Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 09:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Violentynka -nadwaga, problemy ze skórą, zmęczenie, problemy trawienne  (Przeczytany 58155 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #40 : 07-07-2009, 13:16 »

No cóż. Internet pełen jest takich bałamutnych informacji.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grzegorz
« Odpowiedz #41 : 07-07-2009, 13:55 »

Cytat
Owszem jest tu duzo prduktow ekologicznych ale ich cena jest dwukrotnie wieksza, co po prostu niesamowicie odstrasza.
Błędne rozumowanie, bo to jest właściwa cena za właściwą jakość. To te wysokowydajne produkty mają dużo niższą cenę i to zachęca nieświadomych do ich kupowania.
Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #42 : 07-07-2009, 19:04 »

No co ty, Aggula ... smile za chęć pomocy nikt nawet nie śmiałby się czepiać smile

Ja jestem zauroczona atmosferą panującą na tym forum, gdzie  po raz pierwszy spotkałam tak służących dobrą radą, bezinteresownych ludzi :*
Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #43 : 07-07-2009, 22:38 »

Hmmm.... nasunęło mi się kolejne pytanie... . Co sądzicie o solarium? Czy takie opalanie może w czymś zaszkodzić? Zablokować jakiś element kuracji?

Niby to nie jest część diety, ale nie da się ukryć, że solarium wpływ na organizm wywiera. Pytanie tylko: jaki? - w kontekście proponowanego na tym forum stylu życia..?

...jutro chciałam znowu skoczyć na małe opalanko i właśnie się zawahałam 
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #44 : 07-07-2009, 22:42 »

A po co w ogóle się zastanawiać? Chcesz eksperymentować na swoim zdrowiu twoja sprawa.

Przecież to nie jest naturalny sposób, poza tym właśnie zaczęło się lato i opalać można się na słońcu.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #45 : 08-07-2009, 08:52 »

Matko jedyna! Dziewczyno! Jesteś taka młodziutka a Twoja skóra ma Ci służyć w dobrym stanie jeszcze przez wiele dziesięcioleci. Przyjrzyj się dobrze dziewczynom, ktore są stałymi klietkami solarium. Przecież one mają skórę jak pergamin. W wieku 30 lat ich skóra wygląda na 60-letnią a może gorzej bo moja 70-letnia mama ma piękną skórę z właściwego odżywiania i stosowania przez całe życie kosmetyków o prostej formule czy zwykłej oliwy z oliwek w której maceruje latem kwiaty nagietka. Po co Ci ten solar? To nawet medycyna (tfu) akademicka przestrzega przed podwyżeszeniem ryzyka wystąpienia czerniaka. My wiemy dlaczego. Co innego muśnięcie naturalnym słonkiem a co innego ekspozycja na sztuczne promieniowanie.
Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #46 : 08-07-2009, 09:29 »

No ja wiem wiem, nie zamierzam się smażyć tak jak coniektóre, chodzi o to, że zdecydowanie łatwiej jest skoczyć na 10 min.  2x w tygodniu do solarium niż leżeć cały dzień na słońcu,  poza tym słońce zdecydowanie bardziej mnie przypala, niż OPALA,
a czerwona i podrażniona skóra, która nie brązowieje, i generalnie nierównomiernie przypieczone miejsca-bo raczej naturystką nie jestem, nie jest to coś co przemawia za kąpielami słonecznymi. Chodzi mi o to czy w kontekście DP jest to jakoś szczególnie niewskazane? I czym w takim układzie jest w/w czerniak?  o_O ...usuwaną toksyną?

Ehhh..a co do MO... czwarty dzień i nie poczułam absolutnie nic. Żadnej, absolutnie żadnej reakcji organizmu. Smutny Ani pozytywnej, ani negatywnej... Smutny
Może powinnam ominąć oliwę z oliwek i przejść na następny olej..?
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #47 : 08-07-2009, 09:40 »

Cierpliwości! Nie przerywaj, nie poganiaj!
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #48 : 08-07-2009, 09:41 »

Przed chwilą Juddken dostała taką radę, wystarczy w odpowiednim miejscu zamienić Juddken na Violentynko:
A przy okazji, Juddken, proszę Cię, nie wydziwiaj. Daj kilka m-cy miksturze a potem zastanowimy się co dalej. Na tym forum nie znajdziesz porad jak szybko i bezbolesnie dojść do zdrowia. Nie ma królewskiej do drogi zdrowia, tak samo jak nie ma królewskiej drogi do wiedzy.
Chyba nie jesteś z tych, co wpadają na to forum jak burza, wypytają, a potem się zniechęcają, gdyż o zdrowie trzeba dbać przez całe życie.

