Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 20:47 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Peelingi  (Przeczytany 44576 razy)
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #20 : 30-10-2011, 08:30 »

Moja ostatnia wariacja peelingowa, to dodanie cynamonu do kawy. Skóra rewelacyjnie pachnie, peeling robi się delikatniejszy - tak dla odmiany można się pobawić zimowo.
Zapisane
Monique
« Odpowiedz #21 : 30-10-2011, 19:50 »

A wiesz Lilijko, spróbuję z tym cynamonem. Ja już od dłuższego czasu robię polecony przez Ciebie peeling - fusy z kawy + olej. Rewelacja! A z dodatkiem cynamonu zapach musi być powalający. smile
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 21:28 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #22 : 30-10-2011, 23:16 »

Robiłam peeling z jogurtem naturalnym + zmielone z młynku nieparzone ziarna kawy + łyżka oleju z pestek winogron. Byłam bardzo zadowolona: skóra miękka, pachnąca, nawilżona.
Jogurt lepiej trochę ocieplić, bo przy nakładaniu jest chłodny.
« Ostatnia zmiana: 31-10-2011, 17:02 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Klara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17.07.2009.
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 101

« Odpowiedz #23 : 30-10-2011, 23:47 »

Robiłam wiele razy peelingi z kawy z cynamonem i peelingi z soli. Rzeczywiście są dobre. Jednak nie ma nic lepszego do peelingu ciała niż Kessa (rękawica do peelingu używana przez kobiety Orientu) i czarne mydło Savon Noir. Tego "duetu" nic nie przebije.
« Ostatnia zmiana: 31-10-2011, 17:01 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #24 : 31-10-2011, 17:01 »

Tak. Rękawica Kessa + mydło Savon Noir jest fajne i na pewno zasługuje na wypróbowanie. Kto się chce pobawić, może spróbować, gdyż po masażu tym duetem, skóra rzeczywiście reaguje pozytywnie. Jednakże nie każdemu przypadnie do zapach czarnego mydła (niektórzy uważają, że zbliżony do oleju silnikowego smile), na forach aż roi się także od krytyki konsystencji.

U mnie ten duet jest na drugim miejscu, ze względów praktycznych i oszczędnych. Rękawica kosztuje ok. 20 pln, i należy ją wymieniać (nawet bardzo o nią dbając) mniej więcej co 2 miesiące, a i tak jak dla mnie już po paru użyciach i płukaniach ona po prostu śmierdzi. Mydło kosztuje 100 gr słoiczek najtaniej ok. 22 pln i dla mnie nie wystarczył na okres żywotności rękawicy. Poza tym nie ma szans, żeby po zabiegu z mydłem i rękawicą nie trzeba było zastosować jakiegoś olejku albo balsamu - skóra jest po prostu sucha i aż woła o nawilżenie, a więc kolejny koszt, czas i energia smile.
Fusy z kawy zawsze mam za darmo smile, troszkę oleju, soli, cynamonu lub mielonych goździków! zawsze się w kuchni znajdzie, i do tego po takim zabiegu nie trzeba się już niczym smarować, bo oliwa robi swoje.

« Ostatnia zmiana: 02-11-2011, 11:46 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Kropka
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.10.2012
Wiadomości: 42

sky is the limit

« Odpowiedz #25 : 16-10-2012, 13:25 »

Cytat
Jednak nie ma nic lepszego do peelingu ciała niż Kessa (rękawica do peelingu używana przez kobiety Orientu) i czarne mydło Savon Noir. Tego "duetu" nic nie przebije.

100% zgoda, mój podstawowy zabieg oczyszczający skórę, bez którego nie potrafię żyć. biggrin
Zapach mydła mi nie przeszkadza, nawet lubię takie naturalne zapachy, bardziej chemia drogeryjna mi śmierdzi, ale jak ktoś nie jest przekonany, to można kupić czarne mydło zapachowe! np. jaśminowe pachnie obłędnie.
Rękawicy używam jednej już od kilku lat i jest nie do zdarcia.

