Poetry - skutki wypadku

[Pistacja]

Albo tumanem, durniem, kretynem, lub downem  . Dzięki temu zostaną na tym forum ludzie o naprawdę silnej psychice. A takiego, co zrobi błąd ortograficzny, proponuję z miejsca zwyzywać od co najmniej bałwana.
 

[Grazyna]

Skoro tak bardzo Ci się tu nie podoba, to co tu jeszcze robisz?
Jakoś ci, którzy są na forum dłużej od Ciebie, wiedzą o co tutaj chodzi. Więc może i Ty doczekasz się oświecenia. Raczej więc jako początkująca daj sobie czas na wypowiadanie opinii, zwłaszcza gdy kwestia nie Ciebie dotyczy. Poetry nie prosiła o adwokata.

[Vilka]

Dzięki temu zostaną na tym forum ludzie o naprawdę silnej psychice.

Pistacjo, rozważ też możliwości psychiki chociażby Grażyny i czas jaki poświęca innym.

Pozdrawiam 

[Pistacja]

Może i nie prosiła, ale zgłosiłam się za darmo.
Poza tym mnie się tu bardzo podoba   W związku z tym serdecznie pozdrawiam Was wszystkich i życzę dobrego humoru, który jest wartościowym elementem zdrowego stylu życia.

[Edyta_dkm]

Pistacja tak trzymaj,
choćbyś miała się zdecydować dopiero za pół roku czy za rok czasu -nie biorę więcej antybiotyku to warto, pierwszy raz jest najgorszy, to oczyszczanie jest najdłuższe, nastepne będą krótsze i mniej bolesne.
Jeżeli ktoś tu już trafił niech się nie zraża niektórymi odpowiedziami, ta wiedza tutaj jest dużo więcej warta. Ja mogę o sobie powiedzieć, że dzięki tej wiedzy nie zarabia na mnie ginekolog, urolog, lekarz ogólny, pediatra, apteka- w sumie sporo kasy zostaje w kieszeni.
Tak że chyba warto

[Mistrz]

Albo tumanem, durniem, kretynem, lub downem  . Dzięki temu zostaną na tym forum ludzie o naprawdę silnej psychice. A takiego, co zrobi błąd ortograficzny, proponuję z miejsca zwyzywać od co najmniej bałwana.
 

Dobry zestaw, więc miejcie się na baczności, pacjenci. I niech się komuś nie wydaje, iż przyjdzie taki czas, gdy idiotę nazwę inaczej niż idiotą. Nie przyjdzie!

[Grzegorz]

A takiego, co zrobi błąd ortograficzny, proponuję z miejsca zwyzywać od co najmniej bałwana.

W końcu bałwan to sympatyczny stwór, co ma nos z ekologicznej marchewki i oczy z węgla (na biegunkę) - czyli pacjent "naturalny"

[Pistacja]

A takiego, co zrobi błąd ortograficzny, proponuję z miejsca zwyzywać od co najmniej bałwana.

W końcu bałwan to sympatyczny stwór, co ma nos z ekologicznej marchewki i oczy z węgla (na biegunkę) - czyli pacjent "naturalny"

Ha, ha. To w takim razie  jakby co proszę mnie zwyzywać od bałwanów :-)
Edyta, dziękuję, jesteś kochana. I zgadzam się z Tobą ;-)

[poetry]

Pragnę podzielić się moim małym sukcesikiem w powolnym zdobywaniu zaufania do własnego organizmu. Otóż w sobotę zaczęło mnie coś rozbierać, stan podgorączkowy, ból gardła. Mąż postawił mi bańki próżniowe, następnego dnia czułam się jakbym miała grypę, bóle stawów (szczególnie kolana, z którymi miałam wcześniej spore kłopoty). Utrzymywał się stan podgorączkowy.Nie wzięłam żadnego leku, z czego jestem bardzo zadowolona. Wypiłam lipkę z miodem i przeleżałam niedzielę w łóżku pocąc się i trzęsąc na przemian z zimna. Dziś czuję się zupełnie dobrze.
Dodam też, że nie podałam dziecku antybiotyku na zdiagnozowane przez jednego lekarza zapalenie oskrzeli. Co prawda drugi lekarz niczego nie słyszał, po "zapaleniu oskrzeli" ani widu ani słychu. Obecnie dziecko ma infekcję gardła, ale też spróbuję samego syropu z prawoślazu i soli fizjologicznej na katar. No cóż, metodą małych kroczów do przodu....