Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 17:40 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Brak siły w powrocie do zdrowia.  (Przeczytany 23619 razy)
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #20 : 26-02-2009, 13:08 »

Dzień dobry!
Od wczoraj piję ziółka na oczyszczenie układu moczowego i zaczęłam ponownie pić MO bez kitu 1/4 dawki. Koktajle z błonnikem również piję i będę pić na pewno, gdyż efekty rzeczywiście są widoczne w jakości i ilości oddawanego stolca. Chciałam jednak napisać o tym, że wczoraj wieczorem ogarnęły mnie dreszcze i po zmierzeniu temperatury okazało się, że mam stan podgorączkowy 37.7. Pytanie czy może to być efekt wypicia trzech szklanek naparu na drogi moczowe? Może efekt wypicia 1/4 dawki MO? Sama nie wiem. Dzisiaj nie wypiłam MO. Pomyślałam, że może poczekam. Natomiast proszę powiedzieć czy jeśli z powodu infekcji i złego samopoczucia odstawia się na jakiś czas MO, należy ten czas nadrobić i przedłuzyć jej picie o tą ilość dni?
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #21 : 26-02-2009, 16:04 »

Nie widzę powodu przerywania picia Mikstury, zwłaszcza 1/4 dawki to wręcz ilość jedynie podtrzymująca. Jeśli nie jest to infekcja (Twoja dzidzia też gorączkuje) stawiam na działanie ziół. Mogą to także być resztki działania PMO --> wypita MO zadziałała jak dawka przypominająca.
Wracając do ziół - są one bardzo skuteczne i przy zadawnionej infekcji już pierwsze szklanki naparu mogły zapoczątkować leczenie, a to - jak wiadomo - nie należy do przyjemności. Od dreszczy jeszcze nikt nie umarł, to tylko odruch, który prowadzi do regulacji funkcji organizmu (np. temperatury), sprzyja powrotowi do równowagi.
Czas picia kolejnej wersji Mikstury jest zawsze orientacyjny i to raczej organizm sygnalizuje potrzebę zmiany, a jeśli nie sygnalizuje, to należy się trzymać kalendarza, ale 2-3 tygodnie w jedną lub drugą stronę nie robi różnicy.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #22 : 26-02-2009, 17:23 »

W takim razie od jutra piję MO nadal. Niech wszystko działa jak należy. Wiele już zniosłam i nie mam zamiaru się poddawać. Dodatkowo ból głowy od zatok nie daje zyć. Uciekam robić inhalację solą jodowo- bromową. Dziękuję Grażynko!  biggrin
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #23 : 27-02-2009, 17:34 »

Połączyłam wątki, nie ma sensu ich mnożyć, skoro wszystkie posty dotyczą jednej osoby. //Grażyna

Poruszałam juz delikatnie problem moich zatok w poprzednim poście ale to było na zasadzie wymiany dolegliwości. Nie chcę nadużywać ostatniego postu , a więc postanowiłam utworzyć nowy wątek.
Mianowicie moje problemy z zatokami trwają od ponad dwóch lat. Są to okresowe silne bóle głowy w zatokach czołowych. Na aparacie MOra zdiagnozowany został gronkowiec złocisty i candida. Oczywiście zaczęłam zakrapiać nos alocitem ale także, jak zaproponował dr Janus metalami koloidalnymi, bez przerwy ze zmianą co 21 dni. Najpierw był to cynk naprzemiennie ze srebrem,  natomiast obecnie, ze względu na jego trudną dostępność kupiłam złoto koliodalne. Niszczyłam również gronkowca zapperem. Dzisiaj przeczytałam post na temat metali koloidalnych, który już ktoś poruszył. Wypowiadał się tam pan Słonecki i pan Zibi, kóry napisał sie, że zawahał sie przed zakrapianiem zatok metalami koloidalnymi. Pan Słonecki napisał że może nastąpić sytuacja w której wytępi sie grzyba a zostanie gronkowiec, co jest jeszcze gorsze. Wystraszyłam się trochę szczerze mówiąc bo ja tak długo stosuję tę metodę. Zapalenie zatok mam własciwie bez przerwy. Miałam spokój ok miesiąca kiedy skorzystałam z serii terapii laserem. Po tejże terapii zaczął się silny katar początkowo z uciążliwym kichaniem a w efekcie zeszło mnóstwo gęstej wydzieliny. Miesiąc był spokój a teraz ponowne silne bóle( nie do wytrzymania). Nie wiem czy mam zaprzestać zakrapiania metalami i pozostać przy samym alocicie, bo może przesadziłam i gronkowiec stał się bardziej agresywny i daje mi popalić ? Może powinnam znów skorzystać z terapii laserem? Dodam, że zawsze po nocy nieustannie schodzi gęsta wydzielina o której pisze pan Słonecki, a może teraz już muszę kontynuować stosowanie metali bo tylko one mają charakter bakteriobójczy?