Zabieg zaczyna się od gorącej kąpieli, podczas której wciera się czarne mydło w skórę i masuje ok 10 minut, po tym czasie znów się zamaczamy i zaczynamy masaż przy pomocy rękawicy - wiadomo od kończyn do serca, stara skóra schodzi w postaci takich ruloników - fuj, nie pojmuję jak można coś takiego na sobie nosić i nic z tym nie robić latami, pierwszy raz byłam przerażona!
Następnie można zrobić kojący okład z glinki, np. ghassoul, spłukujemy się zawsze chłodną wodą. Oczywiście wilgotne ciało nacieramy wybranym olejem.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 21:32 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #26 : 27-12-2012, 17:00 »

Jak często robicie peelingi na twarzy? Np. te kawowe?
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 21:32 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Pragmatism
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #27 : 27-12-2012, 18:23 »

Twarzy się nie pilinguje w ten sam sposób co ciało.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #28 : 27-12-2012, 19:40 »

Skóra nie lubi peelingów, w przeciwieństwie do sprzedawców kosmetyków. Peelingi chemiczne (rozpuszczanie naskórka) to dodatkowe toksyny dla skóry a mechaniczne (ścieranie mechaniczne) to dodatkowy stres dla niej, podrażnienie.
Jednak czasem zdarzy się nadmierne rogowacenie, łuszczenie naskórka, które jest co prawda  efektem złej kondycji organizmu, ale urody nie dodaje i stwarza dodatkowe problemy pielęgnacyjne.
Co wtedy można zrobić?
1. Zastosować maseczkę z dowolnej glinki (10 minut) i usunąć ją przy pomocy gazy bawełnianej.
2. Zastosować przecieranie skóry octem jabłkowym (1:1) a nawet bez rozcieńczania; w przypadku silnego łuszczenia skóry.
3. Zastosować, na całe ciało, nacieranie skóry chłodnym octem jabłkowym za pomocą gazy bawełnianej.
Zapisane

Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #29 : 27-12-2012, 21:08 »

Sting - a może maść ochronna z witaminą A?

Cytat
Mistrz napisał:
Jest to bodaj najlepszy krem służący regeneracji i uelastycznieniu skóry.
Krem nadaje się do skóry w ogóle, a do skóry twarzy i szyi szczególnie.
Maść ochronną z witaminą A z powodzeniem można stosować także jako krem na dzień, szczególnie w mroźne albo wietrzne dni. W tym przypadku maść, po naniesieniu na twarz, należy dokładnie zetrzeć papierowym ręcznikiem, który jest lepszy od chusteczki higienicznej, ponieważ ściera naskórek niczym peeling.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 21:35 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #30 : 28-12-2012, 22:39 »

Posiadam szmatkę muślinową i czasami nią przecieram twarz. Czy ona jest w porządku? Zauważyłem, że muszę to robić, bo jeśli nie, to zaczyna swędzieć i wytwarzam AZS. Raz zrobiłem za mocno i opryszczka rozniosła mi się po twarzy, więc rzeczywiście musi to być coś delikatnego, a częściej i regularnie. Najbardziej łuszczy rogowaci mi się twarz i dekolt. Gdzie używam kosmetyki natłuszczające, itp. Natomiast nogi i reszta ciała są niedotknięte zmianami chorobowymi. Dodam, że od 3 lat nie posiadam wanny, a szkoda. Z chęcią bym wrócił do kąpieli z olejem z pestek winogron, jak zaleca Mistrz.
Maść ochronna z wit.A - pamiętam, że kilka lat temu mi nie służyła, gdyż miałem duże zmiany skórne AZS. Teraz zmiany są znikome, więc spróbuję ponownie, skoro jest nieszkodliwa.
Klara, jak często stosować Twój sposób? Rozumiem, że jeden z trzech, a nie krok po kroku 3 etapy "zabiegu"?


Drugie pytanie jest odnośnie zaskórników, które również pojawiły się ni z gruszki ni z pietruszki na potęgę. Jedna pani z youtube uważa, że są one wynikiem gromadzenia się złuszczonego martwego naskórka i łoju, które pory wydzielają. Zaleca regularne oczyszczanie owego martwego naskórka i traktowanie zaskórników kwasem salicylowym. Rozpuszczając np. aspirynę w wodzie destylowanej. Wiem, że to nie jest zgodne z Biosłone, ale myślałem, że może po oczyszczeniu twarzy można by zaskórniki dezynfekować spirytusem salicylowym. Czy dobrze zmierzam? Czy wytwarzam błędne koło?
« Ostatnia zmiana: 29-12-2012, 20:58 wysłane przez Agata » Zapisane

Pragmatism
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #31 : 29-12-2012, 06:53 »

Przepraszam, ale piszesz głupotki. Nie stosuj aspiryny, bo sobie zaszkodzisz. Stosuj codziennie jedną z metod polecanych przez Klarę i Kozaczka. Możesz zmieniać metody.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #32 : 29-12-2012, 10:43 »

...może po oczyszczeniu twarzy można by zaskórniki dezynfekować spirytusem salicylowym. Czy dobrze zmierzam? Czy wytwarzam błędne koło?
W przypadku tzw. zaskórników najlepszy jest ocet jabłkowy. Stosujemy go nie tylko po oczyszczaniu skóry ale często przecieramy nim twarz, w ciągu dnia. Przy małych wypryskach rozcieńczamy ocet dobrej jakości wodą 1:1 a przy nasilonych zmianach skórnych stosujemy bez rozcieńczania. Jednak każdy powinien sam dostosować rozcieńczenie do swojej skóry.

