Niemedyczne forum zdrowia
23-05-2024, 18:30 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Single, maminsynki i reszta...  (Przeczytany 46676 razy)
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #40 : 12-04-2012, 08:57 »

Dzięki za wypowiedzi. Strasznie nie lubię słownych przepychanek. Jeszcze raz powtarzam - nikomu nie narzucam swojego sposobu myślenia i działania. Ja jestem szczęśliwa w tym co postanowiłam i mam. Uważam też, że ślub jako taki to podstawowa gwarancja tego, że nawet kiedy jest źle w małżeństwie, to mamy do czego odwołać się, by spróbować jeszcze raz dogadać się ze współmałżonkiem. To jedno, a drugie - dla mnie osoby wierzącej - mamy Kogo prosić, by wspomógł nas w zachowaniu jedności i miłości w małżeństwie, jako że i Niebo (i wszyscy święci) są świadkami naszego ślubowania sobie miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej, oraz tego, że nie opuścimy współmałżonka aż do śmierci.
To jest moje zdanie. Macie prawo z nim nie zgodzić się, przecież macie wolną wolę.

Lilijko, osobiście wolę Błogosławieństwa w ich wersji podstawowej znanej z Ewangelii. Mam też kilka podwórek, z których mogę dać przykład. Ale zastanów się - tak na "chłopski rozum" czy kobieta mająca np. 40 i więcej lat ma tyle samo siły fizycznej, by zajmować się dzieckiem, jak ta, która je urodziła w wieku 20-paru?
Kochani, nie obraźcie się, mogłabym z Wami dyskutować jeszcze długo, ponieważ temat jest ważny. Natomiast przyziemne obowiązki wzywają. smile W garach pusto... a samo się nie nagotuje. Pozdrawiam serdecznie!
« Ostatnia zmiana: 12-04-2012, 09:03 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #41 : 12-04-2012, 09:39 »

Ale zastanów się - tak na "chłopski rozum" czy kobieta mająca np. 40 i więcej lat ma tyle samo siły fizycznej, by zajmować się dzieckiem, jak ta, która je urodziła w wieku 20-paru?
Oczywiście smile. Bywa, że ma i więcej siły i determinacji, i doświadczenia, i cierpliwości, i czasu, i wiedzy, i ochoty etc. A bywa, że nie smile. Wiek obecnie (gdy nie każda kobieta w ciągu swojego życia zaharowuje się fizycznie, nie dbając o swój umysł i ciało) ma znaczenie co najmniej średnie smile.
Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #42 : 12-04-2012, 10:01 »

Ja zostałem rodzicem po trzydziestce i cieszę się z tego. I nie dlatego, że się wcześniej wyszalałem jak to określacie bo tak nie było. Ale mogę szczerze powiedzieć, że jestem bardzo świadomym rodzicem i do tego kochającym co u niektórych 20-latków nie zawsze jest oczywiste.
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #43 : 12-04-2012, 10:03 »

Ja zostałem rodzicem po trzydziestce i cieszę się z tego. I nie dlatego, że się wcześniej wyszalałem jak to określacie bo tak nie było. Ale mogę szczerze powiedzieć, że jestem bardzo świadomym rodzicem i do tego kochającym co u niektórych 20-latków nie zawsze jest oczywiste.
Zwłaszcza u mężczyzn.
Zapisane

Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #44 : 12-04-2012, 10:14 »

Mamy przykład na pewnej młodej matce z Sosnowca.
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #45 : 12-04-2012, 12:10 »

Reneti to chyba nie jest odpowiedź na pytanie czemu on jest egoistą, a ona nie. Poza tym on jest odpowiedzialny nie tylko za siebie ale i za nią i troszczy się o innych. Bardzo troszczy się i wspiera swoją siostrę (moją kuzynkę, która niestety urodziła ostatnio chore dziecko).

Cytat
Cytat od: Whena  Wczoraj o 18:00
"Znam za to innych ludzi, którzy są po ślubie i deklarują, że nigdy nie chcą mieć dzieci. Maja kupę kasy i nawet nie muszą pracować, bo kasa sama się robi - inni na to pracują. Oni podróżują i spełniają swoje pasje. Budują dom i takie tam. Oni faktycznie przedstawiają sobą to co ty  piszesz."

Nie widzę nic złego w tym, że się kasa sama robi, że się podróżuje, buduje dom i realizuje swoje pasje. Dobrze napisałaś, Wheno "i takie tam".

