Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 21:52 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bol żołądka i strzępki grzyba  (Przeczytany 42255 razy)
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #20 : 05-08-2009, 13:24 »


W kwietniu byłam na bardzo długim zwolnieniu. Popadłam w stan depresyjny, miałam napady duszności, zimne poty, brak koncentracji, problemy z pamięcią i bóle stawów. Totalne otępienie. Po miesiącu było lepiej i wróciłam do pracy. Czy to też powinnam łączyć z infekcją grzybiczą?

Nie! Dalej nie rozumiesz, to nie grzyb jest problemem i to nie jest żadna infekcja!

Cytat
Martwi mnie, iż pomimo picia koktajli z błonnikiem 2 razy dziennie, wypróżniam się co drugi dzien.:-(

Martwić to się trzeba kiedy wypróżniasz się kilka razy dziennie. Załatwianie co drugi dzień nie jest złe jeżeli jest regularne.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2009, 13:25 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #21 : 05-08-2009, 13:29 »

Cytat
Cera, tak sobie teraz przypominam, że po przyjęciu szczepionek 4 lata temu, w Indiach stan mojej cery stał się drastyczny. Przypominam sobie, że jakiś hinduski doktor dał mi do picia cos o nazwie Safi (na oczyszczenie krwi). Później przez długi czas miałam problemy z cera - po sporadycznym piciu MO poprawiło się a teraz jest dużo lepiej. :-)

To by wskazywało że twoje aktualne dolegliwości są efektem właśnie zatrucia szczepionką w tamtym czasie. Oczywiście na całokształt mogą wpływać wcześniejsze antybiotyki, choroby czy ogólnie budowa organizmu. Dosłownie twoje problemy wyglądają na oczyszczanie. Zgodnie z zasadą że to co nazywamy chorobą to są jej objawy (oczyszczanie) a nie przyczyna.

Oczywiście jest to dolegliwe ale sama piszesz że hinduski lekarz przypisał ci coś na oczyszczanie krwi. To się wszystko zgadza, z tą tylko wzmianką że dzięki temu że byłaś w Indiach to trafiłaś na rozsądnego lekarza który zamiast dodatkowo truć postąpił rozsądnie dając ci coś na odtrucie.

« Ostatnia zmiana: 05-08-2009, 13:30 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #22 : 05-08-2009, 14:24 »

Cytat
Zdarzają mi się dość często huśtawki nastrojów, nerwowość i wybuchowość.:-(
Teraz na diecie bardzo się wyciszyłam i jestem zaskoczona tak szybką reakcją.
W książce "zdrowie na własne życzenie" pada całą lista objawów zatrucia candidą, wśród nich znajduje się wiele objawów natury psychicznej, jak drażliwość, depresje, nerwowość, złośliwość, płaczliwość, przewrażliwienie itd, itp... Dlatego to możliwe, że i teraz i wcześniej  miałaś takie nastroje.
I racja, wierzę, że na diecie i pod wpływem MO i pewnie koktaili się wyciszyłaś, ja miałam identycznie i to w bardzo krótkim czasie. Myślę, że ogromne znaczenie miało tu też odstawienie cukru i glutenu, które powodują u mnie różne, z pozoru zupełnie nie powiązane ze sobą reakcje od nastroju a na wysypkach i alergiach skończywszy.
Jeśli tak bardzo Cię martwi kwestia wypróżniania, spróbuj zmienić proporcje nasion, wg. sugestii Mistrza;
Cytat
Gdy na przykład mamy problemy z zaparciami, do koktajlu dajemy dwie łyżki siemienia lnianego i po pół łyżki pestek dyni i słonecznika, gdy zaś naszym problemem są zbyt rzadkie stolce – postępujemy na odwrót, tj. do koktajlu dajemy dwie łyżki pestek dyni i po pół łyżki siemienia lnianego i pestek słonecznika.
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #23 : 05-08-2009, 14:27 »

Rzeczywiście, chyba czegoś nie mogę zrozumieć.

Jeżeli mam grzybice żołądka, to grzyb może powodować infekcje bądź zapalenie w błonie żołądka. Tak mi przynajmniej powiedział lekarz, który stwierdzali jego obecność, ale bez braku zapalenia. Ale może nie miał racji.

Rozumiem, że moje bóle żołądkowe są wynikiem ciągłego oczyszczania się organizmu. Jeżeli na skutek słabych osłabionych komórek rozprzestrzenił się grzyb to chyba jednak on tez stanowi problem obok osłabionego systemu odpornościowego.   

