Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 06:47 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zapalenie gardła u dziecka  (Przeczytany 48330 razy)
Grazyna
« Odpowiedz #20 : 16-10-2009, 08:02 »

Cytat
Grażynko, ale przecież była przy tym temperatura?
Była, ale nie ma - angina się nie rozwinęła. Może następnym razem...

Cytat
Jeszcze jedno pytanie - czy mały może płukać gardło np. alocitem (z aloesu), czy lepiej nie kombinować?  
Tak, alocitem będzie dobrze, a nawet na zmianę z wodą z sodą (byle nie czymś na alkoholu - ja wtedy byłam u koleżanki, która mnie namówiła na balsam kapucyński, to dopiero się działo  wacko).
Zapisane
ewabrak
« Odpowiedz #21 : 16-10-2009, 08:13 »

Wodą z sodą? A ile tej sody na szklankę wody?


Łyżeczkę  smile.
« Ostatnia zmiana: 16-10-2009, 08:25 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #22 : 16-10-2009, 09:58 »

Można też przecierać te zmiany w buzi gazikiem nasączonym syna świeżym moczem, delikatnie ścierać, ja pamiętam z dzieciństwa ten sposób, był bardzo skuteczny.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Jarek
« Odpowiedz #23 : 16-10-2009, 20:33 »

My stosujemy taką zasadę, którą podał nam bardzo dobry lekarz (tak, tacy istnieją): jeżeli wysoka gorączka nie ustępuje po 3 dniach i stan się nie poprawia - trzeba włączyć antybiotyk. Lekarz jest prywatny. Mamy do niego telefon i możliwość konsultacji telefonicznej w krytycznych sytuacjach.
A dlaczego po 3 a nie np. po 2 lub 4 dniach? Skąd taka zasada?
Co to znaczy dobry lekarz? Bo dał wam taką zasadę, czy może dlatego, że jest prywatny, czy że macie mozliwość konsultacji?
Nie ma tu złośliwości. Pytam szczerze.
Dobry lekarz to taki, który myśli nie tylko o zwalczeniu jednej choroby, z którą się do niego idzie, ale także o tym, by po tej chorobie utrzymać zdrowie. Dlatego radzi czekać z antybiotykiem 3 dni. 3 dni to czas wynikający z jego praktyki. Przy dłuższym braku poprawy maleje szansa na to, że organizm poradzi sobie sam z infekcją. A jeżeli sobie nie poradzi, to najlepiej mu pomóc jak najwcześniej.
Drugie wytłumaczenie: 3 dni (lub krócej) trwają zazwyczaj infekcje wirusowe, czyli grypa. Jeżeli po 3 dniach się nie poprawi, to mamy do czynienia z infekcją bakteryjną, w którą przerodziła się grypa.

Możliwość konsultacji telefonicznej jest zaletą, to oczywiste.

Co jeszcze oznacza dobry lekarz? Ma duże doświadczenie, wytłumaczy pacjentowi istotę choroby, da wskazówki na przyszłość. Stawia trafne diagnozy i jest zdecydowany w działaniu. Oprócz leków podaje domowe sposoby.
Zapisane
ewabrak
« Odpowiedz #24 : 17-10-2009, 22:57 »

Chyba ma się nam na życie  smile, mój przedszkolak chyba ma się trochę lepiej, bo zjadł sporo na kolację i nie krzyczał przy tym, że go boli. Oczywiście pomalutku i ostrożnie, jadł chyba z godzinę, ale jakoś poszło.
Ogólnie mało je, ale pije strasznie dużo, na zmianę gorące - herbatę z miodem, samą wodę z miodem i wodę bez miodu (bo boję się, że przesadzimy z tym miodem..)

Gardło nadal ma nieciekawe, zostały tylko dwie krosty, ale to już nie są krosty, tylko całkiem spore białe plamy, zaczerwienione dookoła.
Płuczemy głównie alocitem bo mam wrażenie, że jakoś to działa najlepiej. No i wczorajsza noc była przespana cała, bez płaczu i tabletki p/bólowej, a dzisiejsza też na taką się zanosi. W dzień też już nie dawałam małemu żadnej tabletki.
Zobaczymy jak dalej będzie.

Póki co, bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie i rady smile  heart
 
Zapisane
ewabrak
« Odpowiedz #25 : 23-10-2009, 21:43 »

Wszystko dobrze. Kuba od jakichś 3 dni już nie płacze że go boli, chociaż zmiany w gardle zaczynają dopiero teraz znikać, jeszcze jest gardło czerwone z jednej strony, ale białych plam już nie ma i nie boli. A jak nie boli to oczywiście płukać już nie chce. Nie i koniec, uparciuch mały. Na szczęście już chce pić koktajl.
Dzisiaj pierwszy raz od kilku dni wzięłam go na krótki spacer i po powrocie od czasu do czasu zaczął sucho pokasływać, ale zobaczymy.

