Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 12:56 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Najgroźniejszy wynalazek świata!  (Przeczytany 27510 razy)
Amdea
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217

« : 29-05-2009, 11:39 »

http://www.youtube.com/watch?v=ZUAsazwL0IM  - tu można dowiedzieć się co naprawdę jest przyczyną wszystkich chorób msn-wink.
« Ostatnia zmiana: 30-05-2013, 16:13 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #1 : 29-05-2009, 12:15 »

To by wyjasnialo dlaczego Wojciech Cejrowski chadza " Boso przez swiat "
Zapisane
Mimik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 52
MO: 01-03-2008, PMO 04-09-2008, MO 15-10-2008
Skąd: Małopolska
Wiadomości: 59

« Odpowiedz #2 : 29-05-2009, 14:13 »

A ja czekałam, że padnie na końcu cena i gdzie to coś można kupić blink
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #3 : 29-05-2009, 15:10 »

Co by nie mówić chodzenie boso ma pozytywny wpływ na człowieka a w dzisiejszych warunkach być może nawet bardziej niz dawniej.

Trudno tyko to wprowadzić w czyn w mieście. Ale kiedy jest się na łonie przyrody to warto, warto też jeździć gdzieś do lasu nad wodę i się odstresować.

Poza tym to jakby oczywista oczywistość.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #4 : 29-05-2009, 15:20 »

Pan widzę nie zrozumiał tej reklamówki. Sam lektor opowiadający z taką swadą swoje banały przyznaje, że w dzisiejszych czasach jest to niemożliwe, wiec on proponuje erzac chodzenia boso po ziemi - osobiste uziemienie.

A ja czekałam, że padnie na końcu cena i gdzie to coś można kupić blink
No przecież przez cały film widać adres strony, gdzie to dziwo można kupić.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #5 : 29-05-2009, 15:27 »

Przyznaję się bez bicia. Nie doczekałem do punktu kulminacyjnego tej akwizycji.

Biję się w piersi  więcej się to nie powtórzy msn-wink
Zapisane
Patronix
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 16-11-2008
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #6 : 29-05-2009, 15:52 »

Bezpieczniej tą mate by było podłączyć do kaloryfera, poza tym twarz dziwnie znajoma bodajże z filmu "Food matters", tam opowiadał o super wszystko-mającym ziarnie kakaowca i spirulinie.
Zapisane
Mimik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 52
MO: 01-03-2008, PMO 04-09-2008, MO 15-10-2008
Skąd: Małopolska
Wiadomości: 59

« Odpowiedz #7 : 29-05-2009, 17:02 »

Racja Mistrzu
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #8 : 29-05-2009, 17:17 »

No i po co ja na tym forum siedzę?  Zaraz idę "obrerać" nożem podeszwy od adidasów, kaloszy i japonek.  Zróbmy to wszyscy!   lol
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #9 : 31-05-2009, 10:20 »

Kolejne cudowne odkrycie naukowców, jednak bardzo łatwe do zweryfikowania - "łapkę" na kaloryfer, chyba że ktoś lubi na bosaka w taką pogodę miesić błotko. naughty
Zapisane
Denver
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 1.01.2013
Skąd: Łódzkie
Wiadomości: 285

« Odpowiedz #10 : 11-05-2013, 21:10 »

Buszując po sieci znalazłem jeszcze inny artykuł na ten temat. Zdaje się, że powstała nawet książka. Nie jestem fizykiem, ale pewnie znaczenie dla zdrowia może to jakieś mieć. Jutro uziemiam swoje łóżko. biggrin

PS: Ale stary post odgrzebałem na forum. smile


Zwróć uwagę, co nakładasz codziennie na swoje stopy. Większość z nas nosi taką czy inną formę obuwia, które znacznie ewoluowało od czasów prostych nakryć stopy zaprojektowanych, aby jedynie chronić przed zimnem i trudnym terenem. Zapewne nosisz coś o wiele bardziej wymyślnego i odzwierciedlającego twoją kulturę, styl, zachowania oraz w wielu przypadkach, nawet identyfikację z super gwiazdą tenisa lub koszykówki. Notorycznie nosisz buty nawet wtedy, gdy nie ma to żadnego praktycznego celu.

