Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 18:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 24   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Hans - przypadek światowy  (Przeczytany 388516 razy)
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #20 : 17-09-2009, 12:57 »

Cytat
No dobrze ale czemu na 2 gastrologiach nie wykryli przecieku

Chyba gastroskopiach? Może dlatego nie wykryli dziur w jelitach, bo gastroskopia to nie jest badanie jelit.
Nawet gdybyś sobie zafundował kolonoskopie to i tak nikt nie dopatrzyłby się tam mikroskopijnych uszkodzeń nabłonka, uszkodzeń, których bez mikroskopu nie widać. To raz. A dwa, że na studiach medycznych ludzi nie uczą o czymś takim jak nadżerki błon śluzowych więc oni o tym po prostu nie wiedzą.

Mam u siebie księgę Kellysa, nie wczytywałem się aż tak dokładnie, ale z tego co się orientuję, to oni o tych nadżerkach wiedzą, to znaczy potencjalnie, bo kto ma w głowie całą księgę i czy ktoś widział, aby lekarz w gabinecie sięgał po jakieś opracowania, aby sobie dobrze przypomnieć i zająć się pacjentem na serio, ustalając konkretny plan leczenia?
 
Gastrologie, kolonologie, laparologie wszystko to technika, która ma odciążyć lekarzy z myślenia i pozwolić na szybki przepływ pieniądza. Po to się właśnie opracowuje takie narzędzia m.in.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:00 wysłane przez Solan » Zapisane
Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #21 : 17-09-2009, 13:03 »

Ciężko mi się to pisze, ale napiszę, bo muszę. Więc tak: miałem kolonoskopię 2 razy w życiu. No tak, ale czemu Wasza wiedza nie zdominowała medycyny, ludzie byliby szczęśliwi tak myśląc. Przecież w wielu przypadkach ludzie odzyskują zdrowie w szpitalach czy po suplach?

Ci ludzie są zdrowi, bo ich widzę jak tryskają energią, cieszą się, itd. Nie leżą w łóżkach...
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:01 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #22 : 17-09-2009, 13:06 »

Ciężko mi się to pisze, ale napiszę, bo muszę. Więc tak: miałem kolonoskopię 2 razy w życiu. No tak, ale czemu Wasza wiedza nie zdominowała medycyny, ludzie byliby szczęśliwi tak myśląc. Przecież w wielu przypadkach ludzie odzyskują zdrowie w szpitalach czy po suplach?

Ci ludzie są zdrowi, bo ich widzę jak tryskają energią, cieszą się, itd. Nie leżą w łóżkach...

Ale nie możesz mieszać wszystkich  przypadków! Ludzie w szpitalach umierają nierzadko! Do tego wychodzą ze szpitala, gdzie trafiają przeważnie w sytuacji ostrej! Po co się porównujesz do innych, Twój przypadek jest inny, każdy przypadek jest inny, Ty może masz silną konstytucję, a oni słabą. Nie można się w taki prymitywny sposób porównywać. Takie uogólnianie jest groźne, to tak jak z sondażami i statystyką - statystycznie bocian i krowa mają po 3 nogi!

Mój ojciec niedawno wyszedł ze szpitala, leżał 2 miesiące, minęło pół roku i sytuacja się powtarza. Specjalnie go o to pytałem, bo już wcześniej o tym myślałem i mówiłem mu, że lekarze mu nie pomogą, a sam o tym nie mówi.

Hans, Ty się koncentrujesz nie na tym, co trzeba. Skoncentruj się na sobie, a nie na innych!
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:03 wysłane przez Solan » Zapisane
Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #23 : 17-09-2009, 13:07 »

Wciągnęła mnie, bo się heroicznie przemagam, chcę być wreszcie zdrowy, bo moja cierpliwość się kończy... Nie czytam obecnie książek, nie mogę niestety... To dlaczego u mnie są tak silne, a u nich dopiero później mogą CHOĆ NIE MUSZĄ nastąpić?
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:03 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #24 : 17-09-2009, 13:10 »

wciągnęła mnie bo się heroicznie przemagam chcę być wreszcie zdrowy bo moja cierpliwość się kończy..Nie czytam obecnie książek nie mogę niestety..To dla czego u mnie są tak silne,a u nich dopiero pożniej mogą CHOĆ NIE MUSZĄ nastąpić?

