Mieszanki i domowe kuracje ziołowe na włosy

[kubaszka]

Znalazłam w sieci parę fajnych mieszanek ziołowych na włosy i z chęcią się nimi podzielę. Oto one:

DZIEWANNA - nadaje włosom blondynek złocisty odcień
Przepis:
1/2 szklanki kwiatów dziewanny i 3 łyżki kwiatów rumianku należy zalać 3 szklankami wody. Na małym ogniu doprowadzamy całość do wrzenia, gotujemy 10 minut. Odstawiamy na godzinę. Przecedzamy. Uzupełniamy wodą, która wyparowała. Dodajemy 2 łyżki soku z cytryny.

POKRZYWA - podkreśla znakomicie połysk ciemnych włosów
Przepis:
łyżka suszonej pokrzywy, 1/4 szklanki szałwii, 2 łyżki rozmarynu, 2 torebki czarnej herbaty;
Najpierw parzymy mocną herbatę, następnie zalewamy nią naszą mieszankę, doprowadzamy przez kilka minut do wrzenia, Odstawiamy na pół godziny. Najlepiej używać jej co tydzień.

RUMIANEK - myje jak szampon, bardzo łagodny, nie podrażnia, nie powoduje uczuleń
Przepis:
2 łyżki rumianku, 3 łyżki mydlnicy lekarskiej i łyżeczkę boraksu mieszamy z wrzątkiem. Odstawiamy całość na dwa dni co jakiś czas wstrząsając mieszanką. Następnie odcedzamy i nasz szampon jest gotowy do użycia.

CHMIEL - zwiększa puszystość cienkich włosów;
Przepis:
3 łyżki szyszek chmielu łączymy z łyżeczką tataraku. Zalewamy zimną wodą - 3ema szklankami. Gotujemy na małym ogniu przez 15 minut. Odstawiamy na 30 minut. Odcedzamy nakładamy na głowę.

ŁOPIAN - działa przeciwłupieżowo, odkaża, łagodzi podrażnienia;
Przepis:
2 łyżki korzenia łopianu łączymy z łyżką tymianku oraz z łyżką pokrzywy, zalewamy zimną wodą - litrem. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu przez 20 minut. Wrzucamy łyżkę rumianku. Następnie gotujemy przez pół godziny. Odstawiamy, odcedzamy.

SKRZYP POLNY - delikatnie wysusza przetłuszczające się włosy;
Przepis:
1/2 szklanki skrzypu polnego i łyżeczkę pokrzywy mieszamy i zalewamy zimną wodą. Doprowadzamy do wrzenia a następnie gotujemy przez 15 minut. Dodajemy torebkę zielonej herbaty. Odstawiamy na 10 minut. Odcedzamy.

[poetry]

Choć niektórym może się wydać to obrzydliwe i szokujące to napiszę o moim sposobie na ładniejsze włosy. Szampon rozcieńczam własnym moczem w przeznaczonym do tego kubku.
Włosy mam bardzo zniszczone przez farbowanie. Dopóki nie zastosowałam metody z moczem, myłam je codziennie. Obecnie co 2-3 dni. Włosy bardziej błyszczą i wyglądają na zdrowsze. Obecnie stosuję jakiś najprostszy szampon, a i tak efekty są o niebo lepsze niż wcześniejsze używanie drogich i reklamowanych specyfików.
Od razu piszę, że moczu nie czuć po spłukaniu, nie ma też potrzeby stosowania dodatkowych balsamów i innych cudów wianków.
Jedynie od czasu do czasu stara jak świat maska z żółtka, oliwy i kilku kropel cytryny.

No i jeszcze czasem stosuję fajną odżywkę ziołową Wax, bo muszę ją wypaćkać skoro już kupiona. To najlepszy z używanych przeze mnie specyfików kupnych do włosów, choć jest niedroga, dostępna w sklepach zielarskich i aptekach, są różne warianty (włosy jasne, ciemne, zniszczone etc).

[poetry]

Właśnie zdałam sobie sprawę, że ta stara jak świat maska z oliwy niewiele odbiega od MO, tyle,że tam dajemy żółtko zamiast alocitu no i proporcje ciut inne. Ale następnym razem wykorzystam alocit na głowę plus oliwa plus cytryna.

[Zoska_ka]

Poetry, bardzo mnie zainteresował Twój wpis, ponieważ też za namową rozjaśniłam włosy i teraz mimo stosowania cudów(drogich jak diabli) mam na głowie sztywna słomę.Powiedz proszę czy czas trzymania na głowie mieszanki z szamponem jest istotny, czy tak jak zwykle wmasować i spłukać?

