Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 14:36 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wypadanie włosów...  (Przeczytany 71377 razy)
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #40 : 10-06-2014, 13:44 »

A p. Jarmołowiczowi chcę po prostu pokazać jak to jest, gdy się jedna menda uweźmie na jednego. Ciekawe, czy mu się to podoba.

Pewnie nie bardzo się podoba, ale pokazał pan na pewno.
Zapisane

Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #41 : 10-06-2014, 13:55 »

Moim zdaniem są dwa typy ludzi, którzy dążą do harmonii ze wszechświatem. Jedni widzą wszechświat jako coś uporządkowanego i do tego dążą. Inni postrzegają wszechświat jako chaos i do niego właśnie dążą. Myślą że w tym chaosie uda im się uniknąć przypadkowego zderzenia bo są otoczeni głupcami którzy przyjmują na siebie to co lata naokoło w tym chaosie a co miało trafić w nich.
Nie przerobili jednak teorii chaosu a jeśli już to nie wyciągnęli z tej lektury właściwych wniosków.

Zagmatwana ta teoria. A jak rozpoznać  "qui pro quo", czyli kto jest kim?
Zapisane

Szymanczi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: 02.12.2015
Skąd: Lublin
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #42 : 11-06-2014, 06:48 »

Taka luźna gadka...a może ktoś by mi odpowiedział czy to co jem jest dobre (dla upewnienia) i czy to wystarczy?
Do tego do końca wakacji pozbywam się 4 plomb rtęciowych, i zaczynam suplementacje borem...msn-wink
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #43 : 11-06-2014, 09:58 »

Konkretna odpowiedź jest w poście Kamila. Reszta to rzeczywiście luźna gadka, bo o czym tu gadać?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Szymanczi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: 02.12.2015
Skąd: Lublin
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #44 : 11-06-2014, 12:11 »

Np co uważasz Mistrzu o plombach rtęciowych oraz o oczyszczaniu borem?
« Ostatnia zmiana: 17-07-2014, 17:46 wysłane przez Whena » Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #45 : 11-06-2014, 16:48 »

Nie boisz się, że jak zaczną rozwiercać stare plomby to z niektórych zębów może już nic nie być? Za każdym razem dentysta, żeby oczyścić starą plombę musi niejako rozwiercić trochę zęba.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Szymanczi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 30
MO: 02.12.2015
Skąd: Lublin
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #46 : 16-07-2014, 19:23 »

Nie boję się. Trzeba te plomby wymienić jak najszybciej bo są strasznie szkodliwe dla organizmu (z tego co wiem).
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #47 : 16-07-2014, 19:58 »

Mercury Fillings Can Cause ALS and MS
Dr. Hal Huggins shows the surprising relationship
between mercury fillings and Multiple Sclerosis and Lou Gehrig's Disease.



(...) Przez całe tysiąclecia ludzie odżywiali się sezonowo, a więc tym, co o danej porze roku było dostępne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu odżywiano się właśnie tak, i nikomu jakoś nie brakowało urozmaicenia. Na zimę kisiło się dwie beczki kapusty, beczkę ogórków, a w piwnicy gromadzono po metrze (tak zwano wówczas kwintal czyli 100 kilogramów) ziemniaków na osobę. Do tego po worku cebuli, pietruszki i marchwi, połeć słoniny, i to starczało do wiosny. Chleb, który się wówczas jadało, nazywał się chleb, bo to był normalny chleb. Nie taki jak dzisiaj – pełnoziarnisty, na naturalnym zakwasie, wzbogacony, z dodatkiem otrąb. Otrębami karmiono świnie, chleb wypiekano z mąki, a ludzie byli na tyle zdrowi, że mogli ów chleb jeść, co dzisiaj należy do rzadkości.

