Niemedyczne forum zdrowia
30-04-2024, 19:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Złe samopoczucie po posiłku  (Przeczytany 31711 razy)
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« : 07-07-2009, 16:11 »

Witam. Ja piję miksturę 1,5 roku i różnie bywało raz lepiej raz gorzej, od około 6 miesięcy piję koktajle. Jem dużo kaszy gryczanej, nie jadam glutenu od roku. Od 2 tygodni dodaję łyżkę miodu do koktajli. Od zawsze jestem chudzielcem chociaż dużo jem. Od 4 dni bardzo źle się czuję po każdym posiłku (obojętnie co zjem) od razu dostaję gazów, potem w jelitach się przewraca, piszczy, kręci się tam coś i za każdym razem muszę do wc. Rano nawet do 8 razy i za każdym razem to samo czyli zjem kręcenie w brzuchu i wc i tak 7/8 razy w ciągu godziny. Po obiedzie to samo ale jedna wizyta w wc i po kolacji tak samo. Do jedzenia dołożyłam tylko miód, który już odstawiłam. Nie wiem co ze mną, bardzo się martwię, że przez to stracę kolejne kilogramy.Również pracuję i nie wiem ile wytrzymam (w pracy przez to przestałam jeść z obawy przed samopoczuciem). Czy ktoś wie co się ze mną dzieję? Proszę o jakieś wskazówki co robić (mam strasznego doła przez to). Pomóżcie!!

Proszę konkretnie tytułować posty. Wpis "Proszę o pomoc" niewiele nam mówi. //Pablo
« Ostatnia zmiana: 07-07-2009, 18:41 wysłane przez Pablo » Zapisane

mikapika
Izunia 3ch
« Odpowiedz #1 : 07-07-2009, 18:21 »

A może jakiś rotawirus?
Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #2 : 07-07-2009, 19:49 »

Nie na pewno nie, rota wirusa miałam to wiem jak to wygląda.
Zapisane

mikapika
Iza38K
« Odpowiedz #3 : 07-07-2009, 19:57 »

Mika. Ja na Twoim miejscu wzięłabym sobie wolne od pracy. Stres nic tu nie pomoże. Tu masz przepisy na kleiki http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7516.0
Do tego koktajl jagodowy. Może z ziaren tylko siemię lniane, bez dosładzania czymkolwiek.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #4 : 07-07-2009, 20:40 »

Doraźnie przepij łyżkę ryżu surowego szklanką wody. Zawsze to zadziała prozdrowotnie a nie zablokuje tego naturalnego, choć desperackiego aktu oczyszczania.
« Ostatnia zmiana: 27-11-2011, 23:38 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #5 : 08-07-2009, 18:43 »

Dzięki za rady, dzisiaj jest już trochę lepiej ze mną. Pozdrawiam
Zapisane

mikapika
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #6 : 09-07-2009, 09:29 »

Z tego co ja wiem w takich sytuacjach trzeba dużo pić, żeby organizm się nie odwodnił. Poza tym mnie zawsze pomagają duże ilości kisielu ( na tyle rzadkiego, ze można go pić ). Dobre przy biegunkach i grypach żołądkowych, łagodzi ścianki żoładka.
(Nie jest to może fachowy wywód, ale nam ta metoda pomaga, więc może zechcesz zastosować.) Nie wiem tylko jak kisiel ma się do diety bezglutenowej, w końcu zawiera mączkę, ale przecież mamy słuchać swego ciała i zawsze wybierać mniejsze zło. No i chyba lepszy kisiel, niż jakieś chemidło.
A poza tym możesz zmienić proporcje w MO, wg wskazań pana Józefa, cyt.;
" jeśli naszym problemem są zbyt rzadkie stolce - postępujemy na odwrót, tj. do koktajlu dajemy dwie łyżki pestek dyni i po pół łyżki siemienia lnianego i pestek słonecznika ".
« Ostatnia zmiana: 09-07-2009, 09:35 wysłane przez Aggula » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #7 : 09-07-2009, 09:51 »

Ja także kiedyś popijałam kisiel, ale teraz nawet w kisielu są jakieś spulchniacze, barwniki, np. czerwień koszenilowa E 124. Dlatego zdrowiej ugotować kisielek z siemienia lnianego albo ratować się koktajlem, na początku bez śmietany.

