Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 12:29 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Cytryny - sposoby konserwacji  (Przeczytany 19726 razy)
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« : 29-09-2009, 21:37 »

Podczas ostatnich zakupów dokonywanych w sklepie sieci Lidl zaopatrzyłem się w cytryny. Wieczorkiem jak zwykle od ponad pół roku przystąpiłem do przygotowania mikstury oraz koktajlu. Biorę więc zakupione cytrynki do ręki i czytam odruchowo zamieszczoną na woreczku metkę - Kraj pochodzenia: Argentyna, poddano działaniu tiabendazolu, otrofenylofenolu i imazalilu. Zastosowano E904 i E914 celem woskowania. Nie, nie czuję się specjalnie zaskoczony lecz zastanawiam się czy taka konserwacja cytryn to norma niezależnie od miejsca, w którym je zakupimy, czy te z Lidla to wyjątkowe świństwo. Czy takie cytryny nadają się do wykonania tak szlachetnego napoju jakim jest MO czy KB?
To pytanie kieruję do naszych forumowych ekspertów.
« Ostatnia zmiana: 29-09-2009, 21:54 wysłane przez Slawekgo » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #1 : 29-09-2009, 22:06 »

Nie warto kupować żywności w Lidlu, tak myślę.
Cytryny wyszoruj dobrze najpierw zimną wodą, a dopiero potem sparz wrzątkiem. Skórki nie używaj. Zużyj to, co kupiłeś, ta ilość konserwantów, zważywszy na porcję wchodzącą w skład mikstury nie ma znaczenia. Oczywiście nie ma gwarancji, że inne cytryny będą lepsze, wolne od chemii. Jednak mając do wyboru, lepiej kupować takie, które pochodzą z bliższych nam rejonów.
Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #2 : 30-09-2009, 08:11 »

Nie warto kupować żywności w Lidlu, tak myślę.
Oczywiście podzielam to zdanie. Ogólnie żywności tam nie kupuję. Cytryny ujęły mnie zdrowym wyglądem i okazały się bardzo soczyste. Cóż jednak z tego...
Arbuz kupiony w tym samym sklepie nie powalał już smakiem. Jednak banany i kilka artykułów pozaspożywczych mają dobrą cenę.
« Ostatnia zmiana: 30-09-2009, 08:36 wysłane przez Grażyna » Zapisane
villah
« Odpowiedz #3 : 04-04-2010, 19:20 »

No, chociaż jedni się przyznali do faszerowania chemią, drudzy tuszują albo w ogóle nie informują.
Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #4 : 04-04-2010, 19:43 »

   Uff.. Z tym jednym chociaż jestem spokojna. Chcę cytrynkę - to idę ją sobie zerwać. smile A kwaśne deszcze to chyba wszędzie padają - więc jeżeli ja nie jem zdrowych cytrynek - to już nikt smile.
   Dodam, że nawet w tej cześci Hiszpanii (gdzie naprawdę drzew cytrynowych i pomarańczowych jest zatrzęsienie - owocują cały rok), w dużych sklepach można nabyć tanie cytryny np. z Argentyny. W jaki sposób to się komuś opłaca? I z drugiej strony... Kto tutaj kupuje cytryny z Argentyny, gdy przed prawie każdym domem z ogrodem (nazywa się to finca), wystawiane są skrzynki z owocami do darmowego wzięcia? Tego pojąć nie potrafię.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #5 : 05-04-2010, 04:42 »

To jest przykład choroby zwanej globalizacją. Niedawno kilka dni spędziłem w Italii. Zaskoczyło mnie to, że w małych mieścinach powstają markety typu Lidl, Billa. W marketach tych prawie to samo, co u nas, czyli cytryny z Argentyny, a mascarpone z Niemiec. Na północy Italii nie uprawia się cytryn, ale piękne włoskie cytryny można kupić w zieleniakach albo na cotygodniowym targu.

W Polsce hiszpańskie owoce bywają w Biedronce... msn-wink
« Ostatnia zmiana: 05-04-2010, 04:44 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
nrg
« Odpowiedz #6 : 27-04-2010, 20:04 »

Owszem bywają, jak pisze Antonio,
lecz zapomniał chyba dodać, że również są faszerowane całą gamą konserwantów (przynajmniej z zewnątrz), więc po co przepłacać skoro nie widać różnicy?
Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #7 : 27-04-2010, 21:06 »

Choćby dlatego (teoretycznie), że cytryny z Argentyny mają dłuższą drogę do przebycia do Polski, w związku z tym faszerowane są większą ilością różnych środków. Najlepiej kupować żywność ze swojego terenu zamieszkania, badź ewentualnie jak najbliższego.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #8 : 17-01-2013, 22:16 »

Umyj dobrze cytrynę, zamroź i utrzyj na tarce, twoje ciało podziękuje ci za to i będzie cię kochać:
- http://hipokrates2012.wordpress.com/2013/01/16/zadziwiajace-mrozone-cytryny/
Zapisane
Balbina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2.11.2008
Skąd: Kraków
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #9 : 18-01-2013, 01:01 »

Nie wiem czy moje ciało mi podziękuje z powodu zamrożonych cytryn bo od długiego czasu robię wiele innych rzeczy ku radości mojego ciała i zdrowia, ale używam od jakiegoś czasu zamrożone i utarte cytryny głównie jako dodatek do parzonej w dzbanku czarnej herbaty z dodatkiem utartego imbiru. Smak i aromat takiej cytryny jest o wiele silniejszy niż samego wyciśniętego soku dlatego taka herbata jest bardziej aromatyczna. Wiem, że wszystkie importowane cytrusy są mocno nafaszerowane konserwantami, ale nie używam ich zbyt wiele bo MO robię na bazie octu jabłkowego własnej produkcji więc trochę mogę poszaleć.
Zapisane

"Jeżeli nie jesteś gotowy do zmiany swego życia, nie możesz oczekiwać pomocy" – Hipokrates
Marooned
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 15-03-2011
Wiedza:
Wiadomości: 369

« Odpowiedz #10 : 18-01-2013, 09:50 »

Umyj dobrze cytrynę, zamroź i utrzyj na tarce, twoje ciało podziękuje ci za to i będzie cię kochać:
- http://hipokrates2012.wordpress.com/2013/01/16/zadziwiajace-mrozone-cytryny/
No ale chyba nie takie z Lidla, które poddano działaniu tiabendazolu, otrofenylofenolu i imazalilu. Zastosowano E904 i E914 celem woskowania?
« Ostatnia zmiana: 18-01-2013, 14:01 wysłane przez K'lara » Zapisane
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #11 : 15-01-2014, 10:40 »

Mam pytanie odnośnie cytryn, które można kupić w sklepach ze zdrową żywnością (eko).
Na takich cytrynach nie widać tzw. wosku, są natomiast widoczne przebarwienia czy inne niedoskonałości. Może to świadczyć, że na skórce takiej cytryny jest mniej konserwantów, ale czy przypadkiem zamiast konserwantów nie jest stosowane naświetlanie?

Porównywałem wczoraj samk soku z cytryny ze zwykłego sklepu i ze sklepu eko.
Ta normalna miała sok mocniejszy, bardziej aromatyczny i bardziej kwaśny.
Sok z cytryny eko był bardziej słodki i łagodniejszy.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!