Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 06:51 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kamil czyli nieudolna próba powrotu do zdrowia  (Przeczytany 189453 razy)
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #160 : 06-01-2013, 17:22 »

No i jestem po kolonoskopii i gastroskopii. Nic nie wyszło. Żadne zapalenie.

W każdym bądź razie przed tym badanie czułem się fatalnie, ostatnio w ogóle straszne stany psychicznie i w ogóle nie wiedziałem czy dam radę tam pójść. Poszedłem na siłę, ale nie byłem w stanie w ogóle się skupić, ani pogadać z lekarzem wykonującym badanie o sterydach.
Pobrali też wycinek z dwunastnicy żeby sprawdzić stan kosmków jelitowych. W sumie to teraz już na spokojnie się zastanawiam, że niepotrzebnie bo i tak wiem, że glutenu jeść nie mogę więc co mi zmieni, że coś wyjdzie. Ale stało się.

Badanie wykonywałem prywatnie tylko mając skierowanie do poradni endoskopwej. Lekarz wykonujący badanie dziwił się, że tak długo przy takich stanach nie miałem robionej kolonoskopii, ale chyba on też sterydów by mi nie przypisał, bo jak mówiłem o swoich zawrotach głowy to stwierdził, że to nie od jelit.

Wygląda na to, że sterydów nie uda mi się zdobyć Smutny I co ja mam teraz zrobić jak z tej sytuacji wyjść...
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #161 : 06-01-2013, 20:22 »

Cytat
Wygląda na to, że sterydów nie uda mi się zdobyć

Zależy Tobie na sterydach?
« Ostatnia zmiana: 06-01-2013, 21:17 wysłane przez Rif » Zapisane
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #162 : 06-01-2013, 22:09 »

Zależy mi na tym, żeby nie mieć niestrawności po jedzeniu, nie mieć bólów brzucha, zawrotów głowy i różnych dziwnych stanów psychicznych. Zniszczyłem sobie zdrowie morowaniem, suplementami i PMO i mimo 4 lat działań prozdrowotnych nie jestem w stanie podjąć pracy, spotykać się ze znajomymi i normalnie funkcjonować w społeczeństwie, bo mam tak silną nerwicę.
Rozmawiałem z Mistrzem na ten temat i mówił, że lepsze sterydy niż psychotropy. Ufam mu w tej kwestii i dlatego tak, zależy mi na nich, żeby je pobrać chwilę zacząć funkcjonować w społeczeństwie dojść do tego co mi szkodzi i potem z nich zejść.

Jakie mam inne wyjście? Myślałem o testach alergicznych imupro, Biedronie pomogły, ale Mistrz twierdzi, że nie są one miarodajne. Novalijka też pisała, że wiarygodność tych testów również nie jest najwyższa. Więc nie wiem czy jest sens je robić, ale być może się zdecyduje. Człowiek w potrzebie chwyta się każdej deski ratunku. A ja chcę zrobić wszystko byleby tylko nie brać psychotropów.

« Ostatnia zmiana: 07-01-2013, 09:15 wysłane przez K'lara » Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #163 : 06-01-2013, 22:27 »

Czytałam Twój wątek, ale nie pamiętam czy badałeś się pod kątem pasożytów?
Może warto sprawdzić czy przypadkiem nie są one przyczyną Twoich objawów?

Piszę o tym, bo u mnie właśnie wszystkie objawy po wielu latach tułaczki po lekarzach i 3 latach spędzonych na Biosłone okazały się związane z lambliozą.
Również te z układu nerwowego.
Wiem jak nie chcesz łykać psychotropów, ja też nie, dlatego tak usilnie szukałam przyczyny i w końcu znalazłam.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #164 : 06-01-2013, 22:38 »

Rozumiem Ciebie, że jesteś zniecierpliwiony po tak długim czasie stosowania metod pozdrowotnych i braku oczekiwanych efektów, ale sterydy, to jest już chyba ostateczność. Z tego co piszesz, to lekarz stwiedził, że sterydów raczej Tobie nie przepisze, więc to też sygnał, że to nie dla Ciebie. Biorąc leki nie masz gwarancji, że Tobie pomogą, ale jest duże prawdopodobieństwo, że zaszkodzą i doprowadzą do toksemi organizmu i nigdy nie dojdziesz do zdrowia.
Może Twój organizm potrzebuje więcej czasu na dojście do zdrowia, więc może wystarczy, że będziesz kontynuować dobre odżywianie i pozostałe metody proponowane przez Biosłone i w końcu ujrzysz poprawę.
Nerwicę potęguje też myślenie ciągłe o zdrowiu i braku efektów, więc musisz przestać się tym stresować, nabrać pewności siebie i zacząć powoli wychodzić do ludzi.
Nie możesz sobie za wysoko stawiać poprzeczki, tylko małymi kroczkami do celu.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #165 : 06-01-2013, 22:40 »

Jakie mam inne wyjście? Myślałem o testach alergicznych imupro, Biedronie pomogły,
Biedrona imała się wielu rożnych metod i zawsze jej pomagały.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
scorupion
« Odpowiedz #166 : 06-01-2013, 22:44 »

Cytat
Człowiek w potrzebie chwyta się każdej deski ratunku.
Tak bywa, nie jest to badanie niebezpieczne czy inwazyjne, śmiało można zrobic i napisać o efektach. Będzie edukacja dla innych.

