym lekiem dziecięcym, zwłaszcza u dzieci kapryśnych, niespokojnych, z bólami kolkowymi. Zapalenie oskrzeli z występowaniem spastycznego kaszlu; suchy, kaszel podrażnieniowy z uczuciem łaskotania w gardle; zapalenie migdałków wraz z kłującymi bólami ucha. Kurczowe dolegliwości żołądkowo-jelitowe; kolka wątrobowa. Kurczowe dolegliwości menstruacyjne; zaburzenia miesiączkowania; skurcze macicy występujące poza okresem miesiączkowania, np. u kobiet w ciąży, przed lub po rozwiązaniu, w okresie laktacji; zespół napięcia przedmiesiączkowego. Neuralgie każdego rodzaju; ostre dolegliwości reumatyczne. Choroby u niemowląt : dolegliwości związane z ząbkowaniem, kolki i wzdęcia, pieluszkowe zapalenie skóry, katar z gorączką u niemowląt.
Pogorszenie:
Nocą. Złość. Ciepło. Kawa. Wiatr.
Polepszenie:
Noszenie pacjenta (dziecka). Miejscowe ciepło.

Rozpocznij od Chamomilla 9CH (ze względu na miejscowe podrażnienie skóry). Jeżeli to nie pomoże, wypróbuj wyższą potencję - 15CH. Niekiedy zachodzi potrzeba dobrania takiego rozcieńczenia, na które dziecko wykaże największą wrażliwość. Można także manewrować potencją i odstępami. Na razie 9CH, dwa razy dziennie po 5 granulek.

Jak stosować: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5355.msg52975#msg52975
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #191 : 04-01-2010, 11:44 »

U syna duża poprawa w wyglądzie i kondycji skóry, od czasu kiedy stosuję dziecieć swędzenie jest sporadyczne, są dni kiedy nie ma drapania, a jesli nawet skóra swędzi, to po posmarowaniu dziegciem zmieszanym z maścią cholesterolową swiąd ustępuje. Myślę, że największy wspływ na poprawę miała przechorowana przez syna różyczka, ospa i jedno przeziębienie minionej jesieni i zimy. Podczas ospy ropa się dosłownie miejscami lała, pozostało nawet sporo małych blizn na brzuszku u syna, ale miejsca widoczen takie jak twarz czy ręce nie mają śladów po ospie. Dziecko zrobiło się pogodne, szybciej zaczęło się rozwijać, mówić, bawić, interesować otoczeniem, lepiej spać od kiedy te choroby wirusowe zakończyły się, dziegieć też ma na to wpływ, nie smaruję często, zazwyczaj przed smen miejsca najbardziej zaognione. Zaczęłam też stosować na nóżki okłady z kapusty, dzięki temu skóra w tych miejscach wygląda dużo lepiej (tam stan skóry jest najgorszy), nadal ropa się jeszcze troche sączy, ale, że kapusta zmiękacza skórę i rozpuszcza ropę pod skórą, ten proces nie jest uciążliwy dla synka. Duży wpływ na wygląd skóry mają emocje, w czasie świat było ich sporo, m.in. Mikołaj, skóra trochę się pogorszyła, ale już jest lepiej.
Jeśli chodzi o jedzenie, nadal unikamy glutenu, owoców i warzyw czerwonych, cytrusów, słodyczy (ciasteczka z kaszy jaglanej i marchwii są jego przysmakiem) ale syn ma duży apetyt na wszystko, więc nie obawiam się, że czegoś w jego pokarmie brakuje. Udaje mi się czasem przekonać syna do wypicia kilku łyżek koktajlu (siemię+ostropest+banan), myślę o wprowadzeniu MO, ale teraz syn ma katar, więc jeszcze się wstrzymam. 
« Ostatnia zmiana: 04-01-2010, 12:00 wysłane przez Monika » Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #192 : 11-01-2010, 22:54 »

Choć Mo jeszcze nie zaczęłam podawać dziecku, to syn przechodzi kolejne oczyszczanie. Wczoraj od rana miał mniejszy apetyt, większa wrażliwość na dotyk, więcej drapania, marudzenie, po południowej dżemce, która trwałą wyjątkowo długo, bo aż 3,5h obudził się z wysoką gorączką 39,6st. i suchym kaszlem, do wieczora już zero zabawy, tylko odpoczynek. Przed nocą gorączka spadła do 38,5st., ale w nocy znów skoczyła ponad 39st, postawiłąm w sypialni miskę gorącej wody z pkorzeniem prawoślazu, dziecko bardzo pociło się w nocy, syn był tak mokry, że musiałam zmieniać piżamkę i prześcieradło, a ciało było mokre jak po prysznicu, rano kolejna zmiana piżamy bo znów mokra, a co najdziwniejsze w tym, skóra się wygładziła, w dotyku i wyglądzie o wiele zdrowsza, odpadły wszystkie strupki. Dziś przez cały dzień już tylko lekki stan podgorączkow, trochę kaszlu i kataru, skóra jest zaczerwieniona ale nie swędzi, wieczorem dokładnie obejżałam nózki synka, bo one są najbardziej chorobowo zmienione i wydaje mi się, że duża część tej ropy zgromadzonej pod skórą wypłynęła w czasie ostatniej nocy, skóra jest bardziej miękka.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #193 : 12-01-2010, 21:47 »