Siemię lniane w leczeniu chorób żołądka przygotowuje się rozmaicie – nie ma jednego dobrego sposobu, a to dlatego, że jego skuteczność z wleczeniu tych chorób jest raczej minimalna, prawie żadna. Na początku wprawdzie uzyskuje się ustąpienie objawów, ale choroba jednak rozwija się i po jakimś czasie objawy powracają, najczęściej o większym nasileniu.
Dlatego proponuję koktajl z błonnikiem i bananem → http://www.bioslone.pl/koktajl który przynosi szybką ulgę i jednocześnie działa leczniczo. Warto też, zamiast wody, spróbować do uzupełnienia koktajlu użyć śmietany (jeśli nie wywołuje niestrawności).
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #8 : 09-07-2009, 10:07 »

Kisiel można też zrobić samemu, wiem, że robi się go z mączki ziemniaczanej. Co prawda nigdy jeszcze sama nie robiłam, ale w sieci są przepisy, np;
http://www.gotujmy.pl/kisiel-owocowy,przepisy,33071.html , lub;
http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Kisiel_domowy,,63595315,9495.html itd.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #9 : 09-07-2009, 10:14 »

Chciałam to napisać wcześniej ale miałam opory. W mojej rodzinie od pokoleń na wszelkie "sensacje" żołądkowo - jelitowe stosuje się właśnie kiesiel (półpłynny) jagodowy. Z dzieciństwa pamiętam, że mama  robiła ten kisiel jako "deser" po każdych ucztach. Potem przyszedł etap naszego (mojego i siostry) wiecznego odchudzania i zaprzestałyśmy konsumpcji a mama produkcji. Pamiętam smak tego kisielu. Mama do tej pory w piwniczce ma słoiczki z jagódkami na wszelki wypadek (oczywiście co roku robi świeże  ).
Zapisane
Mr. R
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295

« Odpowiedz #10 : 15-07-2009, 14:42 »

Po zjedzeniu posiłku, szczególnie węglowodanowego (stosuje dietę rozłączną ze względu na kłopoty trawienne) ogarnia mnie potworna senność - 1,5 roku mikstury, rok dieta Janusa (i oczywiście suple, a jak!) od 2 miesięcy zdrowe odżywianie oraz MO, a senność  (i cała reszta dolegliwości...) ani trochę się nie zmniejszyła. Mogę jeszcze jakoś wspomóc trzustkę i prawidłowo ją "skonfigurować" ? Wątroba, jelita i żołądek też nawalają, ale senność straszliwie mi w codziennym funkcjonowaniu przeszkadza.
« Ostatnia zmiana: 15-07-2009, 18:32 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #11 : 15-07-2009, 19:26 »

Riddicku, tu wszyscy początkujący, a także ci, którzy za bardzo uwierzyli w tzw. suplementy, mają "kłopoty trawienne" i odczuwają senność. Trzeba to przetrwać i dieta rozłączna tu nie pomoże, raczej racjonalne odżywianie.
Nie mam danych - nic nie znalazłam na temat Twojego odżywiania oprócz
Obecnie piję jeden mega koktajl dziennie. Zwiększam ilość ziaren i owoców dwukrotnie w stosunku do orginalnego przepisu, dodaję oleju, migdałów, pokrzywy tzn koktajl wg Zibiego biggrin
Wydaje mi się, że mega koktajle nie spełniają tej roli, co koktajl błonnikowy według przepisu Mistrza http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=273.0 i dużo lepiej byłoby pić (a nie jeść) rzadki koktajl warzywny lub owocowy bez podwajania czegokolwiek i dodawania oleju, a nawet migdałów. Po prostu spróbuj http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6010.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6028.0
Zdaje się, zamierzałeś pić koktajl z czarnych jagód - dobry pomysł.
Doraźnie można popijać małymi łykami szklankę wody z połową cytryny.
Zapisane
Mr. R
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295

« Odpowiedz #12 : 15-07-2009, 20:02 »

Jaki ze mnie początkujący ( proszę nie pisać, że startuję z punktu wyjścia bo mnie to załamuje ) ..... mikstura od 2007, na forum też już prawie 2 lata.  A to, że długo szukałem swojej drogi to inna sprawa  smile .

