Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 11:49 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: AGD - jak wybrać lodówkę  (Przeczytany 57000 razy)
Gunia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 24-05-2008
Wiadomości: 83

« : 20-06-2009, 16:28 »

Właśnie muszę wybrać lodówkę, tyle tego na rynku, że dostałam "zawrotu głowy", dlatego proszę doradźcie, której nie kupować, może ktoś ma wyrobione zdanie na temat jakiegoś modelu, każda uwaga bardzo cenna.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #1 : 20-06-2009, 19:08 »

Z takich ogólnych uwag - chyba lepiej kupić produkowaną w Polsce, ze względu na serwis.
Trzeba się zastanowić nie tylko nad wielkością, ale nad tym, czy lepiej, by miała jeden wspólny agregat - oszczędność prądu - czy dwa osobne, by można je było niezależnie wyłączać (np. na czas rozmrażania zamrażarki nastawić lodówkę na maksymalne chłodzenie i przełożyć do niej zawartość zamrażarki). Klasa A to większa oszczędność prądu. Wszystkie lodówki, gdy nie są w określonych terminach rozmrażane, trochę "płaczą", ale jedne więcej, drugie mniej. Ktoś z mojej rodziny ma lodówkę Liebherr Comfort, która trzeba codziennie "doić" strzykawką, bo inaczej gromadzi się woda; ale ta lodówka ma 8 lat. Może obecnie produkowane są lepsze? Ja mam duńską Vestfrost 2 Compressors, którą kupiłam ze względu na kolor - jest czerwona z czarnym wykończeniem, jak dotąd się nie zepsuła, a ma ho ho, przeszło 10 lat.
Zapisane
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #2 : 20-06-2009, 19:39 »

U mnie służy Amica, kupiona w promocji i przez 6 lat nie rozmrażałam jej smile
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #3 : 21-06-2009, 07:41 »

Ja posiadam Whirlpool od 12 lat i tez nigdy sie nie zepsula wiec jak  padnie to na pewno nie zmienie marki. Wazna jest jednak jak napisala Grazynka Klasa A lub i nawet A+. Sa troche drozsze przy zakupie jednak roznica w rachunku za prad jest widoczna.
Zapisane
Sewhoe
« Odpowiedz #4 : 21-06-2009, 09:42 »

Obecnie kilku producentów oferuje 5-lo letnią gwarancję na swoje chłodnictwo. Są to AEG, Electrolux, Zanussi (wszystkie są z grupy Elecrtoluxa) oraz słoweńskie Gorenje. Polska Amica chyba też oferuje na część modeli 5 lat gwarancji, ale nie dam sobie głowy uciąć. Musiałabyś sprawdzić. Przy zakupie najważniejszy jest rozmiar  naughty Musisz dobrać wielkość lodówki biorąc pod uwagę dostępne miejsce i wielkość rodziny. Pamiętaj aby lodówka miała jak oddychać, czyli aby u góry miała co najmniej dziesięć centymetrów odstępu od ewentualnej szafki. Zwróć też uwagę na pojemność lodówki. Producenci podają ją na euroetykiecie osobno dla chłodziarki, osobno dla zamrażalnika. Jest to o tyle istotne gdyż często lodówki o tych samych gabarytach zewnętrznych mocno różnią się pojemnością. Dzieje się tak dlatego iż producenci stosują różnej jakości izolatory co przekłada się na grubość ścianki. Reasumując, niektórzy z nich aby osiągnąć wysoką klasę oszczędności (np. A+, czy A++) robią bardzo grube ścianki, inni stosują lepszej jakości izolatory co pozwala im na zrobienie cieńszych ścianek, czyli zyskujemy na objętości w lodówce. Przy zakupie szedłbym też w prosty model czyli mechaniczny programator, bez zbędnych buzerów typu NO FROST, elektoniczna regulacja temperatury itp.
Z firm jakie mogę polecać to produkty grupy Electrolux, Bosch/Siemens (ciekawostka - produkowane obecnie w większości w Turcji), i Gorenje (oczywście w wariantach bez elektoniki). Unikaj włoszczyzny, która wprawdzie bardzo ładnie wygląda ale niestety odsetek usterkowości jest tam niestety spory (są to Ariston/Hotpoint, Indesit, Candy, Hoover, Ardo). Oczywiście zawsze się może zdażyć że drogi niemiecki Liebherr czy inne solidne marki w naszym konkretnym przypadku nawalą, a przeciętna Amica czy Whirlpool/Polar będzie długo chodził, ale tutaj niestety włącza się czynnik na który nie mamy wpływu - czyli szczęście tudzież jego brak w formie pecha  smile
Pozrawiam i mam nadzieję że trochę pomogłem
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #5 : 21-06-2009, 09:48 »

