Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 22:51 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zapalenie mięśnia sercowego  (Przeczytany 52574 razy)
scorupion
« Odpowiedz #20 : 04-03-2015, 14:45 »

Niepokojący jest sposób w jaki i powód, dla którego sie niepokoisz. Ale skoro ci tak bardzo zależy, oto moga być niektóre przyczyny:
Cytat
•dyskopatia (zmiany zwyrodnieniowe kręgów mogą powodować nieprawidłowe przewodnictwo nerwowe)
•zespół cieśni nadgarstka
•reumatoidalne zapalenie stawów
•choroba zwyrodnieniowa stawów
•nowotwór kości
•choroba Pageta (przewlekła choroba układu kostnego, która może objawiać się drętwieniem kończyn)
•zawał
•udar
•zespół Guillaina-Barrégo (choroba, w której dochodzi do zaburzenia przewodnictwa nerwowego, co objawia się m.in. drżeniami kończyn)
•toczeń rumieniowaty (proces zapalny tkanek)
•padaczka
•neuropatia (stan zapalny nerwów obwodowych)

 Ale nie pękaj i przeczytaj historię Pana Kazimierza ze Szczecina i zobacz jak on zmagał się z dolegliwością:


Cytat
Jestem dojrzałym człowiekiem, ale wciąż aktywnym zawodowo, pasjonatem sportu. Tym większe było moje zdziwienie i przerażenie, gdy pewnego dnia obudziłem się z nieprzyjemnym odczuciem odrętwienia i znieczulenia ręki. Próbowałem ją rozmasować, ale to nic nie dało. Wytrzymałem kilka dni i poszedłem do lekarza. Ten stwierdził, że to pewnie kręgosłup, ale nic konkretnego się nie dowiedziałem. Wściekły usiadłem do internetu z myślą poszukania następnego, ale przy okazji znalazłem informację o teście, który łatwo i szybko określa przyczyny dolegliwości. Uznałem, że to dobry znak i zapisałem się na test. Specjalista powiedział mi, co jest źródłem moich dolegliwości. Dostałem specjalną kurację. Stosuję ją do dzisiaj, bo naprawdę mi pomaga: po drżeniach nie ma śladu, a ja jestem zupełnie zdrowy! Koledz

Co zrobił pan Kazimierz? Otóż Test Obciążeń Organizmu Voila http://przyczynychoroby.pl/dretwieja-ci-rece-i-nogi-to-moze-byc-poczatek-powaznej-choroby-ng/?gclid=CMCB2aHojsQCFYHDcgodDSQAaQ


Zapisane
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #21 : 04-03-2015, 16:17 »

TY Skorupionie jak zwykle z poczuciem humoru podchodzisz do tematu.
Ale to dobrze, bo właśnie tego mi teraz potrzeba.
Nie zamierzam iść w ślady pana Kazimierza.
Jestem po prostu w trudnym okresie i za bardzo się wszystkim przejmuję.
Czyli wg ciebie nie powinnam się niepokoić?
PO Biosłonejsku to objawy oczyszczania z toksyn pogrypowych, które trzeba przeczekać na spokojnie.
Dlatego się niepokoję, bo to kojarzy mi się z zawałem serca i tyle.
Serducho mi dało popalić podczas tej grypy.
Proszę napisz mi tak poważnie co o tym sądzisz.
 
Zapisane

Agata
scorupion
« Odpowiedz #22 : 04-03-2015, 16:35 »

No, ale kto poważny postawi e-diagnozę na podstawie twojego opisu? Mogę napisać co o tym myślę i tyle. A myślę, że to nic groźnego, natomiast zaniepokojenie budzi twoje zaniepokojenie, a właściwie lekka panika.
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #23 : 04-03-2015, 16:57 »

Cytat
zaniepokojenie budzi twoje zaniepokojenie, a właściwie lekka panika.
Tak jest.
Zapisane
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #24 : 05-03-2015, 08:43 »

Zgadza się jestem panikarą straszną.
Lęk i niepokój towarzyszą mi dosyć często. Słabo radzę sobie ze stresem.
Nie potrafię nad tym zapanować. Mam hopla na punkcie swojego zdrowia i jak coś się dzieje (a tym bardziej z serduchem) to wpadam w panikę. Zaraz sobie dopowiadam różne rzeczy i za dużo o tym myślę.
Naprawdę całkiem dobrze się trzymałam na Biosłone te 5 lat a teraz siadły mi hormony i klapa.
Na dodatek zaczęło mi kruczyć w jelitach i żołądku, czyli odnowił się grzyb niestety.
Dobra muszę się wyciszyć bo zwariuję.
 
