Sylanna
Offline
Płeć:
Wiek: 73
MO: 27-12-2007
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 58
|
|
« Odpowiedz #20 : 16-07-2009, 18:16 » |
|
Beatko grunt to się nie przejmować,_też miałem problemy z sercem:_2001r zawał a w 2002r wszczepienie by-passa._Przez prawie 5 lat jadłem tablety,_ale z chwilą gdy trafiłem na Forum Biosłone odstawiłem wszelkie leki, trwa to już 19 miesięcy, samopoczucie dobre,_upały znoszę wyśmienicie,_cały czas pracuję w produkcji._A wszystko to na pewno dzięki MO i Koktajlom błonnikowym,_a więc głowa do góry.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2009, 22:35 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Beata
|
|
« Odpowiedz #21 : 17-07-2009, 17:28 » |
|
Przez pierwsze 3 dni nie miałam żadnych dolegliwości. Ten ból w okolicy serca przeszedł mi po 2 dniach. MO piję i nie zmniejszam dawki.To uczulenie na rękach to chyba od słońca. Wczoraj i dziś cierpię na ból w okolicy dolnego odcinka kręgosłupa. Może ma to związek z oczyszczaniem, może nie...... w każdym razie nie zamierzam rezygnować z MO. Jeśli chodzi o dietę prozdrowotną na razie przyzwyczajam się do niej, tzn. zamieniam chleb na kaszę, jem więcej mięsa i warzyw. Oczywiście pije koktajle błonnikowe (na razie jeden dziennie). Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Sylwann - bardzo pocieszające, naprawdę....też bym tak chciała.... moze za jakiś czas uda mi się odstawić tabletki, na razie się nie odważę, ale za jakiś czas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sylanna
Offline
Płeć:
Wiek: 73
MO: 27-12-2007
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 58
|
|
« Odpowiedz #22 : 17-07-2009, 19:37 » |
|
Na razie nie odstawiaj tabletek, na razie pij MO i Koktajle, z czasem stopniowo ograniczaj tabletki i obserwuj reakcje organizmu. _Ja odważyłem się od razu odstawić tabletki bo tak mi coś podpowiadało.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2009, 22:36 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Beata
|
|
« Odpowiedz #23 : 19-07-2009, 22:57 » |
|
Zastanawiam się na odżywianiem zgodnie z grupą krwi. Chociaż nigdy nie stosowałam tej diety i nie zamierzam, trochę zaniepokoił mnie fakt, że do czasu wygojenia nadżerek w jelitach, lektyny pokarmowe przedostają się do krwi powodując niepożądane reakcje ze strony organizmu. Jak się okazuje tymi lektynami są nie tylko gluten, ale wszystkie inne, które są nie tolerowane przez naszą krew. W przypadku mojej grupy krwi B nie wskazane jest spożywanie ziaren słonecznika, dyni i siemienia lnianego . Na razie nadżerki w jelicie są......tego typu lektyny przedostają się do krwi ....a dostarczam ich codziennie, myślę nawet o zwiększeniu dawki. Jeśli eliminujemy gluten do czasu wygojenia nadżerek, to czy powinniśmy wyeliminować inne lektyny, których nasza krew nie toleruje?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #24 : 20-07-2009, 19:09 » |
|
Odstaw dodatkowo tylko te pokarmy, po których czujesz się gorzej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #25 : 31-07-2009, 21:57 » |
|