[poetry]

Zoska_ka: zaczynam prysznic od mycia głowy i trzymam ją tak długo, póki się nie umyję, czyli w zasadzie dosyć krótko   
Natomiast Vax i odżywkę z oliwy trzymam długo: nawet godzinę w kompresie z folii i ręczniku (żeby trzymało ciepło).
Do tego jeszcze używam jedwabiu na końcówki. Choć malutka buteleczka, to jednak wydajna, bo daje się kropelkę, dwie na ręce i wcieram w końce.

[Zoska_ka]

Poetry dzięki bardzo.Tak myślałam i dzisiaj rano już wypróbowałam. Umyłam włosy (rozjaśnione na blond) szamponem wymieszanym z 2 łyżkami moczu, porządnie spłukałam, nie używając odżywki. Byłam ogromnie zdziwiona, że włosy bez problemu dały się rozczesać, dotychczas było to niemożliwe bez odżywki. Napisz proszę jak często można stosować ten sposób- ja myję włosy co 2 dni.

[poetry]

Cieszę się, że i u Ciebie skutkuje:) Ja tam myję za każdym razem, też co 2-3 dni. Pewnie teraz będziesz myła rzadziej, bo  mocznik reguluje pracę gruczołów łojowych i tak się włosy nie przetłuszczają
Poza tym ta metoda jest o tyle fajna, że nie trzeba ze sobą w podróży wozić wielu kosmetyków.
Spróbuj jeszcze ten jedwab, na zniszczone końcówki naprawdę pomocny.

[Zoska_ka]

Dzięki, już zakupiłam.Mam nadzieję, że wygląd mojej czuprynki sie poprawi, bo juz byłam w desperacji żeby przefarbować na brąz.

[Teasty]

Moje włosy garściami wypadają już od kilku dobrych lat. Teraz głównie prześwity mam na czubku głowy. MO stosuję regularnie od wielu miesięcy, a dodatkowo biorę Kelp, wcieram w skórę głowy alocit i maść z wiatminą A, czasami citrosept oraz od niedawna piję wrzos, który przez 6h parzy się w termosie. Nie wiem co więcej mogę zrobić, żeby nie tyle zatrzymać wypadanie włosów, co pobudzić nowe do wyrastania.

W sumie dopiero teraz zauważyłam, że jest to dział dla brzdąców- weszłam tutaj przez wyszukiwarkę i kierując się danym zagadnieniem. Jednak wydaje mi się, że bez względu na wiek problem chyba jest leczony podobnie.

[Zoska_ka]

Głowa do góry Teasty, te stare włosy co maja wypaść to i tak wypadną. Organizm po piciu naszego MO jak się wyreguluje, to samo wszystko wróci do normy i nowe włoski zaczną Ci odrastać. Ja w to mocno wierzę.

[Stagger]

A co macie ciekawego w zanadrzu na siwiznę? Czy jest jakiś sposób - działający - by włosy choćby powoli - ale jednak - przywróciły swój dawny kolor? Za wszelkie porady z góry dziękuję. 

[Stagger]

Dość szybki sposób? Ciekawie brzmi. Ale ze strony firmy "Kadus" nie dowiedziałem sie niczego o "naturalnym" przywróceniu - choćby częściowo - koloru włosów. Farbowanie nie wchodzi w grę. Metody o których tutaj piszą są dość ciekawe. Stosuję czasem płukanki ze świeżych pokrzyw /super włosy/, a także inne mieszanki ziołowe. Jednak same w sobie koloru nie przywracają. Ale o Kadus popytam. No chyba że znacie konkretny "model"...

Ha! Dopisuję ten wątek za dosłownie 5 minut. Oto na co trafiłem:
http://modnyfryzjer.pl/kadus-to-juz-koniec/

No i po zawodach 

[Teasty]

Głowa do góry Teasty, te stare włosy co maja wypaść to i tak wypadną. Organizm po piciu naszego MO jak się wyreguluje, to samo wszystko wróci do normy i nowe włoski zaczną Ci odrastać. Ja w to mocno wierzę.

Dzięki. Już przestałam z uporem maniaka wypatrywać odrostów. Nadzieję daje mi to, że nie swędzi mnie już skóra głowy oraz skończył się łupież. Najbardziej przerzedziły mi się włosy na czubku głowy, więc po prostu daję przedziałek na bok i nic nie widać.

[Biedrona]

Teasty
mnie też wypadają, piję pokrzywę, myślę, że to robi dobrze dla organizmu jako całości, choć pewnie trzeba robić przerwy. Ponieważ dodatkowo od chemicznych szamponów robią mi się czerwone placki na głowie, to używam tzw szamponów ekologicznych,myślę, że Tobie też mogłyby się przydać. Są zwykle bardzo drogie, ale niedawno znalazłam SANTE za 15 zł ( dziś wypróbuję) i jak się zamawia większą ilość ( szampon, pasta) to się opłaca, mam jeden ważny do 2012 roku. Zamawiam więcej i trzymam w lodówce. Jak się uprzeć możesz też spróbować sama zrobić szampon. Mocznik też wpływa na porost włosów, trzeba go wcierać, mówiła mi o tym pani, która tak właśnie robiła.