Przestań myśleć o czerniaku, ziarniaku, tumorze, polipie i kilku tysiącach innych, wymyślonych przez pokolenia lekarzy i znachorów. Są zdrowe, zadbane organizmy i są organizmy pełne toksyn. Jeśli zadbasz o siebie, to możesz się cieszyć życiem... i dbać o siebie dalej.
« Ostatnia zmiana: 08-07-2009, 11:11 wysłane przez Mistrz » Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #49 : 08-07-2009, 10:20 »

Cytat
Chyba nie jesteś z tych, co wpadają na to forum jak burza, wypytają, a potem się zniechęcają, gdyż o zdrowie trzeba dbać przez całe życie

Nie no, oczywiście, że nie. Już od dawna próbowałam "dbać" o zdrowie, tyle że było to błądzenie po omacku i wpadanie w coraz to nowe pułapki, takie jak np. -zero cukru-->słodziki, w tym aspartam(!), czy np. duże ilości ciemnego "zdrowego" pieczywa--> szkodliwy gluten Smutny albo... dużo mleka i przetworów --> kazeina .. Smutny ...o matko kochana... dlaczego Prawda i Wiedza nie są nam dane od urodzenia, dlaczego po 23 latach trucia, chociaż wydawało mi się, że żyję zdrowiej niż inni, dopiero teraz zaczynam rozumieć w jakim błędzie byłam, poniekąd nadal jestem, a wiele osób będzie być może do końca swojego życia -przykład? -moja rodzina, która twierdzi że "przesadzam, wydziwiam i skończę w zakładzie zamkniętym" Smutny

Nie zależy mi na szybkim efekcie -chociaż byłoby miło smile -ale chciałabym widzieć jakąkolwiek reakcję organizmu, żebym utwierdziła się w przekonaniu, że COŚ robię, coś dobrego dla mnie.

Ojjjj...marudzę... wiem... . Nie skreślajcie mnie. Mam nadzieję, że wytrenowaliście już odpowiednio waszą cierpliwość, na wielu takich jak ja, którzy byli tu na długo przede mną smile
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #50 : 08-07-2009, 10:35 »

Cytat
-moja rodzina, która twierdzi że "przesadzam, wydziwiam i skończę w zakładzie zamkniętym"
-nie martw się, moja bratanica, jak zobaczyła, że robię sobie, a co gorsza piję koktajl błonnikowy i MO, stwierdziła, że jestem kosmitką  lol
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #51 : 08-07-2009, 13:18 »

Oj, sympatyczne te nasze rodzinki...
Znam osoby, które stosowały Miksturę oczyszczającą według przeczytanej książki, ale niespecjalnie się zastanawiały na reakcjami. Dla nich reakcją była poprawa samopoczucia, wyregulowanie się apetytu i wagi, czasami lepsze wyniki badań okresowych.
To tylko tutaj, na forum, opowieści tych, u których dochodzi do gwałtownych, krańcowych reakcji oczyszczania - nierzadko na skutek kombinowania "co by tu jeszcze" - wywołują taką schizofrenię, że to koniecznie muszą być jakieś spektakularne reakcje. Nie muszą, choć zwykle przychodzi i na to czas, ale najczęściej ten czas nadchodzi po 1-2 latach.
Zapisane
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #52 : 08-07-2009, 13:54 »

Ja też po kilku dniach picia MO panikowałam, że nie ma żadnych reakcji. Do tej pory nic się nie dzieje - poza poprawą samopoczucia, dużą energią i lepszym humorem. Ale już na nic nie czekam - dobrze jest tak jak jest, lepiej żeby zmiany dokonywały się ewolucyjnie a nie rewolucyjnie smile
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #53 : 08-07-2009, 13:56 »

Tak jest Fasolko! Ja to sobie tydzień temu zaserwowałam melisę z citroseptem. . Jak mnie powaliło to mi się odechciało jakichś reakcji na MO. Jest dobrze jak jest  smile.
Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #54 : 08-07-2009, 18:52 »

Kochani! Mam do was pytanie, nie wiem dlaczego, ale ciągle czuję, że jestem potwornie głodna. Dosłownie chwilę po zjedzeniu czegoś, znowu chce mi się jeść... .   confused Czy to może być przez brak cukru w pożywieniu? Już kiedyś przy okazji wielu moich "diet" doświadczyłam hipoglikemii, a potem napadów wilczego głodu  confused
Więc teraz pomyślałam, że może to TO i kupiłam słoiczek miodu, nie wiem czy to da cokolwiek. Może macie jakiś sposób? Bo obawiam się, że moja DP skończy się kolosalną nadwagą  confused.