« Ostatnia zmiana: 27-02-2009, 18:35 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #24 : 27-02-2009, 18:03 »

To jakaś farsa! W jednym wątku piszesz o swoich dolegliwościach i licznych kuracjach, i że już nie chcesz stosować tylu terapii na raz, że chcesz wolniej do celu, a teraz okazuje się, że to jeszcze nie wszystko. Zastanawiam się, jak znajdujesz na to wszystko czas i siły, a przede wszystkim, gdzie tu miejsce na rozsądek. Zapper, laser, zakraplanie czym się da, BioWave - czego jeszcze nie wymieniłam.

Największa schizofrenia, że im więcej mieszasz, tym gorzej się czujesz!
Czy nie mogłabyś wreszcie zaufać naturze i poprzestać na tym, co zostało ustalone w tym wątku http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5630.msg59102#msg59102
Zatoki się już oczyszczają, po prostu trochę jeszcze pocierpisz, ale przestań dziewczyno zakraplać czymkolwiek! Ciesz się, że schodzi wydzielina i nie przeszkadzaj.
Przestań się przejmować gronkowcem, a zwłaszcza candidą.

Czy naprawdę nie widzisz, że laser na chwilę "zasuszył" śluzówki, ale nie rozwiązał problemu?
Czy nie rozumiesz, że dopóki schodzi wydzielina, wszystko jest na dobrej drodze?
Kiedy Mikstura zagoi nadżerki, wzmocni się organizm i poradzi sobie z gronkowcem i candidą. Poczytałaś o nadżerkach?
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=247.msg1673#new
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #25 : 27-02-2009, 19:22 »

No tak, należało mi się. Natomiast kiedyś usłyszałam od pana doktora Janusa, że MO to jedno, a na problemy z zatokami jedynym sposobem jest zakraplanie alocitem i metalami. Innego nie ma! Dlatego też to kontynuowałam. Przecież pan Słonecki zaleca sporządzanie kropli do nosa i zakraplanie w celu wygojenia nadżerek wyżartych przez drożdżaka i pisze, aby kontynuować do końca, do pozbycia się ostatniej kropli wydzieliny. Robiłam to codziennie,  automatycznie myśląc, że właśnie w ten sposób poza piciem MO, która goi poszczególne odcinki przewodu pokarmowego pomagam wygoić się za pomocą kropli  nadżerkom w zatokach. Ale oczywiście, jeśli piszesz Grażynko że mam zaprzestać zakraplania czymkolwiek, to tak zrobię.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #26 : 27-02-2009, 20:32 »