Tak jest, zbawienna rola gorączki! Potwierdzam, że wysoka temperatura ma bardzo dobry wpływ na stan skóry, kiedy Kacper miał gorączkę w ogóle się nie drapał, to było niesamowite, musiał nie odczuwać swędzenia. Skóra rzeczywiście po gorączce bardzo poprawiła się, wygładziła się a zaczerwienienia zbladły.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
arkturius
« Odpowiedz #194 : 15-01-2010, 16:32 »

Tak jest, zbawienna rola gorączki! Potwierdzam, że wysoka temperatura ma bardzo dobry wpływ na stan skóry, kiedy Kacper miał gorączkę w ogóle się nie drapał, to było niesamowite, musiał nie odczuwać swędzenia. Skóra rzeczywiście po gorączce bardzo poprawiła się, wygładziła się a zaczerwienienia zbladły.
Czytałem trochę ten wątek. Sam interesuje się tematem ze względu na syna. Czy mogłabyś opisać objawy: chodzi mi o to czy twojemu dziecku cieknie z nosa często i ma nadmiar śluzu w buzi. A druga rzecz to w którym miejscu na ciele pojawiła się 1 wysypka. Trzecie pytanie w którym miejscu najczęściej pojawiają się wysypki.
« Ostatnia zmiana: 03-03-2010, 14:45 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #195 : 16-01-2010, 18:08 »

Cytuj
czy twojemu dziecku cieknie z nosa często

Jeżeli chodzi Ci o to czy ma katar alergiczny to odpowiedź brzmi: nie. W ciągu ostatniego roku dużo było infekcji więc katar i kaszel były częstym objawem oczyszczania organizmu.
 
Cytuj
ma nadmiar śluzu w buzi.

Nie.

Cytuj
w którym miejscu na ciele pojawiła się 1 wysypka.

Na buzi.

Cytuj
w którym miejscu najczęściej pojawiają się wysypki.

Na chwilę obecną u mojego synka nie występują wysypki w sensie,że są jakieś długo utrzymujące się krostki czy plamy, za to występuje świąd całej skóry, czasem bardziej intensywny czasem mniej. Podczas drapania wychodzą czerwone plamy, które po kilku godzinach same znikają, zostają tylko zadrapania.

Arkturius rozumiem, że Twój synek ma alergię, zamierzacie stosować u niego MO?



Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Edyta_dkm
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2008
Miejsce pobytu: świętokrzyskie
wiadomości: 53

« Odpowiedz #196 : 07-02-2010, 21:02 »

Co do kataru alergicznego to u mojego średniaka po 2-3 dniach takiej cieknącej wody zaczęła schodzić zielona, żółta flegma. I schodziło jej mnóstwo.
Zapisane
Elza12
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: mąż i syn - XI.2008 córka VII.2009 ja I.2010
Miejsce pobytu: małopolska
wiadomości: 166

« Odpowiedz #197 : 28-02-2010, 21:21 »

Kacper po ostatniej infekcji/ nawrocie alergii (trudno mi to jakoś rozgraniczać, bo objawy nakładają się na siebie - wszystko razem jest efektem oczyszczania - taką mam nadzieję) narzeka na ból brzuszka i dzisiaj robił kilka kup o zielonkawym zabarwieniu. Mam nadzieje, że to jakiś kolejny efekt oczyszczania. Do tego wszystkiego jest cały czas głodny, a przez poprzednie dni dla odmiany chciał jeść tylko potrawy słodkie lub mączne - mocno mu takie potrawy ograniczamy, więc w efekcie jadał niewiele. Może to jakiś "rzut" grzyba? Jest chudy, blady i ma cienie pod oczami. Nawet nie chce mu robić żadnych badań, bo jeśli by coś wyszło nie w normie, to babcie nam żyć nie dadzą...
Przez ostatni miesiąc nie pijemy KB, bo blender nam się zepsuł i to chyba dodatkowo pogarsza sprawę...
« Ostatnia zmiana: 01-03-2010, 08:28 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Michał
« Odpowiedz #198 : 03-03-2010, 13:14 »

Cytuj
Tak jest, zbawienna rola gorączki! Potwierdzam, że wysoka temperatura ma bardzo dobry wpływ na stan skóry, kiedy Kacper miał gorączkę w ogóle się nie drapał, to było niesamowite, musiał nie odczuwać swędzenia. Skóra rzeczywiście po gorączce bardzo poprawiła się, wygładziła się a zaczerwienienia zbladły.

Po przeczytaniu tej wypowiedzi przypomniało mi się, że u nas też właśnie tak było.
Kiedy Paulina dostawała gorączki jej skóra zaczynała wyglądać super. Jakby nigdy nie miała AZS.

Czy ktoś z ekspertów mógłby wyjaśnić ten proces?
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Podkarpacie
wiadomości: 683

« Odpowiedz #199 : 03-03-2010, 13:58 »

Kiedy Paulina dostawała gorączki jej skóra zaczynała wyglądać super.
U mojej córki, przy ostatniej infekcji, było tak samo.
Zapisane

Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 20   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!