Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
wiadomości: 569
|
|
« Odpowiedz #60 : 21-08-2009, 19:07 » |
|
Zibi jesteś człowiekiem dużej wiary, chciałbym, żeby tak było. Ale podejrzewam, że medycyna zbyt mocno się rozwinęła w złą stronę, za mało nas i za mało pieniędzy żeby to do kogokolwiek dotarło. Jak machos przetoczył słowa: tyle rzeczy w ciągu dnia do zrobienia, a ty jeszcze o jakimś tam zdrowiu i oczyszczaniu chcesz mówić? Ja straciłem nadzieje na nawrócenie się świata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #61 : 21-08-2009, 19:10 » |
|
A ja już dwoje ludzi "zaraziłam" ideą Biosłone ( nie licząc Mamy i dzieci) niespecjalnie się wysilając. Mistrz ma rację. Naszym atutem jest to, że medycyna się skompromitowała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
wiadomości: 569
|
|
« Odpowiedz #62 : 21-08-2009, 19:15 » |
|
Medycyna się kompromituje u tych co to widzą, większość myśli zupełnie odwrotnie. Poza tym każdemu z nas udało się kogoś zarazić, ale jest to dość mały % ludzi. U mnie nawet mama za bardzo nie idzie tą ideą. Pije MO bo wszyscy piją, zmieniła delikatnie nawyki żywieniowe bo po prostu wszyscy jemy inaczej i ona sama pewnych rzeczy nie będzie robiła, ale zrozumieć to ona nawet tego nie chce, a wiele razy podejmowałem temat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Miejsce pobytu: Skierniewice
wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #63 : 21-08-2009, 22:49 » |
|
Dlatego w zlotach siła, bo siła jest w grupie. Myślę, że w przyszłości można osiągnąć jakiś sukces, spotykając się to tu to tam, ale trzeba o tym "trąbić" przez lokalne media. Nie wszędzie się to uda, ale będzie na to popyt. Tak mi się wydaje. Nie chcę zapeszać, ale ja najprawdopodobniej z pomocą koleżanek z mojej pracy osiągnę to co zamierzam. Tajemnicę, czy z powodzeniem odkryjemy po zlocie. To może mały krok, ale zawsze jakiś. Ludzie muszą o nas wiedzieć i to nie tylko, że Pan Słonecki napisał książki, muszą wiedzieć, że jest potężna grupa osób żyjąca zgodnie z zasadami opisanymi w książkach. Wtedy więcej niedowiarków uwierzy.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Miejsce pobytu: Skierniewice
wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #64 : 21-08-2009, 23:06 » |
|
Podam przykład Skierniewic. Zawsze raz do roku mamy we wrześniu wielkie Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw. Przyjeżdżają ludzie z całej Polski, ogrodnicy, sadownicy, zieloni, generalnie różne osoby. W czasie otwarcia Święta każda ekipa idzie w pochodzie z transparentem, ludzie są przebrani w różne stroje. W tym roku program już jest dopięty, ale na przyszły rok popytam, czy grupa Biosłoników związana konkretnie ze zdrowym jedzeniem, promowaniem owoców, warzyw, propagowaniem zdrowego stylu życia mogłaby wziąć udział w pochodzie, mieć swoje stoisko doradcze z gadżetami. Tak to widzę. Wy też zerknijcie czasem, czy gdzieś nie ma takich Świąt w okolicznych miejscowościach obok was. Oczywiście nie namawiam na wariowanie i jeżdżenie po całej Polsce co miesiąc i tracenie energii, ale raz na jakiś czas taka akcja z naszej strony byłaby super. Idziemy załóżmy w takiej prezentacji i "sypiemy" karteczkami reklamowymi ludziom wokół. Skoro na Święcie widzę tych pseudozdrowotnych z maszynami do mierzenia ciśnienia i do pomiaru cukru, to wyobraźcie sobie, gdybyśmy wręczyli każdemu jedno jabłko a przy okazji parę danych o stronie albo nawet książkę, ale już do kupienia. Trochę jarmark taki, ale my takim jarmarcznym narodem trochę jesteśmy, rzekłbym nawet, że brakuje rodakom takich akcji, którzy mają dość siedzenia przed tv.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Miejsce pobytu: Skierniewice
wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #65 : 21-08-2009, 23:12 » |
|
Ludzie, kiedy widzą dużą grupę, otwarcie wychodzącą naprzeciw ze swoim sposobem myślenia, zaczynają się zastanawiać i o to właśnie chodzi.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Zazula
Offline
Płeć:
MO: 22-08-2008
Miejsce pobytu: Łódź
wiadomości: 221
Myślę, więc jestem samotna...