Od wakcji 2006 roku zacząłem mieć problemy z sercem, kołatania, dodatkowe skurcze bez i z bólem, czasami takim gwałtowniejszym. Byłem załóżmy gdzieś ze znajomymi w wyśmienitym humorze i nagle byłem zaskoczony np: jednym mocniejszym uderzeniem a później nic nawet przez kilka dni. Z życiem żegnałem się mnóstwo razy, z początku z wielkim strachem a później na zasadzie a niech tam, ile pożyję to pożyję. oczywiście "latanie" do doktora na USG ale z wypadaniem płatka to ludzie żyją i żyją i nie wiedzą, że im wypada. Chcieli mi podsunąć prochy ale o tej chemii szkodliwej to już wtedy trochę wiedziałem, więc szukałem przyczyn, a procha zwłaszcza blokera nie wziąłem. Poczytałem o grzybicach, pasożytach no i dawaj walka z nimi trwała z rok czasu, suplementy itd. Wpadłem w kolejną pułapkę, do tego oczywiście niejedzenie owoców, bo dieta, indeks glikemiczny. Na szczęście "ślęczałem" godzinami w forum biosłone i się "wyprostowałem". Co zauważyłem? Dałem czas organizmowi tylko na samej miksturze do powrotu do zdrowia i każdego dnia obserwuję, jak mój organizm sam bez niczyjej pomocy działa na moją korzyść. Na początku czerwca w środku nocy obudziłem się bo "ktoś" kilka razy wykonał mi na sercu bolesną operację ku zdrowiu. Dosłownie w komórkach serca. Kiedy się obudziłem poczułem jeszcze jedno porządne ukłucie, ból jakiego w życiu nie miałem. Nie zdążyłem dobrze wstać i już było po wszystkim. Mój organizm dobrze wie, ze nie ma gospodarza mocnego psychicznie, no panikarza. Wybrał więc nockę na naprawę, żebym mu nie przeszkodził. No i to było podczas urlopu, luz, nie przejmowałem się niczym. Totalny relaks z naturą.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #26 : 31-07-2009, 22:06 » |
|
Czy mój organizm naprawił komórki? Wiem, że to kolejny mały kroczek do przodu. Czasem mam, ale już taki delikatniejszy przeskok w sercu i o wiele rzadziej, zatem poprawa jest. Czuję się o niebo lepiej, niż przed rokiem, nie mówiąc już co było trzy lata temu. Obserwując się dokładnie, zauważam, że kiedy mam spadek aktywności, jestem tego dnia słabszy, boli mnie ciało, mam podkrążone oczy, dziurki w nosie "zawalone" to i mogę mieć dodatkowe uderzenie, jako wynik niedomagania całości organizmu w danym momencie, a jeszcze lepiej definiując, jako wynik sprzątania wadliwych komórek i z tego powodu słabszy organizm włącznie z sercem.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #27 : 31-07-2009, 22:31 » |
|
Nie napisałem jeszcze o najważniejszym, o czym będziesz się Beato na samej sobie uczyła. Obserwuj pracę swojego układu pokarmowego, zgagi, bóle żołądka, trzustki, woreczka żółciowego, jelit itd. Mnie jeszcze ze dwa lata temu wydawało się, że nie mam aż tylu nadżerek w przewodzie pokarmowym. Teraz kiedy jestem na MO z olejem kukurydzianym, po każdym jedzeniu mam ból po lewej stronie pod żebrami, mniejszy, większy i tak z miesiąc już, a że wiem, że się leczy samo, to do konowała nie biegnę, żeby mi szkód nie narobił. Wracając trochę do przeszłości, ja piłem mleko, jogurty, maślanki kochałem, no te ze sklepu. Potrafiłem na raz zjeść kanka po kance ze dwie czekolady. Chlebek z margaryną zapijałem słodką herbatą. Fast-foody och były mniam, mniam. Cukierki a ptasie mleczka to były moje ulubione. Chroniczny zatokowiec był ze mnie, a lekarze mnie leczyli, leczyli i by mnie wykończyli. Trzeba pamiętać jedno, za grzechy przyszedł czas zapłaty. Jeden będzie miał zawał, inny wylew, inny będzie chroniczny itd. No bo z czego komórki w pełni zdrowe miał budować organizm? Na szczęście dla mnie na grzech śmiertelny było za wcześnie no i mam pokutę w postaci MO. Dobrze, że tu trafiłaś, zadajesz jeszcze pytania jak typowy pacjent, bo chorobę to najlepiej twoim zdaniem zwalczyć. Z biegeim czasu pojmiesz o co tak naprawdę chodzi w dbaniu o zdrowie i szlag cię trafi jak na każdym kroku "karmoina" byłaś ciemnotą, prawdą, która z prawdą nic wspólnego nie miała. Ja też grzeszyłem, bo ślepo wierzyłem, że później pomoże mi lekarz..........ależ byłem głupi.
