Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 10:48 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 19   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Woda mineralna i kranowa  (Przeczytany 396664 razy)
charles23
« Odpowiedz #80 : 11-07-2009, 15:30 »

Polecam wodę źródlaną Dobrawa która jest wydobywana ze studni głębinowej usytuowanej na krawędzi Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Wodę można kupić w Biedronce. http://www.dobrawa.pl/1
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #81 : 11-07-2009, 16:28 »

Od wody w plastiku zdecydowanie lepsza i zdrowsza jest kranówa.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #82 : 13-07-2009, 07:53 »

Polecam wodę źródlaną Dobrawa która jest wydobywana ze studni głębinowej usytuowanej na krawędzi Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Wodę można kupić w Biedronce. http://www.dobrawa.pl/1
W plastiku? A przeczytałeś cały wątek?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #83 : 14-07-2009, 22:43 »

Ja dzisiaj testowałem kranówę z innej dzielnicy miasta i powiem że wcale wcale. Chloru nie czuć, a w smaku ogólnie przyjemna. No i ma pewnie więcej zdrowych bakterii msn-wink  mam nadzieje.
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #84 : 15-07-2009, 08:30 »

Tak się tylko zastanawiam, bo w miastach chyba nie ma wody z głębin, wszystko leci z wodociągów. A pamiętam x lat temu na moim osiedlu była wielka modernizacja wodociągów, która polegała na wymianie starych rur na nowe. I te nowe, pewnie dziś powszechnie stosowane, są plastikowe! Nie jest to zatem takie same zło jak woda butelkowana w pet'ach?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #85 : 15-07-2009, 09:20 »

Plastikowe rury wodociągowe są najzdrowsze. W plastikowych butelkach chodzi o to, że przed ich użyciem nie są one niczym płukane, a jedynie tą zawartością, którą kupujemy i pijemy. Więc kierujmy się rozsądkiem...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #86 : 15-07-2009, 11:04 »