|
|
« Odpowiedz #66 : 22-08-2009, 16:42 » |
|
Machos, do Skierniewic to ja się na taki jarmark wpraszam! Organizuj na przyszły rok, myślę, że więcej nas przyjedzie i zrobimy reklamę ZDROWIU
|
|
|
Zapisane
|
uśmiech to połowa pocałunku
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #67 : 07-05-2011, 14:38 » |
|
Mimo wszystko nasza wiedza będzie w przyszłości owocować; nawet, jeśli jeden człowiek zgłosi się do mnie na miesiąc, to już satysfakcja, że nie będzie on w przyszłości pacjentem; a o nas, może jeszcze za naszego życia, będą się uczyć na lekcji biologii...
Minęły niedawno dwa lata, od Narodzin doradztwa: Zdrowie na Własne Życzenie. Biosłone doczekało się jedynego praktykującego konsultanta zdrowia. Zibi, czy warto było zrobić ten krok, proszę podziel się swoimi refleksjami.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-05-2011, 14:42 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #68 : 10-05-2011, 10:26 » |
|
Dwa lata minęły od pojawienia się pomysłu, natomiast mój gabinet "Zdrowie na własne życzenie" funkcjonuje około półtora roku.
Nie spodziewałem się, że w praktyce będzie aż tak ciężko, ale uważam, że warto było zrobić krok w kierunku doradztwa w sprawie zdrowia. Moją myślą przewodnią jest wyrwać z macek kartelu farmaceutyczno-medycznego choćby jedną zabłąkaną owieczkę; choćby jedno życie ocalić od unicestwienia... Nieskromnie powiem, że mam kilka drobnych sukcesików dotyczących odzyskania zdrowia przez moich podopiecznych. Być może w przyszłości któryś z nich się przed Państwem pochwali...
Za kolejne półtora roku być może będę mógł dokonać bardziej rzetelnego podsumowania działalności gabinetu. Dlatego z tego miejsca apeluję do moich podopiecznych, o dokonywanie wpisów dotyczących uzyskania efektów z kontaktów z gabinetem. Dziwi mnie postawa ludzi - gdy w oczy zajrzy trwoga, obiecują, że będą żywym dowodem skuteczności metod prozdrowotnych w odzyskiwaniu zdrowia, ale jak tylko osiągną poprawę zdrowia, to ani myślą dotrzymać słowa. Z cierpiących, żądających pomocy i współczucia od bliźnich, zamieniają się w milczków pozbawionych jakiegokolwiek współczucia dla cierpiących bliźnich.
Mnie nie chodzi o laurki, ale o opis faktycznych zmian w organizmie, także o przejściowe pogorszenie, które niejako jest wkalkulowane w proces samonaprawy organizmu. Chodzi o rzetelny, faktyczny przekaz informacji w dziale mojego gabinetu na forum oraz w bliźniaczym dziale na mojej stronce internetowej - w celu bilateralności pozyskiwania wiedzy o zdrowiu (ja się uczę od was, wy ode mnie). Po to jest forum, aby Mistrz mógł empirycznie weryfikować swoją wiedzę. Zawsze podkreślam zasadę - ufaj, ale sprawdzaj... I niekoniecznie na sobie, choć na sobie doświadczyłem kilkanaście procent wszystkich chorób, których medycyna wymyśliła około 400.
Na początku mojej działalności zaściankowe społeczeństwo dotykało mnie swoim ostracyzmem społecznym. Dochodziło do tego, że zrywano mój szyld z drzwi, albo próbowano ściągnąć haracz - scenariusz jak z filmu "Dług" Krauzego (dług był oczywiście pozorny - wyimaginowany przez gangsterów). Niewykluczone, że za tym zdarzeniem kryło się działanie ze strony konkurencji, czyli lobby farmaceutycznego lub/i ich popleczników. Przez rzucanie takich i innych kłód pod nogi, ostatnio i moje zdrowie zostało dosyć poważnie nadwątlone. Dlatego też miałem dosyć długą przerwę wakacyjną. Nie mogłem edukować o zdrowiu, nie zaświadczając swoim przykładem jako okaz zdrowia. Ale nie ma tak, żeby nie móc powstać z kolan na nogi (już to przerabiałem, jak się dźwigałem w przeszłości z dna chorobowego ZZA na równe nogi jako samouk - bez pomocy medycyny).
