Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 21:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przypadek Marlenki  (Przeczytany 288857 razy)
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #140 : 07-03-2013, 23:48 »

Czy Wy sobie jaja robicie, skleroza kelnera, reklamacja w restauracji...

Na gluten można się natknąć w przeróżnych artykułach spożywczych, zupełnie nie kojarzonych ze zbożami.

Napiszę jasno i wyraźnie, przy diecie bezglutenowej stołujemy się w domu, kupując proste, nieprzetworzone produkty. Poza domem nie ma szans na danie bezglutenowe. Powstają wprawdzie ostatnio restauracje wolne od glutenu, ale w mojej okolicy na razie ich nie widać.
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #141 : 08-03-2013, 00:02 »


Ale wy wszyscy niecierpliwi... jestem ciekawy czy ktokolwiek by się wziął za zdrowienie, gdyby Mistrz napisał, że aby odzyskać zdrowie potrzeba dziesięciu, a nie około trzech lat, zależnych od przypadku.

Kamil, co Ty wiesz o mojej cierpliwości...

Trochę ten ton, u tak młodego człowieka, mi się nie podoba...
« Ostatnia zmiana: 13-02-2021, 13:19 wysłane przez Kamil » Zapisane
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #142 : 08-03-2013, 20:31 »

Marlenko, nie dziw się, jakoś tak się porobiło, że człowiek pisze na temat, a tu takie wypowiedzi, że ciągle musi się tłumaczyć - co autor miał na myśli.
Ja mam tak samo; nie chce mi się pisać, bo spotkałam się z podobnymi wypowiedziami.
Zrozumiałam od razu, co piszesz o restauracji i zamówieniu dania bez glutenu.
Dodam tu, dla informacji tych którzy nie wiedzą, że:
-produkt , na którym jest napisane, że nie zawiera glutenu, może jednak zawierać gluten.
Dopiero kiedy na tym produkcie jest naklejka z przekreślonym kłosem - wówczas możemy być pewni, że nie zawiera glutenu.
Tego dowiedziałam się od grupy osób z celiakią.
Co do cierpliwości - to prawda, że chorujący mają jej "z natury" baardzo dużo.
Ja mam tą cierpliwość od początku, czyli 2008r, bez glutenu od 2009r.
Z glutenem wyłamałam się w kwietniu ub.r, na 1 m-c /sprawdzałam - po 3 latach !/, okazało się, że bardzo mi szkodzi.
Brzuch, wzdęcia, refluks - takie sprawy.
Nie mogę sobie Ciebie wyobrazić, że przytyłaś smile, ale jak przestaniesz jeść gluten, wrócisz do normy!
« Ostatnia zmiana: 08-03-2013, 21:34 wysłane przez Melinda » Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Lukre
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-10-2012 (1.5 r.) 01-08-2016-15.01.2017; 01.08.2018-...? DP:_06-09-2012
Wiedza:
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #143 : 08-03-2013, 20:49 »

http://www.dietabezglutenowa.pl/poradnik/przekreslony_klos.htm

Nie każdy znak przekreślonego kłosa gwarantuje, iż jest to produkt bezglutenowy.
Zgodnie z przepisami producent ma obowiązek oznaczać żywność bezglutenową wyłącznie słownie - napisem "(produkt) bezglutenowy)". Znak ma jedynie dodatkowy charakter informacyjny.

Niestety symbolem "przekreślonego kłosa" są również oznaczane produkty o niskiej zawartości glutenu, stąd - dla konsumenta bezglutenowej żywności - podstawą przy dokonywaniu wyborów produktów powinien być opis słowny "(produkt) bezglutenowy)", a nie znak graficzny "przekreślonego kłosa". 
Zapisane

"Normalność to iluzja. To, co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy..." M. Addams
Earthwindsun
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 205

« Odpowiedz #144 : 08-03-2013, 21:15 »