Moje posiłki:

śniadanie (ok godz. 9): spory kawałek pieczonego mięsa (najbardziej na zimno smakuje mi pierś z indyka) + surówka (z marchwii, kalarepy,cebuli itd). Dwa razy w tygodniu (ze względu na uczulenie, porządnie mnie wzdyma) jem jajecznice z 4 jajek z boczkiem i cebulką.
Kolejny posiłek jem w pracy o 14 - kasza/ryż z masłem + warzywa + zapychacz w postaci fasoli, soczewicy itp.
Obiado-kolacja ok 19 - solidne porcje mięsa (schab, karkówka, duszona wołowina, żeberka) + duszone warzywa (np kalafior, pory). Ok 21 piję koktajl z błonnikiem (z owocami i miodem tzn w orginalnej wersji). Od niedawna stosuję też drugi koktajl 40 minut po śniadaniu.
Domyślam się, że nie do końca może podobać się mój posiłek w pracy ale traktuję to jako uzupełnienie węglowodanów, fasola mnie nasyca a przy okazji odpoczywam od mięsa - same plusy jak dla mnie.
Dokonałem już ostatecznego aktu poświęcenia i odstawiłem papierosy - ostatnio paliłem malutko ale ewidentnie mi nie służyły - bulgotanie w brzuchu, ból gardła, generalnie nasilenie wszystich objawów. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mógł sobie pozwolić na "dymka" bez "kary" tzn nasielenia dolegliwości  smile Moje problemy zdrowotne zaczęły się w zasadzie tym samym okresie kiedy rozpocząłem palenie ale to najpewniej zbieg okoliczności.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #13 : 15-07-2009, 20:57 »

Jaki ze mnie początkujący ( proszę nie pisać, że startuję z punktu wyjścia bo mnie to załamuje ) ..... mikstura od 2007, na forum też już prawie 2 lata.  A to, że długo szukałem swojej drogi to inna sprawa  smile .

Nie chcę Cię załamywać, ale sama z własnego doświadczenia wiem, jak to wyglądało. Zaczęłam pić MO na początku 2005 roku, ale mam wrażenie, że te pierwsze 3 lata to było błądzenie, huśtawki objawów, polepszeń i pogorszeń i wręcz kryzysów zdrowia.

Złożyły się na to przede wszystkim:
- niedostateczna wiedza,
- zderzenie opcji prozdrowotnej z medyczną na poprzednim forum,
- sprzeczne działania podejmowane na skutek dwóch poprzednich czynników.

Dopiero od półtora roku zrozumiałam, że muszę zrewidować swoje przekonania i postępować inaczej. Na szczęście wcześniejszy 3-letni okres picia MO zrobił swoje i zdrowie zaczęło się poprawiać.
Myślę, że u wielu osób tak było. U Ciebie też. Także post Szczypiora to potwierdza http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7753.msg72457#msg72457

Obecni "nowi" mają szansę na bardziej uporządkowane działania.
Jest jednolita wiedza spisana w książkach "Zdrowie na własne życzenie" i na Forum Profilaktycznym, wychodzą podręczne poradniki zdrowia, jak poprzednio "Mikstura oczyszczająca przeciwko chorobom XXI wieku", a obecnie "Niezbędnik zdrowia" i jest Forum Antymedyczne, na którym Eksperci mówią jednym głosem i doradzają pozostałym, jak wprowadzać profilaktyczne metody dbania o zdrowie, a całkiem początkujący mają swój Blok dla początkujących. "Rosną" nowe pokolenia potencjalnych opiekunów.