Ogromną dla mnie satysfakcją jest, gdy podopieczny powie: - "Oto jestem uratowany od śmierci, jestem przeszczęśliwy!" I właśnie dla takiej chwili warto było postawić ów krok w kierunku doradztwa prozdrowotnego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-05-2011, 10:49 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #69 : 10-05-2011, 11:13 » |
|
Ale nie ma tak, żeby nie móc powstać z kolan na nogi Piękne! Zibi, nic się nie martw. Życie jest jak fala, raz minimum, raz maksimum, ale zawsze wirujemy do przodu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: lubuskie
wiadomości: 995
|
|
« Odpowiedz #70 : 10-05-2011, 13:13 » |
|
Nie spodziewałem się, że w praktyce będzie aż tak ciężko, ale uważam, że warto było zrobić krok w kierunku doradztwa w sprawie zdrowia.
Zibi wielkie uznanie. Kiedy zakładałeś gabinet zastanawiałam się jak długo wytrzymasz, przecież to jest walka z wiatrakami? Chyba te mega koktajle Ci pomagały . Życzę Ci samych sukcesów w dalszym prowadzeniu gabinetu, i oczywiście zdrowia, byś mógł sprostać temu zadaniu. Dziwi mnie postawa ludzi - gdy w oczy zajrzy trwoga, obiecują, że będą żywym dowodem skuteczności metod prozdrowotnych w odzyskiwaniu zdrowia, ale jak tylko osiągną poprawę zdrowia, to ani myślą dotrzymać słowa.
Nie dziw się, taki jest gatunek ludzki. Czasami zastanawiam się, czy Ci którzy dwa lata temu tak stękali, jeszcze żyją .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #71 : 28-08-2011, 18:24 » |
|
W nawiązaniu do: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20384.msg139955#msg139955Myślę sobie, że w związku z: Ku przestrodze chorych na raka prostaty oraz na inne rodzaje choroby nowotworowej - w kwestii maniakalnego wykonywania badań medycznychosoby, które decydują się na wychodzenie z choroby metodami biosłnejskimi, pod opieką i z konsultacją profilaktyka zdrowia w P l a c ó w c e Zdrowia na własne Życzenie, winny niejako z założenia przeczytać i zaakceptować wnioski tematu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17363.0Badania to straszak, który zdrowego pomaga uczynić pacjentem, a choremu uniemożliwi zdrowienie. Może należałoby sformułować odpowiednik kodeksu postępowania i zakresu odpowiedzialności za zdrowienie w placówce Biosłone? Taki kodeks stanowiłby rodzaj pisanej umowy zdrowiejącego z konsultującym to zdrowienie? np. podkreslenie tłustym drukiem, że wchodzący chory do placówki Biosłone przestaje być pacjentem, w biosłonejskim znaczeniu, i akceptuje wzięcie zdrowia we włane ręce jedynie pod okiem doradcy, konsultanta swojego zdrowienia? Życie pokazuje, że do gabinetu przyjdzie pacjent, który resztki najcenniejszego dobra pragnie oddać w kolejne, obce, choć biosłonejskie ręce (a propos http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6847.msg66548#msg66548 ).
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-08-2011, 18:38 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Liwia
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: IV.2010-XII.2012 z przerwami
Wiedza:
Miejsce pobytu: Gdańsk
wiadomości: 237
|
|
« Odpowiedz #72 : 28-08-2011, 21:16 » |
|
Badania to jeszcze nic złego. Gorzej z przypisywaniem im zbyt dużej wagi.
Trzymam kciuki za p. Jerzego, wszak wyzbywanie się pacjentyzmu podczas choroby nowotworowej nie należy do najłatwiejszych decyzji.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-08-2011, 21:32 wysłane przez Liwia »
|
Zapisane
|
Zmiany na lepsze.