Lilijko, ja też nie widzę w tym nic złego. Sama bym tak chciała, w sensie nie pracować tylko od czasu do czasu doglądać interesu i korzystać z kasy i życia. Nie ma w tym nic złego. W ich przypadku było to możliwe, gdyż zakupili za pieniądze, które mieli gotową rozbudowaną siec szkół prywatnych i nie musieli już w zasadzie wiele przy tym robić. No ale nie każdy ma za młodu kasę np. od rodziców. A czy dają coś innym? Koncentrują się głównie na swojej przyjemności i podróżach i być może to, że opisują to na swoich blogach daje jakąś radochę innym.

Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #46 : 14-04-2012, 11:08 »

Generalnie życie zostało nam dane po coś więcej niż zajmowanie się sobą.
Pewnie, po co zajmować się sobą. O wiele bardziej interesujące jest zajmowanie się innymi: krytykowanie, wyśmiewanie, porównywanie czyichś wyborów życiowych, osiągnięć, realizowanych pragnień.
Zapisane
Meagi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 22-01-2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 146

« Odpowiedz #47 : 14-04-2012, 12:48 »

Cytat od: Lilijka
Pewnie, po co zajmować się sobą. O wiele bardziej interesujące jest zajmowanie się innymi: krytykowanie, wyśmiewanie, porównywanie czyichś wyborów życiowych, osiągnięć, realizowanych pragnień.

No właśnie smile. Wtedy nie ma już czasu na zajmowanie się sobą. Lepiej się sobą nie zajmować bo można przypadkiem jakieś wady ujrzeć. I wtedy wyszło by, że może trzeba i nad sobą popracować... a nie tylko nad innymi.


To czy ktoś jest czy nie jest egoistą jest bardzo łatwo sprawdzić odpowiadając na pytanie: co robi w swoim życiu dla dobra innych ludzi i czy jest odpowiedzialny za kogoś oprócz siebie.
Jak człowiek jest odpowiedzialny za siebie to chyba już jest dobrze. Problem w tym, że wielu nie chce być odpowiedzialnym za siebie. Są "odpowiedzialni" za wszystkich tylko nie za siebie.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #48 : 14-04-2012, 14:19 »

Ale zastanów się - tak na "chłopski rozum" czy kobieta mająca np. 40 i więcej lat ma tyle samo siły fizycznej, by zajmować się dzieckiem, jak ta, która je urodziła w wieku 20-paru?
Oczywiście smile. Bywa, że ma i więcej siły i determinacji, i doświadczenia, i cierpliwości, i czasu, i wiedzy, i ochoty etc. A bywa, że nie smile. Wiek obecnie (gdy nie każda kobieta w ciągu swojego życia zaharowuje się fizycznie, nie dbając o swój umysł i ciało) ma znaczenie co najmniej średnie smile.

Wiek ma kolosalne znaczenie w przypadku rodzenia dzieci. Ten temat już przerabialiśmy na forum.  Oczywiście są wyjątki, ale większość ludzi w tym wieku ma tyle toksyn, że szanse na zdrowe dziecko po czterdziestce są bardzo małe.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #49 : 14-04-2012, 14:21 »

Świat mody jest w 100% sterowany przez speców od marketingu. Wolna wola człowieka tu nie ma żadnego znaczenia. Gdyby tak nie było, to modelkami już dawno nie byłyby wychudzone dziewczyny.
Nic z tego nie rozumiem. Reklamowane są też "zdrowe" zupki z proszku, wcinasz je? I co z tego, że modelka jest wychudzona? Widocznie, ktoś uznał, że tak jest fajnie.

No właśnie. Kto uznał? Homosie pracujący w tym biznesie? Większość facetów wybierze kobietę z większymi piersiami a nie płaskie deski.
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #50 : 14-04-2012, 14:48 »

Piotr, to mi się podoba, co napisałeś. Jest takie powiedzenie: Faceci nie psy, na kości nie lecą smile Ale chyba każdy ma swój gust.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #51 : 14-04-2012, 15:05 »

Ciekawe jak się poczują osoby, które przeczytają wasze posty, a np. walczą z chudością i nie mają wpływu na to, że przytyć nie potrafią? Albo kobiety z małymi piersiami? Albo mężczyźni, którym podobają się kobiety z małym biustem? (znam wielu takich). Agnieszko i Piotrze... gratuluję. Ciekawe, czy komuś się zechce z wami dyskutować, jako że "z absurdem się nie dyskutuje".
« Ostatnia zmiana: 14-04-2012, 15:07 wysłane przez Agata » Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #52 : 14-04-2012, 15:49 »

