Zdrowe łakocie

[Isia]

Na pewno smakowicie.

[Laokoon]

O właśnie. W każdym razie można spróbować i porównać. Ja jestem zwolennikiem tego co lepsze. Jeżeli można użyć produktu świeżego to lepiej. Jadłem kokosa i batoniki bounty i wydaje mi się że bliżej jednak świeżemu kokosowi w konsystencji do tej w bounty.

[Isia]

Ja jestem zwolenniczką dobrego. Laokoon, Twoja wersja Bounty bardzo mi pasuje, a przepis Mafefki jest też całkiem do rzeczy, składniki nie najgorsze.

[Dużagosia]

Metaldaw! jak te wszystkie składniki mojego przepisu pominiesz to już nie będzie mój przepis tylko Twój za który nie ręczę. Zwłaszcza miód, który daje całkiem inny smak raczej piernikowy.

Proszę stawiać spacje po znakach interpunkcyjnych. /Metaldaw

[Metaldaw]

Wiele zależy od gatunku miodu. Jeśli będzie łagodny to nie wpłynie zbytnio na smak

[Laokoon]

Zamiast cukru waniliowego, można użyć wanilii naturalnej. No, a zamiast cukru -  miód, to może być inne w smaku.

[Metaldaw]

No a zamiast cukru miód to może być inne w smaku.

Nawet różne gatunki miodu zmieniają smak.

P.S.
Od 14-tu lat nie używam soli, początki były dziwne, ale po jakimś czasie zauważyłem, że smak mi się wyostrzył. Sól tłumi smak każdej potrawy. Nieważne czy będą to warzywa czy mięso zawsze po dodaniu soli mam wrażenie że "smaki wyblakły".

[Laokoon]

Od 14-tu lat nie używam soli, początki były dziwne, ale po jakimś czasie zauważyłem, że smak mi się wyostrzył. Sól tłumi smak każdej potrawy. Nieważne czy będą to warzywa czy mięso zawsze po dodaniu soli mam wrażenie że "smaki wyblakły".

Doświadczyłem podobnego. Nawet woda zaczęła inaczej smakować. Chociaż nie powiem, żeby sól była zła, odpowiednia jej ilość może podnieść walory smakowe danej potrawy.

[Metaldaw]

Ja jakoś nie mogę się przemóc do ponownego jej stosowania, po prostu lepiej smakuje mi bez soli. No ale każdy powinien kierować się swoim smakiem.

[Laokoon]

Ja jakoś nie mogę się przemóc do ponownego jej stosowania, po prostu lepiej smakuje mi bez soli. No ale każdy powinien kierować się swoim smakiem.

To się da zrozumieć tylko wtedy kiedy się to ma. Ten paradoks sprawia że nie łatwo jest się przekonać. No i jak to osiągnąć.

[analog]

Ale pyszności tu umieszczacie. Dziś postanowiłem, że wypróbuję budyń.

[LaktozAnna]

Ciasteczka w kształcie kawy (modyfikacja oryginału z http://kuchniaszerokootwarta.blogspot.com/2012/10/ziarna-kawy-zrob-je-sam.html )

Składniki:

180 g biszkoptów kukurydzianych (zrobionych przez siebie)
50 g orzechów włoskich
100 g serka waniliowego (jogurtu)
2 łyżeczki cukru z wanilią (płynna stewia i ekstrakt z wanilii)
100 g gorzkiej czekolady
3 łyżeczki kawy
1 łyżka wody

Polewa:
100 g gorzkiej czekolady
2-3 łyżki oleju

Biszkopty i orzechy zmiksować na sypko. Dodać jogurt, stewię z wanilią, roztopioną i przestudzoną czekoladę oraz 3 łyżeczki kawy rozpuszczonej w 1 łyżce gorącej wody. Wszystko razem wymieszać i zagnieść. Jeśli masa jest zbyt twarda dodać więcej jogurtu. Formować małe kulki, delikatnie je spłaszczyć i za pomocą wykałaczki robić pośrodku wgłębienie imitujące ziarno kawy. Wstawić do lodówki. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać olej i wymieszać. W przestudzonej polewie maczać trufelki i układać je na papierze do pieczenia. Ponownie wstawić do lodówki. Smacznego!

[Agnieszka]

Ania! Rozumiem, że biszkopty są bezglutenowe - jak je robisz? A jogurt oczywiście własnej roboty z mleka niepasteryzowanego.

