Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 10:11 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przypadek Marlenki  (Przeczytany 288919 razy)
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #60 : 10-03-2010, 10:11 »

Cytat
Różnie to jest - czasem nie wiemy co i od czego.
Magnez jest intensywnie zużywany podczas detoksykacji organizmu. Podczas procesu oczyszczania mogą pojawiać się okresowe jego niedobory. Trzeba go wtedy uzupełniać, bo to mniejsze zło niż funkcjonowanie organizmu przy niedostatecznej jego podaży. Magnez ma duży wpływ na poprawną pracę układu krążenia. W skrajnych przypadkach niedoboru może dojść do niebezpiecznych incydentów z sercem. Nie warto więc ryzykować.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #61 : 28-03-2010, 00:32 »

Dziewczyny, jak tam Wasze cieciorki ? msn-wink
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #62 : 29-03-2010, 21:23 »

Po kuracji sterydowej leje się z ranki bardzo śmierdząca wydzielina z krwią, jest tego dość dużo, każdy opatrunek przecieka. Noga zaczyna wyglądać bardzo nieciekawie, jest spuchnięta, odparzenie zwiększa się, bardzo swędzi. Czasami ranka bardzo boli (zdarzało się to jedynie na początku kuracji). Myślałam, żeby eksperyment pociągnąć do lata, ale obawiam się, że chyba nie dam rady. Z drugiej jednak strony, przerywać teraz, gdy leje się takie świństwo to głupota. Zrobienie drugiej ranki na prawej nodze wydaje się w tym okresie bezsensowne (cieplej, szybsze odparzenia). Myślałam, że mogłabym wrócić do kuracji na jesień, na razie jeszcze poobserwuję.

Do oka podaję jeszcze po jednej kropli sterydu, nie jest jeszcze dobrze, stosuję też inne polecane przez Was środki, łącznie z żyworódką- wiem, brzmi to idiotycznie, steryd i natura, ale w tak zaawansowanym zapaleniu chyba nie miałam innego wyjścia. Dwa razy już straciłam zupełnie wzrok, boję się ryzykować. Zdaję sobie doskonale sprawę, że to nie jest dobra droga, że będę musiała odpokutować, muszę bardziej skupić się na profilaktyce chorób oczu, tyle czasu już miałam spokój...

Stawy- stopy zdecydowanie lepiej, jeszcze trochę brakuje do ideału. Palce dłoni nieraz pobolewają, ale coraz rzadziej. Zaczęły trochę dokuczać nadgarstki, czasami trudno utrzymać garnek, czy patelnię.

Po analizie swojego stanu zaczęłam przyjmować magnez, zużywam  drugie opakowanie. Poza cuchnącą biegunką nie zauważyłam jeszcze żadnych efektów, no może serce trochę się uspokoiło.

Jeśli chodzi o gluten, to staram się być konsekwentna, jednak w dzisiejszych czasach niczego nie można być pewnym na 100%. W tej kuracji towarzyszą mi córka Karolina i syn Kuba. Na zjeździe Mistrz zaproponował im na trądzik rezygnację z glutenu. Widzimy zdecydowaną poprawę. Ja natomiast pozbyłam się gazów. Nie wiem jakie inne lektyny mogłyby być odpowiedzialne za mój stan.

To, że moje problemy z oczami mają podłoże autoimmunologiczne to wiem, tak samo zresztą jak Hashomoto, zapalenie jelita grubego, zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. Zdaję sobie sprawę, że mój układ odpornościowy nie pracuje jak należy, ciągle coś go ogłupia, a sterydy jeszcze w tym pomagają.

Co do forum NIA, na którym jestem zalogowana i kiedyś dość często je odwiedzałam, to obecnie mam bardzo dużo obowiązków, a tym samym mało czasu, więc jeżeli go trochę znajdę, to zdecydowanie wolę go spożytkować na rozmowy o zdrowiu, niż o chorobie. Tyle.
« Ostatnia zmiana: 26-01-2012, 17:02 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Basiula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14.01.2008
Wiadomości: 85

co cię tyka to cię tyczy.....

