Jajka na surowo

[WaldekB]

Jeśli miód jest naturalny nieprzegrzany to raczej trzustki nie powinien uszkadzać. Wręcz odwrotnie - dostarczy enzymów, składników śladowych itd. Jeśli już to zastanów się nad alkoholem i kawą jak masz problem z trzustką.

No i więcej surowego powinno teoretycznie oszczędzać trzustkę, bo przy surowym nie musi ona produkować enzymów - dostaje je razem z pokarmem. Howell żyje ponad 100 lat, może jest trochę racji w jego teorii.

Ale jak jest w praktyce z tymi enzymami i trzustką może Mistrz lub ktoś się jeszcze wypowie.

[rolnik]

Witam! Cytat:
"Następna ciekawa wiadomość, jaką zdobyłem podczas pobytu w klasztorze dotyczyła właściwego wykorzystania jajek. Lamowie nie jedli ich w całości jeżeli nie wykonywali ciężkiej pracy fizycznej. Wtedy czasem posilali się jednym jajkiem ugotowanym na średnio miękko. Często natomiast jedli surowe żółtko. Początkowo rzucanie kurom pełnowartościowego pokarmu, jakim jest białko, wydawało mi się marnotrawstwem. Dowiedziałem się jednak, że białko z jajka zużywają wyłącznie mięśnie, toteż nie powinno się go jeść, jeśli nie przewiduje się wysiłku fizycznego.
Zawsze wiedziałem, że żółtko jest bardzo odżywcze, ale jego prawdziwą wartość poznałem w klasztorze dopiero po rozmowie z innym zachodnim przybyszem, który posiadał wiedzę z zakresu biochemii. Powiedział mi on, że zwykłe kurze jaja zawierają w potrzebnej ilości połowę wszystkich pierwiastków potrzebnych dla mózgu, nerwów i organów ciała. Co prawda pierwiastki te są potrzebne tylko śladowo, muszą jednak wchodzić w skład pokarmu, jeśli człowiek chce być silny i zdrowy zarówno psychicznie, jak i fizycznie".

Po przeczytaniu powyższego tekstu (fragment z rozdziału o poglądach mnichów tybetańskich nt. odżywiania) zacząłem dodawać 1 surowe jajko do koktajlu (koktajl piję zamiast śniadania). Trwa to gdzieś tak od roku, jajka są w najlepszym gatunku, moja żona hoduje kury i kaczki w naturalnych warunkach. Na razie żyję i czuję się dobrze!

[Wira]

Znalazłam temat o jajkach - więc zapytam o taką sprawę - od zawsze UWIELBIAŁAM jaja! Proszę powiedzieć - czy zjedzenie dziesięciu kurzych jaj w ciągu dnia - to przesada i czy to może zaszkodzić?
 Staram się nie szaleć codziennie, ale pięć-sześć jaj dziennie zjadam i powstrzymuję się na siłę, aby nie jeść więcej.

[tomurbanowicz]

Jeśli masz taką potrzebę i Ci smakują, to czemu się powstrzymywać?

[Jawor]

Ale żeście mi narobili ochoty na taki kogel mogel z dzieciństwa. Jak byłam dzieckiem i nie miałam pojęcia o istnieniu salmonelli to nie było dnia bez takiego luksusu jak kogel mogel! Różne wariacje. Żółtka ucierane z cukrem i kakao a białko ubijane na pianę. To było super.

Już od roku jem codziennie 2 lub 3 żółtka ucierane z kakao ale zamiast cukru dodaję miód.
Z białka robię naleśniki o których już pisałem wcześniej.

[Wira]

Powstrzymywałam się w myśl zasady - co za dużo, to nie zdrowo! Tyle, że nie wiedziałam - ile to jest DUŻO!

Do głowy mi nie przyszło, że zamiast cukru do ucierania żółtek można dodać MIODZIK!!! Przecież uwielbiam kogel-mogel, tyle, że unikam cukru, i robiłam to wyjątkowo rzadko! Teraz to się zmieni, oj zmieni!!
 Vivat FORUM!

[Wira]

No właśnie!
To bardzo istotne zagadnienie! Ponieważ też nie mam zamiaru przytyć - taka informacja będzie bardzo mile widziana.

[Jawor]

Mnie także smakują żółtka z miodem i kakao, ale ze względu na to, że nie chcę przytyć, jadam ten smakołyk wyjątkowo, parę razy w roku.

Ja przez ten rok przytyłem około 5 kg. Teraz przypuszczam, że to przez ten kogel - mogel
lub naleśniki, które jem głównie z musem jagodowym. Chciałem trochę przytyć, ale teraz będę musiał
ograniczyć tę potrawę, aby nie przedobrzyć.

[Ciekawy_Świata]

@Jawor
To nie do jajek/żółtek się tyje (a od glikogenu czyli niespalonych i odłożonych "na później" węglowodanów).
Jem podobny koktajl poranny praktycznie od 9 miesięcy zamiast śniadania. W pracy od poniedziałku do piątku zjadam, tj.
2 żółtka + łyżeczka miodu +1,5 łyżeczki kakao, do tego troszkę otrębów (mix żytnie, pszenne, owsiane) i troszkę dzień wcześniej namaczanych orzechów (laskowe, włoskie i migdały) (eliminacja inhibitorów enzymowych). Całość smakuje wyśmienicie - taka mega-odżywcza-bomba z rana. W tym czasie schudłem 12 kilogramów - ale prawdopodobnie to także inne efekty związane z ogromnymi zmianami w moim życiu (MO + KB i ograniczenie węglowodanów). Uprawiam też troszkę sportów.