Anastazjo, masz prawo mieć wątpliwości - jesteś zarejestrowana na Biosłone chyba od półtora tygodnia i masz jeszcze w głowie chaos spowodowany nadmierną i nieuzasadnioną ilością różnych środków i terapii. Przekonałaś się, że nie tylko okazały się one nieskuteczne, ale wręcz szkodliwe. Teraz musisz o nich zapomnieć i skupić na najważniejszym.
Po pierwsze pić Miksturę zwiększając dawki i nie odstawiać.
Po drugie pić koktajl, najlepiej więcej niż raz dziennie.
Po trzecie, dzięki ziołom doprowadzić do unormowania pracy układu moczowego.
Po czwarte, zaprzestać szkodliwych działań medycznych na zatoki. Zatoki się oczyszczają bardzo intensywnie i pozostaje Ci - w razie nadmiernego, toksycznego bólu:
1. parówka z szałwii, która działa lekko ściągająco, ale nie hamuje oczyszczania zatok - o tym zabiegu ostatnio była mowa na forum, przy okazji zatkania kanałów słuchowych
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5568.msg57238#msg57238
więcej poszukasz jutro w dziale Często zadawane pytania;
(już jest http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=254.0;topicseen )
2. dla opanowania bólu - zastosowanie środka przeciwbólowego (np. nurofen forte).
Kiedy już zakończysz terapię na drogi moczowe, w przyszłości  - jeżeli będzie jeszcze taka potrzeba - zastosujesz zioła na drogi oddechowe. Teraz jednak musisz uzbroić się w cierpliwość i zaufać tym podstawowym sposobom oczyszczania organizmu.
Jeśli chodzi o inhalację z soli jodobromowej, to jest ona mało skuteczna w Twoim wypadku - przyniesie jedynie chwilową ulgę.
Czy masz jakieś wątpliwości - jeśli tak, pytaj.
« Ostatnia zmiana: 27-02-2009, 22:27 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #27 : 27-02-2009, 21:24 »

Dziękuję Grażynko naprawdę za cierpliwość i wyrozumiałość dla mojej osoby. Rzeczywiście te wszystkie wątpliwości są spowodowane ogromnym chaosem, jaki mam w głowie. Z tego też powodu stałam się bardzo rozchwianą emocjonalnie osobą. Mam nadzieję, że to wszystko wróci kiedyś do normy i znowu będę sobą. Zrobię wszystko tak, jak mówisz i nie mam najmniejszego zamiaru niczego dokładac. Zaoszczędzę również czas i pieniądze. Jeszcze raz dziękuję za wszystko.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #28 : 27-02-2009, 22:14 »

Jedyna rzecz o jaką chciałabym Cię jeszcze dziś zapytać Grażynko  są zupy. Powiedz mi proszę, jakie zupy gotujesz na wywarach, które moglibyśmy jeść z mężem i  naszym skarbem?
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #29 : 27-02-2009, 22:25 »

Już jest post Mistrza o parówce na głowę
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=254.0;topicseen

Wywar może być bazą do każdej zupy oprócz owocowej. Doskonałe są zupy jarzynowe, krupniki, barszcz ukraiński, fasolowa, grochową tez można na nim ugotować, pomidorowa czy grzybowa. W dziale kulinarnym są posty o galaretach, wywarach, sałatkach, a powstanie jeszcze więcej. Mam nadzieję, ze z czasem zastąpią dawne przepisy na "naleśniki i ciasteczka dla kandydowców", gdyż nie ma nic głupszego, jak stwarzać odrębną grupę ludzi - "kandydowców". Wszyscy, którzy chcą być zdrowi powinni odżywiać się rozsądnie, a ciasta, naleśniki i ciasteczka to jedynie margines odżywiania.

Oczywiście także pyszny kapuśniak na kiszonej kapuście! Ogórkowa z kiszonych ogórków!
A barszcz - na zakwasie własnej roboty.
Wywar można porcjować w małych pojemniczkach, część zamrażać i dodawać do potraw mięsnych, warzywnych, do kapusty, bigosu i kapusty z grochem. Nie musi się tego jeść dużo, ale w miarę systematycznie, kilka razy w tygodniu.
« Ostatnia zmiana: 27-02-2009, 22:31 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #30 : 28-02-2009, 00:09 »

Jutro Grażynko skupię się na dziale kulinarnym i na poście Mistrza o parówce na głowę. Dzisiaj padam .  Dziękuję. Dobranoc.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #31 : 01-03-2009, 20:37 »