Świętej pamięci dr William Rossi, podiatra z Massachusetts, historyk przemysłu obuwniczego, płodny autor i przenikliwy obserwator, napisał wiele poruszających komentarzy na temat tego, co buty robią dla naszych stóp. Mocno wierzył w to, że obuwie jest integralną częścią pielęgnacji stóp i często narzekał, że producenci butów nie rozumieją stóp, a ludzie od stóp nie rozumieją butów.

„Naturalny chód jest biomechanicznie niemożliwy do osiągnięcia dla jakiejkolwiek osoby noszącej buty”. – Napisał w 1999 roku w artykule do Podiatry Management. – „Rozwinięcie naszych unikalnych ludzkich stóp i w rezultacie naszego charakterystycznego sposobu chodzenia, zajęło cztery miliony lat, co stanowi nadzwyczajny wyczyn bioinżynierii. Jednak w ciągu zaledwie kilku tysięcy lat i za pomocą jednego nierozważnie zaprojektowanego narzędzia – naszych butów – wypaczyliśmy czystą, anatomiczną formę ludzkiego chodu, zakłócając jego inżynieryjną wydajność, naznaczając nadwerężenia mi i odciskami oraz wypierając się jego naturalnej, wdzięcznej formy i swobody ruchu, od stóp do głowy”.

Pomijając kwestie mechaniki, dr Rossi przywiązywał niezwykłą wagę do potencjalnego ryzyka dla zdrowia wynikającego z oddzielenia ciała od Ziemi spowodowanego noszeniem współczesnych butów z podeszwami wykonanymi z materiałów izolacyjnych.

W 1997 roku napisał artykuł do pisma Footwear News: „Podeszwa (lub spodnia powierzchnia stopy) jest gęsto pokryta zakończeniami nerwowymi, których mamy osiem tysięcy czterysta na centymetr kwadratowy. To więcej niż można znaleźć na jakiejkolwiek innej części ciała porównywalnej wielkości. Dlaczego jest tam skupionych tyle zakończeń nerwowych? Aby utrzymać kontakt z Ziemią – z prawdziwym fizycznym światem wokół nas. Nazywa się to „reakcją sensoryczną”. Stopa jest podstawowym łącznikiem pomiędzy osobnikiem, a Ziemią. Łapy wszystkich zwierząt są jednakowo bogate w zakończenia nerwowe. Ziemia otoczona jest polem elektromagnetycznym. To ono generuje reakcję sensoryczną w naszych stopach i łapach zwierząt. Spróbuj chodzić boso po ziemi przez kilka minut. Każda żywa istota, w tym ludzie, czerpie energię z tego pola poprzez swoje stopy, łapy lub korzenie”.

Dr Rossi określał stopę, jako „rodzaj radarowej podstawy” zapewniającej „mało poznaną, jednak istotną funkcję”, która służy do „wydobywania” energii z Ziemi, podobnie jak korzeń rośliny wyciąga wilgoć z gleby, aby się pożywiać. Zasugerował, że „tego typu wibracje pomiędzy glebą i stopą mogą stanowić ważną moc wzmacniającą i wspomagającą siły życiowe organizmu”.

Miał w dużej mierze rację, chociaż mylił się, sądząc, że źródło energii wchłanianej przez ciało jest magnetyczne. Obecnie zostało już dowiedzione, że energia znajdująca się na powierzchni Ziemi jest przede wszystkim elektryczna. Głównym tematem naszej książki jest pobieranie poprzez nasze stopy energii elektrycznej, w formie wolnych elektronów, oscylujących na różnych częstotliwościach. Częstotliwości te przestawiają nasz zegar biologiczny i dostarczają ciału energii elektrycznej. Elektrony przepływają przez ciało, wyrównując i utrzymując w nim napięcie elektryczne równe napięciu Ziemi. Ciało potrzebuje stałego uziemienia by prawidłowo funkcjonować, tak samo jak zwykły sprzęt elektroniczny wymaga uziemienia, by dobrze działać.