Zapisane

Agata
Leszek_B
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #25 : 05-03-2015, 10:43 »

Więcej zaufania dla własnego organizmu i nie szukaj problemu na siłę a będzie dobrze. Odpręż się! smile
Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #26 : 05-03-2015, 10:50 »

To już dobrze, że wiesz o sobie tyle. Jeśli tak przeżywasz stres, to musisz nad tym popracować. Posiadanie hopla na jakimkolwiek tle jest szkodliwe. smile
Jesteś już długo na forum, ale może warto jeszcze poczytać na Portalu?
http://portal.bioslone.pl/stres
http://portal.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec
http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/magnez
http://portal.bioslone.pl/slownik/zasada-wybaczania
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #27 : 05-03-2015, 12:19 »

Magnez biorę, ale tylko 3 tabletki wieczorem i 1 rano bo od większej ilości bardzo rozluźnia mi się stolec.
Udana ja te wszystkie informacje już czytałam, a o stresie w ogóle nie chcę czytać żeby się nie dołować jaki to on jest niebezpieczny i jakich szkód może narobić.
Kupiłam sobie dzisiaj dziurawiec i popijam teraz. Może mi się po nim odwróci myślenie na pozytywne.

W sumie to zachowuję się jak pacjent; co by tu jeszcze wziąć jakie badania by tu zrobić.
Po prostu niepokoją mnie objawy oczyszczania organizmu z toksyn i ciężko jest mi na spokojnie je przeczekać a to jest ważne.
« Ostatnia zmiana: 05-03-2015, 12:24 wysłane przez Agusia » Zapisane

Agata
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #28 : 05-03-2015, 12:28 »

traktować to jako samonaprawianie się organizmu, czyli dążenie do pełni zdrowia i nie robić nic.

O to chodzi.

Przeczytaj bez pośpiechu "Magazynowanie toksyn w tkankach łącznych" i przede wszystkim nie panikuj, bo widzę, że jesteś na granicy.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #29 : 06-03-2015, 11:42 »

Cytat
W sumie to zachowuję się jak pacjent; co by tu jeszcze wziąć jakie badania by tu zrobić. Po prostu niepokoją mnie objawy oczyszczania organizmu z toksyn i ciężko jest mi na spokojnie je przeczekać a to jest ważne.
Dasz radę, poczytaj też, dla siebie, z jakimi problemami ludzie dali radę, a też panikowali. skorzystaj z wsparcia tych co już to przeszli.
Ja akurat znam "sprawy sercowe' bo u mnie one były jako pierwsze, panikowałam tak, że otwierałam okna i drzwi w domu, bo myślałam, że umieram, a byłam sama w domu, jak jechałam w tramwaju to musiałam wysiąść. Ale ponieważ jestem pielęgniarką, więc wiedziałam, że mogę zapanować nad emocjami rozumem. Sprawdzałam tętno, patrzyłam na skórę, analizowałam oddech i widziałam, że wszystko jest w porządku, że to moja głowa fiksuje. Mówiłam do siebie wszystko jest w porządku, jestem zdrowa, tylko mój umysł szwankuje, to pomagało. Miałam coraz mniejsze ataki paniki, aż minęło zupełnie.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #30 : 24-03-2015, 13:52 »