[LaktozAnna]

Oczywiście bezglutenowy, przepis stąd:
http://www.gotowwwanie.pl/biszkopt_z_maki_kukurydzianej.html

Wychodzi równy strasznie. Z Mąki pszennej taki nie wychodził.

Jogurt oczywiście własnej roboty, mam nadzieję że czytający ten dział znają się na ZZO i DP.

[K'lara]

Sto razy podchodziłam do biszkopta z mąką kukurydzianą. Niestety zawsze, po upieczeniu rozsypywał się w proszek. O co chodzi w tym, żeby mieć sukces?

[Monika]

Niezawodny przepis na biszkopt bezglutenowy:
- 4 jajka,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 2 łyżki mąki kukurydzianej,
- cukier (ja daje 2 łyżki, nie lubię słodkich ciast),
- 1-2 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego,
- 1 łyżka oliwy, jeśli chce się mieć wilgotny biszkopt.
Ubijam białka na sztywną pianę, dodaję cukier, ubijam, dodaję żółtka, ubijam, mikser odstawiam. Mąki i proszek do pieczenia wsypuję przesiewając przez sito, mieszając delikatnie łyżką drewnianą, na koniec dolewam łyżkę oliwy, zamieszam. Wstawiam do piekarnika na 30min., termoobieg 160st. Wyjmuję po 30min. i z wysokości ok.20cm rzucam formę na podłogę, biszkopt wtedy nie traci na wysokości. Przepis sprawdzony, syn zapraszany na przyjęcia urodzinowe przychodzi zawsze ze swoim kawałkiem tortu bezglutenowego na tym biszkopcie.  

[LaktozAnna]

Ja robiłam bez mąki ziemniaczanej, sukces w jogurcie podejrzewam skleja mąkę kukurydzianą.

[Galapagos]

Ja robiłam bez mąki ziemniaczanej, sukces w jogurcie podejrzewam skleja mąkę kukurydzianą.

To do biszkoptu dodajesz jeszcze jogurtu? Czy ja coś źle rozumiem? W tym linku, który podałaś, nie ma nic o jogurcie.

[LaktozAnna]

Ojej, przepraszam. Robiłam kiedyś biszkopt kukurydziany z jogurtem i mi się pokręciło. Ostatnio robiłam placki z dyni bez jajka z mąką kukurydzianą i jogurtem i właśnie jogurt trzymał wszystko. Ten bez jogurtu z linku jest najlepszy, czyli:

Biszkopt kukurydziany
(ilość składników na tortownicę o średnicy 26 cm)

•4 jajka
•120 g cukru
•80 g mąki kukurydzianej
•1 cukier waniliowy - tu o wiele lepsza będzie laska wanilii zamiast proponowanej chemii

Wykonanie:
Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym, białka ubić na sztywną pianę, wymieszać z żółtkami. Przesianą mąkę delikatnie wymieszać z masą jajeczną. Ciasto wlać do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej kaszką kukurydzianą. Piec 30-40 min. w temp. 160 – 180 stopni C. Wystudzić na kratce.

Ps. Nie trzeba nim rzucać o ziemię, jest wysoki i równy na całej długości, gotowy do przełożenia dżemem (własnej roboty), bądź kremem z masła orzechowego.


MASŁO ORZECHOWE

Zrobić masło klarowane (2 kostki masła o tłuszczu powyżej 82%, wiadomo ten kto ma swoje nie liczy procentów). Masło klarowane robi się topiąc te 2 kostki, zbiera się wszystko co się wydziela, tak jak przy uzdatnianiu. Z 2 kostek zostaje ponad 1 masła klarowanego.
Do masła klarowanego dodajemy (najlepiej) zmiksowane orzechy. Bo masło to smakuje orzechowo, dobre jest do ciepłego makaronu ryżowego, albo ryżu (wiadomo, jadamy sporadycznie).
Ostatnim składnikiem powinien być cukier, ale ja go nie używam, więc można dodać płynnej stewii do klarowanego masła, bo również ma formę płynną.
Pół łyżeczki płynnej stewii wystarcza na kilogram ciasta. Do słodzenia pół litra wody wystarczy kilka kropel. Podsumowując, trzeba próbować na oko, a można równie dobrze zrezygnować ze słodzenia tego. Orzechy laskowe i migdały są słodkie.

[Krystine]

Smakowite! Aż będę musiała spróbować.