W mojej rodzinie jest zawodna pralka Zanussi, nie wiem, jak lodówki.
Zapisane
Witalia
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-08-2008
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 43

« Odpowiedz #6 : 22-06-2009, 09:06 »

W przypadku kuchni otwartej oraz wrażliwych uszu warto zwrócić uwagę na poziom hałasu wydawanego podczas pracy lodówki.
Bardzo ciche lodówki to takie, których poziom hałasu wynosi około 38 dB (np. Liebherr, a Electrolux nawet 34 dB).

Przy wyborze lodówki - oprócz głośności, estetyki i ceny - zwróciłam uwagę na:
- oszczędność energii - klasę energetyczną A+ przyjęłam w założeniu, ponadto porównałam roczne zużycie energii w stosunku do pojemności lodówki - i były tu spore różnice;
- szklane półki - bo jeśli coś się wyleje, to nie poleci niżej;
- przezroczyste szufady w zamrażalniku - żeby widać było, co gdzie leży i żeby był łatwy dostęp do tego, co w głębi;
- pozostałe wyposażenie typu pojemniki na kostki lodu, pojemniki na jajka, dzielone pojemniki na warzywa itp.

Kierując się powyższym pół roku temu wybrałam prosty model Liebherr do zabudowy i jak dotąd - nie żałuję.
Zapisane
Gunia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 24-05-2008
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #7 : 22-06-2009, 15:59 »

Dzięki Sewhoe znacznie zawęziłam pole wyboru. Dzięki Witalii zwróciłam baczniejszą uwagę na późniejszą eksploatację, a w tym wielkość rachunków za prąd. To bardzo cenne rady i uwagi. Dziękuję. Z pewnością  bardzo ważną rzeczą jest też to, jak długo sprzęt jest eksploatowany bez usterek. Może najmniej ważna jest cena, bo to jednorazowy wydatek, ale też nie bez znaczenia. Myślę, że jestem blisko podjęcia decyzji, a to dzięki Wam. Dziękuję.
Zapisane
Misia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.02.2007
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #8 : 22-06-2009, 19:20 »

Jak już tak wychwalacie te różne firmy, to ja się pochwalę, że moja pralka ma 25 lat ("TATRAMAT"). Przez te lata wymieniłam tylko kołnierz w drzwiczkach. Ani razu się nie zepsuła i pierze dalej wyśmienicie  clap thumbup. Niestety już na rynku takich nie ma crybaby
Zapisane
Sewhoe
« Odpowiedz #9 : 23-06-2009, 07:08 »

