Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 03:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Violentynka -nadwaga, problemy ze skórą, zmęczenie, problemy trawienne  (Przeczytany 58173 razy)
violetynka
« Odpowiedz #20 : 06-07-2009, 15:36 »

według nas nie jest to działanie prozdrowotne, które propagujemy.

No dobrze, ale ja sama nieraz na tym forum czytałam, że należy słuchać własnego organizmu i unikać tego co szkodzi. Ja wiem, że produkty pochodzenia zwierzęcego są dla mnie NIESTRAWIALNE, kompletnie, jakbym połknęła kamień.
Dawniej, kiedy jeszcze jadałam ryby, miałam potworne uczucie, że zapach ryby jest wydzielany przez skórę, nawet na drugi dzień po zjedzeniu ryby czułam ją w każdej komórce mojego ciała ;/
Nabiał i jajka z kolei zostawiały nieprzyjemny posmak w ustach, na podniebieniu takie dziwne mdłe uczucie i przelewanie w brzuchu.

...nie wiem, może to kwestia psychiki, może się nastawiałam... w każdym razie wiem, że czuję się fatalnie po wszelkich produktach pochodzenia zwierzęcego.

Dodam, że po żadnym produkcie roślinnym nie mam takich kłopotów, poza reakcją niemal alergiczną na truskawki -ból całego ciała, dreszcze.
No, a od jakiegoś czasu niestety -pewnie z powodu Candidy, to już niestety standard  że cośtam się dzieje w brzuchu ;/
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #21 : 06-07-2009, 15:47 »

To też nie każemy ci od razu wariować, zjadać tonami mięsa i męczyć się. Widocznie masz jakiś problem z trawieniem i to musisz ustalić i wyeliminować. Naprawa układu pokarmowego z pewnością temu służy. Do tego ew. można pomyśleć o jakichś dodatkowych zabiegach, ziołach, ale wszystko po kolei. To ty sama musisz zająć się swoim problemem a na forum znajdziesz wskazówki i pomoc.

Jak widać u ciebie nie trzeba daleko szukać,  ewidentnie przykład z truskawkami wskazuje na problemy z układem pokarmowym - alergia. Tak więc mamy czarno na białym.

Chodzi o to że docelowo zdrowy dobrze funkcjonujący organizm powinien otrzymywać różnorodny pokarm dzięki któremu jest odpowiednio odżywiony.

A poza tym żywiąc się mięsem wciąż możesz walczyć o normalność w hodowaniu zwierząt.
« Ostatnia zmiana: 06-07-2009, 15:59 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #22 : 06-07-2009, 15:52 »

Rób jak uważasz, ale byłabym wdzięczna, gdybyś nie opisywała tak malowniczo swoich subiektywnych odczuć po produktach białkowych - napisałaś raz na początku i wystarczy. Ty jesteś w porównaniu z nami jeszcze bardzo młoda i jeszcze kilka razy Ci się może odmienić. Brakowałoby tylko tego, żeby jacyś młodzi, jeszcze nieukształtowani ludzie - a trafiają do nas nastolatki - czytając Twoje sugestywne opisy, zaczęli myśleć podobnie. Napiszę wyraźnie - tego sobie na naszym forum nie życzymy i nie chcemy mieć na sumieniu młodych ludzi, podatnych na takie wpływy. Dla nas jest to plaga, i szkodliwa moda.
Podsumowując - nikt Cię tu nie chce na siłę zmieniać ani przekonywać, nie dajemy Ci do zrozumienia, że jesteś niemile widziana, ale uszanuj nasze zbiorowe myślenie i nie próbuj nas przekonywać.
Chcesz, przeczytaj książki Zdrowie na własne życzenie (patrz Regulamin i Strona główna), chcesz - wdrażaj w odpowiednim czasie jakieś kuracje, przyglądaj się, czytaj, wyciągaj wnioski. Pij Miksturę oczyszczającą, koktajle i - pomału powracaj do zdrowia.

Mam nadzieję, że z czasem dojdziesz do wniosku, że objawy, które sobie tłumaczysz w określony sposób mogą być związane z kondycją Twojego organizmu, która pozostawia wiele do życzenia.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #23 : 06-07-2009, 15:55 »

Wegetarianizm to ideologia, ale zarazem manieryzm; moda - nie zabijaj, bo świnka też ma twarz i takie podobne duperele.
    W tym kontekście osobę niemogącą jeść mięsa z powodów patologicznych należy nazwać jaroszem, a to już jest choroba mająca swoją przyczynę, a więc można spróbować ją wyleczyć.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
violetynka
« Odpowiedz #24 : 06-07-2009, 16:42 »