|
|
|
Earthwindsun
Offline
Płeć:
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Miejsce pobytu: Gdańsk
wiadomości: 205
|
|
« Odpowiedz #73 : 29-08-2011, 20:08 » |
|
Może należałoby sformułować odpowiednik kodeksu postępowania i zakresu odpowiedzialności za zdrowienie w placówce Biosłone? Taki kodeks stanowiłby rodzaj pisanej umowy zdrowiejącego z konsultującym to zdrowienie? Np. podkreślenie tłustym drukiem, że wchodzący chory do placówki Biosłone przestaje być pacjentem, w biosłonejskim znaczeniu, i akceptuje wzięcie zdrowia we własne ręce jedynie pod okiem doradcy, konsultanta swojego zdrowienia? Życie pokazuje, że do gabinetu przyjdzie pacjent, który resztki najcenniejszego dobra pragnie oddać w kolejne, obce, choć biosłonejskie ręce (a propos http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6847.msg66548#msg66548 ). Taki kodeks raczej nie zmieni podejścia, bo podejście do własnego zdrowia to przecież cała przemiana oparta na zrozumieniu. To zaufanie sobie samemu, a nie komuś. Po co zatem kodeks, skoro i tak zdrowienie ma się oprzeć na sobie samym? Badania przecież nie nastraszą osoby świadomej (świadomej całej wiedzy Biosłone). Osobiście nie czuję potrzeby badań i ich nie robiłem ani razu (w trakcie stosowania Biosłone). Żaden lekarz czy badanie mnie nie nastraszy ale rozumiem innych, którzy pozostają jeszcze w kręgu przyzwyczajeń do pacjentyzmu. Najczęściej poprostu nie wiedzą, że istnieje alternatywa. Należy ją poprostu spokojnie przedstawić. Całe forum Biosłone jest tą alternatywą dla innych i jest skuteczne w niesieniu wiedzy o zdrowieniu. Tacy "pacjenci" ocenią kodeks jako przejęcie roli lekarza przez placówkę. A przecież sami jesteśmy drogowskazem, informacją, że można i warto wziąć zdrowie we własne ręce. Nasza postawa jest już kodeksem samym w sobie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 29-08-2011, 22:07 wysłane przez Earthwindsun »
|
Zapisane
|
Wiedza jest dziedzictwem ludzkości. Ideologia jest kultem jednostki. Grzesiek
|
|
|
Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #74 : 26-12-2011, 14:52 » |
|
Z dniem dzisiejszym - ze względów osobistych ? postanowiłem dokonać zamknięcia działalności Gabinetu Nr 1- Biosłone - Zdrowie na własne życzenie (ponad 2 lata działalności) oraz pożegnać się z Forum Biosłone (prawie 5 lat użytkowania). Niniejszym składam oświadczenie: Nigdy ? w czasie mojej praktyki w gabinecie (nawet w stanie wyższej konieczności, czyli kiedy podopiecznemu groziła śmierć/ciężka utrata zdrowia) - nie miałem zamiaru ani też nie dokonałem sprzeniewierzenia się wobec idei Biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej (BPP).
Jeśli kogoś w jakiś sposób dotknąłem (mową, uczynkiem, czy ignorancją) - w trakcie różnych zakrętów historii ruchu Biosłone, to serdecznie przepraszam (m.in.: dra Janusa, moją żonę, dra Dangela, Beatę M., Boję, XYZ ? czyli p. Grażynę, Hansa, Hajdiego, Grażynę, Lackiego, i innych, z którymi byłem w jakikolwiek sposób związany emocjonalnie).
Dziękuję p. Słoneckiemu oraz wszystkim Forowiczom za współpracę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Apriliana
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 15-01-2008 z przerwą w wakacje, od 01-09-2008 ponowne stosowanie
Miejsce pobytu: woj. lubelskie
wiadomości: 51
|
|
« Odpowiedz #75 : 26-12-2011, 16:09 » |
|
Zibi,
Mamy nadzieję, że to tylko mały bożonarodzeniowy psikus... Wielu użytkowników liczy na Ciebie i dziękuje Ci za pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gościsław
|
|
« Odpowiedz #76 : 26-12-2011, 16:40 » |
|
Zbigniew, w wielki sposób odchodzisz, szacunek dla Ciebie. Życzę powodzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 54
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: Bergamuty
wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #77 : 26-12-2011, 16:51 » |
|
To prawda. Nie sposób było nie polubić tekstów, łagodności i poczucia humoru Zibiego .
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Helusia
Offline
Płeć:
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wielkopolska
wiadomości: 749
|
|
« Odpowiedz #78 : 26-12-2011, 20:32 » |
|
Zibi, ja z mojej strony dziękuję Ci za to że w ogóle jesteś. Zawsze bedę Cię wspominała bardzo ciepło.
|
|
|
Zapisane
|
Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Miejsce pobytu: Lublin
wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #79 : 26-12-2011, 20:50 » |
|
Zibi, będzie Ciebie brakowało. Wróć
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
|