Niemedyczne forum zdrowia
02-05-2024, 10:48 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 24   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nasze dzieci z diagnozą: autyzm  (Przeczytany 351669 razy)
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #360 : 14-11-2011, 12:47 »

Alternatywą do serwatki może być także kogel-mogel
Można również dodawać żółtko do KB.
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #361 : 14-11-2011, 13:00 »

Jasne, to wiem, ale do koglu-moglu można jeszcze dodać ubite białko, które ciężko zjeść na surowo w innej postaci.
Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #362 : 14-11-2011, 13:59 »

Cytat
Ponoć serwatka lepiej działa od ostropestu, na regenerację wątroby i wspomaga produkcję glutationu w wątrobie i jelitach.
Wśród białek serwatki najbardziej wartościowa jest laktoferyna.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Laktoferyna
http://pml.strefa.pl/ePUBLI/153/13.pdf
Ser produkowany z białek serwatki: http://www.ceko.pl/produkty/wiedenskiricotta.htm
Panie Tomku, mowa jest o glutationie i biodostępności cystyny do jego syntezy, a Pan chce nas wyjaławiać laktoferyną. Wraca problem naszego odmiennego postrzegania roli mikroorganizmów w organizmie i ich związku ze ZDROWIENIEM. Pan ciągle chce nas LECZYĆ.
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #363 : 14-11-2011, 15:07 »

Artykuł, który Pani wskazała http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5774.msg144798#msg144798 dotyczy glutationu i białek serwatki. Informacje w nim zawarte na temat białek serwatki są bardzo skromne, więc podałem dodatkowe nt. laktoferyny. Laktoferyna jest niezbędna dla zdrowia np. niemowląt karmionych mlekiem matki. Jest dziełem natury i z pewnością mleka nie wyjaławia (przecież nie zsiadłoby się), tylko chroni przed niepożądanymi drobnoustrojami. Nie sądzę aby była szkodliwa dla dzieci z autyzmem, tzn. w niekorzystny sposób zmieniała florę jelitową. Byłoby to sprzeczne z naturą.
Sądziłem, że jest Pani wolna od panującej tu obsesji na temat przypisywanych mi intencji, których przecież Pani nie zna. To niezbyt rozsądne.
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #364 : 14-11-2011, 15:11 »

Panie Tomku, dyskusja dotyczyła tematu związanego ze wspomaganiem wątroby i odnosiła się do konkretnego wpisu. O aminokwasach lepiej jest dyskutować gdzie indziej, bo potem wszystko się miesza. Przecież w serwatce jest jeszcze mnóstwo innych białek, a o nich Pan nie pisze. Trzymajmy się tematu, bo potem nie można przebrnąć przez wątek, a do nowych osób ma się pretensję, że same nic nie mogą znaleźć.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #365 : 14-11-2011, 15:55 »

OK, przepraszam.
Zmylił mnie artykuł, który Pani podała.

Cytat
Przecież w serwatce jest jeszcze mnóstwo innych białek, a o nich Pan nie pisze.
Po co mam pisać, skoro podałem link do artykułu na ten temat? http://pml.strefa.pl/ePUBLI/153/13.pdf
Laktoferyna po prostu mnie interesuje, liczyłem, że ktoś się odezwie i czegoś nowego się dowiem. Zauważyłem, że rodzice dzieci z autyzmem też dyskutują nt. laktoferyny.
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #366 : 05-12-2011, 11:06 »

Temat trochę odbiegł od autyzmu, więc do niego wracam. Mam w rodzinie chłopca 13 lat niestety nie zdiagnozowano autyzmu tylko mikrozaburzenia mózgu, ale dla mnie to samo. Chłopiec ma orzeczone upośledzenie umiarkowane. Żyje w swoim świecie, nie kontaktuje się z nikim, ale rozumie i mówi kiedy chce. Ma tez znacznie ograniczoną ruchomość rąk (palców) chociaż bez przerwy nimi macha. Wygląda to strasznie, bo to już duży chłopak. Też próbowałam wpoić rodzinie metody Biosłone, ale matka jest pielęgniarką Smutny Była nystatyna, psychotropy, są leki od alergii, suplementy i było diagnozowanie w Ameryce. Z włosa i innych materiałów. Koszt 2200 zł no i wiadomo, że organizm chłopca nie trawi glutenu, kazeiny, soi i paru innych rzeczy. Badanie zrobione, a chłopiec dalej wszystko je tylko mleko ma ograniczone. Ogarnia mnie rozpacz.