Cytat
osobę niemogącą jeść mięsa z powodów patologicznych należy nazwać jaroszem, a to już jest choroba mająca swoją przyczynę, a więc można spróbować ją wyleczyć.
No tak, pewnie, że można. Ale w moim przypadku "nieprzyswajalność" łączy się z ideologią.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #25 : 06-07-2009, 20:36 »

Ideologii wyleczyć się nie da!
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
violetynka
« Odpowiedz #26 : 06-07-2009, 20:45 »

Cytat
uszanuj nasze zbiorowe myślenie i nie próbuj nas przekonywać

No właśnie ja nikogo nie mam zamiaru przekonywać i nie chciałabym żeby ktoś twierdził że moje problemy ze zdrowiem to wina wegetarianizmu. Błędy żywieniowe popełniałam wcześniej, w czasach kiedy nie byłam wege. i to w nich upatruję się obecnych kłopotów, a w połączeniu z    początkowymi antybiotyko-terapiami  doczekałam się wielu nieprzyjemnych objawów.
Wege. nie ma z tym nic wspólnego.
Więc całość przesłania Biosłone będę wprowadzać w życie, jednak ten element dostosuję do własnych przekonań. I myślę, że efekt nie będzie znacznie odbiegał od standardu, przy założeniu, że wszystko inne uda mi się wcielić bezbłędnie. smile
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #27 : 07-07-2009, 06:45 »

Problem w tym Violetynko, że na biosłone jedzenie mięsa, białka zwierzęcego jest elementem "leczenia". A Ty niejako chcesz zachować się jak np. osoba, która przychodzi do homeopaty i mówi; panie doktorze, proszę mi pomóc, chcę wyzdrowieć i zrobię wszystko co pan zaleca oprócz tych kuleczek. Albo; przychodzi słabo widzący do okulisty i mówi; chcę widzieć i zrobie wszystko, tylko proszę mi nie zapisywać okularów ani soczewek.
« Ostatnia zmiana: 07-07-2009, 07:22 wysłane przez Aggula » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #28 : 07-07-2009, 06:53 »

Cytat
na biosłone jedzenie mięsa, białka zwierzęcego jest elementem leczenia

Nie leczenia, a powrotu do zdrowia i dalszej profilaktyki zdrowotnej.
Zapisane

scriabin
« Odpowiedz #29 : 07-07-2009, 07:59 »

Co do chwalenia rozwojowosci Wielkiej Brytani w kontekscie free range to dla mnie jakies nieporozumienie.  Owszem jest tu duzo prduktow ekologicznych ale ich cena jest dwukrotnie wieksza, co po prostu niesamowicie odstrasza. A tak pozatym moje najkwieksze problemy z jelitami zaczely sie wlasnie po przeprowadzce tutaj. Jedzenie smakuje tu jak plastik, w ktory oczywiscie jest tez szczelnie zapakowane. Np. takie biedne ogorki obklejone folia, a w dotyku gabka.
Zapisane
kubaszka
« Odpowiedz #30 : 07-07-2009, 08:08 »

Witaj Violetynko

Śledzę twój wątek od początku. Pewnie ty mój już dawno przeczytałaś, więc nie będę się powtarzała z jakich powodów ja mięsa nie lubiłam. Teraz powoli wdrażam mięsko i muszę przyznać, że mam coraz większą ochotę na inne rodzaje, a nie tylko drób. Do ryb nie mam jednak przekonania.

Kiedyś próbowałam zostać wegetarianka, ale nie ze względu na ideologię lecz na przydki dla mnie zapach mięa. I wiesz co, nie udało się, bo większość tych wegetariańskich rzeczy jest robiona na bazie soi, fasoli i grochu, co powodowało u mnie straszliwe gazy, przelewania w brzuchu i bulgotania łącznie z wiatrami co 5 sekund. To było nie do zniesienia. Teraz od kiedy jem miąsko i wyeliminowałam słodkie i nabiał w postaci mleka i jego przetworów (muszę przyznać, że z tego rezygnowałam w wielkich boleściach, bo jak tu nie zjeść pysznego jogurciku) czuję się o niebo lepiej. Acha, zostawiłam sobie śmietanę pełnotłustą, którą dodaję do surówki z marchwii, selera i pietruszki i mimo, że jest pełnotłusta to waga mi spada. Ryb jeszcze nie jem, bo nie mam warunków na ich przyrządzenie  Smutny  Odstawiłam też chleb i makarony oraz częściowo ziemniaki (jem tylko młode w łupince) do czasu zaczęcia I etapu diety prozdrowotnej.