Cytat od: Bronco
Mięso mielone można kupić gdy sprzedawca mieli je przy tobie ( a najlepiej zmielić w domu). W przeciwnym razie może się okazać że w składzie "mielonego" jest pies zmielony razem z budą.
Dotyczy to także kiełbas, kaszanek i wszelkich pasztetów. Nie dość, że to są odpady zmielone na drobno to w dodatku nieuzdatnione. Czyli zawierają antybiotyki i wszelkie świństwa podawane zwierzęciu za życia.
Zapisane

Wiedza jest dziedzictwem ludzkości.
Ideologia jest kultem jednostki.
Grzesiek
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #145 : 08-03-2013, 21:34 »

Oczywiście - opis słowny "Produkt nie zawiera glutenu"; również w składzie produktu, brak glutenu i przekreślony kłos - taka naklejka.
Co do kiełbas, kaszanek, pasztetów i innych przetworów oraz restauracji..., to mamy przecież świadomość jak jest.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.281

« Odpowiedz #146 : 08-03-2013, 21:45 »

Trochę ten ton, u tak młodego człowieka, mi się nie podoba...
I co w związku z tym? Prawda zabolała, za dużo stanowczości, czy może przyzwyczajenie do tego, że każdy młodszy od Ciebie ma być pełen szacunku i nadmiernej grzeczności? Wiek, w dzisiejszych czasach, jest małą miarą czegokolwiek.

Ale wy wszyscy niecierpliwi... jestem ciekawy czy ktokolwiek by się wziął za zdrowienie, gdyby Mistrz napisał, że aby odzyskać zdrowie potrzeba dziesięciu, a nie około trzech lat, zależnych od przypadku.
Kamil, co Ty wiesz o mojej cierpliwości...
Wiem na tyle wiele ile napisałaś i twierdzę, że w kwestii zdrowienia jest marna.

Przede wszystkim MO, koktajle, kuracja NIA i… odstawienie glutenu na ponad rok. To właśnie gluten blokował proces zdrowienia. Wiem to już dziś na pewno, że na zbyt krótko go wyeliminowałam, ponieważ od kilku miesięcy znów się nim zajadam i czuję się osłabiona[...]
To jest Twój dowód cierpliwości, tak? Są dziesiątki artykułów o szkodliwości glutenu. Ty wiedząc że szkodzi, znowu się zaczęłaś nim zajadać? Paranoja... żeby nie wyrazić się inaczej.
« Ostatnia zmiana: 13-02-2021, 13:19 wysłane przez Kamil » Zapisane

Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #147 : 09-03-2013, 15:38 »

Dla mnie powrót do glutenu w takim stanie jak Marlenki, to zupełnie nierozumiałe szaleństwo, zaniedbanie i próba utraty resztek zdrowia. Organizm średnio potrzebuje wiele lat na dojście do równowagi i jaki sens w połowie drogi na nowo zaczynać truć organizm?
« Ostatnia zmiana: 09-03-2013, 15:40 wysłane przez Domi5 » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #148 : 20-03-2013, 02:24 »

Ciekawa jestem ile osób wypowiadających się tutaj wie, tak naprawdę wie, co to znaczy dieta bez glutenu. To nie jest rezygnacja z produktów mącznych! Wtedy dieta jest dietą bez mąki, a nie bez glutenu!
Mam wrażenie, że większość osób nie wie o czym mówi i posługuje się pojęciem którego nie rozumie!

Ja mam w domu 3 książki na temat diety bezglutenowej, wszystkie przeczytane, poza tym przerobiłam forum o celiakii i wiem, że on jest WSZĘDZIE i że wystarczy minimalna ilość, pyłek, aby zaszkodzić osobie która ma nietolerancję.