« Odpowiedz #63 : 30-03-2010, 18:46 »

Co do mojej cieciorki to nie mam takich sensacji jak Marlenka. Ból (tzw. rwanie) było na początku. W nocy układałam wygodnie nogę, aby jej nie urażać. Po około 2 tygodniach było trochę problemu, bo organizm koniecznie chciał zagoić rankę. Cieciorka przywierała i wyjmowanie na siłę bolało. Ale jak się powiedziało  A...  naughty
Wydzieliny nie było zbyt dużo. Skóra wokół ranki była i jest w dobrym stanie. Stwardnienie wokoło  ranki obecnie jakby mniejsze. Wącham wydzielinę na opatrunki do celów porównawczych. Od jakiegoś czasu stała się "przyjemniejsza".
Bywają krótkie okresy większego wypływu. Na przykład ostatnie trzy dni był duży, jak na mnie, krwawy wypływ z ranki, ale widzę, że dzisiaj wieczorem sytuacja wróciła do normy.
Widzę, jak pracuje układ limfatyczny, ponieważ noga z cieciorką ma nieznaczną opuchliznę w okolicach kostki, a i nad kostką jest ciut (ale jednak) grubsza.

Poza tym jest już prawie komfortowo. Zapominam, że mam na nodze cieciorkę.
Mam zamiar ją mieć bardzo długo. Jak już sobie zrobiłam dziurę w nodze to niechże będzie z tego solidny pożytek.

Basiula, za dużo niepotrzebnych spacji, za mało przecinków. No i ta stylistyka...  msn-wink Przeczytaj i popraw post przed wysłaniem, ładniej będzie to wyglądać i łatwiej będzie przeczytać. // Olisha
Basiula, zanim wyślesz, przyjrzyj się swemu postowi czy nie brakuje w nim słów, i czy nie ma błędów. Unikaj skrótów. //Grażyna
O, widzę, że poprawiałyśmy równocześnie.
« Ostatnia zmiana: 30-03-2010, 19:45 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Co cię tyka, to cię tyczy .....
brajan30
« Odpowiedz #64 : 25-04-2010, 01:24 »

Jestem tutaj nowy, od kilku lat odżywiam się niskowęglowodanowo, a po lekturach Pana Słoneckiego, od marca piję Miksturę oczyszczającą.
Zabieg NIA, Ashkara rozpocząłem w połowie października, wiec już minął szósty miesiąc, na początku pojawiła się też opuchlizna, ale po trzech tygodniach ustąpiła, obecnie z rany wydobywa się limfa o zabarwieniu lekko żółtawym, zamierzam "opaskę" nosić do czerwca, a później zrobię test Volla.
Dużą szkodą jest że do tej metody dobierają się zarobkowicze i próbują na tym zrobić kasę, przez co może ucierpieć sama metoda NIA.
« Ostatnia zmiana: 10-06-2011, 12:26 wysłane przez Heniek » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #65 : 25-04-2010, 16:42 »

Doktor Ashkar w Polsce, w maju 2010!

http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Nowosci.htm
Zapisane

brajan30
« Odpowiedz #66 : 25-04-2010, 22:38 »

Odparzenia wokół ranki zataczają coraz większy krąg, zaczyna wyglądać to bardzo nieciekawie.
Odparzenie wynika z ucisku opatrunku na skórę, która jest wilgotna, od limfy i ropy, powoduje to uszkodzenia naskórka, co za tym idzie pojawienie się pokarmu dla bakterii w postaci martwych uszkodzonych komórek.
Bakterie zaczynają się odżywiać i produkuje toksyny, które niszczą inne zdrowe komórki, które znowu stają się pożywką dla bakterii, i tak zatacza się większy krąg wokół ranki.
Spróbuj, przemywać wokół ranki (ale nie samą rankę) sokiem z aloesu, powinno pomóc.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #67 : 29-04-2010, 22:33 »

Macie już jakieś wnioski z doświadczeń cieciorkowych ?
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #68 : 03-05-2010, 18:14 »

Pół roku z cieciorką

Pomimo problemów z bólem i wyglądem nogi z cieciorką, dalej ciągnę kurację. Noga nad kostką do kolana dalej puchnie, odparzenie też się utrzymuje, nic na nie nie pomaga (łącznie z alocitem). Z ranki wciąż leje się cuchnąca wydzielina, ostatnio znów w ogromnej ilości. Ból ustąpił.

Po pół roku mogę zdecydowanie stwierdzić, że metoda NIA działa na stawy. Ustąpił ból i opuchlizna stóp. Mogę już normalnie chodzić, czasami nawet w butach na obcasach. Czasami doskwiera jeszcze jeden palec dłoni i trochę nadgarstki.
14 maja wybieram się na konsultacje z Ashkarem (koło Kalisza).