Ja wiem, ze trudno jest u dzieci wyeliminować chleb i inne niezdrowe produkty, bo jest bunt szczególnie gdy wcześniej poznały inne smaki, ale czy nie warto się pomęczyć dla efektów?
Zapisane

pozdrawiam Ania
Koni
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.12.2011
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #367 : 14-12-2011, 00:35 »

Witam, jestem nową forumowiczką lecz zanim zdążę zapoznać się ze wszystkimi wątkami potrzebuję pomocy na gorąco.

Mój autystyczny synek ma prawie 2 latka. Autyzm został zdiagnozowany w wieku 1,5 roku. Od chwili narodzin dziecko ma problemy z jelitami. Pierwsza 2 tygodniowa biegunka miała miejsce tydzień po porodzie i zapoczątkowała nieustające kolki, płacze, wyrzucanie nóżek i rączek, ulewania, odbijania, bezsenne noce. Wiązałam jej początek (być może błędnie) z wypiciem przeze mnie mleka z miodem uznając miód za alergizujący. Już przy porodzie w ocenie skali Apgar stwierdzono wzmożone napięcie mięśniowe.

Przez 1, 8 miesięcy synek spał przeważnie 4 godziny w ciągu doby, przez pozostały czas ciągle płakał i rzucał się na łóżku. Miałam początkowo problemy z laktacją, udało się ją ożywić dopiero po upływie miesiąca od narodzin. Synek zawsze płakał przy jedzeniu, również przy mleku modyfikowanym, słychać było przelewania i pomruki. Liczni lekarze zwalali wszystko na kolki, a w późniejszym czasie wychodzące zęby. Z każdym dniem płacz dziecka był coraz większy, połowicznie tylko pomogło odstawienie nabiału.

W wieku 1,5 roku trafiliśmy do szpitala w trybie nagłym- synek cały czas już nie płakał a krzyczał i łapał się za gardło. Gastroskopia wykazała liczne nadżerki dwunastnicy, których przyczyny nie znaleziono. Ustawiono leczenie i zalecono jedzenie wszystkiego. Na lekach było z każdym dniem gorzej. Doszło do 12 biegunek dziennie, praktycznie nie wyjmowałam synka z wanny z uwagi na odparzenia. Lekarze nie mieli nic do zaproponowania. Zdecydowałam się na dietę scd, z uwagi na to, iż zawiera ona etap wstępny mający na celu zagłodzenie flory bakteryjnej. Biegunka ustała 4 dnia diety a każdy następny stolec był lepszy. Łącznie 3-krotnie powtarzałam etap głodzący florę bakteryjną (jesteśmy na scd 2 m-ce) i za każdym razem po jego przejściu następował rozwój dziecka, wyniku którego synek zaczął również mówić (za każdym razem w trakcie etapu głodzącego florę bakteryjną synkowi wyskakiwały na języku wykwity, liszaje grzybiczne).

W tej chwili nie ma cech autystycznych społecznych, jest z nim doskonały kontakt wzrokowy, niestety mowa w trakcie diety przestała się rozwijać. Działo się to za każdym razem z powodu podania niewłaściwej żywności, np. jabłka gotowanego, czy soku domowego. W tej chwili synek z powodzeniem je jajka, ryby, mięso, zielone warzywa (wszystko gotowane), awokado, masło klarowane i domowy jogurt bez laktozy, oleje roślinne,  pije sok z marchwi. Na owoce i inne produkty reaguje zawsze sfermentowanym, luźnym stolcem.

Trzy tyg. temu po licznych badaniach wyszła mu candida + + oraz z gardła i z nosa bakterie gram ujemne. Od trzech tygodni cały czas drapie się po całym ciele płacząc przy tym. Nie pozwala mu to zasypiać – od g.20 do 24 rzuca się po całym łóżku a w nocy płacze. Na bakterie gram ujemne przepisano mu antybiotyk oraz Nystatynę, żeby nie rozwinęła się drożdżyca, a także probiotyki. Antybiotyk przestał brać tydzień temu a Nystatynę  ma zaleconą jeszcze dwa dni, jednakże przerwałam jej podawanie, gdyż synek wczoraj dostał gorączki po jednorazowej kąpieli z dodatkiem siarczanu magnezu (nie wiem czy ma to bezpośredni związek, siarczan dodałam mając nadzieję, że zniweluje swędzenie). Noc z powodu gorączki była ciężka ale po niej,  w dzień z synkiem był bardzo dobry kontakt. Niestety wieczorem gorączki już nie było za to synek znowu wszędzie się drapał, płakał przez 5 godzin i tyleż samo nie mógł  zasnąć. Od 2 tygodni synkowi co drugi dzień pojawia się biały nalot na języku, wróciło także zgrzytanie zębami. Dodam, że wielokrotnie były robione badania w kierunku pasożytów, zawsze negatywne.