Jest w wielu produktach które nie są związane z produktami mącznymi, a do reakcji wystarczy minimalna ilość:
- kosmetykach np paście do zębów, w szminkach, pudrach
- w produktach z natury bezglutenowych jeśli jest robiony w fabryce i powstają tzw "zanieczyszczenia" - wystarczy że na jednej taśmie pakują ryż, a obok płatki owsiane i już ów ryż nie jest bezglutenowy
- jest w 99 % gotowych kiełbasach, wędlinach nawet tych najlepszej jakości
- jest często tam gdzie jest napisane "aromat", nawet gdy pozostały skład wydaje się super. Gluten jest bowiem tanim i bardzo dobrym przekaźnikiem aromatu ! Znaczy to, że nie można jeść niczego, co zawiera słowo "aromat" jeśli się jest na diecie bezglutenowej!
- nawet smaruje się nim jabłka (te które się tak ładnie świecą zawierają gluten)
- aby danie w restauracji było bezglutenowe kucharz musi: umyć dokładnie wszystkie sztućce, narzędzia, patelnię (i tak jeszcze jest kwestia zanieczyszczeń fabrycznych)
- aby danie było bezglutenowe nawet nie może kotlet bezglutenowy leżeć obok kotleta z mąką - z powodu wspomnianych zanieczyszczeń. Nie może chleb bezglutenowy leżeć obok chleba normalnego.To wcale nie są żarty.

To jest właśnie dieta przy nietolerancji glutenu, prawdziwa, którą niestety mam ja. A jak ktoś sobie "eliminuje gluten" dla zdrowia, to nie sądzę, że prowadzi śledztwo przy każdym produkcie, czy zawiera gluten, czy nie. A taki prawdziwy bezglutenowiec jak ja - niestety musi! I wystarczy, że w składzie jest aromat i już trzeba ten produkt odrzucić!
I na tym właśnie polega dieta bezglutenowa! Inaczej, gdy się nie podchodzi do niej poważnie, po prostu nie jest dietą bezglutenową! Jest najwyżej dietą pozbawioną mąki!
Dieta bezglutenowa to nieustanne śledztwo!

Bo wystarczy pyłek glutenu do pełnoobjawowej reakcji i już pojawiają się przeciwciała które uszkadzają wszystko. I nie ma tak, że jak się zje mało glutenu, to pojawia się mało przeciwciał! Co więcej, owe przeciwciała utrzymują się min pół roku! Zobaczcie sami, jak to piekielnie długo! Utrzymują się od pół roku do dwóch lat np po zjedzeniu jednego zanieczyszczonego jabłka!

Mam stałe wrażenie na tym forum, że niewiele osób wie, co to znaczy "dieta bezglutenowa" i pojęcie to jest szerzone bez właściwego wyjaśnienia. A takie szerzenie tego bez zrozumienia uważam za szkodliwe.
« Ostatnia zmiana: 20-03-2013, 02:44 wysłane przez Biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #149 : 20-03-2013, 08:50 »

To jest, Biedronko, postępowanie właściwe w przypadku anafilaksji na gluten. W pozostałych przypadkach aż tak restrykcyjna dieta bezglutenowa nie jest niezbędna. Niemniej jednak glutenu nie można lekceważyć. Z mojej praktyki bowiem wynika, że zjedzenie jednej kromki chleba niweczy dwumiesięczne starania o zdrowie. Wielu w to nie chce uwierzyć, zanim nie przekonają się na własnej skórze.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Agnieszka_B
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.06.2011 do 01.04.2015 przerwa na zdrowienie
Wiadomości: 113

« Odpowiedz #150 : 20-03-2013, 09:13 »

Nie jem glutenu od momentu wdrożenia MO smile to już prawie 2 lat. Ostatnio dostałam strasznej ochoty na kawałeczek pełnoziarnistego chleba z masłem. Zjadłam dosłownie pół kromki. W nocy obudził mnie straszny ból brzucha a nad ranem boleśnie przeczyściło mnie na toalecie. Ja dziękuję, więcej nie mam zamiaru eksperymentować.
Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #151 : 20-03-2013, 10:03 »