Jednak sprawy związane z okiem przybrały bardzo niepokojące rozmiary. Po częściowym ustąpieniu zapalenia tęczówki, zaczęło się kolejne zapalenie w kąciku oka, które po pewnym czasie znowu przeszło w zapalenie tęczówki. W tej chwili widzenie jest bardzo ograniczone, za mgłą. Nastąpiło zmętnienie soczewki, którego w żaden sposób nie można zlikwidować. Jedyną nadzieję w chwili obecnej okulistka upatruje w podaniu kropli z jodem. Do tego musi się odnieść endokrynolog (wizyta w czwartek). W tej kwestii nie jestem dobrej myśli, ponieważ już kilka lat temu taka sugestia została odrzucona. Okulistka twierdzi, że bez jodu nastąpi całkowite zmętnienie soczewki i niezbędne będzie jej usunięcie i wstawienie sztucznej. Tego typu zabieg, w tak trudnej sytuacji jak moja- dużo grubych zrostów, wykonuje tylko dwóch specjalistów w Polsce. Podobno powinnam już ustawić się w kolejce. Jestem przerażona. Nie wiem co robić. Zastanawiam się czy jest jakaś nadzieja w mojej sytuacji. Operacja to ostateczność.

Wizyta u endokrynologa i wyniki badań hormonów dadzą mi też obraz funkcjonowania tarczycy, bo coś mi mówi, że nie pracuje jak należy, ponieważ często mam uczucie zimna.

Poza problemem z okiem czuję się dość dobrze. Przeprowadziłam kurację magnezową, nieprzerwanie piję MO i koktajle, wyeliminowałam gluten z pożywienia.
« Ostatnia zmiana: 03-05-2010, 18:23 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #69 : 04-05-2010, 13:32 »

Marlenko, może to jest oczyszczanie przez oko - jakkolwiek to brzmi?
Przeszłam w życiu taki przypadek z moim ojcem. Miał raka żołądka, medycyna spisała Go na straty, więc (ponieważ nic nie mogło już jemu zaszkodzić) zastosowałam u Niego picie nalewki propolisowej, czyli propolis na spirytusie. Tu chodzi o działanie krzemu zawartego w propolisie. Po pewnym czasie, może miesiącu, zaczął się kryzys, czyli smoliste stolce, a oczy zaszły jemu bielmem. Leżał w łóżku, mało mówił, ale wyraźnie mieszał dzień i noc, czyli nie widział.
To tak trwało tydzień, może dwa. Potem zaczął zdrowieć, wrócił Jemu wzrok, zaczął pić i jeść, wstał, zaczął się ubierać i wychodzić z domu na podwórze.
Opisuję to dlatego, że tak groźny stan w oczach się cofnął, że to było możliwe. Spowodował to sam organizm.
Ja tylko opisuję to zdarzenie, nie odważyłabym się nic Ci radzić. Może Lacky? Może z Twojego oka chcą wyjść sterydy? Może Mistrz pomoże?

« Ostatnia zmiana: 04-05-2010, 15:46 wysłane przez Szpilka » Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #70 : 04-05-2010, 14:21 »

Tu chodzi o działanie krzemu zawartego w propolisie.
Gdyby chodziło o krzem, to może odwar ze skrzypu:

"Skład chemiczny.
Ściany komórkowe skrzypów są przesycone krzemionką – ok. 5-6%, rzadko 10%, która rozpuszcza się w wodzie i w alkoholu, czyli przechodzi  do rozpuszczalnika i  jest przy przyswajalna dla naszego organizmu. Skrzypy ponadto zawierają flawonoidy - galuteolinę,   ekwizetrynę, luteolinę,  kwercetynę, izokwercytrynę, kemferol i apigeninę;  saponiny ok. 3-5% (ekwizetoninę), indanonowce,  kw. akonitynowy, kw.  szczawiowy, kw.  jabłkowy,  karotenoidy,   alkaloidy (nikotynę, trójmetoksypirydynę, palustrynę, palustrycynę), tiaminazynę czyli antyaneurynę,   kw.  kawowy, garbniki i in.

Działanie.
Wyciągi ze skrzypów działają moczopędnie, przeciwobrzękowo, odtruwająco,  przeciwkamiczo  (zapobiegają powstawaniu kamicy moczowej),  przeciwmiażdżycowo,  przeciwrakowo,   lekko żółciopędnie; uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, stabilizują błony komórkowe   (wpływ przeciwwysiękowy), regulują przemianę materii, utrzymują prawidłową elastyczność skóry i błon śluzowych, a przez to zapobiegają powstawaniu zmarszczek, zwiększają krzepliwość krwi,  ułatwiają organizmowi przyswojenie wapnia; likwidują drobne krwawienia,  wzbogacają organizm w niezbędną krzemionkę,  jony K  (potas)  i Mg (magnez).