Rozumiem. Dziękuję za wyjaśnienie. Mam jeszcze pytanie. Czytałam o wodzie alkalicznej, która ponoć neutralizuje zakwaszenie organizmu i oczyszcza je z toksyn. Domyślam się, że przy nieszczelności jelit, to i tak nie rozwiązuje problemu, ale kiedy już je sobie załatamy? O co w ogóle chodzi z tym zakwaszeniem?
Cytat
Pozbądź się nagromadzonych zimą toksyn.
Posted by Jarosław Grzelak in Artykuły
Ostatnio wiele mówi się o zakwaszeniu organizmu, które sprzyja rozwojowi poważnych chorób. Z powodu niewłaściwego stylu życia, diety i wpływu środowiska problem ten dotyczy każdego z nas. Prowadzi do modyfikacji środowiska wewnętrznego, dając zielone światło chorobom; zmienia się równowaga pH, co wpływa również na prawidłowe procesy fizjologiczne – słabną mechanizmy obronne organizmu. Gdy jesteśmy w pełni zdrowia, posiadamy odpowiednie rezerwy alkaliczne do naszej ochrony. Długotrwałe zakwaszenie pozbawia organizm składników mineralnych (wapnia, sodu, potasu i magnezu) z ważnych narządów i kości – w ten sposób organizm buforuje (neutralizuje) i usuwa ze swojego wnętrza kwaśne produkty przemiany materii. Początkowo proces zakwaszenia przebiega bezobjawowo, ale po pewnym czasie dochodzi do poważnego uszkodzenia organizmu.
Według dr Lyndy Farsetto z The California University (UCLA), zajmującej się równowagą kwasowo-zasadową, nasz organizm prowadzi „wojnę” o wątpliwym wyniku, w której zużywa wszystkie swoje rezerwy. W efekcie prowadzi to do uszkodzenia nerek i wątroby – naszych najważniejszych narządów odtruwających. Badając grupę około 100 starszych osób odkryła, że zamiast usuwać kwaśne toksyny przez nerki, gromadzimy je w tkance tłuszczowej – w ten sposób nasz organizm chroni istotne narządy przed zakwaszeniem; jednak w międzyczasie rozwijają się takie choroby jak rak, cukrzyca, problemy ze stawami i wiele innych patologii.
W 1933r. dr William Howard stwierdził, że choroby są wywołane autointoksykacją narządów, która jest efektem akumulacji w organizmie kwaśnych produktów przemiany materii. Dr George W. Crile powiedział: „Nie ma naturalnej śmierci. Każdy zgon, którego ukryta przyczyna jest rzekomo naturalna, jest końcowym punktem zaawansowanego zakwaszenia”.
Dr Theodore A. Baroody napisał w swojej książce, zatytułowanej „Alkalize or Die!”, że: „Bez względu na to, jak wielu chorobom nadamy imię, ich korzeni w równej mierze należy szukać w zakwaszeniu organizmu”.Według Sanga Whang, autora książki zatytułowanej „Reverse Aging”, nawet jeśli spożywamy najlepszą, naturalną żywność czy warzywa i owoce z naturalnych upraw, to 97% naszej żywności zawiera azot, wodór i tlen, tak więc wciąż gromadzą się kwaśne produkty przemiany materii. To jest właśnie ten proces, który prowadzi do starzenia. Autor wspomina o dobrej i złej żywności. Na nieszczęście, tradycyjne pokarmy również są zakwaszające. Człowiek potrzebuje żywej, pełnej, alkalicznej, zielonej żywności. „Dobry” pokarm zawiera mniej kwaśnych, a więcej neutralizujących substancji. Ponadto, z trudem możemy znaleźć produkty pozbawione pozostałości sztucznych nawozów i środków ochrony roślin, ponieważ wiatr i deszcz przenoszą toksyny z jednych upraw na inne. Dlatego możemy stwierdzić, że w dzisiejszych czasach w naszym środowisku praktycznie nie istnieją 100% bioprodukty.
A zatem, zakwaszenie organizmu to bezpośredni efekt naszej żywności, stresu i procesów metabolicznych. Bezpośrednio poprzez krążenie limfatyczne obciąża nerki, które są w stanie usunąć nadmiar kwaśnych produktów tylko przez pewien czas. Stres, poprzez działanie adrenaliny, również obniża skuteczność alkalizacji. W związku z zakwaszeniem, sieć naszych naczyń krwionośnych nieustannie „koroduje”. Ponieważ za ich pośrednictwem powiązane są ze sobą komórki organizmu, uszkodzenie rozprzestrzenia się na cały organizm.
Alkaliczna woda jonizowana świetnie alkalizuje organizm; pomaga zdrowo zarządzać równowagą kwasowo-zasadową naszego organizmu. Ogólnie można powiedzieć, że alkaliczna woda jonizowana to idealny sposób na oczyszczenie każdego miejsca w organizmie. Ten rodzaj wody jest w stanie przepłukać nasze narządy od wewnątrz i usunąć zmagazynowane szkodliwe substancje.
A zatem, poprzez picie wody alkalicznej możemy przerwać czy nawet odwrócić proces zakwaszania naszego organizmu.
Czy rzeczywiście?

« Ostatnia zmiana: 15-07-2009, 12:36 wysłane przez Pablo » Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #87 : 15-07-2009, 11:30 »

Natknęłam się na ciekawy artykuł, może nie ze wszystkim można się zgodzić, ale warto przeczytać.
http://www.publikacje.skarbnicazdrowia.pl/?s=woda
A oto fragmenty, na zachętę;
Cytat
Jakość wody kranowej w PRL nie była wyższa od tej, którą mamy dzisiaj, jednak wtedy nikomu nie przychodziło nawet na myśl kupowanie wody stołowej. Owszem, piliśmy butelkowane wody, ale gazowane lub zdrowotne. Kranówka obrzydła nam do reszty dopiero w latach 90. Czy dlatego, że razem ze zmianą ustroju zmienił nam się także smak? Bardzo wątpliwe.(...)
San Francisco. To miasto czerpie wodę ze źródła w Parku Narodowym Yosemite. Jej jakość jest tak wysoka, że nie trzeba jej w ogóle filtrować. Mieszkając we Frisco, wystarczy odkręcić kran, żeby napić się wody wyśmienitej jakości. Tymczasem jak wyliczył amerykański dziennikarz, jedna butelka wody Evian kosztuje tyle, ile jej codzienne jednorazowe napełnianie wodą miejską z wodociągów San Francisco przez… ponad 10 lat.(...)
Mało kto zdaje sobie sprawę, że normy sanitarno‑chemiczne dla butelkowanych wód źródlanych są identyczne jak normy każdej innej wody przeznaczonej do spożycia, a więc także tej płynącej prosto z kranu. Tak naprawdę od zwykłej kranówki wyczuwalnie różnią się tylko prawdziwe wody mineralne. Tych jednak na rynku jest mniejszość.
Spośród kilku setek wytwarzanych w Polsce wód butelkowanych prawie 30 można nazwać mineralnymi. Kupowanie pozostałych tak na-prawdę mija się z celem, ponieważ niczym (poza ceną) nie różnią się od dobrej kranówki
« Ostatnia zmiana: 15-07-2009, 11:44 wysłane przez Aggula » Zapisane
Balbina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2.11.2008
Skąd: Kraków
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #88 : 16-07-2009, 16:10 »