Mistrzu,
ale z forum o celiakii i książek wiem, że w wypadku stwierdzonej nietolerancji na gluten ( która nie wiąże się z anafilaksją) albo celiakii właśnie takie ilości szkodzą. Poza tym doświadczyłam tego na samej sobie!
Ludzie pisali tam o przypadkach właśnie takiego nieświadomego przyswajania glutenu oraz ich skutkach, które nie pojawiają się od razu. Np dziecko jadło jakieś batoniki niby bez glutenu, tak zapewniał producent, a potem okazało się, że w aromacie był gluten. Rodzice się zaniepokoili, bo było niespokojne i słabo się rozwijało. Jadło je kilka miesięcy - nie bolał go brzuch nawet. Ja takich opisów już się tam naczytałam, co znaczą tzw "ukryte źródła glutenu". Sama też tego doświadczyłam, niestety.
Oczywiście, jeśli ktoś nie ma nietolerancji i nie je glutenu dla zdrowia to nie musi jeść aż tak restrykcyjnie. Chodzi mi o to, żeby nie było sytuacji, że ktoś wierzy, że jest na diecie bezglutenowej, ale w rzeczywistości nie jest. Jeśli ktoś będzie miał nietolerancję tak jak ja, a będzie na diecie bez mąki wierząc że jest to dieta bez glutenu to oczywiście poczuje poprawę. Odciąży się układ pokarmowy, ale przeciwciała IgG będą produkowane nadal. Dieta bezglutenowa jest dietą restrykcyjną, a dieta bez mąki, jest dietą bez mąki. Chodzi mi o świadome używanie właściwych pojęć. Gluten jest wszędzie. I taki Kamil ( mam na myśli nasz trudny przypadek forumowy) np wierzy, że jest na diecie bezglutenowej. Ciekawa jestem, czy wie o ukrytych źródłach glutenu? A może gdyby je wyeliminował poczułby się lepiej?
« Ostatnia zmiana: 20-03-2013, 10:08 wysłane przez Biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Bronco
Stały bywalec
***


Offline Offline

Wiadomości: 173

« Odpowiedz #152 : 20-03-2013, 11:03 »


...z forum o celiakii i książek wiem, że w wypadku stwierdzonej nietolerancji na gluten ( która nie wiąże się z anafilaksją) albo celiakii właśnie takie ilości szkodzą. Poza tym doświadczyłam tego na samej sobie!
Ludzie pisali tam o przypadkach właśnie takiego nieświadomego przyswajania glutenu oraz ich skutkach, które nie pojawiają się od razu. Np dziecko jadło jakieś batoniki niby bez glutenu, tak zapewniał producent, a potem okazało się, że w aromacie był gluten. Rodzice się zaniepokoili, bo było niespokojne i słabo się rozwijało. Jadło je kilka miesięcy - nie bolał go brzuch nawet.
Pogratulować znajomości żywienia dziecka tym rodzicom. Karmić dziecko kilka miesięcy batonikami...
Ja takich opisów już się tam naczytałam, co znaczą tzw "ukryte źródła glutenu". Sama też tego doświadczyłam, niestety.
Oczywiście, jeśli ktoś nie ma nietolerancji i nie je glutenu dla zdrowia to nie musi jeść aż tak restrykcyjnie. Chodzi mi o to, żeby nie było sytuacji, że ktoś wierzy, że jest na diecie bezglutenowej, ale w rzeczywistości nie jest. Jeśli ktoś będzie miał nietolerancję tak jak ja...
To pewnie też znajdzie forum dla bezglutenowców, cierpiących na celiaklię. Tutejsza witryna taką raczej nie jest.

Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #153 : 20-03-2013, 11:30 »

Pogratulować znajomości żywienia dziecka tym rodzicom. Karmić dziecko kilka miesięcy batonikami...
Bronco, przecież oni nie "karmili" go batonikami. Bezglutenowemu dziecku daje się czasem bezglutenowe przysmaki, bo jak idzie do szkoły czy przedszkola to koledzy i koleżanki się zajadają, a dziecko patrzy i zazdrości. Aby nie zjadło czegoś z glutenem, dają mu bezglutenowe. A producent zapewniał ich, że są bezglutenowe. Dzieci nie mają przecież świadomości takiej jak dorośli, aby się powstrzymać przed zjedzeniem ciastka czy chipsa, gdy inni jedzą.
To pewnie też znajdzie forum dla bezglutenowców, cierpiących na celiaklię. Tutejsza witryna taką raczej nie jest.
Absolutnie nie chodzi mi o to, aby tworzyć tu jakieś fora, tylko o to, żeby dokładnie posługiwać się pojęciem diety bezglutenowej i o to, aby być świadomym ukrytych źródeł glutenu.
« Ostatnia zmiana: 20-03-2013, 13:31 wysłane przez Biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #154 : 20-03-2013, 19:55 »