Mistrz napisał:

Cytat
Grzybica nie stanowi problemu ani tu, ani nigdzie indziej. Nie jest to bowiem żadna choroba. Grzybica po prostu świadczy o tym, że w naszym organizmie istnieją komórki osłabione; podatne na zakażenie oportunistą, jakim jest grzyb.

Chyba rzeczywiście nie do końca rozumiem. Czy przerost grzyba nie stanowi problemu?
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #24 : 05-08-2009, 14:36 »

Dzięki bardzo Aggula,
Zmienię proporcje w koktajlu błonnikowym.
Rzeczywiście, Mistrz pisał o tym w książce. Mam chyba kłopot z zaakceptowaniem statusu quo. Zawsze siebie winiłam za depresje, wyrzucałam sobie nerwowość i wybuchowość.
Masz racje, że ogromne znaczenie miało tu też odstawienie cukru i glutenu.
 Smutny
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #25 : 05-08-2009, 14:57 »

http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5244.msg53623#msg53623
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=4994.msg47371#msg47371
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6652.msg65110#msg65110
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=207.0

Tak to jest, że przychodzi moment, który Mistrz przytacza
Nie tyle poznać to, czego się nie wie, ile zapomnieć to, co się wie, lub w co się wierzy, że się wie. Paracelsus
« Ostatnia zmiana: 05-08-2009, 15:05 wysłane przez Grażyna » Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #26 : 05-08-2009, 15:26 »

No dobrze, juz teraz chyba rozumiem.
Dzięki Grażynko za linki.

Dziękuje również za to forum, wiedzę i porady.  heart
A jednak istnieją anioły na świecie.

Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #27 : 05-08-2009, 15:53 »

Zawsze siebie winiłam za depresje, wyrzucałam sobie nerwowość i wybuchowość.
Masz racje, że ogromne znaczenie miało tu też odstawienie cukru i glutenu.
 Smutny

Problem w tym że człowiek oddaje się w ręce różnych "autorytetów" (a w dzisiejszych czasach to już w ogóle) zamiast samemu myśleć i uczyć się siebie i życia. Depresja jako stan umysłu jest naturalna w momencie kiedy dzieje się coś przykrego, to szarlatani wmawiają ludziom że zawsze ma być szczęśliwy uśmiechnięty i w ogóle ĄĘ. Smucić się rzecz ludzka, co innego kiedy człowiek trwa w smutku to już wskazuje na dysfunkcje. Więc kiedy depresja równa się przewlekłemu zmęczeniu i uniemożliwia wykonywanie pracy nawet jeżeli próbujemy się mocno mobilizować to nie jest jakaś psychiczna pierdółka, za przeproszeniem, tylko zawsze przyczyna tkwi głębiej w organizmie.

Obwiniać siebie nie masz co ale jednak z drugiej strony to nikt inny jak ty odpowiadasz za to czy dbasz o organizm i jego sprawność czy lekceważysz to czy też oddajesz swoje zdrowie w ręce szarlatanów. Oczywiście są od tego wyjątki, np. kiedy jesteśmy dziećmi wtedy za nasz sposób odżywiania, przyjmowanie leków itp. a więc i o stan organizmu odpowiadają rodzice (opiekunowie).

Pytanie czy zażywałaś/zażywasz jakieś lekarstwa na poprawienie nastroju ?
« Ostatnia zmiana: 05-08-2009, 15:55 wysłane przez Laokoon » Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #28 : 05-08-2009, 16:10 »

Nie, nie zażywałam żadnych leków. Trzy miesiące temu po prostu odpoczywałam w domku. Ogarnął mnie wtedy straszy stan osłabienie, zwątpienie w siebie, napady duszności i stres. Zawsze odmawiałam branie lekarstw gdyż nie chciałam się truć i starłam się sama wyciągać z zagubienia.