Dr Rossi ubolewał nad faktem, że współczesne podeszwy butów oderwały nas od energii i wyczuwania gruntu, tak ważnych dla reakcji sensorycznej stóp. Napisał: „Spody naszego obuwia są praktycznie «wygłuszone». Przekrój poprzeczny buta odsłania kilka warstw: podeszwę zewnętrzną, warstwę środkową, wewnętrzny materiał wypełniający, dno buta, wkładkę amortyzującą i wyściółkę. Niemal całkowite zablokowanie reakcji sensorycznej”.

Dr Rossi opisuje w kilku słowach rewolucję w produkcji butów po drugiej wojnie światowej. Do branży produkującej buty wkroczyły nowe materiały: guma, plastik, związki petrochemiczne. Powoli wyparły skórę, jako historyczne źródło podeszwy butów. Obecnie nawet producenci luksusowych męskich pantofli coraz częściej wykorzystują gumę, plastik i inne nieprzewodzące materiały, tak jak robili to wcześniej wytwórcy butów codziennych i roboczych. Skóra (wytwarzana z wyprawionej skóry zwierzęcej), jako materiał przewodzący, (gdy jest wilgotna) była tradycyjnym źródłem materiałów używanych do wytwarzania butów i sandałów. Pradawne lekkie i proste mokasyny z miękką podeszwą, bez obcasów – kawałek prostej, wygarbowanej skóry okrywającej stopę i zawiązanej rzemiennymi paskami – stanowią prawdopodobnie jedyny „idealny” but, do jakiego kiedykolwiek doszliśmy. Ich historia sięga ponad czternastu tysięcy lat wstecz.

Dr Rossi w swoich publikacjach wspominał również o innym intrygującym związku pomiędzy stopą, a ziemią – związku erotycznym. Napisał, że ludzka stopa jest „bogata w wibracyjne i elektromagnetyczne siły związane z kontaktem z Ziemią, który jest jedną z przyczyn starego jak świat kojarzenia stopy z ludzką płodnością i układem rozmnażania”.

W swojej książce z 1989 roku pt. The Sex Life of the Foot and Shoe (wydanie Wentworth) wskazał, że stopa jest podstawowym organem zmysłowym bogato wyposażonym w „nerwy seksualne”, a „każda chwila stania lub chodzenia pociąga za sobą kontakt zmysłowy z ziemią”. Doznania erotyczne „mogą być wzbudzane poprzez dotyk ziemi, trawy, wiatru, powietrza, słońca, piasku i wody.

Najbardziej niebezpieczny wynalazek świata
David Wolfe, autor, mówca i autorytet wypowiadający się bez ogródek na temat zdrowia i stylu życia uznaje „zwykły but” za być może „najbardziej niebezpieczny wynalazek świata”. Po piętnastu latach badań nad odżywianiem i stylem życia, obwinia buty o to, że są jednym z „najbardziej destruktywnych winowajców odpowiedzialnych za stany zapalne i choroby autoimmunologiczne” w naszym życiu, ponieważ separują nas od uzdrawiającej energii Ziemi. Powiada: „Nałóż but, a już po tobie”.
Tego typu uczuć możesz doznać, gdy w ciepły dzień zdejmiesz swoje buty i skarpety i przejdziesz się boso po trawie lub piasku czy też zanurzysz swoje stopy w chłodnym basenie. Radosne podniecenie jest bardzo zmysłowe”.

Więcej o rewolucyjnej metodzie uzdrawiania znajdziesz w Książce Jak czerpać zdrową energie z Ziemi. Uziemienie autorstwa C. Obera, dr. S. T. Sinatry i M. Zuckera.