Myślę, że w wielu miastach problem z jakością wody nie jest związany ze źródłem jej pochodzenia, a właśnie z jakością sieci wodociągowej. Ten problem przerobiłam osobiście pracując kilka lat temu w obrębie tzw. Starego Miasta w Krakowie czyli w pobliżu Rynku Głównego. Rano po przyjściu do pracy trzeba było odkręcić wszystkie krany na co najmniej 15 min. bo pierwszy rzut wody był koloru ciemnorudej rdzy. Później można było dopiero użyc jej do gotowania, ale szybko okazało się, że większość osób pracujących ma po wypiciu herbaty lub kawy silne bóle brzucha. W efekcie zaczęliśmy zamawiać wodę w dużych zbiornikach i problem się skończył. Wniosek z tego taki, że w większości starych kamienic od dziesiątek lat nie były wymieniane rury wodociągowe i tak naprawdę to chyba nikt do końca nie wie z czego są zrobione i w jakim są stanie technicznym. Takich problemów nie miałam i nie mam pijąc wodę w nowszej dzilenicy Krakowa w której mieszkam.
Zapisane

"Jeżeli nie jesteś gotowy do zmiany swego życia, nie możesz oczekiwać pomocy" – Hipokrates
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #89 : 16-07-2009, 16:17 »

Niewątpliwie. Ale u nas zarówno na starym mieście jak i w nowych dzielnicach nie ma takiego problemu i nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek tak było. Ta rdza to może bardziej kwestia jakiegoś uszkodzenia niż samego wodociągu.

Z drugiej strony znaczenie ma też ujęcie wody ew. oczyszczalnia. Szczerze powiedziawszy to nie wiem na pewno, ale niedaleko od miejsca, gdzie mieszkam jest głębinowe ujęcie wody i kilka lat już dobrych temu słyszałem właśnie, że w odróżnieniu od innych części miasta, gdzie woda pochodzi ze zbiornika wodnego, u nas woda jest z tego ujęcia.

Według firmy wodociągowej, woda u mnie jest o takich parametrach:

Twarda

mg CaCO3/dm3 - 370
   
mVal/dm3 - 7,4
   
DH - 20,6

« Ostatnia zmiana: 09-01-2010, 12:04 wysłane przez Solan » Zapisane
Mr. R
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295

« Odpowiedz #90 : 16-07-2009, 20:32 »

przed ich użyciem nie są one niczym płukane, a jedynie tą zawartością, którą kupujemy i pijemy.
Czy w takim razie wodę można bez obaw przechowywać we wcześniej wypłukanym plastiku ?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #91 : 16-07-2009, 20:40 »

Czy w takim razie wodę można bez obaw przechowywać we wcześniej wypłukanym plastiku ?

Tak czy owak najlepiej w szkle.
Zapisane
Grzegorz
« Odpowiedz #92 : 21-07-2009, 16:27 »

Właśnie był u mnie specjalista od badania stanu wody kranowej. Zajmują się tym planując wymiany rur dosyłowych na moim osiedlu, które są bardzo wiekowe, podobno po części ołowiane, azbestowe (w budynku mam już nowe plastiki, ale to tylko na tym odcinku). Wniosek z badania - śladowe ilości ropopochodnych związków. Tak jak wcześniej wspomniałem, nie wszędzie kranówka jest taka ciekawa. U mnie twarda ze sporą ilością kamienia. Jakiś czas temu w TV wspominali o programie poprawy wody w Polsce, który ma się zakończyć w 2013 roku i wtedy rzeczywiście woda wszędzie powinna być zdatna do picia bez gotowania.
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #93 : 24-07-2009, 07:49 »