Niegdyś w okresie zimowym jadło się jabłka i to w zupełności wystarczało. Obecnie o jabłkach nawet nikt nie wspomni. Na topie są banany, pomarańcze, mandarynki, kiwi. Czy takie odżywianie jest zdrowe? Wprost przeciwnie – trzeba mieć zdrowie, by móc się odżywiać w ten sposób. Obecnie rzadko kto je ma. (...)
Pamiętam domowe kompoty, kiszoną kapustę, ogórki konserwowe, powidła, jabłka na półce w piwnicy, za późno się urodziłem by pamiętać kury koło domu, sąsiedzi jednak nadal mają, ale z opowieści wiem, że było ich kilka na kilka osób więc jajecznica to pewnie była głównie dla dzieci, a jeśli już dla dorosłych to nie częściej niż 2 razy w tygodniu, mleko nawet podczas wojny (rodzice pamiętają) było dostępne, ale głównie używane jako zsiadłe do ziemniaków i też pewnie z kilkudniowymi przerwami by się mleko zsiadło, a kamionkowy garnek był jeden, mam go do tej pory. Ktoś jeszcze pamięta życie bez internetu i komórki (nie tej z kurami, tej do dzwonienia)? Niestety nawet 50 lat temu "cukier krzepił", a dentyści montowali antylogiczne rtęciówki w zębach.
« Ostatnia zmiana: 16-07-2014, 21:21 wysłane przez VVV » Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #48 : 16-07-2014, 22:00 »

Mercury Fillings Can Cause ALS and MS
Dr. Hal Huggins shows the surprising relationship
between mercury fillings and Multiple Sclerosis and Lou Gehrig's Disease.



(...) Przez całe tysiąclecia ludzie odżywiali się sezonowo, a więc tym, co o danej porze roku było dostępne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu odżywiano się właśnie tak, i nikomu jakoś nie brakowało urozmaicenia. Na zimę kisiło się dwie beczki kapusty, beczkę ogórków, a w piwnicy gromadzono po metrze (tak zwano wówczas kwintal czyli 100 kilogramów) ziemniaków na osobę. Do tego po worku cebuli, pietruszki i marchwi, połeć słoniny, i to starczało do wiosny. Chleb, który się wówczas jadało, nazywał się chleb, bo to był normalny chleb. Nie taki jak dzisiaj  pełnoziarnisty, na naturalnym zakwasie, wzbogacony, z dodatkiem otrąb. Otrębami karmiono świnie, chleb wypiekano z mąki, a ludzie byli na tyle zdrowi, że mogli ów chleb jeść, co dzisiaj należy do rzadkości.

Niegdyś w okresie zimowym jadło się jabłka i to w zupełności wystarczało. Obecnie o jabłkach nawet nikt nie wspomni. Na topie są banany, pomarańcze, mandarynki, kiwi. Czy takie odżywianie jest zdrowe? Wprost przeciwnie  trzeba mieć zdrowie, by móc się odżywiać w ten sposób. Obecnie rzadko kto je ma. (...)
Pamiętam domowe kompoty, kiszoną kapustę, ogórki konserwowe, powidła, jabłka na półce w piwnicy, za późno się urodziłem by pamiętać kury koło domu, sąsiedzi jednak nadal mają, ale z opowieści wiem, że było ich kilka na kilka osób więc jajecznica to pewnie była głównie dla dzieci, a jeśli już dla dorosłych to nie częściej niż 2 razy w tygodniu, mleko nawet podczas wojny (rodzice pamiętają) było dostępne, ale głównie używane jako zsiadłe do ziemniaków i też pewnie z kilkudniowymi przerwami by się mleko zsiadło, a kamionkowy garnek był jeden, mam go do tej pory. Ktoś jeszcze pamięta życie bez internetu i komórki (nie tej z kurami, tej do dzwonienia)? Niestety nawet 50 lat temu "cukier krzepił", a dentyści montowali antylogiczne rtęciówki w zębach.


A w Krużewnikach ty był?
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #49 : 17-07-2014, 03:21 »

Mam 21 lat. Robią mi się zakola. Mam bielactwo oraz kiedys astme. Przez ostatnie 10 lat nie wyglądało to dobrze ale od jakiegoś roku jest już lepiej z moim żywieniem się msn-wink

Podaj przykładowy trzydniowy jadłospis. Bo jak niektórzy mówią, że bardzo zdrowo się odżywiają, bo przeszli na chleb pełnoziarnisty, to nie wiadomo co myśleć o "lepiej z moim żywieniem".