Źródło - http://www.psychotronika.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1034&Itemid=131

« Ostatnia zmiana: 11-05-2013, 21:21 wysłane przez Denver » Zapisane
Denver
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 1.01.2013
Skąd: Łódzkie
Wiadomości: 285

« Odpowiedz #11 : 29-05-2013, 21:47 »

Postanowiłem zakupić tą książkę i nie żałuję. Badania, jakie udokumentowali w niej autorzy są zdumiewające. Wielu ludzi poddało się eksperymentowi uziemienia i ich odczucia jak i wyniki badań lekarskich znacznie się poprawiły. Teraz wiem, że uziemienie może być kolejnym czynnikiem powodującym szybszy powrót do zdrowia, bowiem wolne elektrony, którymi jesteśmy naładowani w trakcie kontaktu z ziemią wykazują niezwykłe właściwości zmiatające tudzież regulujące poziom rodników w naszym ciele. Komórki stają się lepiej dotlenione, następuje lepszy i szybszy transport składników odżywczych do poszczególnych narządów naszego ciała. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że nasze ciało jest elektryczne i wszystkie zachodzące w nim procesy, aby działy bez zakłóceń muszą być zasilane napięciem wszystko staje się jasne. Jesteśmy przewodnikami niczym anteny radiowe. Nasze serce to nic innego jak generator elektryczny. Wolne elektrony, jakie wysyła do nas ziemia w każdej sekundzie naszego istnienia są najlepszym i najsilniejszym a przede wszystkim naturalnym źródłem antyoksydantów, jakie zostały odkryte. A tego przełomowego odkrycia, opisania zjawiska, jakie zachodzi w nas podczas kontaktu z ziemią oraz przeprowadzenia i udokumentowania licznych eksperymentów dokonał człowiek od kablówki.

Stan naszego zdrowia można porównać do żarówki, gdy styk jej jest poluzowany zacznie migotać albo nie będzie zapalała się wcale. Tak właśnie jest z naszym ciałem, gdy przestaniemy dostarczać mu wolnych elektronów lub będziemy dostarczać, ale w niedostatecznych ilościach to zdrowie to będzie wątłe tak samo jak migoczące światło żarówki.
Z bateriami jest podobnie, mają one swoją określoną żywotność. Będą miały coraz słabszą moc aż w końcu rozładują się całkowicie. Zatem aby znowu nadawały się do użytku musimy je naładować. Daje to obraz tego, że wszystkie procesy i funkcje, jakie zachodzą na planecie potrzebują energii, która była, jest i zawsze będzie nas otaczać a to jak jej użyjemy i w jakim celu zależy od nas.      


Oczywiście, aby uzyskać leczniczy efekt długotrwały trzeba się uziemiać dłuższy czas. Aby komórki w naszym ciele mogły powrócić do pierwotnego stanu z przed choroby muszą być odciążane najczęściej jak to możliwe od ataku rodników tlenowych. Dlatego najlepszym rozwiązaniem było by uziemienie łóżka a raczej pościeli, w której śpimy. Bowiem wtedy jesteśmy uziemieni długi czas i nie odczuwamy przy tym dyskomfortu. A kiedy organizm najlepiej się regeneruje jak właśnie nie podczas snu.
Oczywiście nie trzeba bulić 130$ za wymyślną uziemiającą pościel. Tym bardziej, że trzeba przekonać się czy to faktycznie działa i może pomóc nam w powrocie do zdrowia. Można za pomocą specjalnych taśm przewodzących i kawałka kabelka zrobić ten gadżet samodzielnie.

Obecnie na polskich stronach ta forma działalności na rzecz zdrowia jest mało znana, ale spokojnie można kupić maty antystatyczne oraz opaski uziemiające, które można podłączyć do przewodu neutralnego w gniazdku lub za pomocą krokodylka do grzejnika.

Ja właśnie myślę nad zakupem owej maty, do której dodatkowo dołączana jest tego typu opaska na rękę. Kosztuje na allegro 77zł z przesyłką.

Wezmę udział ja oraz domownicy w tym eksperymencie i napiszę swoje subiektywne opinie. Dowiemy się czy uziemienie organizmu ludzkiego ma faktycznie taki bezcenny wpływ na nasze zdrowie, prawidłowe funkcjonowanie i regulację wszystkich procesów zachodzących w naszym ciele jak przedstawiają to autorzy książki. Temat jest ciekawy a książka napisana bardzo uproszonym językiem a nie naukowym bełkotem, więc polecam bliżej zapoznać się wam Biosłonejczykom z być może nową metodą, która ma wręcz fundamentalne znaczenie w życiu każdego żywego organizmu na planecie ziemia.        
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!