Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 13:42 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Witamina C, wapń i inne  (Przeczytany 14588 razy)
RENETI
« : 28-05-2011, 18:33 »

Jestem początkująca i dopiero próbuję rozeznać się w temacie. Przeczytałam właśnie książki p. Słoneckiego i mam na razie takie pytania praktyczne:
- jak zapewnić sobie optymalną dzienną dawkę witaminy c w obecnych czasach, mam wątpliwości czy warzywa i owoce, które kupuję na targu zawierają jakieś witaminy (sprzedawcy sprzedają często warzywa i owoce z Holandii)?
- to samo pytanie dotyczy wapnia (gdyż wszystkie przetwory mleczne łącznie z żółtymi serami są z mleka pasteryzowanego), a zalecana dawka dzienna to około 1000 mg
- gdzie kupować pestki z dyni i słonecznika, żeby mieć pewność że są zdolne do kiełkowania (np. w markecie kupiłam pestki ze słonecznika z łupinką, ale potem doczytałam się, że były prażone)?
- czy śmietanka 30% z mleka pasteryzowanego ma jakąś wartość odżywczą?

Mam też wątpliwość dotyczącą ekstraktu z gejpfruta. Na rynku są różne produkty, różniące się zawartością. Chodzi o to, że niektóre produkty, np. CITROSEPT lub CITROGREPT są to wyciągi z grejpfruta, natomiast np. GREPOSEPT to wyciąg z pestek. Preparaty te różnią się (z pestek jest dużo bardziej gorzki). Czy obojętne jest co się stosuje?

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
« Ostatnia zmiana: 29-05-2011, 06:34 wysłane przez Apollo » Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #1 : 28-05-2011, 23:00 »

Witaminę C zawierają w zasadzie wszystkie świeże owoce i warzywa – kalafiory, kapusta (zwłaszcza kiszona), kiszone ogórki, nać pietruszki, chrzan, papryka, pomidory, jagody, jabłka, owoce czarnej porzeczki i głogu, a także owoce cytrusowe - pijąc KB, jedząc obiady z surówkami na pewno zapewnisz sobie wystarczającą ilość witaminy C.

Warzywa, które są bogate w wapń to: brokuły, kiełki brokuła, brukselka, boćwina, buraki, nasiona roślin strączkowych,
a z owoców: suszone figi. Uogólniając wszystkie zielone warzywa to źródło wapnia i nie przejmowałbym się zalecanymi dawkami - zawsze można kupić sobie miód http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=52.msg134115#msg134115 co osłodzi życie i doda wapń jeśli zauważysz jego niedobory.

Pestki i nasiona tu http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4932.msg117805#msg117805

Polecany Citrosept - więc po co utrudniać sobie życie i szukać innego.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 29-05-2011, 14:31 »

Fabularaza dobrze prawi. My nie idziemy drogą wskaźników mendycznych, a więc nie poszukujemy wściekle zdrowej żywności. Niedobory biorą się nie z niedostatecznej podaży witamin i minerałów, lecz z nadmiaru substancji wymagających użycia witamin i minerałów do ich dezaktywacji i wydalenia. Inaczej mówiąc - wraz ze wzrostem ilości toksyn wzrasta zapotrzebowanie na witaminy i minerały. Tego mendycyna nie bierze pod uwagę, tylko ustala swoje durne normy zapotrzebowania substancji odżywcze. My podchodzimy do sprawy z odwrotnej, czyli prawidłowej strony. Nie staramy się maskować toksemii zwiększoną ilością witamin i minerałów, lecz skupiamy się na likwidacji toksemii. Wtedy zasady zdrowego odżywiania + naturalny suplement, jakim są koktajle błonnikowe, w zupełności wystarczają do zaopatrzenia organizmu we wszystkie substancje odżywcze w dostatecznej ilości i, co jest także bardzo ważne, w odpowiednich proporcjach.
« Ostatnia zmiana: 13-01-2016, 12:27 wysłane przez Gloria » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #3 : 29-05-2011, 17:16 »

"Specyficznym źródłem witaminy C jest cytryna. Wprawdzie nie zawiera ona dużych ilości tej witaminy, ale zawiera bioflawonoidy, zwane witaminą P (najwięcej w albedo – białej warstwie tuż pod żółtą skórką owocu), które ułatwiają wchłanianie witaminy C."