U ciebie są one raczej przewlekłe i ogólne a u innych są np. bardziej ostre. Z wielu powodów! Gdybyś trochę zainteresował się tym to byś lepiej wiedział ale ty wolisz jak małe dziecko buntować się zamiast zabrać się do pracy.
Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #25 : 17-09-2009, 13:14 »

Cytat
To dla czego u mnie są tak silne,a u nich dopiero pożniej mogą CHOĆ NIE MUSZĄ nastąpić?

Tak widocznie reaguje Twój organizm, w taki sposób daje Ci znaki, że coś jest nie tak i żebyś się za siebie wziął. A u nich organizm na zewnątrz znaków nie daje a w środku może szykuje już raka. Wolałbyś tą drugą opcję? Brak objawów chorobowych, za jakiś czas wyrok - rak, chemia, hospicjum, cmentarz?
Zapisane

Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #26 : 17-09-2009, 13:27 »

Hans póki co od pół roku nie zrobił chyba nic konkretnego aby lepiej się czuć, i teraz też bawi się w kotka i myszkę.

Hans, napisz co wprowadziłeś do swojego życia i co wyeliminowałeś aby zadbać o zdrowie, napisz w końcu coś konkretnego. I tak się dziwię, że mają ludzie tutaj taką cierpliwość do Ciebie.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:04 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #27 : 17-09-2009, 13:45 »

Hans cały czas tego nie rozumie, chociaż ja już pisałem kilka razy o tym. To samo, co Ty, Grażyna, napisałaś - że nikogo tak naprawdę nie obchodzi jego zdrowie, bo nie jesteśmy nim.

Moim zdaniem on ma przede wszystkim problem natury psychicznej, no może bardziej emocjonalnej. I z tego co nadmienił o rodzicach wnioskuję, że jest niesamodzielny i że rodzice nie traktują go poważnie. Mniejsza o to, dopóki nie dotrze do niego, że nikt - ani my, ani tym bardziej lekarze - nie będą go niańczyć; to nic nie wskóra.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:05 wysłane przez Solan » Zapisane
Maciejko
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 15.01.2009 z przerwami
Skąd: Kielce
Wiadomości: 119

« Odpowiedz #28 : 17-09-2009, 13:47 »

Mówiłem, że ten człowiek niczego nie zrozumie.. On tylko szuka dziury w całym, szuka najlepszego środka, który wyleczyłby go w mig. Jest bardzo niecierpliwy i to go gubi.
Zapisane
Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #29 : 17-09-2009, 13:50 »

Zaraz napiszę coś konkretnego, o ile zdołam. Widzicie, dużo zrobiłem, jestem po różnych terapiach, więc nie dziwcie się takiego nastawienia. Będę pytał, bo muszę wybrać najlepszą metodę. Z takiego stanu nie wyjdzie się ziółkami tylko (i wcale nie myślę o lekach chemicznych).
Laokoon, nie do końca są przewlekłe, ponieważ od roku są ciężkie, ale fakt - nie nagłe... Wyjaśnijcie mi: czy absolutnie wszystkie schorzenia psychiczne czy neurologiczne są tylko od toksyn?
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:07 wysłane przez Solan » Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #30 : 17-09-2009, 13:53 »

Tacy na tym Forum już byli...
Nie jest pierwszym i na pewno nie ostatnim, i będzie tak do czasu, dopóki Eksperci nie stracą cierpliwości, no bo w końcu ileż można tłumaczyć komuś, kto nie chce zrozumieć.
Mistrz przecież pisze, że: zdrowie jest luksusem, a on na ten luksus po prostu nie zasługuje...