Jeśli chodzi o Twoje posiłki, pewnie wymusza je rytm pracy. Chyba byłoby bowiem lepiej, gdybyś w południe jadał potrawy mięsne z warzywami i niewielką ilością węglowodanów - zmniejszyłaby się senność, którą one powodują. Wieczorny posiłek z przewagą węglowodanów byłby korzystniejszy przed nocą. Jajecznicę spróbuj przygotowywać na słoninie lub maśle - możliwe, że nie służy Ci łączenie różnych rodzajów białka (jajka, mięso i soja, którą faszerują boczek). Ewentualnie zamiast jaj kurzych - przepiórcze, ale najpierw spróbuj zrezygnować z boczku. Koktajle powinny być lekkie i orzeźwiające.
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #14 : 15-07-2009, 22:19 »

W moim przypadku uczucie senności po posiłku zupełnie zniknęło odkąd zaczęłam stosować dietę rozdzielną (ze wzg. na nadwagę). Ty jednak też tak jesz
Cytat
stosuje dietę rozłączną ze względu na kłopoty trawienne
a u Ciebie tak to nie działa. Każdy organizm jest inny.
Zapisane

Mr. R
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295

« Odpowiedz #15 : 16-07-2009, 20:30 »



 spróbuj zrezygnować z boczku.
Następnym razem przygotuję sobie jajecznice bez boczku, może będzie mi bardziej służyła. Dziękuję za odpowiedź.
Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #16 : 21-07-2009, 15:23 »

Witam ponownie. Minęło trochę czasu a ja nadal czuję się źle. To nie miód ani oczyszczanie. Po każdym posiłku od razu  czuję wiercenie, piszczenie, gazy, przelewanie. Zrobiłam kał na pasożyty wyszły jaja glisty. Na forum pisze się , że trzeba wzmocnić odporność i same się wyniosą ja to wiem, ale jak to wytrzymać. Rano zjadam 3 jajka i lecę 4 razy w pracy przez to nie jem. Do tego chudnę. Taki stan utrzymuję się od 7.07.09 w desperacji przeszłam na dietę prozdrowotną 4 dni, ale zmiany nie ma. Przez 1.5 roku bardzo dobrze się odżywiałam dużo kasz, owoców, warzyw. nie jem słodyczy ani glutenu. Dodam też, że moja odporność jest słaba należe do osób nie chorujących, a podczas picia MO miałam zaledwie dwa razy przez pare godzin gorączkę 38 stopni. Piłam raz mieszankę na pasożyty, ale krótko bo przez 1 miesiąc i czułam się lepiej, udało mi się nawet zgrubnąć 2 kg. Czy w takim przypadku nie sięgnąć po glistnik - jaskółcze ziele. Bardzo proszę o poradę w tej sprawie.
Zapisane

mikapika
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #17 : 21-07-2009, 17:02 »

Ja podobnie jak ty Mika-Pika, mam może nie wzdęcia, ale kruczenia i od ok.m-ca wypróżnienia na zasadzie biegunki z ciemnozielonym stolcem. Dostałam skierowanie na badanie kału w kierunku pasożytów,ale na razie nie robię. Może przed samą wizytą u gastrologa, którą mam chyba we wrześniu. Pójdę tylko po, to aby czasem zrobić jakieś badania. Gdyby nawet wyszły pasożyty w badaniu to leków i tak nie wezmę.
Podejrzewam, że te biegunki to stan moich jelit. Staram się nie używać chleba, aby nie dostarczać glutenu, ani też innych potraw z glutenem choć jeszcze z różnym skutkiem.
Czy Ty wcześniej miałaś problemy z jelitami? Ja swego czasu przyjęłam sporo leków na jelita, które teraz pewnie organizm musi odreagować.
Jeśli chodzi o poradę to niestety nie mogę ci poradzić,tj.nie czuję się na siłach. Sama na razie próbuję jakoś przetrwać różne stany.  Smutny
Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #18 : 21-07-2009, 17:41 »

Od 15 roku życia mam problemy z jelitami, nie mogę zgrubnąć mimo pochłanianych dużych ilości jedzenia, chociaż ostatnio jem mniej na siłę wpycham, bo nie mogę jeść. Ale z moimi jelitami było już znaczniej lepiej.
Zapisane

mikapika
Grazyna
« Odpowiedz #19 : 23-07-2009, 13:02 »

Racja. A co do glistnika - nie zawadzi pod wieczór wypić naparu, tylko nie przesadź z ilością - łyżeczkę od herbaty ziół zalej szklanką wrzątku, przykryj i po 20 minutach możesz pić. Nie możesz wiecznie być na ścisłej diecie. Owszem - uwaga na cukry proste, w tym owoce, a także produkty, co do których obserwujesz, że Ci szkodzą, ale kasze można jeść dalej normalnie.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!