Ale chyba każdy ma swój gust.
Chyba? I chyba każdy ma swój rozum? I chyba serce? I tylko homosiom podobają się szczupłe, zadbane kobiety, ze zdrowymi, małymi, proporcjonalnymi piersiami?
Masz rację, Agatko, z absurdem ciężko dyskutować, choć język świerzbi smile. Bardzo nie lubię szowinizmu w żadnej postaci.
Większość facetów wybierze kobietę z większymi piersiami a nie płaskie deski.
Nie wiem, skąd Piotrze, bierzesz takie dane. Może Ci się to w głowie nie mieści, ale większość facetów, wybierając kobietę, piersi ma po prostu gdzieś. Chyba się jednak co innego liczy? Nie dziwię się, że tak Cię denerwują wychudzone modelki, bo po prostu wygląd jest dla Ciebie bardzo istotny, a one nie są w Twoim typie, czyli są beznadziejne. Tyle jadu jest w Twoich wypowiedziach; większe to są piersi, a mniejsze to już nie - oczywiście masz prawo do takiej opinii, choć przecież musisz sobie zdawać sprawę z tego, że inni te kobiety z wielkimi piersiami nazywają "dojne krowy"? Każdemu co innego się podoba, tylko, że ja to akceptuję, a Ty nie. Wszystkim ma się podobać, to co Tobie, a jak tak nie jest - to włącza Ci się szyderca.
Wiek ma kolosalne znaczenie w przypadku rodzenia dzieci. Ten temat już przerabialiśmy na forum.  Oczywiście są wyjątki, ale większość ludzi w tym wieku ma tyle toksyn, że szanse na zdrowe dziecko po czterdziestce są bardzo małe.
Dziecko powinno się mieć wtedy, gdy samemu się jest zdrowym. Kobieta 38 letnia, po 10 latach stosowania zasad Biosłone, może być dużo bardziej przystosowana do posiadania potomstwa, niż jej o 10 lat młodsza koleżanka.
Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #53 : 14-04-2012, 19:28 »


No właśnie. Kto uznał? Homosie pracujący w tym biznesie? Większość facetów wybierze kobietę z większymi piersiami a nie płaskie deski.

Piotr, jeśli facet patrzy tylko na wygląd, to już widać, że coś z nim nie tak. Mi jest bliżej do deski i modelki i nie potrafię przytyć od lat, ale jakoś dobrze mi z tym i nie mogłam narzekać na brak powodzenia u facetów. Poza tym mój mąż nie lubi dużych piersi, więc jest widocznie w mniejszości msn-wink.

Aga, jakoś nie chciałabym być porównana do psa.

Lilijka, popieram to co napisałaś, szczególnie końcówkę. Poza tym nie zapominajmy, że nie wszystkie kobiety wychodzą za mąż zaraz po 20stce i rodzą dzieci szybko po. Są też takie, które trafiają na tego odpowiedniego faceta dopiero po 30stce lub jeszcze później. Ja jestem w tej 2 grupie i do tego dopiero 2,5 roku z Biosłone i dalej nie czuję, aby posiadanie dziecka w moim stanie było dobrą decyzją. Ten kto czytał mój wątek, to wie dlaczego. Liczę na to, że jeszcze trochę i będzie lepiej.
« Ostatnia zmiana: 15-04-2012, 09:36 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #54 : 14-04-2012, 21:05 »

Wiek ma kolosalne znaczenie w przypadku rodzenia dzieci. Ten temat już przerabialiśmy na forum.  Oczywiście są wyjątki, ale większość ludzi w tym wieku ma tyle toksyn, że szanse na zdrowe dziecko po czterdziestce są bardzo małe.

Ja rozumiem te argumenty, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że kolega ma głęboko zakorzenione "chrześcijańskie" podejście do tematu i w tym wypadku nie fizjonomia kobieca, lecz po prostu doktryna jest tu myślą przewodnią.

Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #55 : 15-04-2012, 07:06 »

Lilijko i Wheno, zanim rzucicie się na swoją ofiarę, to przeczytajcie uważniej posty.
Po pierwsze, mówimy o modelkach, które oceniamy tylko z punktu widzenia urody, bo taka ich praca. Po drugie, ja nie przedstawiam moich poglądów, tylko fakty.
« Ostatnia zmiana: 15-04-2012, 09:34 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #56 : 15-04-2012, 10:33 »

Reneti, piękne to, co napisałaś, szkoda tylko, że z realiami ma to niewiele wspólnego. Nie zgadzam się też z Twoją definicją człowieczeństwa. Istota człowieczeństwa to nie tylko rozmnażanie się, to pojecie znacznie szersze. Gdyby małżeństwo, rodzina, dzieci - uczyły ludzi samego dobra i miłości, nie miałyby miejsca nagminne przypadki rozwodów, przemocy w rodzinie, rodzin patologicznych (lub po prostu braku serca, czasu dla swoich bliskich). Jeżeli ktoś, nie jest godnym, by nazywać go człowiekiem, małżeństwo i potomstwo niewiele w nim zmieni. Po opadnięciu emocji okazuje się, że ci ludzie w ogóle nie powinni zakładać rodziny i dawać życia, bo więcej czynią na świecie zła niż dobra.
Naturalnie, bywa tak, jak napisałaś, że dopiero dzieci odkrywają w nas pokłady takiej miłości, której nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić. Obserwuje się jednak wiele zakochanych w swoich pociechach matek, które świata poza nimi nie widzą: liczy się tylko jej dziecko; idąc za rączkę ze swoją miłością życia, kopnie psa, który się napatoczy przypadkiem, rzuci kamieniem w kota, bo jeszcze jej dziecko się przewróci, odgoni inne dzieci od stołu, by jej pociecha najadła się pierwsza do syta. Jakże często przewrażliwione mamy przejawiają skrajny egoizm. Czy takie zachowania są godne człowieka? Dla mnie człowieczeństwo to tolerancyjność, uczciwość, sprawiedliwość, uczynność, dobra i wolna wola; ale także doskonalenie siebie, dążenie do swojego rozwoju, być może właśnie przez podróże, częściowo rozrywki (literatura, teatr, muzyka).
Chodzi o to, żeby nasze życie było czymś więcej niż napełnianiem sobie żołądka i uganianiem się za rozrywkami.
Oczywiście. Im mądrzejszy jesteś, im więcej wiesz i znasz, tym więcej będziesz mógł wnieść dobrego w życie innych. Nawet nie chodzi o jakieś wielkie idee na pokaz, o których piszesz, Reneti. Tylko o zwykłe, codzienne życie, w którym obserwuje się coraz więcej zawiści, nienawiści, braku tolerancji i pomocy innym.
Lilijko i Wheno, zanim rzucicie się na swoją ofiarę, to przeczytajcie uważniej posty.
Po pierwsze, mówimy o modelkach, które oceniamy tylko z punktu widzenia urody, bo taka ich praca. Po drugie, ja nie przedstawiam moich poglądów, tylko fakty.
E tam, większość modelek to zrobione maksymalną ilością chemii paskudy, wiadomo smile. Przeważnie nikt nie chce tak wyglądać i nosić tych ciuchów, które mają na sobie. To jednak tylko jedno z wielu środowisk, które nie powinno mieć na nas wpływu (tak jak reklamy magicznych pastylek, czy też jogurtów). Fakty, Piotrze, można przedstawiać w różny sposób. Nazywając jednak kobiety z małymi piersiami - płaskimi deskami, przedstawiłeś swoje podejście do tematu i swoje zabarwienie emocjonalne smile.

« Ostatnia zmiana: 17-04-2012, 16:42 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #57 : 15-04-2012, 15:28 »

Skoro "homosie" kreują modę, a biedne modelki muszą się podporządkować, to coś mi tu nie gra. Idąc tym tropem można by stwierdzić, że np. w branży "prostytutek" to sutenerzy stawiają warunki. Tymczasem to popyt stwarza podaż, są klienci - są dziewczynki. To samo w modzie, jest popyt na chude modelki, więc są chude modelki.
« Ostatnia zmiana: 15-04-2012, 15:33 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #58 : 16-04-2012, 23:39 »

Cytat
O ile człowiek w tym co robi, widzi coś więcej poza czubkiem własnego nosa, to jest to w porządku, a gdy podróże i samodoskonalenie służą tylko własnej próżności, czyli krótko mówiąc nie przynoszą owoców, to jest to życie polegające na konsumpcji.