Żywotność sprzętów będących na rynku jest niestety dużo gorsza od tego co było 25 lat temu  Smutny
Obecnie projektuje się sprzęt zazwyczaj na około 5 lat bezusterkowej pracy, a reszta to przysłowiowe szczęście oraz dbanie o sprzęt. Jedynie jeden producent Miele projektuje pralki z myślą o 20-letniej bezawaryjnej pracy, ale za cenę ich pralki kupimy 4 przecietne modele innych firm.
Jeżeli chodzi o głośność lodówek, to to co piszą na euroetykiecie to pic na wodę fotomontaż  biggrin . Podany tam parametr mówi nam jak głośno pracuje lodówka, ale nie uwzględnia akcydentalnych hałasów jakie potrafią generować współczesne lodówki. A jest czego posłuchać: piszczą, bulgoczą, stękają, trzaskają, taka ich uroda zwiazana z cyklem produkcyjnym smile Co ciekawe jeżeli chodzi o te dzwięki, to nawet modele tej samej serii potrafią się różnie zachowywać, jedna będzie piszczeć, druga bulgotać, trzecia będzie cicha, a czwarta strzelać w nocy jakby pekała od środka, i oczywiście wszystko to mieści się w normie producenta.
Dlatego też są tak rozbieżne opinie w internecie na temat głośności lodówek.
Zapisane
Witalia
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-08-2008
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 43

« Odpowiedz #10 : 23-06-2009, 10:03 »

Cytat
Jeżeli chodzi o głośność lodówek, to to co piszą na euroetykiecie to pic na wodę fotomontaż 
Też tak myślę i te podkręcane osiągi nowoczesnego sprzętu AGD i RTV nie do końca mnie przekonują, teraz firmy ścigają się na parametry, żeby sprzedać swój towar, a jak jest - okazuje się dopiero w eksploatacji, w konkretnych warunkach. Ale jednak warto podstawowe parametry porównywać.
Na mojej nowo zakupionej lodówce była etykieta z zabawnym rysunkiem lodówki wydającej dźwięki: WRRRR, BLLLL, SSSSS itp. I że to tak ma być i nie ma się czego czepiać, choć w parametrach podana głośność 38 dB. Jakoś niespecjalnie mnie ten rysunek rozśmieszył, ale w praktyce - póki co - źle nie jest, jeszcze na mnie moja lodówka nie syczy msn-wink
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #11 : 24-06-2009, 22:04 »

Mogę wypowiedzieć się na temat dwóch lodówkozamrażarek.

Jedna to co najmniej 3 letnia AEG z dwoma agregatami taka dosyć duża. Druga to mniejsza, roczna, Liebherr, jeden agregat.

Obie lodówki mają klasę A jeżeli chodzi o zużycie prądu. Wyposażone są w takie funkcje jak SUPERFROST czy FROST. Poza tym elektroniczne ustawianie temperatury i chyba nic specjalnie więcej, ani komputera, ani telewizora, ani też saturatora wbudowanego nie mają msn-wink

Sprawują się świetnie, chociaż to niezbyt długi czas użytkowania. Są jednak ciche, nie wydają z siebie dziwnych dźwięków, również agregat w odróżnieniu od starych pralek nie ma okresów doładowywania podczas których słychać charakterystyczne brzęczenie. Aby coś usłyszeć trzeba się wsłuchiwać.

Trudno jest mnie oceniać bo znawcą nie jestem ani też nie miałem okazji konsultować czy sprawdzać jak pracują lodówki u innych. W każdym razie sytuacja wygląda bardzo zadowalająco.
« Ostatnia zmiana: 24-06-2009, 22:06 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #12 : 24-06-2009, 22:27 »

Ja użytkuję dużą lodówko-zamrażarkę Elektrolux z jednym agregatem(chłodziarka 245l, zamrażarka 92l, model 3645) ok 2 lat. Do tej pory nie miałem żadnych problemów. Jeśli chodzi o głośność to jest tak cicha, że trzeba się wsłuchać, aby upewnić się czy w danym momencie pracuje agregat. Mój kolega ma bardzo podobną (odrobinę mniejszą) tej samej firmy ok 2 lata dłużej i ma podobne spostrzeżenia z użytkowania.
« Ostatnia zmiana: 24-06-2009, 22:35 wysłane przez Joker » Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #13 : 07-11-2012, 13:57 »

Temat stary, ale aktualny.
Szukam lodówki z dużym dolnym zamrażalnikiem.
Na rynku jest cała masa, więc i problem duży. Chciałam produkt polski, ale jak pytam sprzedawców nikt nie gwarantuje, że cała lodówka będzie robiona w Polsce. Mogę trafić na składak chiński, a na tabliczce będzie pisać "produkt Polski". Myślałam o Elektroluksie, Whirpoolu, teraz Samsungu i już zgłupiałam.