Ależ zasługuje, właśnie usiłuję go przekonać. //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:08 wysłane przez Solan » Zapisane
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #31 : 17-09-2009, 14:01 »

Jeszcze nie umieszczałam zdjęć mojego dziecka w fazie intensywnego oczyszczania, z ranami krwawiącymi, bolącymi na nóżkach. Trwało to ile miało trwać 8 miesięcy, i nikt mi nie powiedział kiedy to się skończy. Musiałam zaufać panu Słoneckiemu, że to dobry kierunek i tylko ten jedyny. Ja również jak ty przetestowałam medycynę i taką i taką, u pana Andrzeja Janusa również byłam. Mówię Tobie, że to co robiłeś nie ma sensu. Zastanawialiśmy się kiedyś jak pisałeś na ener-medzie, czy wylądowałeś już w "psychiatryku" po tylu zwodniczych diagnozach. A tu patrz kolejny meteoryt spadł na biosłone.pl i dobrze wycelowałeś smile Myślę, że z Tobą jest bardzo dobrze, bo masz chęć walki tylko do dzieła.
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #32 : 17-09-2009, 14:03 »

Mówisz, że nie masz siły na czytanie, a to co przeczytałeś do tej pory z samych odpowiedzi to już niezły kawał książki. Nie masz szans. Odezwij się po przeczytaniu książek i ich zrozumieniu. Dopiero wtedy dyskusja będzie miała sens. My nie jesteśmy jakąś kolejną terapią do wypróbowania. Jeśli nie znasz i nie rozumiesz podstaw, to daj sobie spokój. Albo weź się za czytanie po parę kartek dziennie. I nie pisz nam, że Ciebie nie rozumiemy.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:10 wysłane przez Solan » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #33 : 17-09-2009, 14:20 »

Cytat
Jeśli przy rejestracji pomagał jakiś sufler
No tak, przyznaję się bez bicia, że to ja, ale to pewnie dla wielu osób nie jest nowina. Na tamtym forum rzadko się loguję, ale tam też jestem "zuza". Pewnie nie powinnam nic podpowiadać, ale nie mogłam patrzeć, jak chłopak się "mota", potrzebuje pomocy, a jej nie otrzymuje i jest ignorowany. Moje wypowiedzi i tak zostały już tam wykasowane, więc nikt więcej już z nich nie skorzysta.
Witaj, Hans. Na pewno potrzebujesz pomocy, ale nie wskórasz nic, naskakując na każdego, kto odważy się coś napisać, ani też nie pomoże Ci użalanie się nad sobą. Może po prostu przestań tracić czas na oburzanie się na wszystkich, a powoli i spokojnie opisz swoją historię, np.: w "Bloku dla początkujących".
Tutaj nikt nie poda Ci zdrowia na tacy. Najwięcej możesz zrobić sam. Eksperci i Forumowicze mogą Cię nakierowywać na właściwą drogę.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:12 wysłane przez Solan » Zapisane

Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #34 : 17-09-2009, 14:24 »