Może Kamil miał na myśli jadłospis w takim formacie:


Poniedziałek:
- koncentrat pomidorowy 30% 200g
+ oliwa z oliwek 70g
+ wrzątek (czyli w sumie jakby zupa pomidorowa na szybko)
kawa lekko słodzona, herbata z kwaskiem cytrynowym

Wtorek:
- koncentrat pomidorowy 30% 200g
+ oliwa z oliwek 70g
+ wrzątek (czyli w sumie jakby zupa pomidorowa na szybko)
kawa lekko słodzona, herbata z kwaskiem cytrynowym

Środa:
- burak 100g (surowy)
- buraki 400g (duszone)
- oliwa z oliwek 30g
- skrzydła z kurczaka 1200g (duszone)
kawa lekko słodzona, herbata z kwaskiem cytrynowym

Więc średnio dziennie:
- białko 85g
- tłuszcz 100g
- węglowodany 50g
1400kcal

Ja tu proporcji żadnej nie widzę,
policzyłem główne składniki pokarmowe dla purystów dietetyków (może jacyś tu zaglądają),
głównie dlatego, że wydaje się to strasznie mało, a jak widać nie jest,
według tutejszych standardów można by to przybliżyć do:
GBG+GBG+dzień jedzenia do syta.

Jak widać jestem na etapie nie ile źródeł białka w posiłku, a raczej ile źródeł białka w tygodniu, nie żebym to jakoś planował, ale po prostu tak lubię, nabrać ochoty, upolować, zjeść konkretnie coś prostego, konkretnego i potem wchłaniać/wykorzystać i potem coś innego, strasznie nie lubię gdy coś w jelitach by chciało się przesuwać w innym tempie, a coś innego to pogania lub hamuje.

Zwróciłem uwagę na mocz po tych burakach, przezroczysty, bez cienia odcienia, jak woda z kranu.
Nie śpię bo wietrzę, żeby nałapać zimna.

« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:34 wysłane przez Kamil » Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252

« Odpowiedz #50 : 17-07-2014, 08:10 »

VVV – ale o co Ci chodzi? Co to ma wspólnego z tematem tego wątku i naszym forum? Pytanie o jedzenie było do kogoś innego. Czy masz zamiar w każdym wątku wklejać nam produkty i jadłospisy?
Zapoznaj się trochę z ideą Biosłone, o co nam tu chodzi i czego się tutaj uczymy.  Może to trochę ostudzi Twoje zapędy wklejania różnych rzeczy.
Teksty po angielsku jak rozumiem mają nam uświadomić, że czytasz literaturę obcą i znasz ten język, ale to nie pomaga tym którzy języka nie znają. A jak pewnie wiesz, jest to forum edukacyjne.
Cytat z Regulaminu:

Cytat
1.    Forum BIOSŁONE ma charakter edukacyjny - jego istotą jest wymiana informacji, komentarzy i myśli, u podstaw których leżą wiadomości zawarte w książce Józefa Słoneckiego "Zdrowie na własne życzenie", a także na Portalu wiedzy o zdrowiu.

Każdy z nas się uczy i jest w drodze...ale my nie chcemy poznawać nowych dróg... bo będąc na tym forum wybraliśmy. Poszukiwacze są na innym forum, do którego link znajdziesz w wątku "Podwójna moralność".

Jeszcze dodam, że o plombach na tym forum było napisane dużo, dlatego nikt nie odpowiadał Szymanczi, bo my trochę zachęcamy do myślenia i szukania treści samodzielnie. Ale jakbyś chciał poczytać to proszę, kilka wątków, ale nie są  to wszystkie:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27491.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15751.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4245.0
« Ostatnia zmiana: 17-07-2014, 08:56 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #51 : 17-07-2014, 09:38 »

Czy masz zamiar w każdym wątku wklejać nam produkty i jadłospisy?
Zapoznaj się trochę z ideą Biosłone, o co nam tu chodzi i czego się tutaj uczymy.
Rzecz w tym, że my do jedzenia nie przywiązujemy jakiejś szczególnej wagi (sic), w każdym razie nie jest to nasza idee fixe. Jemy zwyczajnie, po ludzku, unikając wszystkich tych wynalazków dietetycznych. Odżywiamy się wg zasad zdrowego odżywiania: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania, które stanowią proste i zrozumiałe ramy, na których się wzorujemy, a gdyby to nie wystarczyło, mamy również szczegółową instrukcję jedzenia: http://portal.bioslone.pl/rozprawa_o_jedzeniu.

