Brer
Offline
Płeć:
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Miejsce pobytu: Między stolicą a Mazurami
wiadomości: 655
|
|
« Odpowiedz #640 : 15-08-2012, 17:58 » |
|
Mam naprawdę ważne dla mnie pytanie - czy pijąc MO mogę pół godziny przed posiłkami pić siemie lniane w formie galaretki/śluzu(całe nasiona gotowane 15 minut)? Bardzo mi pomaga na śluzówkę... Tylko pytanie czy przez ten płaszczyk który stworzy nie wypaczy działania mikstury?
Ja bym Ci proponował pół godziny przed siemieniem wypić MO, bo między miksturą a posiłkiem zalecane jest od pół do całej godziny przerwy. Np.: 6:00 - MO, 6:30 - siemię, 7:00 - śniadanie. I wszystko bezkonfliktowo będzie zgodnie z planem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-08-2012, 18:15 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lukas123
|
|
« Odpowiedz #641 : 15-08-2012, 19:04 » |
|
No to super. Ja ogólnie mogę nawet i godzinę czekać byle przed jedzeniem zjeść siemie od którego chyba jestem uzależniony(po niejedzeniu przez ponad miesiąc przypomniały mi się najgorsze dni refluksu żółciowego).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luki27
Offline
Płeć:
MO: maj 2011
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 292
|
|
« Odpowiedz #642 : 15-08-2012, 19:48 » |
|
Nie jestem ekspertem, ale mam podejrzenia, czy siemieniem nie maskujesz objawów. Miałem podobną sytuację z żołądkiem - piłem siemię bo mi pomagało na osłabioną śluzówkę. Śluzówka była osłabiona jednak z jakiegoś powodu - MO się z nim uporała (nie szybko, bo po kilku miesiącach) i siemię nie było już potrzebne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lukas123
|
|
« Odpowiedz #643 : 15-08-2012, 19:56 » |
|
Jestem pewien, ze siemie maskuje problemy. Pytanie tylko czy trzeba odstawić aby MO lepiej działało czy jedno nie przeszkadza drugiemu? Ogólnie nawet wiem o co chodzi. Siemie, a raczej ten śluz wykłada mi elegancko żołądek i dwunastnicę i żółć, z którą mam problemy nie drażni mi brzucha. No i jak już mówiłem - po nie-piciu siemienia przez dosłownie chwilę - może to być tydzień, ostatnio było to 6 tygodni problemy wracają. Ale jako coś co daje ulgę SL jest dla mnie niezastąpione...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #644 : 15-08-2012, 19:58 » |
|
Zabieg jak to zabieg - zawsze ingerencja w organizm. Skoro nie wiesz, boisz się, to spróbuj metod wypróbowanych tu na forum. Może "trochę" dłużej zdrowienie Twoich migdałków (i nie tylko) potrwa, ale to pewna droga. Poucz się z forum czego możesz spodziewać się przy "nieleczonej" anginie, jak radzić sobie; zbierz informacje. A z zabiegiem poczekaj, może rzeczywiście nie będzie potrzebny. Skoro jest taki drogi, to może lepiej pieniądze te przeznaczyć na lepsze jedzenie przez dłuższy czas? Zastanów się.
Gdyby oczyszczanie migdałków polegało na zmrożeniu się, to organizm dawno już by ten mechanizm wynalazł. A tak nie jest - oczyszcza się przez wydalanie zdefektowanych komórek z ropą (np. angina).
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: Łódź
wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #645 : 16-08-2012, 00:15 » |
|
Łukasz ja już pisałam na forum o moim sposobie na wieczne anginy ropne. Spróbuj i ty. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6311.msg135984#msg135984
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-06-2016, 07:55 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
Roszpunka
|
|
« Odpowiedz #646 : 16-08-2012, 00:40 » |
|
O! Dziękuję za ten wpis, bardzo mi się przyda, ponieważ mam dokładnie takie same problemy (oprócz tego z prostatą )
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-08-2012, 07:36 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lukas123
|
|
« Odpowiedz #647 : 16-08-2012, 09:13 » |
|
Ja również dziękuję za wpisy wszystkich . Ale gdyby jeszcze ktoś mógł się ustosunkować do tego siemienia(bo na razie mam 2 sprzeczne zdania na ten temat) byłoby super.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #648 : 17-08-2012, 12:56 » |
|
To może włącz myślenie - dlaczego siemię lniane jest składnikiem KB? Dlatego, że jego twórca był od siemienia uzależniony?