Reasumując, bulgotania i przelewania oraz gazy już nie mają miejsca. Cerę mam o wiele gładszą i co pewnie interesuje cię najbardziej to fakt, że schudłam już 3 kilogramy, mimo że jeszcze nie zaczęłam diety I etapu. Dodatkowe plusy to to, że mniej się męczę, jestem bardziej skoncentrowana i mam większą ochotę na życie, mam ochotę coś w nim zmienić na lepsze. Przyznam, że takiego uczucia nie miałam przez całe moje dotychczasowe życie  clap Może więc wart, żebyś zrobiła sobie zestawienie plusów i minusów, które możesz osiągnąć poprzez wdrożenie mięska. A mam pytanie, próbowałaś może kiedyś królika lub zająca? Gdy mój mąż był chory w dzieciństwie, a medycyna nie miała jeszcze takich sztywnych form jak teraz, to lekarz zalecił, aby mama przyrządzała mu obiady na bazie królika, bo to bardzo delikatne, lekkostrawne mięsko. Wtedy się czuł o wiele lepiej. Może więc taki królik nie spadnie ci kamieniem na żołądek?

Acha, jeszcze coś. Piszesz o niemiłym zapachu. Ja też mam z tym pewien problem. Chodzi mianowicie o rośliny takie jak: cebula, czosnek, szczypior, por. Nie wiem o co chodzi, ale po dodaniu którejkolwiek do jedzenia wszystkie wydzieliny mojego ciała mają skoncentrowany wręcz zapach tych warzyw i to przez 2-4 dni. Nawet łzy mam o ich zapachu. A co do czosnku to po zjedzeniu czego, co ma go w składzie w ustach czuję zapach ropy samochodowej (bardzo metaliczny zapach). Uważam to też za duży problem ze względu na to, że bardzo lubię te roślinki, a siłą rzeczy unikam ich.

Na koniec muszę przyznać, że miałam podobny do twojego sposób odżywiania się i całe mnóstwo problemów z tego wynikających. 3/4 z nich ty też masz. Właściwie to twój przypadek jest odzwierciedleniem mojego. Dobra wiadomość jest taka, że gdy zdecydujesz się na zmiany w diecie i nagięcie ideologi (uwaga: nie przekonuję cię, ani nie namawiam) to zaczniesz odnosić korzyści tak, jak ja. Chcę tylko powiedzieć, abyś zastanowiła sie nad czymś dwa albo trzy razy zanim coś zanegujesz.

Mam nadzieję, że Grażynka nie zlinczuje mnie za zbytnią obrazowość mojego postu  biggrin

Niby jak wygląda takie linczowanie w moim wydaniu   crybaby? //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 07-07-2009, 08:20 wysłane przez Grażyna » Zapisane
kubaszka
« Odpowiedz #31 : 07-07-2009, 08:19 »

Scriabin, przyznaję ci rację. Moje problemy żołądkowe i inne zdrowotne też zaczęły się tutaj. Próbowałam więc wegetarianizmu, ale to przyniosło tylko pogorszenie sprawy. Z tym smakiem plastiku w 100 procentach się zgodzę. Wszystkie warzywa i owoce tak smakują, a mięso dużo bardziej śmierdzi, jak się je smaży. Czasem nie do wytrzymania. Zresztą mój problem z tuszą nabrał dopiero tutaj takiego tempa, że ledwo mogłam to pohamować. Gdy pojechałam do Polski na wakacje i poszłam do lekarza, aby poradził mi jakąś sensowną diete i usłyszała, że mieszkam w Anglii to powiedziała mi tak:
od kiedy weszliśmy do Unii i Polacy zaczęli pracować w Anglii to ogromna ich liczba wraca z problemami zdrowotnymi i tuszą.
Okazało się, że jestem którąś tam z kolei pancjentką z tym problemem.  Smutny
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #32 : 07-07-2009, 09:30 »

(Ja też przez pierwszy rok pobytu w Anglii tyłam. Całe jednak szczęście, opanowałam się na czas.)
Kubaszko, bardzo się cieszę z Twoich korzyści i zachodzących zmian.
Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #33 : 07-07-2009, 09:59 »

Ja wiem że angielskie jedzenie jest kiepskie, ale chodzi mi o sam fakt, że jest taka opcja jak free range, ja zawsze takie produkty wybierałam. A to, że wiele osób gwałtownie tyje będąc w GB to też fakt -mnie to nie spotkało i nie czułam się  jakoś szczególnie źle na angielskim wikcie, wręcz przeciwnie -dzięki opcji freerange, fairtrade, organic etc... . może w moim przypadku chodzi głównie o psychikę, co nie zmienia faktu, że odpowiednie nastawienie skutkuje różnymi adekwatnymi reakcjami smile