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-07-2009, 22:34 wysłane przez Machos »
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Beata
|
|
« Odpowiedz #28 : 06-08-2009, 09:31 » |
|
Machos serdeczne dzięki za odpowiedzi, za to że napisałeś o sobie. Piję MO, z koktajlami bywa różnie, na razie nie zauważam innych dolegliwości. Biorę cały czas leki, próbowałam odstawić beta-bloker żeby zobaczyć jaka będzie reakcja serca. Dodatkowe uderzenia zdarzały się często, tzn. co piąte - siódme uderzenie, a to dość duży dyskomfort, powoduje u mnie niepokój. Holter wykazał też migotanie przedsionków. Wróciłam do leków i biorę je tak jak lekarz przykazał. Zdaję sobie sprawę, że to może być tylko sprawa mojej psychiki, która na odstawienie leków reaguje niepokojem. Całkiem prawdopodobne, że leki które biorę sprawiają więcej spustoszenia w moim organizmie niż pomagają, ale na razie nie jestem w stanie z nich zrezygnować, czy nawet zmniejszyć dawki. Być może jestem obciążona tą chorobą genetycznie. W rodzinie mojego ojca (zmarł na serce w wieku 38 lat) wszyscy chorują na serce. Brat mojego ojca zmarł w wieku 36 lat a siostra ma wstawiony rozrusznik. Cieszę się że trafiłam na to forum, ze zaczęłam inaczej myśleć o zdrowiu i chorobach....tylko chciałabym mieć jeszcze silną wolę aby wprowadzić dietę prozdrowotną i pić regularnie koktajle. Od dziś postanowiłam wspomóc mój organizm magnezem w postaci Slow Mag (2 tabl. rano i 4 wieczorem) a to dlatego, że odczuwam drżenie mięśni: ręce, nogi. Nawet dopada mnie niepokój czy to nie jest SM w jakiejś początkowej fazie.
Wiem, że to nie ten wątek....ale ostatnio przechodzimy w domu problemy z kupką mojego 2,5 letniego synka, ma zaparcia nawykowe i całymi dniami jestem skupiona na nim. Wiem że dieta byłaby częściowym rozwiązaniem, ale on jest strasznym niejadkiem. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wsparcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #29 : 06-08-2009, 09:41 » |
|
Kontynuowanie zażywania leków to słuszna decyzja, natomiast z czasem będziesz mogła próbować zmniejszać dawki, by docelowo je odstawić. Mogłabyś, jeśli chcesz, opisać swój codzienny jadłospis - może i tutaj jest coś do naprawienia, natomiast żadnej specjalnej diety ograniczającej nie doradzam. Może ta "genetyka" tkwi właśnie w sposobie odżywiania. Spróbuj synkowi wdrożyć smaczne koktajle z samym siemieniem lnianym jeśli chodzi o nasiona. Na początek może być kawałeczek arbuza, 1/3 banana, łyżka siemienia, łyżeczka miodu i 100 ml wody (jeżeli żaden z tych produktów nie uczula). MO także byłaby wskazana.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-08-2009, 09:47 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Amelia
|
|
« Odpowiedz #30 : 02-06-2010, 21:54 » |
|
Też mam problemy z sercem, ale od kiedy piję MO i stosuję dietę, moje dolegliwości nieco się zmniejszyly, a ja się stałam spokojniejsza.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-06-2010, 21:56 wysłane przez Amelia »
|
Zapisane
|
|
|
|
|