Należy w początkowym etapie leczenia stosować zalecone leki, ale bez osłonowych na żołądek. W miarę poprawy warto ograniczać leki. Sterydy mają bowiem katastrofalny wpływ na organizm.
Najlepsze odżywianie przy WZJG to jednak Dieta prozdrowotna ze szczególnym uwzględnieniem wiedzy o przyczynie chorób z autoagresji (o ile diagnoza została postawiona prawidłowo). Dobre rezultaty uzyskiwano podobno stosując Dietę optymalną, ale tylko odstawiając pieczywo i unikając produktów, które szkodziły choremu. Dieta ta na dłuższą metę prowadzi do maskowania objawów i jest niefizjologiczna, choćby przez nadmiar tłuszczu, brak błonnika i ograniczenia prowadzące do niedoborów. Toteż rozważne stosowanie DP jest ze wszech miar wskazane.
1. Pierwszą i zasadniczą kwestią jest konieczność całkowitego pozbycia się w jadłospisie - i to na stałe - wszelkich, nawet najmniejszych ilości glutenu oraz innych podejrzanych lektyn, gdyż to one doprowadziły do obecnego stanu. W książce Iana Sinclaire'a "Szczepienia - niebezpieczne ukrywane fakty" jest informacja o kilkukrotnie częstszym występowaniu WZJG wśród osób, które przyjęły szczepionkę przeciw odrze. Prawdopodobnie do choroby prowadzi kumulacja różnych rodzajów toksyn i nadwrażliwości na lektyny, dlatego choroba występuje tylko u niektórych.
Wmuszanie chleba dzieciom mającym na nie uczulenie, wymiotującym albo mającym biegunki po pieczywie (dla porównania wątek
Chleba naszego janusowego...), a nawet tym, które postępują instynktownie wyjadając masło i obłożenie, a odrzucając resztę "kanapki", to wielki błąd, który popełniają nieświadomi rodzice i opiekunowie - błąd popełniany z niewiedzy. Trudno za to nazwać błędem niedostrzeganie problemu przez światek lekarski. To skandal, gdy nie zwracają na to rodzicom uwagi ci, którzy mają wiedzę, ale ją ukrywają dla zysku, w przypadku lekarzy - aby mieć kogo leczyć.
2. Codziennie należy jeść jaja kurze (a jeśli wywołują uczulenie to same żółtka) i przepiórcze - zależnie od apetytu nawet do tuzina dziennie, w tym pite na surowo (najwyższa biodostępność bliska 100%), a także na miękko i w koszulkach. Mam nadzieję, że nikomu w tym miejscu nie pojawi się wątpliwość wynikająca z wiedzy gazetowej, a dotycząca zawartości cholesterolu w żółtkach jaj, gdyż o cholesterolu na forum Biosłone już chyba powiedziano wystarczająco (można użyć wyszukiwarki) i wiadomo, że cholesterol w niewielkiej części pochodzi z pożywienia. Jajka spożywane bez chleba i bez cukru są bezpieczne, gdyż to nie jaja, a właśnie te dodatki mogą spowodować zwiększoną syntezę trójglicerydów.
3. Mięso powinno być jedzone w normalnej, nienadmiernej ilości i zawsze równoważone surówkami, nie tyle ze względu na same jelita, a na ogólny wpływ na organizm. Dozwolona jest domowa galareta. Z produktów mięsnych powinno się jeść także podroby, zwłaszcza wątrobę, i to nie drobiową, a najlepszą - cielęcą, wieprzową. Są osoby, które potrafiły rozsmakować się w surowej wątrobie i pozostaje temu tylko przyklasnąć.
Z ryb można jeść wszelkie ryby z dużą zawartością tłuszczu (ale nie hodowane w stawach rybnych) kilka razy na tydzień.
4. Na zawsze radzę zapomnieć o pomidorach, czerwonej papryce i rzodkiewkach, a także przyprawach typu chili, kakao, rodzynkach i alkoholu. Można jeść gotowane ziemniaki (w łupinkach lub bez). Należy jeść produkty pełnoziarniste, kasze - ze względu na naturalny błonnik. Można unikać roślin strączkowych i kapustnych, jeśli powodują gazy.
5. Tłuszcz można przyjmować w ilościach naturalnie zawartych w produktach nieodtłuszczonych - jajach, rybach, dobrej jakości śmietanie, naturalnym maśle (bez dodatków). Masło do obróbki w wysokiej temperaturze należy klarować. Inne tłuszcze, które można stosować, to: smalec do smażenia, do surówek olej lniany, oliwa, można próbować stosować olej cedrowy w ilościach leczniczych (nie podejmuję się zalecać dawek).
6. Całkowicie należy zrezygnować z mleka i jego przetworów. Dozwolona byłaby tu serwatka, ewentualnie naturalna maślanka. Można by się pokusić o domowe sporządzanie masła. Zabronione są wszelkie słodycze. Zamiast nich zaleca się KB. Błonnik ma pozytywny wpływ na jelita - wchłania bowiem substancje toksyczne z kału, dzięki czemu ich kontakt ze śluzówką jelit jest mniejszy. Osłabia to drażniące działanie kału na jelita.
7. MO powinna być systematycznie przyjmowana w dawkach dostosowanych do reakcji.
EDIT:
Te wskazówki opierają się na doświadczeniu i wiedzy Mistrza, który takie zalecenia dawał chorym na WZJ - z dobrym, jak sam mówi skutkiem. (Proszę Mistrza o ewentualną korektę. Może Zibiemu coś jeszcze przyjdzie do głowy z jego doświadczeń.) Jest to więc Dieta prozdrowotna z właściwym dla niej zastrzeżeniem niejedzenia produktów, które nam szkodzą. Każdy, kto decyduje się ją stosować, powinien starać się sam zgłębiać wiedzę o żywieniu i samodzielnie wyciągać wnioski. Nie będą w tym przydatne popularne ostatnio książki o dietach, które opierają się na modzie, ani książki medyczne, które zalecają minimalizację ilości błonnika w pożywieniu chorego.