Mam pytanie. Nie znam się zupełnie na tych sprawach, ale znalazłam w internecie wyniki badań jakości wody w Poznaniu, z tego co widzę jest dużo lepiej niż nakazują normy, ale nie wiem, czy na tyle dobrze, żeby ja sobie bezkarnie pić. Jeśli ktoś, szczególnie eksperci, mógłby rzucić okiem i ocenić, byłabym wdzięczna! Chodzi o ramkę na samym dole strony;
http://www.aquanet.pl/woda_i_scieki/?pid=94
« Ostatnia zmiana: 24-07-2009, 09:11 wysłane przez Aggula » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #94 : 24-07-2009, 08:48 »

Jestem inżynierem sanitarnym. Nie mogę otworzyć tego linku więc tylko podywaguję. Poznań, z tego co wiem, ma wodę z ujęć brzegowych bądź infiltracyjnych. Najlepsze są ujęcia głąbinowe. Poznań chyba ich nie ma. W tabelach podaje się wyznaczniki stanu czystości wody ale one nie zawierają wielu oznaczeń typu metale ciężkie, promieniotwórcze i wiele wiele innych pierwiastków czy zanieczyszczeń chemicznych. Na stacjach uzdatniania wody tych zanieczyszczeń się nie usuwa -  bo najczęściej się tylko wodę koaguluje ( aby usunąć zawiesinę), odżelazia, odmangania i chloruje/ ozonuje. Nie popadałabym jednak w aż taką paranoję z tą wodą, ponieważ moja mama 50 lat mieszka na Śląsku, gdzie obok fatalnej wody w kranach jest rownież skażona gleba i powietrze a wodę z kranu po przegotowaniu pije i żyje ( nawet jest zdrowa - moja mama oczywiście biggrin ). Wody tzw. mineralnej też nie powinno się nadużywać szczególnie, że nie tak dawno podano informację, że polskie wody mineralne zawierają promieniotwórcze składniki. Mnie to nie zdziwiło, gdyż brałam udział w badaniu jakości wód w swojej "wsi" i przy okazji dowiedziałam się od naukowców ,że w wielu miejscach w Sudetach są podwyższone stężenia miedzi i uranu.
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #95 : 24-07-2009, 09:24 »

Rzeczywiście Iza38K, ja też nie mogę tego teraz otworzyć, nie wiem dlaczego, jeśli pozwolisz, spróbuję przesłać Ci dokument na maila.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #96 : 03-08-2009, 14:29 »

Mnie to nie zdziwiło, gdyż brałam udział w badaniu jakości wód w swojej "wsi" i przy okazji dowiedziałam się od naukowców ,że w wielu miejscach w Sudetach są podwyższone stężenia miedzi i uranu.

Zwłaszcza, że w Sudetach są złoża miedzi i uranu. W czasach zimnej wojny uran ten wędrował do ZSRR.

http://www.goldcentrum.pl/kaczawskie/www/articles.php?id=88
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
TheBeccero
« Odpowiedz #97 : 28-09-2009, 13:41 »

Witam. A ja polecam buskowiankę w szklanej butelce (O,33l za 0,35 gr.) W Kielcach można ją kupić w większości sklepów, ale zauważyłem, że ostatnio znika z półek. A co sądzicie o drogich wodach w szklanych butelkach np.Perrier?
Zapisane
Iris
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #98 : 06-10-2009, 10:46 »

Dla Wrocławian mogę polecić "Cyrankę", którą już tu polecała też "Aguś", piję ją od jakiegoś czasu w pracy, teraz zamówiłam w litrowych szklanych butelkach do domu przez linka podanego przez "Lukasza" (dzięki), trochę drogo wychodzi, ale jak twierdzą wniosą do domu i dostarczają popołudniu, poza tym znam tę wodę, wydobywana jest niedalego, nie gdzieś w drugim końcu Polski, okolica znana mi, czysta, woda podobna w smaku do "Staropolanki", zresztą wydobywanej również z tamtych okolic.
Do "Aguś" możesz podać adres hurtowni, w której można kupić "Cyrankę" po 80 groszy?
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #99 : 08-10-2009, 06:28 »

A co sądzicie o drogich wodach w szklanych butelkach np.Perrier?
Woda, jak woda, a płacisz wiadomo za co - nazwę, rozpoznawaną etykietę - wiesz taka butelka dla wyższych sfer. Tobie ma przede wszystkim smaokować i być zdrowa - więc nasze rodzime - tańsze też wystarczą. Tak na marginesie - Perrier smaczna jest tylko dobrze schłodzona - z lodówki, (jak dla mnie).
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 19   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!