Jakich przykładowo owoców? Czy podróże i samokształcenie muszą przynosić jakieś owoce i komu?

Zadaje te pytania, bo podróże przynoszą mi przyjemność i relaks - najczęściej. A samodoskonalenie mam nadzieję, że wpływa dobrze na mnie, a skoro na mnie to także na moje otoczenia, a więc i na ludzi z mojego otoczenia. Może wpłynąć także na moją pracę, a więc i na mój ewentualny dochód, co również pozytywnie wpłynie na moje gospodarstwo domowe. To jest próżność czy już nie? Jakoś tego nie rozumiem.
Zresztą odrobina próżności jeszcze nikomu chyba nie zaszkodziła, tak samo jak odrobina zdrowego egoizmu msn-wink
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #59 : 17-04-2012, 14:07 »

To może i ja dołożę swój kamyczek do tego ogródka. Jak czytam niektóre posty, to widzę, że piętnowani/ośmieszani są tu ludzie, dla których Rodzina to podstawa. Którzy nie chcą owczym pędem być „nowocześni”. Historia niestety kołem się toczy. Kto czytał coś na temat dawnych imperiów, wie w jaki sposób one powstawały i w jaki upadały. Przyczyną powstania mocarstwa była jedność, siła w jedności, natomiast upadku, było m.in. rozbuchanie i moralne zepsucie społeczeństwa. Kto chce, to może znaleźć informacje o podarunkach dawanych przez pana swoim samurajom w postaci 13-sto letnich chłopców lub inicjacji seksualnej młodych chłopców w starożytnej Grecji, którzy to, po odbyciu stosunku seksualnego z dorosłym mężczyzną, stawali się również mężczyznami. Bardziej obrazowo (przepraszam wrażliwych): mieli wkładanego penisa do odbytu (biedne komensale). Wtedy to było czymś normalnym.
Dostrzegam tu częste szafowanie słowem „tolerancja”. Tylko jakoś jednostronnie używanym. To tak, jak słowo „rasizm” kojarzy się z ciemiężeniem czarnego przez białego. W takim razie zapraszam białych do kolorowych dzielnic.

Kłóci się to wszystko z moim rozumieniem zdrowia. Cały organizm jest tak zdrowy, jak zdrowa jest jego każda komórka. Analogicznie jest w zdrowym społeczeństwie, w którym komórką jest właśnie rodzina. W dzisiejszych czasach swobodnego przemieszczania się, wielu podróżuje po świecie (normalnie same Cejrowskie, Haliki i Dzikowskie). Daleko nie trzeba jechać aby zobaczyć co się dzieje w krajach gdzie jest multikulti, edukacja seksualna i zniszczenie podmiotowości rodziny. Wystarczy zajrzeć w mniej turystyczne miejsca Paryża, do arabskiej dzielnicy Brukseli, która wygląda jak wysypisko śmieci. W Londynie nastolatki po sobotnich wyjściach nawet nie wiedzą z kim „to” robiły. Ale to nie jest problem, przecież w razie wpadki, można się wyskrobać. W Anglii to nic nadzwyczajnego i dosyć powszechne, zresztą finansowane przez państwo. W Holandii sodomistyczne parady z udziałem 14/15-letnich dzieci. To jest postęp cywilizacyjny? Tego chcemy właśnie u nas? Ja nie. Mam prawo się temu sprzeciwiać? Uważam, że tak. 2000 lat temu pewien założyciel kółka rybackiego msn-wink powiedział, że trzeba być zimnym albo gorącym, byleby nie letnim czyli nijakim. Dzisiaj promowana jest nijakość, bezpłciowość. A matematyka jest jedna, niezmienna. Brak potomstwa = wyginięciu gatunku. Może w przypadku homo sapiens, to dobrze z punktu widzenia natury? Moi drodzy musicie wiedzieć, że araby na Was robić nie będą. Cholera wszystko przez Bismarcka i jego system ubezpieczeń. A jak kończą single w nowoczesnych społeczeństwach? Jak psy i koty na drodze… nikt nawet zwłok nie chce pozbierać. http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M#t=42 Zacznijmy się uczyć na błędach innych. Agnieszko, Piotrze, Reneti i wielu innych róbcie swoje, bo w życiu najważniejsze jest wiedzieć... co jest najważniejsze. OK wystarczy. Teraz kosmopolici mogą wylewać swoje pomyje na mnie.
« Ostatnia zmiana: 17-04-2012, 16:56 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!