Tak Udana, to ja - rozgryzłaś mnie. Lęk, panika to moja ZMORA.
Na szczęście wyszłam z tego, ale ciężko było. Jak przestałam się wygłupiać z szukaniem i piciem ziółek na depresję, szukaniem estrogenów w kurczakach i soji to powoli przeszło na szczęście. Ale jazdy z serduchem miałam niezłe i to wtedy gdy się nakręcałam, lękałam i panikowałam. Trzymało mnie chyba z miesiąc.
Tak, ja też jestem zdrowa, tylko mój umysł szwankuje i to nieźle.
Grzybek mi się rozrósł przez to wszystko bo zaczęło mi kruczyć w żołądku no i automatycznie w głowie też rozrosło się to dziadostwo. No nic, póki co to jest dobrze, wychodzę na prostą. Czekam z utęsknieniem na pokrzywę i lebiodę aby się wzmocnić.
Boję się tylko tego trudnego dla kobiet w pewnym wieku okresu, bo wtedy psychika siada a ja jestem depresyjna.
Pan Józef w pierwszych tomach swojej książki napisał, że jeżeli menopauza spotka się z depresją to wtedy jest beznadziejna sytuacja. Pocieszam się, że w drugich dwóch tomach książek już tego nie powtórzył, więc pewnie już tak nie uważa. Czyli, że jak stosujemy zasady Biosłone (MO, DP, KB), to da radę przejść to piekiełko w miarę spokojnie?

Proszę o komentarz dziewczyny 45+ i nie tylko.
Jak sobie radzicie lub radziłyście w tym trudnym okresie?
« Ostatnia zmiana: 25-03-2015, 16:00 wysłane przez Agata » Zapisane

Agata
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #31 : 25-03-2015, 10:40 »

I po co się niepotrzebnie nakręcasz na objawy menopauzy? Kiedy wchodziłam w biosłonejski styl życia, miałam różnorakie objawy menopauzalne, depresję, brałam HTZ i psychotropy. Odstawiłam oczywiście wszelkie leki. Po kilku miesiącach nie odczuwałam już żadnego z wcześniejszych objawów. Teraz jak mi się czasem włączają, to jedynie z powodu nadmiaru wyrzucanych do krwi toksyn.
Pilnuj bardzo prawidłowego jedzenia.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #32 : 25-03-2015, 12:44 »

Cytat
I po co się niepotrzebnie nakręcasz na objawy menopauzy?
No właśnie, przecież menopauza to nie choroba. Nie daj się wrobić w HTZ. We Włoszech już od tej metody odeszli a u nas to ciągle niezłe żniwo dla ginekologów.
Zapisane
BożenaDe
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.01.2012-12.2012, 15.12.2014. ZZO od 01.2012.
Skąd: ok. Krakowa
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #33 : 25-03-2015, 19:11 »

Przeszłam menopauzę bez większych problemów. Czasem uderzenia gorąca.
Gdy poszłam do ginekologa, bardzo się dopytywała o dolegliwości. Nie mogła pojąć, że czuję się dobrze i nie chcę żadnego leczenia. Proszę badanie, cytologia i finito.
Zapisane

"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #34 : 12-04-2016, 07:14 »

Dzięki za odzew. U mnie nie jest za dobrze. Bóle okołosercowe nadal występują, a przecież minął już rok. To wywołuje u mnie niepokój - nerwica lękowa.
Na razie odstawiłam miksturę.
To, co się dzieje wokół mego serca, bardzo mnie niepokoi. Nie byłam u konowała, bo na pewno zaaplikowałby mi jakieś leki, a tego bym nie chciała.

Objawy okołosercowe są następujące: uczucie ciepła lub gorąca pod lewą pachą, lekki ból lewego karku dochodzący aż do szyi, ból lewej łopatki, ramienia, przedramienia, lekkie drętwienie lewej ręki, ból nad lewą piersią bliżej pachy. Oczywiście te dolegliwości nie występują razem, ale pojawiają się naprzemiennie i nie są bardzo intensywne, tak 3 w skali 10-stopniowej. Ale cały czas są. I to nie daje mi spokoju.
Mniemam, iż po części są to nerwobóle, bo pojawiają się w chwili zdenerwowania, czyli najpierw myśl, a potem ból. Ale są też wtedy, gdy jestem spokojna, więc zapalne?
A wy co mi radzicie? Przetrwać to w spokoju? Nie robiąc nic?