Wskazania.
Skąpomocz, obrzęki, gruźlica, choroby pęcherza moczowego, dróg moczowych i nerek  (stany zapalne,   krwawienia,   kamica),   skaza dnawa (artretyzm),   trądziki,   żylaki,  łuszczyca,  rany,  pryszcze,   łojotok,   reumatyzm, krwotoki  z nosa (+ liść kasztanowca),  nadmierne krwawienia menstruacyjne, ciąża, laktacja, podeszły wiek, profilaktyka, kaszel, zaburzenia przemiany materii, wszelkie choroby zakaźne, nieżyt jelit i żołądka, choroby wątroby, hemoroidy, kuracja  odmładzająca, złamanie kości (fractura), zapalenie okostnej,  wybroczyny na siatkówce,  pękanie naczyń krwionośnych, teleangiektazje, rany, oparzenia, opryszczki,  upławy, zapalenie przydatków, choroby błon śluzowych, stany zapalne spojówek i gałki  ocznej, nadciśnienie,  choroby uszu,   krwawiączka,  choroby paznokci  i włosów, schorzenia dziąseł  (krwawienia, stany zapalne), zatrucia.

Przeciwwskazania.
Brak lub niedobór wit. B1, rwa kulszowa, postrzał, zapalenie korzonków nerwowych,  bradykardia, rzucawka ciążowa, mięśniobóle,  przykurcze mięśni.

Uwaga !!! Osoby pijące przetwory ze skrzypu powinny jednocześnie zażywać wit.  B1 - 1 razy dz. po 1 tabl. 25 na 2 h przed wypiciem preparatu skrzypowego.

 
Napar: 2 łyżki ziela zalać 1-2 szkl. wody wrzącej; parzyć pod przykryciem 30 minut; przecedzić. Pić 4 razy dz. po 100-150 ml lub 2 razy dz. po 200 ml; niemowlęta ważące 3-4 kg - 1 łyżeczka,   3-6 kg - 2 łyżeczki, 7-8 kg - 3 łyżeczki płynu 3-4 razy dz.;  dzieci ważące 9-10 kg - 2 łyżki, 15-20 kg - 40 ml,  25-30 kg - 50 ml,  35-40 kg - 75 ml,  45-50 kg - 85-90 ml, 3-4 razy dz.

 
Odwar: 2 łyżki ziela zalać 2 szkl. wody; gotować 10 minut; uzupełnić brakującą Ilość wody; przecedzić. Pić jak napar.

 Nalewka skrzypowa  (skrzypówka)  - Tinctura Equiseti:   1  szkl.  suchego ziela zalać  500 ml wódki lub spirytusu; wytrawiać 14 dni; przefiltrować.  Zażywać 3 razy dz. po 1-2 łyżeczki lub 2 razy dz. po 1  łyżce w 50 ml wody. Nalewka nie zawiera krzemionki.

 
Intrakt skrzypowy - Intractum Equiseti; pół szkl. świeżego zmielonego ziela zalać 300 ml alkoholu 40-70% o temp. wrzenia;  wytrawiać 10 dni; przefiltrować. Zażywać jak nalewkę.

W przypadku chorób skórnych, ocznych i błon śluzowych stosować przemywanie odwarem lub nalewką, okłady, pędzlowanie i płukanki. Zawiera krzemionkę. Cenny w leczeniu trądziku różowatego, sterydowego i dermatozy okołoustnej."

Na pewno myślałaś też, Marlenko, o konsultacji oka u dr Ashkara.

« Ostatnia zmiana: 04-05-2010, 15:39 wysłane przez Szpilka » Zapisane

Patronix
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 16-11-2008
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #71 : 04-05-2010, 15:41 »

Jak długo (ile cykli) trwała kuracja Slow-Magiem? Czy podczas stosowania preparatu czułaś mniejsze zimno?
« Ostatnia zmiana: 04-05-2010, 15:42 wysłane przez Szpilka » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #72 : 04-05-2010, 16:15 »

Marlenko - może to jest oczyszczanie przez oko - jakkolwiek to brzmi?
[...]
Może z Twojego oka chcą wyjść sterydy?
Może Mistrz pomoże?
Marlenko, czy dużo łzawisz, czy ropieją Ci oczy? - to oznaczałoby właśnie oczyszczanie.
Powracasz/stosujesz ssanie oleju?