Strach się bać jak pomyślę co najlepszego narobiłabym słuchając głupiego lekarza i podając antybiotyk  bash

Dziekuję za wsparcie  smile 
Zapisane
Edyta_dkm
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2008
Skąd: świętokrzyskie
Wiadomości: 53

« Odpowiedz #26 : 23-10-2009, 23:16 »

Brawo, przy następnym oczyszczaniu tego strachu będzie mniej.
Zapisane
Skarabeusz2005
« Odpowiedz #27 : 24-10-2009, 20:35 »

My stosujemy taką zasadę, którą podał nam bardzo dobry lekarz (tak, tacy istnieją): jeżeli wysoka gorączka nie ustępuje po 3 dniach i stan się nie poprawia - trzeba włączyć antybiotyk. Lekarz jest prywatny. Mamy do niego telefon i możliwość konsultacji telefonicznej w krytycznych sytuacjach.
A dlaczego po 3 a nie np. po 2 lub 4 dniach? Skąd taka zasada?
Co to znaczy dobry lekarz? Bo dał wam taką zasadę, czy może dlatego, że jest prywatny, czy że macie mozliwość konsultacji?
Nie ma tu złośliwości. Pytam szczerze.
Dobry lekarz to taki, który myśli nie tylko o zwalczeniu jednej choroby, z którą się do niego idzie, ale także o tym, by po tej chorobie utrzymać zdrowie. Dlatego radzi czekać z antybiotykiem 3 dni. 3 dni to czas wynikający z jego praktyki. Przy dłuższym braku poprawy maleje szansa na to, że organizm poradzi sobie sam z infekcją. A jeżeli sobie nie poradzi, to najlepiej mu pomóc jak najwcześniej.
Drugie wytłumaczenie: 3 dni (lub krócej) trwają zazwyczaj infekcje wirusowe, czyli grypa. Jeżeli po 3 dniach się nie poprawi, to mamy do czynienia z infekcją bakteryjną, w którą przerodziła się grypa.

Możliwość konsultacji telefonicznej jest zaletą, to oczywiste.

Co jeszcze oznacza dobry lekarz? Ma duże doświadczenie, wytłumaczy pacjentowi istotę choroby, da wskazówki na przyszłość. Stawia trafne diagnozy i jest zdecydowany w działaniu. Oprócz leków podaje domowe sposoby.

Po 3 dniach, gdy temp. nie spada, można właczyć jakieś leczenie homeopatyczne, obserwując jak dziecko się zachowuje ,osłuchując płuca itd. Są inne sposoby leczenia niż podawanie antybiotyku. Antybiotyk jest ostatnią deska ratunku, ale nie po 3 dniach. Jak taki dzieciaczek raz weźmie, to coraz częściej będzie dostawał, bo dolegliwości będą coraz dłużej go trzymały. Lekarz, to lekarz, a za co ma cię skasować? Za przepisanie płukania gardła, mycia rąk, wietrzenia pokoju i picia rumianku i spaniu na soli? Wiele razy miałam w ręku zawiesinę dla dziecka, bo zapalenie oskrzeli, bo zapalenia gardła. Nie podałam ani razu antybiotyku, dzieci są silniejsze niż nam się wydaje.
Zapisane
Izunia 3ch
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: VIII 2008r.
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #28 : 01-11-2009, 21:22 »

Dzisiaj u mojego najstarszego syna pojawiła się gorączka i białe naloty na migdałach i gardle...
Płukał gardło i pił dużo wody z cytryną i miodem..
Zobaczymy co będzie jutro, chciałam mu dać paracetamol, ale twierdzi, że wytrzyma....
No to teraz walczę już z dwójką dzieci....ciekawe kiedy zacznie się coś u trzeciego....
Zapisane

Ten, co popełnił błąd, niech nie upada na duchu, bo i błędy pomagają do zdrowia duszy...
Ignacy Loyola
Grazyna
« Odpowiedz #29 : 01-11-2009, 22:37 »

Cytryna niepotrzebna, może wręcz osłabić korzystne działanie miodu. Niech syn pije gorącą herbatę z miodem.

Nie warto podawać w infekcji paracetamolu, który ma działanie przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, a nie ma działania przeciwzapalnego. Obniżając gorączkę, nie spowalnia się infekcji, przez co utrzymuje się wysoka ilość toksyn, co niepotrzebnie obciąża wątrobę. W tej sytuacji korzystniejszy jest ibuprofen.
Zapisane
Izunia 3ch
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: VIII 2008r.
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #30 : 02-11-2009, 12:18 »

Paracetamolu ani zadnego innego specyfiku nie podałam, wypił herbatę z miodem, posiorbał ją i poszedł spać...spał do 8.00, rano zmierzyłam mu temperaturę i miał 34.5 i tak w tej okolicy jest do teraz, gardło boli, ale chyba nie tak bardzo, bo nie narzeka.
Nie poszedł do szkoły, leży i się poci i oczywiście narzeka, że mu za ciepło.
Rano zjadł tylko banana, bo na nic innego nie miał ochoty i pije dużo herbaty z miodem na przemian z wodą z cytryną.
Także chyba będzie dobrze, humor mu dopisuje.
« Ostatnia zmiana: 18-09-2012, 13:01 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Ten, co popełnił błąd, niech nie upada na duchu, bo i błędy pomagają do zdrowia duszy...
Ignacy Loyola
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #31 : 02-11-2009, 12:21 »