Podaję przepis na ocet dla panów (do przecierania twarzy po goleniu)

Po 1 łyżce ziół: rozmarynu, oregano, lawendy, szałwi (obecnie suszone z zielarni a latem świeże)
Zioła zalać octem jabłkowym (pół litra) w szklanym słoiku. Macerować przez 14-21 dni. Po tym czasie zlać ocet do butelki. Ten ocet ma piękny zapach, w stylu Old Spice.
« Ostatnia zmiana: 29-12-2012, 11:15 wysłane przez K'lara » Zapisane

Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #33 : 29-12-2012, 11:01 »

Ok, dzięki a czy dobra woda oprócz przegotowanej może być woda destylowana?
Zapisane

Pragmatism
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #34 : 29-12-2012, 11:17 »

Może ale po co? Destylowana jest pozbawiona minerałów, które też są dla skóry ważne.
Zapisane

Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #35 : 29-12-2012, 12:05 »

Cytat
Podaję przepis na ocet dla panów (do przecierania twarzy po goleniu)

Po 1 łyżce ziół: rozmarynu, oregano, lawendy, szałwi (obecnie suszone z zielarni a latem świeże)
Zioła zalać octem jabłkowym (pół litra) w szklanym słoiku. Macerować przez 14-21 dni. Po tym czasie zlać ocet do butelki. Ten ocet ma piękny zapach, w stylu Old Spice.

A dla pań, Klaro, jaki najlepiej dobrać zestaw ziół?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #36 : 29-12-2012, 16:14 »

A dla pań, Klaro, jaki najlepiej dobrać zestaw ziół?

Taki sam. smile Ja zrobiłam ten ocet ze świeżych ziół. Miałam go podarować, ale jak zaczęłam go sprawdzać to z podarunku nici. Był to najlepszy ocet jaki zrobiłam, nawet pobił różany. Jak ozdrowieję, to zaraz nastawiam na nowo, tym razem z ziół suszonych.
Zapisane

Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #37 : 29-12-2012, 20:08 »

Dzięki, mam w domu wszystkie składniki z wyjątkiem lawendy. Chyba ją czymś zastąpię.

Ocet jabłkowy (rozcieńczony w 50% z alocitem) jest niesamowity. Stosuję już jako tonik od lata. Spryskuję nim twarz i wcieram potem parę kropel olejku arganowego albo jojoby. Skóra jest inna niż przez ostatnie 2 lata poprawy. Mam bardzo mało zaskórników, nie tworzą się tak często jak kiedyś wypryski, nawet gdy zjem coś czekoladowego. A nawet gdy coś wyjdzie, jest zupełnie inne, malutkie i szybko się goi.
Zapisane
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #38 : 29-12-2012, 20:39 »

Po wariancie nr 2 wg zaleceń Klary twarz stała się miekka, ale rozpalona czerwona... Natychmiast zmyłem zimnymi okładami z wody rozcieńczony potrójnie ocet z twarzy. Uczucie ściągnięcia po chwili. Nałożyłem krem wolny od parabenów i chemii, w zamian w skład wchodzi: aqua silcea, vegetable gliceryne, linseed oil, borage oil, olive oil, jojoba oil, urea organic, castor oil, geraniun, rose oil, zeomazz-tribo mechanicly activated zeolite. Mam nadzieję, że nie szkodzę. Czy ocet jabłkowy zmywasz z twarzy po wcieraniu? On tak brzydko pachnie.
Edytuję dopisując, że to była panika. Skóra zgasła. Jest miękka i miła.
« Ostatnia zmiana: 29-12-2012, 21:00 wysłane przez Agata » Zapisane

Pragmatism
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #39 : 30-12-2012, 09:45 »

Dzięki, mam w domu wszystkie składniki z wyjątkiem lawendy. Chyba ją czymś zastąpię.

Właśnie nie można zastąpić niczym lawendy. Ona nadaje walory odżywcze, zapach i kolor.
Bez lawendy to nie będzie to. smile
Zapisane

Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!