Mam jeszcze jedno pytanie.
Szukałam info na forum, ale chyba trochę nieudolnie. Czy moglibyście podesłać mi linki odnośnie ciąży? Bardzo chciałabym mieć dziecko, ale obawiam się, że nie jest to najlepszy moment. Czy moglibyście to skomentować?
Jak długo trzeba się oczyszczać i czy mój stan niepełnego zdrowia mógłby zaszkodzić dziecku?
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #29 : 05-08-2009, 16:57 »

Pewnie sama niedługo dojdziesz do wniosku, że powinnaś zaczekać z tym około 3 lat, niestety. Były na tym forum panie, które bardzo chciały mieć dzieci i zaszły w ciążę wbrew radom, jedna z pań nawet za pomocą sztucznego zapłodnienia i potem wciąż były problemy z dziećmi, a kupki zielone i spienione, a wypryski, nie mówiąc o infekcjach. Wielu tych wątków już nie ma, gdyż jako Forum Biosłone przeszliśmy  metamorfozę od medycznego podejścia - do obecnej wiedzy; jaskrawo kłóciły się wątki z poprzedniego Forum Terapeutycznego z ideą obecnego Forum Antymedycznego.

Nie powinno się opóźniać wieku zajścia w ciążę. Jednak za te 3 lata, o ile przyłożysz się do metod tutaj propagowanych, a jednocześnie nie będziesz niczego przyspieszać przez wspomagacze bądź stosowanie zbyt wielu metod jednocześnie, to i tak w wieku 33 lat będziesz miała odpowiednio niższy wiek biologiczny, niż obecnie - z toksemią i problemami.

Może przydadzą Ci się te wątki:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6774.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6531.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6311.msg62957#msg62957

Niestety, w wielu postach pokutuje jeszcze Candida jako potwór będący przyczyną nieszczęść, zamiast jako przejaw doprowadzenia organizmu do złej kondycji, mimo to podaję linki do postów Biosłonki, która przeszła ze swym synkiem długą drogę i zrozumiała, w czym rzecz - obecnie cieszy się z każdego postępu, a najbardziej z tego, że nauczyła się nie szkodzić własnemu dziecku:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=2797.msg22264#msg22264
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6838.0
« Ostatnia zmiana: 05-08-2009, 16:59 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #30 : 06-08-2009, 07:06 »

Odnośnie szczepień, polecam dwa wątki;
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=2489.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6743.0
To dość długie watki, kiedy się chce również przeanalizować zawarte w nich linki, ale warto - bardzo dużo ciekawych informacji. Wyrobisz sobie pojęcie o szczepionkach i zagrożeniach z nimi związanych. Może wtedy zaczną się klarować Twoje "perypetie zdrowotne". A poza tym, to naprawdę ekscytująca lektura msn-wink
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #31 : 07-08-2009, 09:11 »

Dziękuje bardzo za porady i linki. Trochę mnie podłamała wizja czekania na dziecko prawie 4 lata, nawet bardzo. A jeżeli pojawia się trudności w zajściu w ciąże później, donoszenie jej..  Smutny
To wszystko jest bardzo trudne. confused

Chciałabym zadać jeszcze parę praktycznych pytań.
Czy w żadnym etapie diety niewskazane jest stosowanie herbat ziołowych? Mam w zwyczaju picie rumianku i zielonej herbaty?

Czy koktajl z błonnikiem można pić zamiast śniadania czy lepiej jest go pić godzinę po śniadaniu i jednak zjeść rano śniadanie?

Czy późno wieczorem można pić koktajl z błonnikiem np. godzinę przed snem?

W diecie obowiązuje dieta oparta na surowych warzywach. Jem dużo surówek i surowych warzyw, ale mam pytanie - czy do kaszy można trochę dodać podduszonych warzyw na patelni?

Wiem, że mistrz napisał wyraźnie żadnych suplementów i ziół - czy to tez dotyczy soku z Noni? Nawet w pozniejszym etapie diety?
Ekstrakt z kory Pau d’Arco czy Olej z orzecha włoskiego też nie powinno się stosować?

Jeden ze specjalistów w Danii, zajmujący się problematyka Candidy powiedział mi, że bez wspomagania oczyszczania, organizm sam nie usunie toksyn, ale ja jednak postanowiłam trzymać się książek Mistrza i forum.

Musze przyznać, że nie mam zbyt wiele energii na tej diecie a po pracy mam ochotę tylko leżeć. Dodatkowo dalej pobolewa mnie brzuch - szczególnie dzisiaj po wypiciu MO i KB godzinkę później.
 Smutny
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #32 : 07-08-2009, 10:09 »

