Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 08:36 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bromba - zaburzenia odżywiania i emocjonalne  (Przeczytany 83233 razy)
Bromba
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 24.09.2009
Skąd: stadnina stołeczna
Wiadomości: 63

Bromby, jak wiadomo, są skłonne do refleksji...

« Odpowiedz #80 : 21-02-2011, 16:43 »

U mnie ogólnie źle. Opisałam to tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17284.140
Nie mam zamiaru zrezygnować z niczego, co robię dzięki temu forum. Widzę, że to jedyna słuszna droga.
Co do innych spraw, to moi synowie bardzo kaszlą. U młodszego trwa to już około 20 dni. Kaszel obecnie jest suchy, nic się nie odrywa. Był moment, tydzień temu, w którym kaszel miał bardziej mokry dźwięk, ale mokry się nie stał. Chłopcy piją siemię lniane 3 x dziennie, ale nic nie pomaga. Dzisiaj przeszliśmy się do lekarza, aby uspokoić babcię, że nic złego się nie dzieje z płucami. Ja się uspokoiłam, bo usłyszałam, że są minimalne zmiany w oskrzelach, ale myślę wykurować syna herbatą z miodem, maceratem z prawoślazu, albo postawię mu bańki. Pocieszyłam się tą wizytą, bo ostatnio zaniedbałam synów i nie podjęłam próby leczenia. Teraz widzę, że już nie przelewki, jutro zostawię ich w łóżkach i zmuszę do potów. Liczę, że dam radę zmienić ten kaszel na mokry.
Co do wizyty u lekarza, oczywiście obaj chłopcy dostali zalecenie przyjmowania antybiotyku, każdy też dostał 3 inne leki. Na moje wyczucie żadna z tych recept nie jest potrzebna.
Od jutra moi chłopcy będą leżeć plackiem i zastosuję się do rad z działu Machosa http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=10738.40
« Ostatnia zmiana: 21-02-2011, 18:06 wysłane przez Apollo » Zapisane

Bo rzeczywiście, jak się dobrze pomyśli, to każda awantura, walka, pojedynek okazują się zajęciem ponurym, dość monotonnym, a nawet wręcz nudnym dla umysłu naprawdę dociekliwego.
Bromba
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 24.09.2009
Skąd: stadnina stołeczna
Wiadomości: 63

Bromby, jak wiadomo, są skłonne do refleksji...

« Odpowiedz #81 : 24-02-2011, 16:10 »

Moi chłopcy leżą w łóżkach, piją gorące herbatki z miodem na przemian z ciepłym zaparzonym siemieniem, a wczoraj postawiłam obu bańki. Baniek dawno nie stawiałam, wyszło poprawnie, ale dość słabo się zassały. Mam zamiar dzisiaj wieczorem zabieg powtórzyć, a także jutro.
Skutek kuracji już słychać, kaszel zrobił się trochę bardziej mokry, krótszy, już tak nie drażni krtani, co kilka godzin słyszę jak odkaszlują zebraną wydzielinę.
Mam pytanie: różne są szkoły na temat stawiania baniek i zastanawiam się, czy może lepiej by było, jak bańki postawiłabym co drugi dzień? Do szkoły pójdą w poniedziałek.
« Ostatnia zmiana: 24-02-2011, 17:33 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Bo rzeczywiście, jak się dobrze pomyśli, to każda awantura, walka, pojedynek okazują się zajęciem ponurym, dość monotonnym, a nawet wręcz nudnym dla umysłu naprawdę dociekliwego.
Bromba
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 24.09.2009
Skąd: stadnina stołeczna
Wiadomości: 63

Bromby, jak wiadomo, są skłonne do refleksji...

« Odpowiedz #82 : 24-03-2011, 17:11 »

W pierwszym tygodniu marca zaczęłam masaże. U mojego terapeuty w gabinecie jest specyficzny zapach. Jest to mieszanka różnych ziół i olejków eterycznych. Na pierwszej terapii zapach był bardzo intensywny, głównie moksy, czyli piołunu oraz olejku pichtowego. Przyszłam do domu i postanowiłam przedłużyć sobie miłe wrażenie i zapaliłam kominek do aromaterapii, w który wkropliłam kilka kropel olejku pichtowego. Kominek stał w przechodnim pokoju, w miarę parowanie uzupełniałam wodę i olejek, rwało o dość długo. Po niedługim czasie (około godzina) zaczęłam kaszleć, oraz pojawił się katar. Na następny dzień katar był bardzo obfity, a kaszel mokry, odrywały się grudki z oskrzeli. Mój terapeuta widząc, że bardzo kaszlę, na koniec terapii opukał mi plecy, oklepał i rozmasował punkty odpowiadające za oskrzela i płuca. Na trzeci dzień postawił mi bańki. Kaszel trwał około 2 tygodnie, wypluwałam całe kawałeczki szarego i zielonego śluzu, a katar jest do dzisiaj. Szczególnie rano, po nocy, wydmuchuję z nosa i gardła dużo gęstej wydzieliny. Mam też napady kichania, kilka albo kilkanaście razy kichnę, po czym, gdy wydmucham nos - spokój jest na kilka godzin. Jest to ciekawe, gdyż w takim napadzie błona śluzowa nosa i gardła jest podrażniona, niekiedy oczy łzawią, wyglądam jak ciężko chora, a po "akcji" jest zupełna poprawa i nie ma mowy o "chorobie". Rano, po przebudzeniu boli mnie gardło, wczoraj ból był bardzo intensywny, ale po oczyszczeniu nosa i gardła następuje poprawa.
Może ciót późno, ale dopiero dzisiaj kupiłam mieszankę na drogi oddechowe i od jura zacznę pić.
Po krótce opisałam jak mój organizm wziął się z oczyszczanie dróg oddechowych. Sama lepiej bym tego nie zaplanowała. A wszystko zaczęło się niewinnie...od olejku pichtowego...
Zapisane

Bo rzeczywiście, jak się dobrze pomyśli, to każda awantura, walka, pojedynek okazują się zajęciem ponurym, dość monotonnym, a nawet wręcz nudnym dla umysłu naprawdę dociekliwego.
Bromba
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 24.09.2009
Skąd: stadnina stołeczna
Wiadomości: 63

Bromby, jak wiadomo, są skłonne do refleksji...

« Odpowiedz #83 : 26-03-2011, 23:57 »

Mam pyanie. Co obecnie należy sądzić o Mumio?
Wiadomym jest dla mnie, że leczenie Mumio jest sprzeczne z nurtem Biosłone, który jest przeciwny leczeniu. I że nie ma powodów sądzić, że przyczyną jakichkolwiek dolegliwości jest niedobór Mumio w organizmie.
Pytam z całkiem innego powodu. Mój mąż kupował ostatnio w sklepie zielarskim mieszankę na oczyszczanie dróg moczowych. Zapytał, czy mają jakiś magnez i pani poleciła mu Mumio. Kupił z przekonaniem, że to magnez organiczny.
dopiero w domu poczytaliśmy o Mumio i nasunęło mi się pytanie: czy możemy brać o Mumio w celu wspomożenia organizmu w oczyszczaniu, czy jednak potraktować Mumio jak każdy inny suplement i dać sobie z nim na spokój?
Zapisane

Bo rzeczywiście, jak się dobrze pomyśli, to każda awantura, walka, pojedynek okazują się zajęciem ponurym, dość monotonnym, a nawet wręcz nudnym dla umysłu naprawdę dociekliwego.
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!