W chorobie, rzecz jasna, postępujemy inaczej, bowiem stosujemy naszą DP, czyli dietę prozdrowotną, którą traktujemy jako przejściowy okres pomiędzy dotychczasowym jedzeniem byle czego a zasadami zdrowego odżywiania. Zazwyczaj to wystarcza, ale bywają też przypadki szczególne, wymagające zastosowania wymyślnej diety. Wtedy zaczynamy poszukiwać i niewykluczone, że DDP może być w takich razach pomocna, ale musimy mieć jakieś dowody na jej skuteczność, by móc ją polecić u nas. Dotychczas tych diet i kuracji przewinęło się u nas całkiem sporo: http://forum.bioslone.pl/index.php?board=49.0, niektóre nawet wzbudziły początkowy zachwyt, który szybko wygasł.

Nie chcę niczego z góry przesadzać, ale wydaje mi się, że DDP spotka taki sam los, mimo zapewnień autorki, że w 3, góra 6 dni leczy ona wszystkie choroby. O ile ja się na tym znam, jest to po prostu niemożliwe. I to jest słaby punkt tej diety: obiecanki bez pokrycia.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 669

« Odpowiedz #52 : 17-07-2014, 10:26 »

Ciekaw jestem co zażywa VVV, że płodzi takie oderwane od rzeczywistości posty.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #53 : 17-07-2014, 10:53 »

VVV prawdopodobnie jest na DDP i w związku z tym pisze kalamburami, jak Witoszkowa.
Napisz coś w zrozumiałym języku, może komuś się przyda.

Ja miałem przyjemność poznać praktycznie rotowanie białek w momencie wychodzenia z DO, zresztą Witoszkową poznałem na forum Kwaśniewskiego. Rzeczywiście, z tego co pamiętam, przez pierwsze kilka dni sporo się działo i to pozytywnego. Wpadłem w stan podobny do jakiegoś odurzenia, nie chciało się specjalnie jeść, pić, było przyjemnie, różne bóle w różnym stopniu zmalały. Niestety trwało to krótko, nie pamiętam ile, później zaczęły się problemy z głodem, nie mogłem się najeść, a dni chałwowe, roślinnobiałkowe czy słonecznikowe okazały się kompletną pomyłką. Zezłościło mnie to i zarzuciłem. Jakiegoś trwałego przełomu w zdrowiu nie było.
Sam pomysł odnalezienia i czasowego wykluczenia produktów powodujących nietolerancje jest bardzo sensowny. Problem to technika dochodzenia do takiego stanu. Ta proponowana przez Witoszkową przypomina niekończącą się drogę przez mękę. No, ale jeśli komuś monodieta nie pomaga, niech próbuje i najlepiej opisze.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #54 : 17-07-2014, 14:12 »

Ciekaw jestem co zażywa VVV, że płodzi takie oderwane od rzeczywistości posty.
Nie musi zażywać, wystarczy że późno wraca z imprezy.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Greyhound
« Odpowiedz #55 : 17-07-2014, 15:57 »

Ciekaw jestem co zażywa VVV, że płodzi takie oderwane od rzeczywistości posty.
Nie musi zażywać, wystarczy że późno wraca z imprezy.

Być może Adaś był kiedyś aktywny głównie w dzień. Teraz mu się przestawił dzień z nocą. Więc albo ugryzł go wampir i musi unikać dziennego światła albo zamiana dnia z nocą może wskazywać na problemy z wątrobą. Aż się więc prosi o oczyszczenie organizmu. Myślę więc że trafił w dobre miejsce.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #56 : 17-07-2014, 16:22 »

Jak zaczął się ten temat o  DDP, to pomyślałam, że mój organizm już dawno wynalazł  DDP, bo ja nie lubię łączyć np. jajek z mięsem w jednym posiłku, chyba, że robię kotlety mielone. A tak to albo jajka, albo mięso, plus warzywa, ale żadnego łączenia białek, tak mi podpowiada organizm.

Może Pani Doktor też tak ma i dlatego uważa, że to dobre dla wszystkich?
Nic nie jest dobre dla wszystkich, dobre dla konkretnego człowieka w konkretnym momencie jego drogi metabolicznej jest to co jest MOŻLIWE (co zaakceptuje) i zmniejsza poziom irytacji organizmu jedzeniem w taki sposób by mechanizmy oczyszczania zyskiwały przewagę nad wchłanianymi/generowanymi toksynami.