Cytat
Czy koktajl z błonnikiem można pić zamiast śniadania czy lepiej jest go pić godzinę po śniadaniu i jednak zjeść rano śniadanie?
Koktajl może stanowić osobny posiłek, ale na śniedanie wskazane jest raczej cos treściwego, co pobudzi umysł i organizm do funkcjonowania, szczególnie polecane jajka.
Cytat
W diecie obowiązuje dieta oparta na surowych warzywach. Jem dużo surówek i surowych warzyw, ale mam pytanie - czy do kaszy można trochę dodać podduszonych warzyw na patelni?
Nie muszą to być tylko surowe warzywa, choć te są najlepsze, może za to blanszowane, albo jeśli gotowane to nie za długo, jak np. marchew czy buraki.
Cytat
Jeden ze specjalistów
Musisz się zdecydować komu ufać ( a najlepiej sobie i głosowi swojego organizmu ) inaczej ciągle będziesz niezdecydowana i niepewna i zawsze pojawi się jakiś specjalista i to najpewniej polecający jakieś specyfiki.
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #33 : 13-08-2009, 08:51 »

Witam ponownie,

Jestem juz w trzecim tygodniu DI i musze przyznać, że bardzo schudłam.
W zasadzie nie zaobserwowałam żadnych objawów oczyszczania oprócz wzmożonej wybuchowości i nerwowości. Zakładam, że może to być efekt ograniczonej diety?
Zastanawiam się czy brak silnych reakcji może być skutkiem wcześniejszych etapów picia MO - na zasadzie profilaktycznej, ale bez prowadzenia diety. Etapy picia MO były nieregularne.

Mam w związku z tym pytanie. Czy mogłabym wprowadzić w tej sytuacji wcześniej koktajl cytrynowy?

Męczy mnie jeszcze brak zrozumienia pewnej rzeczy. Gastroskopia i biopsja wykazały, że mam na powierzchni błony żołądka liczne strzępki grzyba, ale bez zapalenia śluzówki i bez nadżerek. Czyli oznacza to kolonizacje grzyba. Jakie jest prawdopodobieństwo, że ta kolonizacja występuje również w jelitach, jeżeli mój stan ogólny nie jest najgorszy? Czy możliwe jest, iż ta kolonizacja występuję tylko w żołądku po eradykacji antybiotykowej helicopyroli bacteri?

Czy ta kolonizacja grzyba może być przyczyną boli żołądka, jeżeli nie występuje zapalenie i nadżerki? Jeżeli tak to, na jakiej zasadzie? I czy może to być przyczyną niedziałania zwieracza żołądka?

Jak pisałam wcześniej występuje u mnie duża nerwowość, bóle żołądka (dyskomfort) około 15 minut po posiłkach, szczególnie po zjedzeniu cukrów i mącznych potraw ogólne zmęczenie oraz zaburzone wypróżnianie - zatwardzenia z rozluźnieniem?

Czy kolonizacja grzyba może występować dodatkowo w jelicie grubym? Czy raczej występuje na całej długości jelit?

Bardzo proszę o wyjaśnienie?
« Ostatnia zmiana: 13-08-2009, 13:12 wysłane przez GrażynA » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #34 : 13-08-2009, 13:01 »

Jestem juz w trzecim tygodniu DI
eek

Taka uwaga: po cóż się tak ciągle witać... na forum nie ma pożegnań i powitań, jako że można tu wejść nawet wtedy, gdy wszyscy śpią.
Mistrz już kiedyś prosił, żeby sobie z tym dać spokój.

Cytat
Zastanawiam się czy brak silnych reakcji może być skutkiem wcześniejszych etapów picia MO - na zasadzie profilaktycznej, ale bez prowadzenia diety. Etapy picia MO były nieregularne.
Brak silnych reakcji jest najnormalniejszy w świecie. To mity, że każdego musi coś szarpać, targać, kłuć i wylewać się wszelkimi otworami. Okres picia tez jeszcze krótki. Niektórzy zaskakują po roku - półtora.

Cytat
Czy mogłabym wprowadzić w tej sytuacji wcześniej koktajl cytrynowy?
W żadnym wypadku!

Cytat
Gastroskopia i biopsja wykazały, że mam na powierzchni błony żołądka liczne strzępki grzyba, ale bez zapalenia śluzówki i bez nadżerek. Czyli oznacza to kolonizacje grzyba. Jakie jest prawdopodobieństwo, że ta kolonizacja występuje również w jelitach, jeżeli mój stan ogólny nie jest najgorszy? Czy możliwe jest, iż ta kolonizacja występuję tylko w żołądku po eradykacji antybiotykowej helicopyroli bacteri?
Bardzo prawdopodobne.