Może ktoś kupował ostatnio lodówkę i może mi podpowiedzieć, jak nie dać się nabrać na produkt CHRL, a może podpowie konkretny produkt.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #14 : 07-11-2012, 14:09 »

Wszystko jest teraz produkowane w  Chinach.
Ja ostatnio kupiłam lodówkę, podobną do tej jakiej szukasz. Ja kupiłam Indesit. Prosta, bez dodatkowych bajerów, trzy szuflady zamrażarki u dołu, pojemna, cicha. Oprócz tego, co dla mnie było bardzo istotne, klasa energetyczna A++ (naprawdę duża różnica w rachunkach za prąd, wcześniej miałam B). No i cena, w tej klasie lodówek najtańsza.
Zapisane

Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #15 : 07-11-2012, 14:25 »

Nie wszystko jest w Chinach produkowane, lodówki są też w Polsce produkowane i dużo jest z Turcji. Wg mnie ta klasa energetyczna nie ma aż takiego znaczenia - różnica w rachunkach wyjdzie może ok. 10zł/rok, może trochę więcej, nie wiem, czy aż tak tam warto się tym przejmować. Do tego i tak pobór energii zależy od nastawy na lodówce, czyli jak ustawisz na max na jakiejś A++, a powiedzmy na jakiejś B będzie ustawiona połowa skali, to ta B pobierze mniej prądu. Badania tych klas energetycznych nie są do końca miarodajne i nikt tam nie wie przy jakich nastawach w jakich warunkach to tam zostało przeprowadzone.
« Ostatnia zmiana: 10-11-2012, 01:33 wysłane przez Agata » Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Kropka
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.10.2012
Wiadomości: 42

sky is the limit

« Odpowiedz #16 : 07-11-2012, 18:47 »

Słowo klucz przy wyborze lodówki celowe postarzanie produktu - przekonałam się kiedy mojej mamie padła kilkuletnia Boschka, podczas gdy podobna u teściów chodzi niezawodnie od ponad 15 lat. Niestety to już nie jest ten sam Bosch co kiedyś, teraz lodówki i w ogóle większość AGD robi się na 5 lat - to są słowa, które usłyszałam od serwisanta zresztą!

Dlatego na pytanie, jaką wybrać lodówkę odpowiadam: NAJTAŃSZĄ z pasujących do naszych wymagań... Nie brać żadnych dodatkowych gwarancji i przygotować się na to, że po 5 latach trzeba będzie kupić nową.


Żywotność sprzętów będących na rynku jest niestety dużo gorsza od tego co było 25 lat temu  Smutny
Obecnie projektuje się sprzęt zazwyczaj na około 5 lat bezusterkowej pracy, a reszta to przysłowiowe szczęście oraz dbanie o sprzęt. Jedynie jeden producent Miele projektuje pralki z myślą o 20-letniej bezawaryjnej pracy,
O, dokładnie tak samo myślę, jestem użytkownikiem pralki Miele i innej pralki już w życiu nie chce widzieć, REWELACYJNY sprzęt... a kupowałam używaną, więc wcale tak drogo nie wyszło.
« Ostatnia zmiana: 10-11-2012, 01:36 wysłane przez Agata » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #17 : 07-11-2012, 19:00 »

Nie wszystko jest w Chinach produkowane, lodówki są też w Polsce produkowane i dużo jest z Turcji. Wg mnie ta klasa energetyczna nie ma aż takiego znaczenia - różnica w rachunkach wyjdzie może ok. 10zł/rok, może trochę więcej nie wiem czy aż tak tam warto się tym przejmować. Do tego i tak pobór energii zależy od nastawy na lodówce czyli jak ustawisz na max na jakiejś A++ a powiedzmy na jakiejś B będzie ustawiona połowa skali to ta B pobierze mniej prądu. Badania tych klas energetycznych nie są do końca miarodajne i nikt tam nie wie przy jakich nastawach w jakich warunkach to tam zostało przeprowadzone.