A teraz z innej beczki, bo to jest dla mnie niejasne: co to są KAMIENIE KAŁOWE? Niby cośtam wiem, ale... skąd się biorą, jak szkodzą i jak się ich pozbywa?  Z góry dzięki za odp. smile
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #34 : 07-07-2009, 10:11 »

cyt; KAMIENIE KAŁOWE - wyschnięty kał w jelicie grubym uformowany w twarde masy.  / zobacz też;
http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=55&typ=1&nazwa=gastroenterologia
a tu kilka fotek, jeśli chcesz? msn-wink
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://pszmnatura.w.interia.pl/zlogi1.jpg&imgrefurl=http://pszmnatura.w.interia.pl/oczyszczanie.htm&usg=__Zbw1v6THZGm2LyJaBS3x-BpNLaY=&h=266&w=448&sz=17&hl=pl&start=2&sig2=ZTUDuD-c3RjRHMBjEeY1Qw&um=1&tbnid=KCVPkf5akZgJdM:&tbnh=75&tbnw=127&prev=/images%3Fq%3Dkamienie%2Bka%25C5%2582owe%26hl%3Dpl%26lr%3D%26rlz%3D1W1GGLD_pl%26sa%3DN%26um%3D1&ei=cRFTSpitBMKO_QaYnsyIDg
« Ostatnia zmiana: 07-07-2009, 10:15 wysłane przez Aggula » Zapisane
kubaszka
« Odpowiedz #35 : 07-07-2009, 10:33 »

Dziękuję Aggulo, staram się, jak mogę.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #36 : 07-07-2009, 10:40 »

Prezentowane adresy to obraz wynaturzenia medycznego. W pierwszym autor opisuje coś innego, a mianowicie zatwardzenie stolca, i nazywa to kamieniami kałowymi. W drugim na prezentowanych fotkach jest preparat, który po wypiciu obkleja ściany jelita grubego, skąd jest usuwany przy pomocy hydrokolonoterapii. Jednym słowem - oszustwo.
    W rzeczywistości kamienie kałowe to zgęstniały patologiczny śluz obklejający ściany jelita cienkiego. Nieco światła na to zagadnienie rzuca ten artykuł: http://www.bioter.pl/jelita/jelita.htm
Cytat
Zbadano 22 rodzaje trucizn produkowanych w jelicie grubym, które nie usuwane prawidłowo, przenikają do krwiobiegu. Niektóre z nich są bardzo aktywne i nawet w niewielkich ilościach mogą być szkodliwe. Oto niektóre z nich: fenol, amoniak, kadaweryna, muskaryna, agmatyna, tioalkohol metylowy, indol, indykan, siarkowodór, metanotiol, krezol, kwas masłowy, putrescyna, tioglobina, urobilina, botulina...
Wg lekarzy, w jelicie grubym 50-cio letni człowiek może nosić 5 – 12 kg złogów (kamienie kałowe, śluzy itp.), których organizm nigdy samoistnie nie wydali.

Praktycznie, zdecydowana większość chorób jest powiązana z jelitami.
Jeżeli pozwalamy na zbyt wolną pracę jelit, tym samym stwarzamy idealne środowisko dla nadmiernych procesów gnilnych i fermentacyjnych, rozwój pasożytów, których produkty uboczne w postaci toksyn zatruwają stopniowo każdy organ naszego ciała.

Kiedy jelita są czyste i sprawne nie mamy problemów z wchłanianiem i wydalaniemi, nasze ciało jest zdrowe, a my możemy cieszyć się życiem.

      Co powinniśmy robić? Oczyścić i zregenerować jelita i florę bakteryjną!

Jeżeli pozwalamy na zbyt wolną i nie efektywną pracę jelit, stwarzamy idealne środowisko dla nadmiernych procesów gnilnych i fermentacyjnych, rozwój pasożytów, których produkty uboczne w postaci toksyn zatruwają stopniowo każdy organ naszego ciała.
W gruncie rzeczy kamienie kałowe mają konsystencję gumy i są małymi płatkami poprzyklejane do ściany jelita grubego niczym strupy, a po ich oderwaniu, jak po oderwaniu strupa, występuje krwawienie. Na co zawsze zwracam uwagę to to, że przewodu pokarmowego nie należy leczyć od d... strony. Jest to po prostu pozbawione sensu, a także niebezpieczne. Gdzieś już napisałem, że kamienie kałowe są objawem błędów żywieniowych oraz stanów zapalnych w początkowych odcinkach przewodu pokarmowego, toteż po usunięciu przyczyny - kamienie kałowe ustępują samoistnie, a nowe nie tworzą się.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
violetynka
« Odpowiedz #37 : 07-07-2009, 10:48 »

Dziękuję!
Właśnie o takie info. mi chodziło. W końcu wiem co TO jest. smile
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #38 : 07-07-2009, 10:50 »

http://www.echirurgia.pl/przeszukaj/kamien_kalowy.htm
A tutaj kamienie kałowe od strony chirurgii.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #39 : 07-07-2009, 12:35 »

A ja przepraszam w takim razie za podanie linków do nierzetelnych informacji.   confused wacko
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!