Wiem jak nie chcesz łykać psychotropów, ja też nie, dlatego tak usilnie szukałam przyczyny i w końcu znalazłam.
No i co dalej?
Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #167 : 07-01-2013, 14:07 »

Jakie mam inne wyjście? Myślałem o testach alergicznych imupro, Biedronie pomogły,
Biedrona imała się wielu rożnych metod i zawsze jej pomagały.

Co ma Pan na myśli mówiąc, że imałam się różnych metod i zawsze mi pomagały? Jakich? Czy to ironia? Czy Pan się ze mnie nabija?
Ja sobie żadnych metod nie przypominam. Ani zioła, ani morowanie, ani homełopatia, ani PMO, ani akupunktura. Więc nie wiem o co chodzi?
Nawet MO nie piłam (specjalnie aby sprawdzić skuteczność) przechodząc na dietę. Koktajli też nie, bo uczulenie mam na owoce i warzywa i ziarna.

Przed przyjściem tutaj (4 lata temu) piłam zioła  (przez miesiąc), korzystałam z huny i bioenergoterapii, piłam sok Noni przez dwa miesiące, oj to 6 lat temu było już chyba... No i antybiotyki sryki oczywiście też, tak jak u każdego...

Czyżbym z czegoś korzystała a o czymś nie wiem? smile

Napisałam o diecie i badaniach, bo efekt już "trzyma się" półtora roku.
Właśnie bez żadnych wspomagaczy. No, brałam suple przez pół roku z przerwami, bo byłam bardzo słaba na tej diecie. Po pół roku diety, to fakt, tak, brałam. Full Spectrum, olej z ogórecznika i Kelp
Nie korzystałam więc z ich metod leczenia.
Nie będę się kłócić jednak o wiarygodność ich badań. Może pomogło mi po prostu tymczasowe wyeliminowanie jajek, glutenu, mleka. Czyli tego, co dla alergików jest "be". Sami lekarze alergolodzy podważają skuteczność tych badań. Ale cóż, ja czułam się źle. Brzuch mnie bolał. Przez półtora roku, dzień w dzień. A teraz mam spokój. Po pół roku stosowania diety bez żadnych innych metod się uspokoiło.
« Ostatnia zmiana: 07-01-2013, 17:00 wysłane przez Rif » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #168 : 07-01-2013, 16:50 »

Biedrona, czy możesz opisać swoje doświadczenia z huną?
Zapisane

Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #169 : 07-01-2013, 22:04 »

Klaro, nie było ich wiele. Miałam dwa zabiegi oczyszczające - powiedzmy to tak. Potem wybaczałam metodą Hoponopono ale to raczej dotyczy ducha, a nie ciała...
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #170 : 07-01-2013, 22:14 »

Cytat
Wiem jak nie chcesz łykać psychotropów, ja też nie, dlatego tak usilnie szukałam przyczyny i w końcu znalazłam.
No i co dalej?

Wkrótce o tym napiszę.
Teraz potrzebuję sprawdzić czy wybrana metoda zadziała.
Nawet jeśli nie, to na pewno to ujawnię.

Mnie pomaga już sama świadomość, że u mnie z głową wszystko w porządku, a przyczyną tego stanu są lamblie. Po prostu łatwiej to znosić i już.
« Ostatnia zmiana: 07-01-2013, 22:46 wysłane przez Rif » Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #171 : 07-01-2013, 23:55 »

Ale napisz proszę, za pomocą jakiej metody wykryto te lamblie.
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #172 : 08-01-2013, 11:35 »

Za pomocą oddania kału do laboratorium Felix www.laboratoriumfelix.com w Warszawie.
Zgodnie ze standardami, o których piszą na swojej stronie.
W czasie zbierania próbek do badania przyjmowałam też Rapaholin, który ma pobudzić lamblie do większej aktywności.