Cytat
Problemy gastryczne, a jeszcze bardziej ich leczenie, powodują ubytki w ścianach jelit i nie ma bariery dla toksyn. Proszę przeczytać uważnie, co napisałam wieczorem. Mnie nic nie trzeba tłumaczyć.
Skąd ta pewność, nie pisałem jeszcze o wszystkim. Pytam skąd problemy gastryczne jeśli dieta była w miarę, 2 sprawa że nie brałem leków chemicznych, tylko ostatnio trochę suplementów (zakończyłem w czerwcu).
Cytat
wysiadło wszystko, ale badania są prawidłowe
To typowa sytuacja, gdy się bierze leki i suplementy, które maskują objawy.
- więc nie do końca.
Cytat
Dlatego podczas picia MO musi być gorzej i należy to przetrwać. Przetrwać- rozumiesz, co Ci chcę powiedzieć?
Tak, ale nie dawała efektu w sensie że było pogorszenie, ale trwa ono od ponad roku, coś nie tak, nie? Poza tym czy mikstura starczy na tak ciężki przypadek, biorąc pod uwagę dziwne objawy układu nerwowego?
Cytat
Cytat
aparat Salvia i detoksykacje Jonasza
Cytat
aparatu quantec
Cytat
aparat Volla
Powyższych metod nie miałem, a słyszałem, że krople Jonasza działają tak samo jak mikstura, tylko dokładniej na mózg i szybciej. Więc pytam, która metoda lepsza. Poza tym czy w tej dziwnej chorobie to starczy?
Mam dietę od roku, prawie BEZ CUKRU, MLECZNYCH PRODUKTÓW i nie jest dobrze. Piłem MO, koktajle z pestkami i innymi... Więc o co tu chodzi? Proszę o uwzględnienie wszystkich kwestii, również pierwszych postów, tam jest sporo objawów...
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:14 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #35 : 17-09-2009, 14:25 »

Co to znaczy, że dieta była w miarę? W jaką miarę?

Moja też była w miarę, ale nie moją.

Powyższych metod nie miałem, a słyszałem, że krople Jonasza działają tak samo jak mikstura, tylko dokładniej na mózg i szybciej. Więc pytam, która metoda lepsza. Poza tym czy w tej dziwnej chorobie to starczy?
Mam dietę od roku, prawie BEZ CUKRU, MLECZNYCH PRODUKTÓW i nie jest dobrze. Piłem MO, koktajle z pestkami i innymi... Więc o co tu chodzi? Proszę o uwzględnienie wszystkich kwestii, również pierwszych postów, tam jest sporo objawów...

Od roku bez cukru, no proszę, a Jonasz twierdzi, że to właśnie cukier odpowiada za takie spustoszenia w psychice.

Jeżeli chodzi o MO, to Mistrz wedle swojego doświadczenia mówi o 3-letnim okresie, a Ty na pewno nie piłeś MO przez taki czas sumiennie. A co z glutenem?

Podobno czytałeś i wiesz co zaleca Mistrz, a tymczasem okazuje się, że nie do końca jest to prawdą.

Jesteś ciężkim typem, Hans, nie chcesz niczego słuchać i ciężko Ci dać coś z siebie. Ale najgorsze jest to, że Ty wręcz przekonany jesteś, że inni mają Ci coś dać. Taki trochę Harry Potter z Ciebie.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:15 wysłane przez Solan » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #36 : 17-09-2009, 14:31 »

Cytat
Pytam skąd problemy gastryczne jeśli dieta była w miare
W miarę - według Ciebie, ale może jednak się mylisz, opisz ją.
Cytat
Dlatego podczas picia MO musi być gorzej i należy to przetrwać. Przetrwać- rozumiesz, co Ci chcę powiedzieć?
Tak,ale nie dawała efektu w sensie że było pogorszenie ale trwa ono od ponad roku,
Czy w czasie picia mikstury nie stosowałeś różnych aparatów? Nie zażywałeś suplementów lub leków, które blokowałyby działania naprawcze organizmu?
Zapisane

Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #37 : 17-09-2009, 14:56 »