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Gloria
Offline
Płeć:
MO: luty 2012
Wiedza:
wiadomości: 397
|
|
« Odpowiedz #649 : 21-08-2012, 10:08 » |
|
Chciałam uporządkować sobie kilka spraw:
1. zaczynamy od ZZO, MO, KB i jak jest taka potrzeba to możemy wprowadzić DP - to jasne
2. zakraplanie nosa alocitem: a. możemy wprowadzić również od razu, czy trzeba mieć jakiś staż z pkt 1? b. czy można rozpocząć, gdy mamy zapchane zatoki, czy poczekać? c. czy przerwać stosowanie w razie zaostrzenia objawów oczyszczania (podobnie jak robimy z MO)? d. czy można równocześnie wprowadzić ssanie oleju, czy to za dużo na raz?
3. mieszankę ziołową oczyszczającą drogi oddechowe: a. wprowadzamy nie wcześniej niż 6 miesięcy po rozpoczęciu MO? b. czy można rozpocząć, gdy mamy kaszel, czy poczekać? c. czy przerwać stosowanie w razie zaostrzenia objawów oczyszczania (podobnie jak robimy z MO)?
4. czy permanentne zażywanie maceratu z siemienia (ew. prawoślazu) jest słuszne? (moja córka - 5 letnia - ma kaszel o różnym natężeniu już od ponad 2 miesięcy i cały czas podaję jej macerat z siemienia; MO jeszcze w ogóle nie zaczęła, bo bardzo często choruje a jak jest względnie zdrowa to i tak pokasłuje)
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-08-2012, 10:11 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #650 : 21-08-2012, 10:26 » |
|
1. Zaczynamy od MO, KB i I etapu DP (diety prozdrowotnej). Patrzymy na objawy oczyszczania. 2. Często MO w pierwszym etapie wystarcza do odblokowania zapchanych zatok i udrożnienia oddychania. Nie ma co przyspieszać, bo potem nie poradzisz sobie ze zbyt wzmożonym oczyszczaniem. 3. Mieszanka oczyszczająca na drogi oddechowe to dla bardziej zaawansowanych. Na razie, powoli, należy skupić się na 1. Jak minie kilka/kilkanaście oczyszczeń, to można dalej rozważać następne mieszanki. 4. czy permanentne zażywanie maceratu z siemienia (ew. prawoślazu) jest słuszne? (moja córka - 5 letnia - ma kaszel o różnym natężeniu już od ponad 2 miesięcy i cały czas podaję jej macerat z siemienia; MO jeszcze w ogóle nie zaczęła, bo bardzo często choruje a jak jest względnie zdrowa to i tak pokasłuje)
Co to znaczy nasilenie? Dla nas ważne jest czy kaszel jest wilgotny i odchodzi ropa (wydzielina o różnym zabarwieniu: żółtym, zielonym, brązowym i białym). Przy kaszlu możesz dziecko oklepać, ale przede wszystkim zwilgotnić mu powietrze w domu poprzez wywieszenie mokrych ręczników na noc w pokoju, dać mu do siorbania gorącą herbatę z miodem (jak nie chce pić, może wdychać parę z tej herbaty; lepsze to niż nic). Poczytaj odpowiednie wątki na ten temat w dziale dziecięcym; jest wiele sposobów na radzenie sobie z kaszlem, nie tylko prawoślaz. Co to znaczy, że bardzo często choruje (oczyszcza się)? Podaj jakieś objawy (gorączka, katar, czy ma jakieś objawy skórne, bóle w okolicy brzucha). Co robisz z objawami? Czy podajesz tylko prawoślaz, czy coś jeszcze? Myślę, że ponadto powinnaś wrócić do portalu wiedzy i poczytać: http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/kaszel-i-katar
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-06-2016, 07:55 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #651 : 21-08-2012, 10:39 » |
|
Agnieszko, miałam dziś silny ból w prawej pachwinie, promieniujący aż do kolana. Przy poklepywaniu palcami tych okolic nie mam silniejszego odczucia bólu, więc to chyba nie wyrostek robaczkowy. Ta okolica często dawała mi wcześniej takie odczucia ćmiącego bólu. Zawsze dało się wytrzymać. Dziś musiałam połknąć ibuprofen. Masz pomysł jak powinnam postępować? Jeśli to węzeł chłonny, to chyba dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Lukas123
|
|
« Odpowiedz #652 : 21-08-2012, 19:59 » |
|
Pytanie nt. chorób infekcyjnych:
Jestem człowiekiem, który właściwie nie łapie grypy a jedynie przeziębienia(ból gardła i katar) i ewentualnie dość mocne zapalenie migdałków. I tu moje pytanie - czy takie coś trzeba też "odchorować"? Bo powiem szczerze - bez choroby mam temperaturę 35,8-36,2(waha się w tych granicach) a jak jestem przeziębiony to przy dobrych wiatrach przekracza mi 37 stopni. Jest to sytuacja "ni w d. ni w oko" bo ani nie da się tego dobrze odchorować(w tym roku już próbowałem "leczyć" się bez żadnych leków to taki stan utrzymywał się dwa tygodnie...) ani nie da się z tym żyć normalnie(chodząc na uczelnie w takim stanie przeziębiłem masakrycznie zatoki albo ucho wewnętrzne).
