Beza
Offline
Płeć:
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559
|
|
« Odpowiedz #22 : 03-06-2012, 12:18 » |
|
Już nie boli, trochę mi to zajęło czasu, ale człowiek uczy się na błędach, tylko szkoda, że na swoich... Mam nadzieję, że takich osób jak ja, cierpiących po usunięciu ósemki będzie coraz mniej. Dentysta po zabiegu zapytał jedynie czy palę, jak powiedziałam, że nie, to ok. Wróciłam do domu, nafaszerowałam się tabletkami przeciwbólowymi jednocześnie zimne przykładając. Po dwóch godzinach zaczęłam pić zimną wodę, która przynosiła mi ulgę. I polecam ten sposób, ale nigdy przez słomkę! Jest to odruch podobny do tego, który jest przy paleniu, powstaje jakieś podciśnienie przez które wypadł mi skrzep i stworzył się tzw. suchodół o czym dowiedziałam się po dwóch tygodniach. Czyli nerw i kość na wierzchu. Między czasie miałam wyjazd więc nie mogłam pójść na kontrolę, gorączka też mnie dopadła (ale po niej jakby ból na jeden dzień się zmniejszył) a ból był nadal nieprzejednany. To był koszmar. Wróciłam i w te pędy poleciałam do dentysty, w momencie płukania wodą utlenioną myślałam, że mi głowę urwało, ale później było już tylko lepiej. Chodziłam pięć dni pod rząd na płukanie i wkładanie tabletek z kwasu acetylosalicylowego, w domu płukałam eludrilem rozcieńczonym i dziś mogę powiedzieć, że można było tego wszystkiego uniknąć. Ale zachciało mi się picia przez słomkę...
|