Olimpia:
Cytat
Jeszcze nie umieszczałam zdjęć mojego dziecka w fazie intensywnego oczyszczania, z ranami krwawiącymi, bolącymi na nóżkach. Trwało to ile miało trwać 8 miesięcy, i nikt mi nie powiedział kiedy to się skończy. Musiałam zaufać panu Słoneckiemu, że to dobry kierunek i tylko ten jedyny. Ja również jak ty przetestowałam medycynę i taką i taką, u pana Andrzeja Janusa również byłam. Mówię Tobie, że to co robiłeś nie ma sensu. Zastanawialiśmy się kiedyś jak pisałeś na ener-medzie, czy wylądowałeś już w "psychiatryku" po tylu zwodniczych diagnozach. A tu patrz kolejny meteoryt spadł na biosłone.pl i dobrze wycelowałeś smile Myślę, że z Tobą jest bardzo dobrze, bo masz chęć walki tylko do dzieła.
No właśnie ja nie mam objawów takich, tylko się bardziej w nocy pocę ostatnio... W psychiatryku byłem wykluczyć pewne sprawy, dali mi jakiś lek, który nie jest ciężki niby, ale wolałbym go nie brać...
Cytat
W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH.
- Jeżeli Twój organizm zacznie pozbywać się toksyn, to dzięki apoptozie (śmierć komórki), infekcjom (bakteryjnym - wyropienie, wirusowym - katar, kaszel, biegunka), także dzięki obecności niektórych pasożytów, odżywiających się toksynami czyli zdefektowanymi komórkami (Candida, robaki) dojdzie do usuwania z organizmu zużytych i zdefektowanych tkanek.
- Nie będziesz dostarczał sobie żadnych leków, które mogłyby ten proces zakłócić, nie będziesz stosował żadnych aparatów ogłupiających układ odpornościowy.  
- Zaczną odbudowywać się zdrowe tkanki ciała, a więc także cały układ neurologiczny, tkanki mózgu, rdzenia kręgowego, komórki przekaźnikowe, dendryty, połączenia i synapsy, będą się odnawiać.
No dobra, ale na rezonansie głowy Z KONTRASTEM nie wyszły zmiany mózgu, dendrytów.
Czyli nawet suplementy DOBRE mogą zakłócić? A jak będzie za późno? Dasz mi gwarancję, że moją sytuację uzdrowi Twoja metoda?
Samo badanie ogłupia odporność? Nie wyszły mi jej zmiany...
Czyli zarazków mam nie zwalczać?
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:17 wysłane przez Solan » Zapisane
Maciejko
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 15.01.2009 z przerwami
Skąd: Kielce
Wiadomości: 119

« Odpowiedz #38 : 17-09-2009, 15:04 »

Zacząć należy od tego, że Ty nie wierzysz w to co tutaj propagujemy. Ciągle chcesz na kogoś zrzucić odpowiedzialność. Widać, że nie chce Ci się nawet brać zdrowia we własne ręce, ponieważ sam wpędzasz się w jakieś błędne koło i jesteś już tym zmęczony. Zacznij wierzyć we własny organizm, od przeczytania książek Mistrza przedewszystkim.
Z zarazkami nie walcz, gdyż nie ma najmniejszego sensu, skoro się ich nie uniknie.
« Ostatnia zmiana: 17-09-2009, 15:08 wysłane przez Maciejko » Zapisane
Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #39 : 17-09-2009, 15:08 »

Mam też zapytanie, czy Pani Grażyna jest lekarzem?
Dieta kiedyś była w miarę, tzn. inni jedli gorzej i są wybitnie zdrowi, a od roku prawie idealnie przeciwgrzybicza dieta bez cukru białego, słodyczy, długo nie jadłem owoców, bez nabiału. Na gluten nie jestem uczulony. Podczas picia MO brałem suplementy i leki na psychę typu Sulpiryd, Pernazyna (w małych raczej ilościach) - nie chciałem tego brać, ale w obawie przed pogłębieniem stanu psychiki tak wyszło... Laokoon, ale Jonasza polecasz? A, i jeszcze ważne: czy takie preparaty i aparaty nie mają wpływu na sterowanie psychiką przez obcą osobę, np. czy to może jakoś duchowo zaszkodzić?

Mam prośbę: piszcie tylko to, co jest mi potrzebne do wyboru drogi leczenia, odp. na moje pytania. Bo za dużo teraz nie mogę przed kompem siedzieć i szkoda nerwów.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 16:19 wysłane przez Solan » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 24   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!