Niska temperatura ciała świadczy o trwającej w organizmie inkubacji choroby infekcyjnej.
« Ostatnia zmiana: 18-09-2012, 13:10 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Iza38K
« Odpowiedz #32 : 02-11-2009, 15:54 »

Tylko to czarnowidztwo wyrzuć do kosza. Gdy dzieciak odchoruje infekcję bez lekarstw to mu to tylko na zdrowie wyjdzie. I tak masz mówić do swojej podświadomości. A jak dzieci będą już zdrowe powinnaś gdzieś sama wyjechać i porozmawiać ze sobą  smile. Jesteś w kiepskiej kondycji psychicznej.
Zapisane
Izunia 3ch
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: VIII 2008r.
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #33 : 04-11-2009, 19:26 »

Cytat
Jesteś w kiepskiej kondycji psychicznej
Wiem, ale pracuję nad tym.
Nic się tym razem u syna nie wykluło, nagle w poniedziałek po południu ożył i tak jest do dzisiaj. We wtorek gardło już nie bolało. Dziwne to było.
Zapisane

Ten, co popełnił błąd, niech nie upada na duchu, bo i błędy pomagają do zdrowia duszy...
Ignacy Loyola
ewabrak
« Odpowiedz #34 : 05-11-2009, 09:52 »

A u mnie dalej się bawimy. Kuba poszedł do przedszkola i po tygodniu od nowa Polska ludowa - zaczerwienione gardło (ale nie boli), pokasływanie (raczej mokre) i katar (przezroczysty). Z jednej strony cieszę się, bo mówię sobie, że organizm małego pozbywa się jakiegoś świństwa, ale z drugiej jak tak patrzę na dzieciaki w przedszkolu to już sama nie wiem... Większość dzieci w ogóle nie choruje, już nie wiem - to dobrze dla nich czy źle, to znaczy, że mają dobrą odporność, czy wręcz przeciwnie?
« Ostatnia zmiana: 18-09-2012, 13:03 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #35 : 05-11-2009, 10:20 »

A u nas w przedszkolu prawie połowa dzieci z grupy mojej córci nie przychodzi, bo są chore. Ewabrak, nie ma się co sugerować innymi dziećmi. Mojej małej, jak zaczęły się pojawiać problemy skórne po MO, chyba w grudniu, to chyba z 7 miesięcy ciągle była "jazda". Jedno się goiło, wywalało w innym miejscu. I tak na okrągło. Teraz jeszcze nie jest całkiem dobrze, ale są większe odstępy czasu i jak się coś pokaże to z mniejszym nasileniem.
Po prostu Twój dzieciaczek ma co z siebie wydalać, a Jego organizm taką drogę sobie wybrał  thumbsup
Zapisane

Skarabeusz2005
« Odpowiedz #36 : 11-11-2009, 20:39 »

No to chyba teraz moja. Napiła się zbyt zimnej wody i mówi, że boli ją szyja, czyt. gardło. Lekko pokasływała w ciągu dnia. Napełniłam skarpetę dość ciepłą solą i owinęłam do snu jak szalem, dała się namówić. Poza tym opryskałam jej gardło moim areozolem z alocitu. Śpi, czoło ma zimne i wilgotne. Wysiadł mi termometr na dodatek.
« Ostatnia zmiana: 18-09-2012, 13:04 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Skarabeusz2005
« Odpowiedz #37 : 12-11-2009, 21:03 »

Dzisiaj moje dziecko odkaszliwało mokro jakieś płaty flegmy i leciało z nosa wodniste. Nos miała czerwony oraz policzki. Temperatura poniżej 36.  Mistrz mówi, że to świadczy o inkubacji choroby, ale co to w ogóle znaczy? Umyłam jej buzię przed snem alocitem, nasmarowałam maścią ochronną. Osłabiona była, zasnęła szybciej niż normalnie.
Zapisane
Tela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 20.07.2008
Skąd: Gorzów Wlkp.
Wiadomości: 9

« Odpowiedz #38 : 15-11-2009, 00:20 »

Ja pamiętam z dzieciństwa  jak nas leczyła mama, takie dolegliwości jak ból lub zapalenie gardła.Natłuszczała szyję, moczyła w gorącej wodzie pieluszkę wyciskała nadmiar  wody, aby była wilgotna namydlała tę pieluchę szarym mydłem (najzwyklejszym) owijała gardło, na tę pieluchę szal i po nocy już nic nie było widać, żadnych nalotów na migdałach. Dzisiaj ja też powielam ten sposób z pozytywnym skutkiem.Tylko problem z szarym mydłem.                                  
« Ostatnia zmiana: 18-09-2012, 13:06 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Marianna
« Odpowiedz #39 : 15-11-2009, 10:20 »

Skarabeusz2005, o inkubacji wirusa jest w wywiadzie z Mistrzem. Kliknij u góry na " kliknij tutaj "
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!