Nie stawiaj, proszę, znaczków - korzystaj z gotowych emotikonek w podglądzie. //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 08-07-2009, 19:05 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #55 : 08-07-2009, 19:02 »

Wychodzą jakieś poważne niedobory z czasów bardzo złego odżywiania. Nie powinnaś tego zajadać miodem. Pomogą koktajle błonnikowe i kasze (kasze to też cukry, tylko pełnowartościowe) do posiłków mięsno-warzywnych, urozmaicenie posiłków, zupy na kościach http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6206.0 i takie komponowanie posiłków, żeby to wszystko możliwie służyło organizmowi, np. obecność natki pietruszki w każdym posiłku, dodawanie śmietany lub oleju lnianego z dobrego źródła do surówek. Trochę jednak potrwa, nim niedobory znikną, gdyż najpierw muszą zniknąć nadżerki w jelitach.
Mam propozycję, może na jakiś czas zawieś stawianie pytań, a za to poczytaj ważne tematy na forum profilaktycznym. Jak uzupełnisz wiedzę, nie będziesz już musiała tyle pytać.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #56 : 08-07-2009, 19:18 »

No Grażynko! Wegetarianka ma poważny problem. My mięsożercy, gdy chcemy schudnąć, głód komórkowy gasimy porcją mięsa zrównoważonego surowką. Miód w I etapie diety chyba niewskazany. Jak się chce schudnąć to też nie pwoinno się nim "zajadać głoda". Może jajka z masłem?
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #57 : 08-07-2009, 19:42 »

O rany! Zapomniałam, to nie było złośliwe, Violentynko.
No właśnie, to jest ten problem, że jak się nie je mięsa, to profil odżywiania zawsze jest niekorzystny.
Chyba muszę iść na urlop, a już na pewno na urlop od forum, bo nie myślę przejrzyście. Za dużo pytań, już jednej nowej zamknęłam dziś buzię, żeby się trochę dokształciła, zanim zamęczy nas pytaniami.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #58 : 08-07-2009, 19:53 »

Hmmm.... nasunęło mi się kolejne pytanie... . Co sądzicie o solarium? Czy takie opalanie może w czymś zaszkodzić? Zablokować jakiś element kuracji?

Niby to nie jest część diety, ale nie da się ukryć, że solarium wpływ na organizm wywiera. Pytanie tylko: jaki? - w kontekście proponowanego na tym forum stylu życia..?

...jutro chciałam znowu skoczyć na małe opalanko i właśnie się zawahałam  
Poczytaj trochę lektury:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=4149.0
Poczytaj też o tzw. bluesie cukrowym:
 http://www.danwit.pl/artykuly/cukrowy-blues.pdf
Ciężko będzie Cię ustawić bez mięska na DP, abyś osiągnęła homeostazę komórkową. Twój organizm potrafi tylko spalać efektywnie, choć nie wiadomo czy jeszcze cukry, a powinien równie efektywnie spalać tłuszcze - jako najkorzystniejsze źródło energii.
« Ostatnia zmiana: 25-11-2011, 20:20 wysłane przez Zibi » Zapisane
violetynka
« Odpowiedz #59 : 08-07-2009, 20:21 »

Cytat
Chyba muszę iść na urlop, a już na pewno na urlop od forum, bo nie myślę przejrzyście
...pani Grażynko nic się nie stało, ja tak czy inaczej jestem pełna podziwu dla stałych forumowiczów, że wykazują zainteresowanie  problemami innych. Moje pytania nie wynikają z ignorancji,czy lenistwa, ja cały czas czytam i pogłębiam swoją wiedzę, a pytam o pewne kwestie, bo w kontekście mojego przypadku nie wszystko jest dla mnie oczywiste, niektóre rady dotyczą np. zdrowych, mięsożernych... a ja... sami wiecie... msn-wink

a dzisiejszy "głód komórkowy" udało mi się chwilowo zagłuszyć siemieniem lnianym ..taka jakaś chęć mnie naszła i na sucho ziarenka łyżeczką wcinałam biggrin
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!