Cytat
które stanowią proste i zrozumiałe ramy, na których się wzorujemy, a gdyby to nie wystarczyło, mamy również szczegółową instrukcję jedzenia:
Przeczytałem z uwagą i nie mam zastrzeżeń, wręcz przeciwnie każde zalecenie wydaje mi się logiczne uzasadnione, oczywiście zasady te dają ich "stosowaczowi" zawsze furtkę jeśli jest dobrze to dobrze, jeśli wydaje się, że to zbyt duży krok to może 1/4 porcji, może wrócić, może spróbować dłużej obserwować i dać szansę.

Z łatwością mogę swoim doświadczeniem i obserwacją uzasadnić "sery warunkowo raz w tygodniu", co do "KB z chlebem grubo posmarowanym masłem jako samodzielny posiłek" też widzę na pewnym etapie korzyść z takiego rozwiązania.

Pan Józef wykonuje więc moim zdaniem kawał dobrej roboty w uświadomieniu, że zdrowie zaczyna się w barierze jelitowej, a wskazówki jakie podaje są praktycznie możliwe do zastosowania i dają wymierne efekty, jesteśmy po tej samej stronie, bez naturalnego wygojenia jelit nie ma mowy o zdrowiu, przykładowo NLPZ czy antybiotyki to zbrodnia jeśli nie są stosowane w stanach ostrych na tyle, że słaby organizm mógłby bez nich nie przeżyć godzin czy dni (gdy oczyszczanie ostrą  chorobą może doprowadzić to śmiertelnego poziomu toksemii), czasami więc trzeba przyhamować, ale są to przypadki raczej z OIOM-u niż spotykane powszechnie.

Przykładowo Szymanczi podał objawy i jadłospis (był o to pytany), które kwalifikują się według zasad Bioslone oczywiście do MO, KB i DP, pytanie jak pozwolić dać mu się zainspirować by dokonał udanej próby i przekonał się na własnej skórze co do skuteczności proponowanych metod.

Jeśli piszę parę słów o sobie to nie po to by uważać, że jest to jedynie-słuszne i oczekiwać czegokolwiek tylko po to by pokazać, że świat jest pełen zjawisk o których się fizjologom nie śniło i nie należy bać się robić małych kroków na swojej drodze ku zdrowiu gdzie Bioslone jest bardzo dobrą latarnią wskazującą drogę.

Przyjąłem tu na tym forum drogę bez skrótów, polemiki i udowadniania gdyż tylko inspiracją można osiągnąć ciekawość i radość na drodze ku zdrowiu, nie ma więc opcji, że się z czymś nie zgadzam i swoją niezgodą próbuję zarazić innych.

Administrator i moderatorzy oczywiście są po to, że by kształtować forum według oczekiwanego kształtu i takim działaniom jako naturalnym i logicznym zawsze tylko przyklasnę, stąd chętnie zawsze się włączę gdy jest pole do dzielenia się obserwacjami, a nie włączę się do "prostowania opinii", każdy ma przecież własną opinię i obraz świata i sam sobie je kształtuje.

EDIT 17:37
literówka (rozbić)->(robić)
« Ostatnia zmiana: 17-07-2014, 16:37 wysłane przez VVV » Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #57 : 17-07-2014, 16:27 »

Konkretny moment drogi metabolicznej zależy od wieku czy stanu zdrowia?
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #58 : 17-07-2014, 16:33 »

Od wszystkich fizycznych aspektów (wszystkie parametry fizyczne, chemiczne, biochemiczne, bioelektryczne) i świadomości możliwych wyborów dalszej drogi.


Cytat od: Gibbon 18:03
Świadomości możliwych wyborów dalszej drogi metabolicznej?

Słowo "metabolicznej" jest tylko wskazaniem, że patrzymy z punktu widzenia przemian w organizmie, wybór to mamy wybierając co wkładamy do ust, jaka aktywność fizyczna, na ile optymizmu nas stać, zwykle pomaga wybór jakiejś zdefiniowanej spójnej drogi "metabolicznej" z etapami jak np. Bioslone, z tym, że zawsze należy obserwować organizm i dopasowywać rozsądnie drogę do organizmu, a nie na siłę organizm do drogi.

Dopisałem się do posta by ich nie mnożyć.
« Ostatnia zmiana: 17-07-2014, 17:25 wysłane przez VVV » Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #59 : 17-07-2014, 17:03 »

Świadomości możliwych wyborów dalszej drogi metabolicznej?
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!