Problem w tym, że trudno je wykryć, ale trzeba próbować.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #173 : 08-01-2013, 11:42 »

Taniocha te testy, można se robic do woli, a ile zabawy przy tym. No dobra, ale jak zdecydowałaś się na badanie to musiałaś mieć pomysł co dalej jeśli wynik wyjdzie pozytywny. Czy niekoniecznie?
Zapisane
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #174 : 08-01-2013, 13:48 »

Właśnie to opisałam w wątku, który pomogłeś mi założyć "Pasożyty - co zrobić z tymi potworami".
Zajrzyj tam proszę.
Zapisane
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #175 : 25-01-2013, 15:36 »

Mam wynik biopsji jelita.

Fragment śluzówki z nasilonym przewlekłym naciekiem zapalnym i hyperplazja krypt jelitowych. Wg. Marsha- II.

Nie bardzo wiem co to oznacza. Nie byłem jeszcze u lekarza z tym wynikiem. Co to oznacza? Celiakia? Dostanę na ten stan zapalny sterydy?

Oczywiście chodzi mi o sterydy by sobie trochę ulżyć, ale zdaje sobie sprawę, że to nie rozwiązanie. Sęk w tym, że tak jak pisałem nie idzie dojść do mnie uczula. Jestem już na samym indyku i białej kapuście, odstawiłem nawet kiszoną. I dalej jest byle jak. Jak nie znajdę tego co mnie uczula to nigdy moje jelita się nie ogarną, bo ciągle będą drażnione i nie podejmą próby samo naprawczej. Zwykłe testy z krwi na alergie wykonywałem 2 i pół roku temu i nic nie wyszło. Nie wiem może spróbować jeszcze zwykłe punktowe? A jak nie to zostają te testy ImuPRO. Przewertowałem chyba wszystkie fora z opiniami na ich temat, jest sporo pozytywnych opinii, tyle, że często Ci ludzie brali jednocześnie suplementy i czort wie, czy się poczuli lepiej dlatego bo odstawili produkty na które im wyszło uczulenie w tych testach czy dzięki suplementom. Tutaj na forum Novalijka pisała, że te testy są nic nie warte. No i nie wiem. Mogę się zapożyczyć i wyłożyć te 2 tys. na te testy jeśli dzięki nim udałoby się w końcu znaleźć produkty nie alergizujące. Jaka jest opinia Mistrza na temat tych testów i alergii III typu? Warto je wykonać by dojść do produktów alergizujących?
« Ostatnia zmiana: 25-01-2013, 16:13 wysłane przez Kld » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #176 : 25-01-2013, 17:42 »

Myślę, że wszystkie Twoje dolegliwości bardziej spowodowane są stanem psychicznym niż faktycznym stanem zdrowia. Za dużo myślisz nad tym co zbadać, co brać, żeby było lepiej. Jeszcze nie wyleczyłeś się do końca z pacjentyzmu. Jesteś młody i niecierpliwy i za bardzo skupiasz się nad objawami. Rób swoje czyli stosuj dietę monotematyczną, MO w minimalnej dawce i bądź cierpliwy. Z czasem wszystko się ustabilizuje i będzie coraz lepiej. Może Twój organizm potrzebuje więcej czasu na wyzdrowienie niż organizm przeciętnego pacjenta. Oczywiście daj sobie spokój z testami na alergię, bo nic Tobie to nie da, a te 2000 PLN przekaż na Fundację Biosłone, ponieważ na badania to wyrzucony pieniądz.
« Ostatnia zmiana: 25-01-2013, 17:46 wysłane przez Domi5 » Zapisane
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #177 : 25-01-2013, 21:37 »

Myślę, że powinnaś/eś jeszcze raz przeanalizować mój wątek. Od trzech i pół roku stosuje działania prozdrowotne, piłem spokojnie MO, koktajle i czekałem na efekty. Nie beczałem na forum i nie szukałem złotych rozwiązań tylko czekałem. Mam za sobą z 15 wizyt bioenergoterapii u Mistrza. I nie ma żadnej poprawy. Od roku stosuję dietę monotematyczną i również żadnej poprawy nie ma. Jak siedziałem w domu tak siedzę. Nigdy nie pracowałem, mam rzadki kontakt z rówieśnikami. Ciągle mnie boli brzuch, mam stany lękowe, natręctwa i depresyjne. Ostatnio mi się pojawiły myśli samobójcze, bo ileż można się zmagać z bólami brzucha, głowy, skroni i stanami psychicznymi i przesiadywać w domu spędzając czas przed komputerem? Mam 24 lata, boje się wychodzić sam z domu, nie jestem w stanie nawiązywać kontaktu z ludźmi. Wszędzie gdzie idę muszę iść z mamą, bo inaczej czuję się niepewnie. Nawet w domu nie jestem w stanie na niczym się skupić, wykonywać jakąś konkretną pracę, bo ciągle mi coś dolega.
Od dwóch i pół roku chodzę na terapią psychologiczną i również w żadnym stopniu mi ona nie pomaga. Jak wychodzę z matką czy sam na rower to jakoś wytrzymuję, a jak tylko się mam z kimś spotkać, nawet z przyjacielem, który wie o moich problemach i nie muszę się go wstydzić, to zaczynam się cały trząść. Przełamuję się i idę np. gdzieś z nim, siedzimy sobie i nagle dostaję takiego skurczu jelit, że nie mogę się nawet skupić na rozmowie z nim, tylko na swoim ciele.
 