Cytat
I czy może to być przyczyną nie działania zwieracza żołądka?
To i wiele innych, ale w naszym postępowaniu ze zdrowiem to nie jest ważne, bowiem my tego leczyć nie będziemy - działamy na cały organizm, starając się poprawić jego stan, tak aby sam podjął działania naprawcze.

Cytat
Jak pisałam wcześniej występuje u mnie duża nerwowość, bóle żołądka (dyskomfort) około 15 minut po posiłkach, szczególnie po zjedzeniu cukrów i mącznych potraw ogólne zmęczenie oraz zaburzone wypróżnianie - zatwardzenia z rozluźnieniem?
To pewnie skutek tej "DI", co by to nie było. Najlepiej, jeśli bardzo dokładnie opiszesz, co jesz i jak to przygotowujesz.

Cytat
Czy kolonizacja grzyba może występować dodatkowo w jelicie grubym? Czy raczej występuje na całej długości jelit?
Wątpliwe, ale znów musiałabym powtórzyć swoją odpowiedź powyżej, na pytanie o zwieracz, a nie wypada.
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #35 : 19-08-2009, 16:22 »

Skończyłam pierwszy etap DP i zaczęłam drugi.
Musze przyznać, że miałam bardzo malutko energii, czułam się zmęczona i często musiałam odpoczywać. Zdarzyły mi się zawroty głowy. W ostatnim tygodniu sięgnęłam po banana dwa razy, gdyż nie miałam siły wrócić do domu ze sklepu i źle się czułam. Po bananie wróciły mi siły. Wypróżnianie bardzo prawidłowe pojawiło się już w drugim tygodniu diety.
Moja dotychczasowa dieta.

Śniadanie:
Jajecznica, czasami z cebula bądź szczypiorkiem, smażona na maśle, czasami jajka na miękko.

Lunch:
Talerz świeżych surówek i warzyw, z oliwą z oliwek, czasami dodatkowo kawałek ryby

Przekąska:
Marchewka

Obiad w pracy:
Kasza gryczana zmieszana z podsmażoną cebulką, cukinią i kurkumą, czasami z kawałkami piersi z kurczaka (mięso pieczone w piekarniku)

Obiad w domu:
Duży talerz surówek, sałatek ze świerzych warzyw i kawałek ryby bądź piersi z kurczaka
Czasami zupa.

W międzyczasie koktajle z błonnikiem - 2 dziennie. Odbyłam parę kąpieli z olejem z pestek winogron. Zrobiłam również wczoraj pierwszy zabieg wodoleczniczy.

Wczoraj po wdrożeniu orzechów i jabłka trochę pobolewał mnie żołądek. Pojawiło się również rozluźnienie stolca dzisiaj. 

Ja polecam ziółka na żołądek i do tego zabiegi wodolecznicze. Oczywiście odpowiednia dieta jest również ważna.

Laokoon - czy możesz powiedziec, jakich ziół powinna spróbować?

Martwi mnie jeszcze częstomocz. Pojawił sie u mnie około dwóch miesięcy temu i muszę wstawać co noc do toalety. Dodatkowo jeszcze nad ranem. Czy moglibyście cos poradzić?

PS: Przepraszam za literówki ale nie mam klawiatury z polskim znakami a word nie wszystko znajdzie i poprawi.
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #36 : 04-10-2009, 21:42 »

Długo nie pisałam, ale chciałabym podzielić moim postępami i trudnościami w drodze do zdrowia na pierwszym i drugim etapie DP.

Pierwszy etap diety był trudny, stosowałam wszystkie wskazówki, ale niestety zgubiłam parę kilogramów. W ostatnim tygodniu po pracy nie miałam już wiele siły na cokolwiek, więc dużo odpoczywałam i leżałam. Czułam się bardzo zmęczona. Zdarzały mi się drżenia rąk i jedno osłabnięcie. W momentach dużego osłabienia zjadałam banana, co bardzo mi pomogło.

W czwartym i piątym tygodniu wprowadziłam do diety wyznaczone owoce i bardzo przybyło mi sił i energii. Później miałam parodniowe załamania diety i jadłam trochę pieczywa po czy znowu wracałam do diety. Było to spowodowane wyjazdami i własnym weselem za granica, gdzie bardzo trudno było mi kontrolować dietę.

Dalej trzymam dietę, piję MO i koktajle.