Tak sobie myślę, żeby wybrać  się do pana Józefa na seans bioenergoterapeutyczny w celu ich usunięcia i uspokojenia się, bo to już trwa ponad rok.

A może ja mam zbyt ubogą dietę? Nie jem w ogóle potraw słodkich, bo mi nie służą.
Oto mój jadłospis:
Śniadanie - wątróbka wieprzowa z łyżką kaszy i surówką.
II śniadanie - KB z warzywami
Obiad - mięso, surówka, kasza lub ziemniaki
Podwieczorek - KB warzywne
Kolacja nie zawsze, bo nie jestem głodna

Po owocach mi się odbija z żołądka. Próbowałam wiele razy wprowadzić jabłko, ale jest odbijanie, lekkie przelewania i gazy i wzmożone łaknienie, które świadczy o nieprawidłowej homeostazie w układzie pokarmowym. Po wyeliminowaniu słodkiego jest perfekcyjnie. Jajka niestety też mi nie służą.
Na razie tyle ode mnie.


« Ostatnia zmiana: 12-04-2016, 10:42 wysłane przez Gloria » Zapisane

Agata
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #35 : 12-04-2016, 08:55 »

Wizyta u p. Józefa to dobra myśl, gdyż:
http://portal.bioslone.pl/bioenergoterapia/praktyczne_zastosowanie_bioenergoterapii
Cytat
Jak już napisałem, lubię leczyć serce. A to dlatego, że na efekty nie trzeba długo czekać. Uzyskuje się je dosłownie od ręki. Z praktyki wynika, że przyczyną zaburzeń rytmu serca są niewielkie miejscowe stany zapalne, zaburzające przepływ impulsów elektrycznych. Bioenergoterapia doskonale radzi sobie z usuwaniem niewielkich stanów zapalnych, toteż po zabiegu serce bije jak nowe.

Jak pisałam, też miałam problemy sercowe, dodatkowo mam wadę serca i do kardiologa chodzę raz w roku, prywatnie. Ustaliłam z panią doktor, że nie biorę żadnych leków (brałam kiedyś betablokery, potem z nich zeszłam, pomagał mi Cardiobionisal i Nervobionisal). Na początku był opór u kardiologa, ale potem jak zobaczyła efekty mojej kuracji, (ZZO, MO, KB, Kelp, okresowo magnez i mieszanka ziołowa na drogi moczowe) to przestała naciskać, ale kontroluję się i wtedy moja głowa nie szaleje.
« Ostatnia zmiana: 12-04-2016, 09:02 wysłane przez Udana » Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Agusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: Maj 2010 i syn 11 lat również
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #36 : 12-04-2016, 10:39 »

A jakiego typu kłopoty sercowe miałaś? Takie bóle jak ja? Ja na szczęście nie mam zaburzeń rytmu serca tylko te bóle, które mnie niepokoją.
To może i ja wybiorę się do kardiologa, bo nigdy jeszcze nie byłam. Wiem tylko, że mam nerwicę, którą stwierdzono już dawno. A teraz nabawiłam się nerwicy lękowej.
Czytałam o nerwicy serca i o związanych z nią bólach w okolicach serca podczas zdenerwowania, i to mi do mnie pasuje.
Ale boję się trochę tego lekarza, bo jeszcze coś poważnego wykryje i wtedy legnę w gruzach całkowicie. Ucieszyłabym się, gdyby to była błahostka.

A jak u ciebie podczas pomiaru ciśnienia? Nie masz reakcji na "biały fartuch?" Mnie to podczas mierzenia skacze, chociaż w domu mam prawidłowe.
« Ostatnia zmiana: 13-04-2016, 13:23 wysłane przez Gloria » Zapisane

Agata
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #37 : 12-04-2016, 13:29 »