Ile mam jeszcze czekać? 2-3 lata siedzieć sobie w domu i jak się nie poprawi to w wieku 27 lat obudzić się, bez żadnego doświadczenia zawodowego, bez żadnych znajomych? Co zrobię, jak mamy zabraknie, kto mnie będzie utrzymywał? Gdzie pójdę, na ulice?

Wybacz, wyzywanie mnie od pacjenta, gdy przez parę lat nie chodziłem do żadnego lekarza, zamknąłem się w domu nie chcąc brać psychotropów, odizolowałem się od społeczeństwa i spokojnie czekałem na efekty, ale one nie przyszyły, to jakaś paranoja. Nie jestem w stanie dojść do tego co mi szkodzi, bo co bym nie zjadł - czuję się fatalnie. Ograniczyłem się już do indyka i gotowanej białej kapusty i dalej jest źle.
Skoro już takie okrojone jedzenie nie pomaga, to pomyślałem o testach, bo jak mam inaczej dojść do tego co mi szkodzi? Jak nie wyeliminuję jakiegoś alergenu to nigdy moje jelita się nie wyleczą, bo będą ciągle drażnione przez lektyny.

Potrzebuję się teraz czymś wspomóc, bo już nie mogę wytrzymać tych bóli, a życie mi ucieka. I dłużej siedzieć w domu i liczyć na cud nie mogę, bo któregoś dnia nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Rozmawiałem z Mistrzem na ten temat i polecił mi wspomożenie się sterydem, bo inaczej nigdy nie ruszę z miejsca. Ale lekarze mi nie chcą ich wypisać, tylko wlepiają psychotropy. Teraz w biopsji mi wyszedł stan zapalny i stąd moje pytanie, czy na podstawie tego dostanę tego steryda. Dobrze wiem, że to nie jest żadne rozwiązanie, ale czymś wspomóc się muszę, a żadne inne leki rozkurczowe czy przeciwbólowe mi nie pomagają.
« Ostatnia zmiana: 25-01-2013, 23:29 wysłane przez Agata » Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.358

« Odpowiedz #178 : 25-01-2013, 22:46 »

Czy próbowałeś odżywiać się niskowęglowodanowo, np. jedząc do każdego posiłku smalec?
Zapisane
Denver
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 1.01.2013
Skąd: Łódzkie
Wiadomości: 285

« Odpowiedz #179 : 26-01-2013, 07:37 »

Kld, a może masz za mało kwasu solnego w żołądku? To też może powodować Twoje przykre dolegliwości ze strony układu pokarmowego, bowiem dochodzi wtedy do zaburzenia całego układu trawiennego, nie wspominając już nawet o prawidłowym poziomie enzymów trawiennych. Jakby tego było mało, powiązane jest to również z wydzielaniem soli żółciowych, które właśnie przez ten kwas są stymulowane, a konsekwencjami tego są problemy z absorpcją tłuszczów, czego jednym z objawów są nudności i nieprawidłowości w funkcjonowaniu żołądka. A jeżeli jest problem z przyswajaniem tłuszczu, to dochodzi również do niedoboru witamin, co może rzutować na pogorszeniu twojego samopoczucia. Niskie wydzielanie kwasu solnego często występuje u ludzi żyjących w stresie, nerwicy, depresji.

Podobno można uzupełnić niedobry kwasu solnego suplementacją lub pijąc wodę z cytryną bądź octem. Ponadto w tego typu przypadkach jak Twój można by sprawdzić jak organizm zareagowałby na podaż enzymów trawiennych również w formie suplementów. Zdanie o suplementach wszyscy chyba na tym forum mamy jednoznaczne, ale z dwojga złego lepiej chyba w tą stronę, aniżeli bombardować i tak już wrażliwy żołądek sterydami.

To tylko takie pięć groszy ode mnie, a przyczyna może leżeć zupełnie gdzie indziej. Ale warto się temu bliżej przyjrzeć i porozmawiać z konowałem na ten temat. O ile w ogóle będzie chciał Cię wysłuchać i nie skwituje mówiąc: "Ja tu jestem lekarzem a nie pan", bo takie kwiatki też bywają.
« Ostatnia zmiana: 26-01-2013, 13:53 wysłane przez Agata » Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!