Piotrze, płaciłam za prąd 350zł miesięcznie. Zastosowałam wieczory przy świecach i powykręcałam większość żarówek. Nadal płaciłam 350zł miesięcznie. Oprócz komputera, chodziła tylko stara, duża zamrażarka (klasa B) i lodówka (klasa B). Początkowo myślałam, że chodzi o komputer ale skoro syn pracuje znacznie więcej na komputerze a płci tylko 100zł miesięcznie to uznałam, że może tylko chodzić o zamrażarkę i lodówkę. Usunęłam obie i kupiłam jeden sprzęt, o którym pisałam. Przez dwa miesiące monitorowałam licznik prądu. Wyliczyłam, że teraz mam zużycie za około 100zł (+-).
Zapisane

Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #18 : 08-11-2012, 01:10 »

Klara, tak Cie lubię, a muszę dać pstryczka smile. Kolega ma rację, że się nie opłaca dopłacać za lepszą klasę zużycia energii. Twój przypadek jest łatwo wytłumaczalny. Dzisiejsza klasa B nie jest równa klasie B sprzed lat. Zmieniły się kryteria, i to bardzo. Dzisiejszą klasę B i sprzed lat dzieli przepaść. Gdybyś kupiła dzisiejszą klasę B, to zamiast 100 zł wyszłoby 110, a lodówka byłaby o 100 - 200 zł tańsza.
Marki premium działają dłużej, ale nie dlatego, że są lepsze, tylko dlatego, że nie mają zaprogramowanego samozniszczenia. W AGD to np. Miele czy w RTV Technisat. Zapłacić trzeba za marki premium podwójnie, więc i tak się ich zakup nie opłaca, szczególnie w PL, gdzie naprawy są tanie.
Sasima, miejsce produkcji nie ma żadnego znaczenia. Ważna jest marka i ich kryteria jakości. No name, masówka i premium. Bierz no name, jeśli znajdziesz z 5-letnią gwarancją, czasami są takie promocje.
« Ostatnia zmiana: 08-11-2012, 12:37 wysłane przez Solan » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #19 : 08-11-2012, 08:05 »

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Znalazłam takiego Boscha i Samsunga. Cena taka sama, co do głośności czy użyteczności opinie jak zwykle różne, ale Bosch ma komorę świeżości, która utrzymuje warzywa i mięso dłużej świeże i nie ma No Frost, które jak wyczytałam nie zamraża głęboko, wysusza mięso i dlatego produkt w zamrażalniku szybko może się psuć. Jakbyście mogli jeszcze mi pomóc która z tych 4 lodówek będzie praktyczniejsza, ale przyznam, że Boscha tej konkretnej na żywo nie widziałam, a samsung w środku jest dość "goły".

Tutaj Samsung 3 podobne modele z No Frost, ale bez półek świeżości.

http://www.euro.com.pl/porownanie.bhtml?p1=1079270864&p2=1377819614&p3=2153486952

A tutaj Bosch, bez No Frosta z komorą świeżości. Lodówki Miele są bardzo drogie ok. 10 000 zł.

http://www.euro.com.pl/lodowki/bosch-kge36ai30.bhtml#opis

Z tego co czytałam warto, żeby tą komorę mieć, bo jest tam temperarura 0 st.

Ja do Chińczyków nic nie mam, ale jak słyszę, że produkują z rzeczy trujących to mi się odechciewa.
Muszę się w końcu na coś zdecydować.
« Ostatnia zmiana: 08-11-2012, 08:09 wysłane przez Sasima » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!