Więc - czy takie pierdołowate stany, które nie chcą schodzić same można czymś potraktować(np. scorbolamid, płukanie gardła, parówki) czy traktować to jako grypę(choć znamion grypy nie ma żadnych)?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #653 : 21-08-2012, 23:17 » |
|
Lukas123, bez żadnych leków to taki stan utrzymywał się dwa tygodnie Dwa tygodnie bez leków i w słabej kondycji układu odpornościowego to wcale nie tak długo. Jak najbardziej trzeba to tak odchorowywać. Oczywiście leżąc w łóżku, a nie siedząc na uczelni. Pomagać sobie można w rozsądnych ramach, tzn. wtedy, gdy nie dajesz rady wytrzymać np. bólu gardła, czy suchego kaszlu, stosując sprawdzone metody 'ludowe' .
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-08-2012, 23:20 wysłane przez Asia61 »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #654 : 22-08-2012, 07:37 » |
|
Pytanie nt. chorób infekcyjnych:
Jestem człowiekiem, który właściwie nie łapie grypy a jedynie przeziębienia(ból gardła i katar) i ewentualnie dość mocne zapalenie migdałków. I tu moje pytanie - czy takie coś trzeba też "odchorować"?
Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Objawy są naturalną ochroną organizmu. Nazywamy je chorobami, lecz w rzeczywistości leczą one choroby. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują.A to, że występują w tak małym nasileniu, jest tylko dowodem na to, jak słaby jest Twój organizm, że nie może pozwolić sobie na poważną (prozdrowotną) infekcję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #655 : 22-08-2012, 11:30 » |
|
Asiu, odnośnie nerwobólu (tak określiłabym, to, co opisujesz) to wiemy, że pojawia się on z powodu nagromadzenia toksyn w tej części ciała (od pachwiny po kolano).
Na początku ilość złogów gromadzonych w tym swoistym magazynie jest niewielka, a więc niezauważalna, lecz z biegiem czasu ich warstwa na powierzchni kości staje się na tyle gruba, by w miejscu największego nagromadzenia wywołać miejscowy stan zapalny. Wówczas wystarczy przemarznięcie, przewianie albo wzmożona aktywność fizyczna, by miejscowy stan zapalny zaognił się i podrażnił przebiegające w pobliżu nerwy skórne, wywołując tak zwany nerwoból, charakteryzujący się uczuciem drętwienia, mrowienia, a także bólu, odczuwanych jako promieniujące (czasami wędrujące), w przeciwieństwie do bólów miejscowych, które usytuowane są w jednym miejscu.
Wiemy, że jedyną metodą na "detoksykację" organizmu jest MO, KB, DP i czas potrzebny na odchorowanie. W Twoim przypadku doszło prawdopodobnie do większego zapalenia. Nie wiem, czy próbowałaś wygrzewać bolące miejsca solą. Uważam, że można też spróbować zrobić kataplazmy z siemienia lnianego (pomimo, że jest to sposób na wyropienie, to myślę, że byłby pomocny w Twoich bólach, Asiu).