Dobry wieczór Grażynko!
Chciałam zapytać o taką rzecz. Mianowicie codziennie odczuwam duszności i ból w oskrzelach przy próbie nabrania większej ilości powietrza. Nie potrafię posprzątać całego mieszkania, gdyż strasznie się męczę i jestem przez to bardzo nerwowa a dodatkowo martwię się. Mam wrażenie zwężenia drzewa oskrzelowego i, że brakuje mi powietrza. Przenika mnie zimno w okolicach oskrzeli i nie wiem czy dobrze wnioskuję ale np., po wypiciu śmietany czuję większy dyskomfort w oskrzelach. Kiedy siedzę bezczynnie, mam wrażenie, że drzewo oskrzelowe się zwęża i jest mi bardzo zimno w tej własnie okolicy. Cała się trzęsę i duszność jest większa. Zawsze wtedy zakładam na siebie sweter i piję coś ciepłego ale to daje efekt a krótko. Natomiast, kiedy się ruszam, robię coś wysiłkowego, szybko się rozgrzewam i w efekcie muszę się rozebrać. Rozgrzanie się wywołuje kaszel i czasem wyplucie gęstej, przeźroczystej wydzieliny. Jestem wtedy spocona, szczególnie w okolicy płuc z przodu, co się objawia kropelkami potu pod piersiami. Codziennnie wieczorem mierzę temperaturę i mam 37.5, 6, 7 , natomiast rano, po wygrzaniu się i przebudzeniu 36.2. Jestem niemalże pewna, że te skoki temparatury związane są z oskrzelami. Dodam, że mam stwierdzoną glistę ludzką i zastanawiam sie czy ona może dawać takie dolegliwości? Odstawiłam wszystko, jak mi zaleciłaś Grażynko.  Tylko powiedz mi proszę czy sama MO z czasem pomoże mi się uporać z chyba, jak myślę astmatycznymi dolegliwościami?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #32 : 01-03-2009, 20:46 »

Jeszcze nie zastosowała Pani zaleceń - parówek i okładów z soli, a już zadaje nowe pytania?
My tutaj nie zamierzamy tracić czasu na Pani fanaberie. Zamykam wątek. Niech Pani idzie na jakieś forum medyczne, gdzie nie myślą o niczym innym, tylko by wyszukiwać sobie choroby. Tu Pani nie znajdzie sprzymierzeńców. Nic tu po Pani!

_________________
Post Mistrza pozwolę sobie zilustrować cytatem z forum profilaktycznego:

Jak wiadomo, organizm posiada doskonałe mechanizmy samonaprawcze, które wciąż dążą do utrzymania homeostazy czyli zdrowia. Jeśli one zawodzą to znaczy, że jest jakaś tego przyczyna. A więc po wyeliminowaniu owej przyczyny należy oczekiwać, że organizm będzie nadal dążył do wyzdrowienia, bo te mechanizmy wciąż posiada. Czyli że niekoniecznie trzeba podawać leki, żeby wyzdrowieć, gdyż można to uzyskać poprzez usunięcie przyczyny, czyli profilaktycznie.

Tutaj zawsze pojawia się kwestia czasu - kiedy nastąpi wyzdrowienie? Obiektywnie patrząc, takie pytanie jest niedorzeczne. No bo jeśli ktoś wpadł tutaj, żeby w jakiś cudowny sposób wyzdrowieć nie zmieniając niczego w swoim dotychczasowym postępowaniu, to po prostu źle trafił. Tutaj chodzi o ideę dbania o zdrowie przez całe życie, a nie z okazji choroby. Więc kwestia czasu nie ma tutaj zasadniczego znaczenia, bowiem istotniejsze jest coś innego - że z wiekiem, wbrew zapewnieniom medycyny, wciąż zdrowiejemy.
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=256.msg1756#quickreply
« Ostatnia zmiana: 06-03-2009, 23:52 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!