"[...] Aby połączyć mózg z unerwianymi strukturami, nerwy czaszkowe muszą przejść przez specjalne otwory w kościach czaszki. W normalnych warunkach nie ma to wpływu na ich funkcjonowanie, ale nagromadzenia wokół otworów czaszkowych toksycznych złogów może wpłynąć na upośledzenie przewodzenia nerwów wywołując poważne powikłania, takie jak:

zaburzenia zmysłów: smaku, węchu, wzroku, równowagi [...]" cyt. "a. Nerwy czaszkowe.
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/magazynowanie-toksyn

Jeżeli jednak oczy są suche, to może:
"[...]Chroniczny niedobór witaminy A prowadzi do owrzodzenia oraz zniekształcenia rogówki oka i ślepoty. Wstępne objawy tej choroby, zwanej kseroftalmią, to wysychanie, zgrubienie oraz zmarszczenie spojówki – błony pokrywającej oko. Jeżeli podaż witaminy A nie wzrasta, to stan pogarsza się – na oku pojawiają się stwardniałe obszary (plamki Biota), wywołujące wrażenie widzenia przez mgłę. Dalszym następstwem kseroftalmii jest zakażenie tęczówki oka, w wyniku czego powstaje blizna powodująca ślepotę.

Dobrym źródłem witaminy A są produkty pochodzenia zwierzęcego: wołowa i wieprzowa wątroba, mięso, śmietana, masło, tłuste sery dojrzewające, żółtka jaj, niektóre tłuste ryby i tran.

Dobrym źródłem beta-karotenu są: marchew, dynia, szpinak, sałata, zielony groszek, szczypior, koper, pietruszka, pomidory, jarmuż, fasolka szparagowa, morele, wiśnie, śliwki, pomarańcze.[...]".
http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/substancje-odzywcze/witaminy

Jeśli dostarczasz organizmowi na bieżąco powyższych produktów - źródeł witaminy A, to może nadal masz kłopoty z jej wchłonięciem i nad tym problemem należałoby "pogłówkować" - co i jak się dzieje, że wchłanianie witamin ciągle jest zablokowane? ... np.: mało wartościowego "żywego" błonnika; czy regularne wspomagasz wątrobę ostropestem; niestety leki, sterydy? Witamina A jest rozpuszczalna w tłuszczach - to może źle je przetwarza Twój organizm? Czy masz popękane naczynka w oczach?
... Od nieradzącej sobie z utylizowaniem nadmiaru toksyn wątroby - która wypuszcza połowicznie rozłożone substancje, m.in. nierozłożone należycie tłuszcze, kolejne toksyny - zaczyna się "zaklęte koło" nieodwracalnych dla organizmu następstw toksemii ... Zakładam oczywiście, że dzięki MO Twoje jelita są wygojone - na tyle, ile było to możliwe u Ciebie do tej pory ...

« Ostatnia zmiana: 04-05-2010, 16:39 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #73 : 04-05-2010, 23:41 »

Dziękuję serdecznie za rady, spróbuję się do nich odnieść.

Napar ze skrzypu piłam dość długi okres czasu i nie widziałam po nim specjalnej poprawy jeżeli chodzi o oczy.
Jadam bardzo dużo produktów zawierających wit. A i beta-karoten, wspomagam się ostropestem w koktajlu. Też wydaje mi się, że na chwilę obecną wchłanianie powinno być niezłe, jelita pracują bez zarzutów.
Oczy nie ropieją, są bardzo suche, naczynka nie pękają.
Olej ssałam, ale niezbyt regularnie, może powinnam do tego wrócić.
Oczy zakraplałam alocitem (przez nos) dość długo, regularnie.
Kuracja Slow-Magiem- zużyłam 2 opakowania wg zaleceń Mistrza, uczucie zimna bez zmian, w trakcie i po kuracji.

Właśnie przed chwilą wróciłam z Kliniki Okulistycznej. Moja okulistka po dzisiejszej wizycie załamała ręce i wysłała mnie do szpitala. Mój przypadek jest im tam dobrze znany. Podali mi zastrzyk i stwierdzili, że nie zrobią nic więcej, bo  ten stan będzie ciągle nawracać. Kazali mi w końcu wziąć się za siebie, porobić wszystkie badania, poszukać źródła stanu zapalnego w organizmie i zacząć się porządnie leczyć. Stwierdzili, że w ogóle nie dbam o swoje zdrowie, stosuję jakieś półśrodki, odmawiam przyjmowania sterydów, które w mojej sytuacji to konieczność. Tak opornej pacjentki to podobno nie mieli.
Miłe zakończenie dnia, prawda?