Chciałabym podzielić się z Wami moim dużym osiągnięciem, gdyż stałam się bardzo spokojną osobą. Moja rodzina mnie nie poznaje. Bardzo trudno jest mnie wyprowadzić z równowagi a zdarzało mi się to bardzo często gdyż byłam wybuchową osobą. Sama jestem bardzo zaskoczona. Dodatkowo cera mi wyładniała. Zdarzają się jeszcze jakieś wykwity, ale dużo mniej.

Dziękuje Wam, że jesteście!!!
« Ostatnia zmiana: 04-10-2009, 21:48 wysłane przez Jasminum » Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #37 : 04-10-2009, 23:02 »

Od 5 tygodni męczy mnie rwa kulszowa i promieniujący, przemieszczający się ból od pośladka w dół całej nogi. Czy ktoś mógłby mi coś. Chwilową ulgę przynosi masaż, ale tylko chwilową. Mistrz wspominał o okładach z gorącej soli ale nie znalazłam wątku z opisem jak ją przygotować.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #38 : 05-10-2009, 22:01 »

To jest ból typowy dla oczyszczania. Rzeczywiście można go częściowo znieść przez okłady (potem i tak minie, a pojawi się prawdopodobnie w innym miejscu). Większą ilość soli (zależnie od powierzchni, na którą chcemy oddziaływać) ogrzewamy do temperatury nieco powyżej temperatury ciała (około 38 stopni C) i wsypujemy do woreczka płóciennego, też ogrzanego. Stosujemy jako okład lub kładziemy się na tym - jak wygodniej.

Masaż warto stosować szukając miejsca, którego uciskanie przez 2 sekundy powoduje początkowo ból, a następnie przynosi ulgę.

Warto także wdrożyć polewanie stóp zimną wodą po kąpieli, to nie musi być codziennie.
Zapisane
jasminum
« Odpowiedz #39 : 09-10-2009, 16:36 »

Jeżeli grzyb Candida jest oportunistą i atakuje tylko chorą tkankę, i jest to swoista linia obrony dla organizmu - to jak można wyjaśnić brak nadżerek, wrzodów w obrazie endoskopowym i generalnie dobry stan błony śluzowej żołądka pomimo potwierdzonej obecności strzępków grzyba? (Wyniki gastroskopii sprzed 2 miesięcy)

Moje problemy zdrowotne zaczęły się 3 lata temu gdzie po gastroskopii stwierdzona nadżerki w żołądku i Helicobacter pylori. 2 lata temu zgodziłam się na eradykację Helicobacter pylori i od tego momentu moje samopoczucie się pogarsza. Wcześniej nigdy nic mi nie dolegało.

Czy można na to spojrzeć w ten sposób, iż po antybiotykoterapii na obecność Helicobacter pylori, bakteria została unieszkodliwiona a pozostałością była martwicza tkanka w żołądku, którą zasiedlił oportunistyczny grzyb?

Czy może należy na to spojrzeć inaczej? Wcześniej potwierdzono u mnie małe ogniska zapalne w błonie żołądka, za które winiono Helicobacter pylori. Czy właśnie ta uszkodzona błona śluzowa żołądka była przyczyną upośledzonej jej naturalnej funkcji eliminacji grzybów?

Czy możliwe jest, iż byłam zdrowa osobą (z nadżerkami) i mimo dobrego stanu zdrowia doszło do kolonizacji grzyba w żołądku?

Czy jest prawdopodobne, iż jelita mogą być w dobrym stanie a problem istnieje tylko w żołądku? Z badan wynika, iż przewlekłej kolonizacji grzybiczej towarzyszy częściowe trawienie nabłonka otaczającego nitki grzybni.
Jeżeli tak, czy w takim wypadku nie jest jednak wskazane zabicie grzyba - np. sodą oczyszczoną, i następnie oczyszczenie organizmu i ulżenie sobie? Zakładając, iż problem dotyczy tylko żołądka.

Od momentu wprowadzenia DP, koktajl i MO psychicznie czuje się dużo lepiej, ale żołądek nadal mnie boli, cokolwiek zjem czy jest to kasza czy pierś z kurczaka z ekologicznej uprawy (jakkolwiek to brzmi). Jelita funkcjonują dobrze a ból żołądka bardzo mnie już zmęczył i stał się codziennym towarzyszem z nasilającymi się objawami. Obawiam się, iż skutki pozostawienia grzyba mogą być większe niż jego usunięcia.

Bardzo proszę o odniesienie się do tego, jakkolwiek błędnie to może brzmieć.
Jestem wielki fanem forum biosłone i uważam, że jest to niesamowita jak wielu osobą Państwo pomagacie.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!