Stagger,
dla ciebie mogę zaproponować to http://mazidla.com/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&Itemid=27&category_id=49&product_id=760
Jest także na ekstraktach.com, ale droższa, nie wiem, czy się różnią te produkty jakością. Można ją także przyjmować wewnętrznie. Nie próbowałam w żaden sposób.

[Teasty]

Teasty
mnie też wypadają, piję pokrzywę, myślę, że to robi dobrze dla organizmu jako całości, choć pewnie trzeba robić przerwy. Ponieważ dodatkowo od chemicznych szamponów robią mi się czerwone placki na głowie, to używam tzw szamponów ekologicznych,myślę, że Tobie też mogłyby się przydać. Są zwykle bardzo drogie, ale niedawno znalazłam SANTE za 15 zł ( dziś wypróbuję) i jak się zamawia większą ilość ( szampon, pasta) to się opłaca, mam jeden ważny do 2012 roku. Zamawiam więcej i trzymam w lodówce. Jak się uprzeć możesz też spróbować sama zrobić szampon. Mocznik też wpływa na porost włosów, trzeba go wcierać, mówiła mi o tym pani, która tak właśnie robiła.

Na razie używam szamponu z Framony i jestem nawet zadowolona. Kupiłam też kilka szamponów dla dzieci i będę je testować. Na szczęście moje włosy mają tendencję do puszenia się więc robią "sztuczny tłum". Kiedyś mi to przeszkadzało, ale teraz widzę tego zalety.

Jakie produkty kosmetyczne zawierające mocznik byłyby odpowiednie? Przeszukałam internet i znalazłam firmy SVR, ale jeszcze porozglądam się.

[Biedrona]

Są jeszcze www.ekstrakty.com, www.zrobsobiekrem.pl, www.jaworek.net, www.luskiewnik.strefa.pl, www.domowekosmetyki.blog.onet.pl., www.ecospa.pl
Mazidła i ekstrakty były już kiedyś podawane na forum

[Bronia82]

Ostatnio myję włosy suchymi ekstraktami roślinnymi, glinką bądź sodą, spłukaną wodą z cytryną, czy octem jabłkowym i muszę przyznać, że moje włosy są bardziej puszyste. Moim faworytem od jakiegoś czasu jest również Amla maska do włosów.Jest dostępna wraz z innymi suchymi szamponami w helfach. http://www.helfy.pl/hesh-ziola-wzmocnienie-wlosow?pn=2&a=search_result&sa=advanced&producers=Hesh&view=&show_local=&limit=12&producers=14. Jak nie mam czasu bawić się tymi proszkami myję włosy łagodnymi szamponami bez sls np. Hipp, Babydream, ale tylko skórę głowy, włosy zaś traktuję odżywką, możliwie jak najtańszą, nie zawierającą silikonów i protein. Taka, która nie oblepi i nie obciąży nadmiernie włosów. Mycie włosów odżywką zostało opisane tu http://www.laboratoriumurody.pl/forum/mycie-wlosow-odzywka,t736.html. Ja stosuję tą metodę tylko zmodyfikowaną.
Z tego forum wypróbowałam również maseczkę z majonezu i muszę powiedzieć że działa. Oprócz tego od czasu do czasu polewam włosy kisielkiem z siemienia lnianego, które je nieco usztywnia. Polecam dział włosy z tego forum. Można znaleźć wiele cennych informacji.

[Biedrona]

Ja też nie wiem...ale też zamówię.

[Teasty]

Maski i olejek z hefry spowodowały powrót swędzenia skóry głowy, więc daję sobie z nimi spokój.
Po  badaniu pod mikroskopem okazało się, że mam zaczopowane mieszki włosowe i to jest przyczyną nadmiernego wypadania włosów. Od dłuższego czasu stosuję alocit z maścią z witaminą A, ale dalej nie widzę poprawy. Teraz zastanawiam się nad zastosowaniem oleju rokitnikowego, ale sama już nie jestem przekonana co może mi pomóc. Na razie wielkim sukcesem jest pozbycie się łupieżu, więc może na zatrzymanie wypadania włosów też przyjdzie czas.....

[Lilijka]

Rozpuszczam w misce ciepłej wody łyżeczkę miodu i tą mieszanką (jako ostatnią) płuczę włosy. Są bardziej lśniące i pięknie pachną.