Zapisane
Andrzejkowy
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 84
MO: 01.03.2006
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 257

« Odpowiedz #74 : 18-05-2010, 21:33 »

Kazali mi w końcu wziąć się za siebie, porobić wszystkie badania, poszukać źródła stanu zapalnego w organizmie i zacząć się porządnie leczyć.
Jest w tym dużo racji. Autor metody NIA najpierw poddał się operacji /bodajże trzustki/ a dopiero po niej zaczął się oczyszczać poprzez ranę.
Warto przemyśleć czy w okresie tak drastycznych objawów oczyszczania nie przerwać na jakiś czas MO lub zmienić aloes na citrosept lub odwrotnie.
U mnie przy zażywaniu alocitu z citroseptu nastąpiła bardzo ostra reakcja Herxhemera ze strony układu oddechowego. Zażywanie w tym okresie MO łagodziło silny ból gardła i bardzo ostry kaszel, ale po paru godzinach wszystko się nasilało. Przerwałem zażywanie  któregoś ranka bo wszystko widziałem jak przez gęstą mglę.
« Ostatnia zmiana: 18-05-2010, 21:37 wysłane przez Andrzejkowy » Zapisane

pozdrowienia andrzejkowy
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #75 : 24-05-2010, 20:37 »

Niestety z przyczyn rodzinnych do wizyty u Ashkara nie doszło.

Jestem już po wizycie u endokrynologa. Wyniki mam niezłe, jednak na krople z jodem do oka nie zgodził się, twierdzi, że istnieje zbyt duże ryzyko zachwiania pracy tarczycy  Smutny. Wygląd tarczycy na USG bardzo go zaskoczył, co chwilę biegał do komputera i sprawdzał swoje zapiski z poprzednich wizyt. Na pytanie, czy jest gorzej, odpowiedział, że nie, ale tarczyca zmieniła swój kształt. Pierwszy raz  nie zaproponował biopsji (której i tak nie dałabym sobie zrobić), to chyba też dobrze świadczy o guzkach, o których sam podczas USG nawet nie wspomniał, dopiero zapytany, odpowiedział, że jest w porządku. Myślę, MO "maczało w tym palce"  smile

Od trzech tygodni stosuję zmodyfikowane NIA, tzn. okładam ranę wielkim liściem kapusty. Teraz to się dopiero leje, zmieniam opatrunek 4,5 razy dziennie i cały czas przecieka. Noga spuchła do niewyobrażalnych rozmiarów, ale mam nadzieję, że to przyspieszy oczyszczanie. Odparzenie jak było tak jest, tworzą się małe krwawiące ranki, swędzi niemiłosiernie. Spróbuję zastosować jeszcze sok z aloesu.

Oko zaczęłam płukać i zakraplać nos wodą propolisową. Stosuję też koktajl błonnikowy z dodatkiem luteiny, oliwy i suszonych śliwek.

Dalej widzenie za mgłą, oko lekko pobolewa. Nie stosuję już żadnych kropli.
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #76 : 03-06-2010, 08:29 »

Po siedmiu miesiącach stosowania, skończyłam kurację metodą NIA.

Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że pewnie miała ona wpływ na poprawienie stanu stawów stopy.
Teraz jednak muszę uporać się ze stanem nogi- spuchnięta i ogniście czerwona, odparzona skóra.
Stosuję srebro koloidalne, sok z aloesu, maść z wit. A. Na razie bez efektów  Smutny
Ranka goi się błyskawicznie.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #77 : 03-06-2010, 10:10 »

Czyli z twojego doświadczenia wynika, że tą metodą można zrobić sobie więcej kłopotu niż pożytku?
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #78 : 03-06-2010, 11:25 »

Na to pytanie odpowiem za jakiś czas.
Na dzisiaj cieszy mnie jednak to, że mogę normalnie chodzić. Przed stosowaniem NIA (ponad rok) stopy puchły, bolały, palce wykrzywiały się, miałam ogromne problemy z chodzeniem. Obecnie nawet palce wyglądają lepiej. Zobaczymy, czy poprawa będzie na dłużej (mam nadzieję).
Zapisane
brajan30
« Odpowiedz #79 : 03-06-2010, 15:23 »

Po siedmiu miesiącach stosowania, skończyłam kurację metodą NIA.
A z rany wydobywała się już czysta limfa?
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!