Z czego się tłumaczysz Biedronko? Wykazałaś się dużą wiedzą na temat glutenu, szczerze podziwiam.
Jeżeli ktoś wiedzy nie ma, to lepiej niech sobie coś na temat poczyta.
Marlenka napisała wyraźnie - dlaczego nie pisze. O czy będzie z Kamilem dyskutować?
Jeszcze Bronko się dołączył.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #155 : 20-03-2013, 20:09 »

Ja uważnie czytam etykiety i wiem, że gluten można spotkać w produktach, w których wydaje się to nieprawdopodobne, ale, że w aromatach może on być, to nie chce się wierzyć.
Zapisane
Bronco
Stały bywalec
***


Offline Offline

Wiadomości: 173

« Odpowiedz #156 : 20-03-2013, 20:53 »

Z czego się tłumaczysz Biedronko? Wykazałaś się dużą wiedzą na temat glutenu, szczerze podziwiam...
Jeżeli ktoś wiedzy nie ma, to lepiej niech sobie coś na temat poczyta.
Np. tutaj.
Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #157 : 20-03-2013, 21:27 »

Aromaty a gluten
Domi5
Specjalnie dla Ciebie zajrzałam do mojej książki i poszukałam w internecie. W mojej książce Carol Fenster: jest napisane np
"Czysta kawa jest bezglutenowa, jednak niektóre ze smakowych kaw moją zawierać mąkę jako nośnik aromatu"
W punkcie "zapach waniliowy" mamy napisane : "Ten produkt jest bezglutenowy, ponieważ jak wykazano, gluten nie jest w stanie przetrwać procesu destylacji. Jeśli jednak mamy w tej kwestii wątpliwości, poszukajmy innych zapachów bezglutenowych"

W drugiej mojej książce Bette Hagman jest napisane " Pamiętajmy, by dokładnie czytać etykiety na herbatach smakowych, ponieważ mogą one zawierać dodatki, w tym gluten"

W trzeciej Ewy Lange znalazłam napisane wprost "gluten jest składnikiem substancji zapachowych"

A tutaj mamy jeszcze potwierdzenie z forum:

http://forum.celiakia.pl/viewtopic.php?t=246
« Ostatnia zmiana: 20-03-2013, 21:45 wysłane przez Biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #158 : 20-03-2013, 21:58 »

Niesamowite, a im bardziej człowiek jest świadomy tym bardziej zawęża się lista produktów, które można włożyć do koszyka.

Przemysł spożywczy to jedno wielkie oszustwo i nic nie ma wspólnego z prawdziwym jedzeniem - wszędzie pułapki w postaci ulepszaczy, aromatów, konserwantów, stabilizatorów... Tragedia.

Można stracić nieświadomie resztki zdrowia jak ktoś nie wie o tych zasadzkach.
Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #159 : 20-03-2013, 22:11 »

Zależy mi na tym, aby ludzie na forum wiedzieli, że gluten jest w różnych produktach i świadomie podejmowali decyzję, czy chcą się wgłębiać w temat i być na diecie bezglutenowej, czy pozostać na diecie bez mąki. Chodzi mi tylko o to, aby wiedzieli, że to są dwie różne diety. Wiara, że wystarczy nie jeść mąki aby wyeliminować gluten jest nieporozumieniem, które można przypłacić zdrowiem. Świadomy człowiek może podejmować świadome decyzje. Przecież nie chodzi mi o to, aby straszyć glutenem. Jeśli ktoś może go jeść, nie ma potrzeby prowadzić tak restrykcyjnej diety. Czasem warto zrobić badania, jeśli człowiek czuje się chory zanim wprowadzi się tą dietę, bo jest ona tak trudna, że warto w nie zainwestować. Ale aby człowiek mógł zdecydować, musi wiedzieć. W książce przeczytałam, że 10-15% Amerykanów nie może jeść pszenicy. Przecież to bardzo dużo!
« Ostatnia zmiana: 30-03-2013, 11:10 wysłane przez Agata » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!