Nawet jeśli np., jabłka są przetrzymywane w chłodniach to i tak są znacznie lepsze, niż te sprowadzane np., z Hiszpanii. Sam mieszkam w dużym mieście, ale jak się poszuka to można znaleźć bazar, na którym swoje owoce sprzedają Polscy sadownicy. Można również znaleźć warzywa przetrzymywane w kopcach.

Co do mleka - może to tylko pozytywnie wpłynąć na Twoje zdrowie, jeśli go nie pijesz.


"Nazwa „ekstrakt z pestek grejpfruta” jest myląca, gdyż na skalę przemysłową nie produkuje się ekstraktu z samych pestek grejpfruta. Być może byłoby to możliwe, ale nieopłacalne. Tymczasem wciąż pokutuje opis właściwości ekstraktu z pestek grejpfruta pochodzący z okresu sprzed wdrożenia produkcji tego specyfiku, gdy był on wytwarzany po kilka kropli w laboratorium. W każdym razie dostępny na rynku ekstrakt jest produkowany z wytłoczyn będących odpadami poprodukcyjnymi soku z grejpfruta."
« Ostatnia zmiana: 29-05-2011, 17:25 wysłane przez Fabularasa » Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #4 : 30-05-2011, 10:46 »

bardzo denerwuje mnie to że dzieci mogłyby mieć jakieś niedobory zwłaszcza jeśli chodzi o wapń
zakupiłam sporą ilość GREPOSEPTU, mam nadzieję że jest ok
Dobrym źródłem wapnia jest mak, my dodajemy do KB.

Ja używałam różnych kropli z pestek grejpfruta i nie widziałam różnicy w działaniu.
A tak na marginesie, to po co spore ilości, skoro stosujemy 6 pierwszych miesięcy aloes.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #5 : 31-05-2011, 10:58 »

Reneti, nie traktuj moich słów jako przytyk, ale musisz popracować nad swoim podejściem do odżywiania. Mam wrażenie, że koniecznie chcesz coś uzupełniać. Takie coś jak normy żywienia to wielki przekręt.
Kilka lat temu czytałam o normach żywienia i trochę analizowałam, uwzględniając własną rodzinę.
Analiza ta nie przyniosła żadnych mądrych wniosków, a jedynie, brak odpowiedzi na dwa pytania:
- jakim prawem ja jeszcze chodzę po tej ziemi,
- jak bym wyglądała gdybym spożywała takie ilości produktów.

Dlaczego niepokoi Cię wapń?
Zapisane
Pjack
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2010-12-01, ZZO
Wiadomości: 113

« Odpowiedz #6 : 31-05-2011, 11:09 »

Dlaczego niepokoi Cię wapń?
Być może dlatego, że od pokoleń tłuką nam głowy, że najlepszym źródłem wapnia jest mleko, sery i w ogóle, że nabiał jest najlepszy - "Pij mleko będziesz wielki" - pranie mózgu skierowane do najmłodszych. Nie będziesz pić mleka - będzie niedobór wapnia - pojawi osteoporoza ... nie dasz dziecku serka - będzie mieć słabe kości, podatne na złamania ... można by tak wyliczać jeszcze długo.
Zapisane

Jacek
Iza38K
« Odpowiedz #7 : 31-05-2011, 12:25 »

Zgadzam się z Wami. Najgorzej, że jesteśmy tak zahipnotyzowani, że nie widzimy jaki to blef. Nie widzimy, iż pomimo spożywania serów, mleka psują się nam zęby.
Pora kolejny raz zacytować Paracelsusa: ""Nie tyle poznać to, czego się nie wie, ile zapomnieć to, co się wie, lub w co się wierzy, że się wie."



Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #8 : 31-05-2011, 12:33 »

Mam wrażenie, że niektórzy mimo twierdzenia, iż zapoznali się z książkami P. Słoneckiego i forum, nie bardzo pojmują, o czym w tym wszystkim chodzi.  bangin
Zapisane
Iwona
« Odpowiedz #9 : 06-06-2011, 19:40 »

Reneti, wiem, że zakończyłaś wątek, ale mimo wszystko chciałam jeszcze coś dopisać. Zauważ, że duża część narodów azjatyckich w ogóle nie spożywa pokarmów mlecznych, a jednak żyją, mają ładne zęby i mocne kości (wielu Chińczykom w podeszłym wieku można by pozazdrościć kondycji fizycznej).
Zapisane
JohnnyW
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 11.02.2011
Skąd: Oświęcim
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #10 : 07-06-2011, 06:43 »


Osobiście od trzech lat suplementuję wapń w postaci zmielonych skorupek jaj, ale rozumiem, że nie o to chodzi w idei ruchu Bioslone.

Tu jest sporo na ten temat - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16585.0
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #11 : 07-06-2011, 07:25 »

Reneti, przepraszam, że to napiszę, ale jeśli chcesz być Biosłonejką, zmień sposób myślenia z pacjenckiego na prozdrowotny. Jakie Ty masz objawy niedoboru witaminy C? Masz szkorbut, czy co? Teraz jest sezon na zieleninę, w zimie jedz, jak nasi przodkowie, kapustę kiszoną i będzie Ok. Jedz jajka, surowe, gotowane, mięso, jakie chcesz. Pij KB i pij MO. Nieważne ile w siebie władujesz, ale ważne, ile z tego wchłoniesz.
« Ostatnia zmiana: 07-06-2011, 08:29 wysłane przez Iza38K » Zapisane
Putonghua
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-03-2009
Skąd: Warszawa i okolice
Wiadomości: 16

« Odpowiedz #12 : 07-06-2011, 14:39 »

Reneti, pozwól, że jeszcze ja dodam swoje trzy grosze  biggrin.

Bardzo dużo wapnia zawierają również żółtka jajek (chyba nawet więcej niż wspomniane warzywa). Zawartość substancji odżywczych w żółtkach jajek: http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&lp=61

Dodatkowo, jajka (zwłaszcza żółtka jajek) są najdoskonalszym pożywieniem dla człowieka (pod względem kompleksowej zawartości substancji odżywczych), bo zawierają wszystkie składniki odżywcze konieczne do powstania nowego życia, z wyjątkiem witaminy C. O tym pisał Mistrz w swoich książkach oraz na portalu. Oto link: http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/jajka

Najbardziej polecam jajka na miękko, bo w takich żółtkach wapń i inne cenne substancje są jeszcze niepoddane wysokiej temperaturze  - wapń jest nadal organiczny i przyswajalny, bo przez te 2 minuty temperatura 100°C nie zdąży dotrzeć do środka,  co zresztą  widać i czuć – żółtko ma surową konsystencję i jest ledwo gorące, poniżej 50°C. Zawsze też można zjeść parę żółtek na surowo – sama co jakiś czas takie połykam  thumbup i nie ma najmniejszych obaw o salmonellę.

Dodatkowo, aby dostarczyć więcej wapnia, możesz pogryzać polskie orzechy, w sezonie – ja sama, wraz z rodziną, zjadam ich sporo i kupuje na kilogramy – a ludzie się dziwią, bo to dużo tłuszczu i niezdrowo bangin. Tylko nie orzeszki ziemne, bo one nie są krajowe a importowane z daleka, czyli napromieniowane – bez ważnych wartości odżywczych. Wybieraj tylko polskie - włoskie, laskowe (według tabeli te drugie są bogatsze w wapń): http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&lp=399

A nawet samemu można przy okazji grzybobrania nazbierać laskowych  biggrin Są trochę inne niż te na targu - mniejsze.

A propos punktu 2. Kto powiedział, że organiczny wapń z surowych warzyw jest słabo przyswajalny?
« Ostatnia zmiana: 07-06-2011, 14:54 wysłane przez Putonghua » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!