Agusia spokojnie zastanów się, czego Ty chcesz i w którą stronę idziesz. Czytasz książki, Portal? Zdobywasz wiedzę, obserwujesz się, czy tylko panikujesz?
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/nadcisnienie
Cytat
Trzeba zacząć od ustalenia, co rozumiemy przez słowo „leczenie”. Takie ustalenie znaczenia słowa jest niezwykle istotne, ponieważ znaczenie to zostało jakoś wypaczone. Otóż sam sens tego słowa sugeruje, że jest to jakiś proces, a skoro tak, to leczenie powinno zakładać efekt końcowy w postaci odzyskania zdrowia – wyleczenia. Innymi słowy: jeśli leczymy jakieś schorzenie, to po to, żeby je wyleczyć, efektem czego ma być wyzdrowienie.
I to dotyczy wielu chorób.
Cytat
Podstawową kuracją w leczeniu nadciśnienia, tak jak wszystkich innych chorób, jest systematyczne oczyszczanie organizmu. Drugą istotną sprawą jest przyjmowanie leków obniżających ciśnienie. Innymi słowy: należy dążyć do wyeliminowania leków, ale nie wolno z nich rezygnować od zaraz, a więc bez uzasadnionego powodu.
Ja w pewnym momencie podjęłam decyzję, zdobyłam wiedzę, poobserwowałam organizm, odstawiłam leki, zmieniłam nawyki, ale też podjęłam decyzję, że nadal konsultuję się u kardiologa. To moje zdrowie, jest w moich rękach i tak robię. To nie znaczy, że nie zmienię zdania, jeśli zaobserwuję coś innego u siebie. I to nie znaczy, że jest to droga dla Ciebie.
Jeśli bóle występują rok... to bym ich nie demonizowała, ale patrzyłabym na całą kondycję organizmu, jak funkcjonuje, tu szukała odpowiedzi, co mi jest? Tego my na forum nie zrobimy za Ciebie, Ty musisz wiedzieć, co chcesz robić i w jakim kierunku iść.  
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/stres
Cytat
Żeby wziąć zdrowie we własne ręce, musimy wiedzieć, w jaki sposób stres, który jest stanem głównie emocjonalnym, przyczynia się do chorób cielesnych, z medyczna zwanych somatycznymi
Syndromu białego fartucha nie miałam nigdy, ciśnienie czasami miałam 160/100 i wtedy miałam bardzo złe samopoczucie. Miałam bóle ręki lewej, promieniowanie do pachy, duszności, napady paniki. Ale to ja... to nie znaczy, że u Ciebie ma być podobnie. Największą specjalistką, od swojego zdrowia, masz być Ty, a nie ktoś inny, czy to lekarz, czy profilaktyk zdrowia z Biosłone.
« Ostatnia zmiana: 13-04-2016, 13:22 wysłane przez Gloria » Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 580

« Odpowiedz #38 : 13-04-2016, 15:09 »

Nerwica nie jest chorobą i nawet lekarz mówił mi, że na nerwicę nie ma żadnych leków, a wystarczy usunąć przyczynę i nerwica sama ustąpi.

I to jest diagnoza dla wszystkich, którzy mając nerwicę robią mnóstwo badań. Szukają jakichś innych diagnoz, nie chcąc usunąć przyczyny dolegliwości, czyli ciągłego stresu, powodującego nerwicę.
« Ostatnia zmiana: 13-04-2016, 15:25 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #39 : 13-04-2016, 15:37 »

Jeśli chodzi o problemy z ciśnieniem, to mogę tylko podrzucić informację, że moja mama pozbyła się skoków ciśnienia i złego samopoczucia w ciągu ok. 3 miesięcy. Jedyne co zrobiła, to odstawiła leki, które wg lekarza REGULUJĄ ciśnienie, gdy jest za niskie lub za wysokie (hehe takie mądre tabletki), zaczęła stosować miksturę, ZZO i pić KB.

Jeśli chodzi o kłopoty czysto sercowe, np. arytmia, nierówna praca itp., to wizyta u Mistrza czyni tutaj cuda, bo efekt czuć już po pierwszym seansie. Ten problem akurat ja miałem i po 4 miesiącach, czyli 4 sesjach, mój problem zniknął na wieki. Teraz o tym, że mam serce, dowiaduję się, gdy muszę sprintem gonić autobus, a poza tą sytuacją w ogóle nie czuję jego pracy. Istny trup smile.
« Ostatnia zmiana: 13-04-2016, 16:27 wysłane przez Gloria » Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!