Ponieważ sposób ten na łagodzenia bólu jest godny polecania i był przypominany dość dawno temu przez Lackiego, myślę, że można zamieścić i tutaj:
Dużo piszemy o tym, w jaki sposób wyleczyć objawy pojawiające się na skórze, bóle itd. Sposób prawidłowy to wyciąganie tego (wyropienie), co wyrzuca z siebie organizm na zewnątrz ? wspomaganie go w tym działaniu. Środki do wykonywania takich zabiegów to KATAPLAZMY.
Kataplazmy to ciepłe okłady wykonane z nasion roślin oleistych. Dobrze również działają kataplazmy wykonane z innych produktów. Główne zastosowanie to wspomaganie przy pozbywaniu się toksyn z organizmu objawiającym się za pomocą czyraków, zapalenia, opuchlizny skóry, bólu oraz przy usuwaniu urazów, stłuczeń itd. Ich celem jest zapewnienie długotrwałego rozgrzewania, które ma na celu przyniesienie ulgi w bólach praz przyśpieszenie procesu ropienia.
Przepisy z książki ?Przyrodolecznictwo i życie zgodnie z naturą?
Kataplazm z siemienia lnianego lub konopnego ? łagodzenie bólu i wspomaganie procesu ropienia
W zależności od wielkości obszaru bolącego lub ropnego mielemy odpowiednią ilość siemienia lnianego lub konopnego. Następnie gotujemy je 15-20 minut w wodzie, mleku, oliwie lub rozcieńczonym occie winnym. Uzyskaną masę nakłada się na odpowiedni kawałek płótna i przykrywa drugim, albo wkłada się do gorącej torebki. Gorące nakłada się na chore miejsce a na to lekkie wełniane nakrycie na 20 - 30 minut. Przygotowuje się dwa Kataplazmy i po wystygnięciu jednego szybko nakłada się drugi. Raz przygotowane kataplazmy można używać przez dwa dni. Dla dorosłych, przy silnych bólach, do siemienia dodaje się wodę, w której uprzednio gotowały się 3-4 główki maku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-08-2012, 11:32 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #656 : 22-08-2012, 13:08 » |
|
Dzięki Agnieszko, trochę się zmartwiłam, bo boję się tych "wyropień" Może organizm inaczej się z tym upora...? Staram się bardzo powoli oczyszczać, więc poproszę Cię jeszcze o jedną odpowiedź. Często do mięsa jadamy w domu surówki z sosem na bazie oliwy i soku z cytryny (vinegrette). Czy taki sos może również przyspieszyć oczyszczanie? Wiem, że masz mało czasu, ale proszę...
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #657 : 22-08-2012, 21:22 » |
|
Na moje oko, to nie. Tylko trzeba zastanowić się - sosy vinegrette mają w swoim składzie czosnek (nie wiem, czy go dodajesz), a to na dobrą sprawę bloker oczyszczania. Z tego, co pamiętam w książkach jest napisane, że można go stosować, jeśli czujesz wyraźną potrzebę. Olej z cytryną dodany do pożywienia podlega takiej samej obróbce mechaniczno-chemicznej trawienia, co to pożywienie. Nie sądzę więc, że ma jakiś specjalny wpływ na oczyszczanie samo w sobie - po to mamy MO. Ale - jeśli mylę się, to bardzo proszę o poprawienie.
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 2.361
|
|
« Odpowiedz #658 : 22-08-2012, 21:34 » |
|
Czosnku nie dodaję. Mam te wątpliwości co do soku cytrynowego w pożywieniu z tego względu, że KB cytrynowe również oczyszczają i to wewnętrznie.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #659 : 22-08-2012, 21:48 » |
|
No tak, ale koktajle cytrynowe mają działanie oczyszczające, wspomagające działanie Mikstury oczyszczającej w wypadku potrzeby usunięcia z organizmu nieorganicznych kamieni, kryształków i zwapnień, zwłaszcza tych zalegających w stawach, ale także w śliniankach, przewodach wątrobowych i trzustkowych oraz w innych miejscach naszego ciała. Zgoda, ale łyżeczka, czy dwie soku z cytryny, dodane do większego posiłku raczej nie będą miały aż takich możliwości, co koktajl.
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
|