Opisuję to wszystko, gdyż może ktoś ma jakąś radę jak nam pomóc.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 01:31 wysłane przez Machos » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #368 : 14-12-2011, 01:28 »

Długa droga do zdrowia, jeżeli w ogóle przestaniesz być pacjentką, a to wbrew pozorom nie jest takie łatwe, co widać po wpisie.

Na początek trochę podstawowej wiedzy. Może cokolwiek zrozumiesz.
http://www.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/sens-szczepien
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzyk_m%C3%B3zgowy
http://www.bioslone.pl/candida-albicans
http://www.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/medycyna-naturalna
http://www.bioslone.pl/obalanie-mitow/nabijani-w-probiotyki
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/alergia
http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
http://www.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/oblicze-medycyny-wspolczesnej
http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec

Dopiero później czytanie forum. To tylko wybrane przypadki.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20033.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20755.0

Proszę robić akapity i prawidłowo stawiać spacje po wyrazach, przecinkach, kropkach.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 01:35 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Koni
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.12.2011
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #369 : 14-12-2011, 06:21 »

Jestem po pierwszej, wstępnej analizie poleconych materiałów. Wstępnej, gdyż synek dziś w nocy usnął dopiero o godzinie 6. Płakał bardziej niż dotychczas a każdemu atakowi płaczu towarzyszyło wypuszczanie bezwonnych gazów, drapanie. Synek w celu złagodzenia swędzenia pleców podrzucał ciało do góry i uderzał nogami w materac. Doszedł kaszel, jęczenie, chrapanie, spanie z otwartą buzią i odrobinę zapchany nosek.

Mam wątpliwości czy to efekt oczyszczania (skłaniam się ku temu), czy dalsze objawy dlatego od dzisiaj podawać mu będę KB, zaś z MO postanowiłam się wstrzymać. Co sądzicie?
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #370 : 14-12-2011, 09:14 »

Koni taka najważniejsza rzecz, którą musisz sobie zakodować w głowie, póki cokolwiesz zaczniesz, myśl przewodnia bez której nic z tego nie będzie - oczyszczanie w przypadku Twojego będzie przebiegało z niemiłymi objawami, a Ty nie prześpisz wielu nocy. To jest inwestycja, przy której trzeba coś poświęcić - swędzenie ciała, naloty na języku, gorączka, marudzenie, infekcje i zapewne Twoje i reszty rodzinki zmęczenie. Brak zrozumienia czym jest oczyszczanie będzie budziło ciągle zwątpienie, a jak człowiek zaczyna wątpić, że robi dobrze, kiedy jest tak naprawdę źle, to przestaje mieć takie przysłowiowe koło zamachowe. I zawczasu przygotuj na to rodzinę, łącznie z babciami, bo z nimi to dopiero zaczyna być ciężko po jakimś czasie, kiedy prawie zawsze zaczyna się pogarszać. Bywa, że przy oporze rodziny, właściwe objawy oczyszczania to pikuś smile.

Zapewne szczepiłaś swoje maleństwo i jeżeli poczytałaś już trochę o tym to wiesz ile świństwa potrafi zostać ze szczepionek w organiźmie dziecka. Trzeba to usunąć. Wiesz już, że przewód pokarmowy jest w nieciekawym stanie więc do organizmu ciągle przedostaje się mnóstwo lektyn. Organizm Twojego maluszka nie ma aż takiej wydolności, żeby normalnymi drogami wydalniczymi to wszystko usunąć więc wyrzuca przez skórę i swędzenie, wysypki, szorstka skóra może być długo. Przede wszystkim dlatego warto nie robić odstępstw od żywienia, które widzisz, że go nie uczula. KB stanowczo podawaj, ponieważ antybiotyki na pewno strasznie opustoszyły i tak nadwyrężony przewód pokarmowy. Nie podawaj nystatyny, do rozwoju grzybicy organizm może dopuścić, wybierając jakby mniejsze zło - o tym przeczytasz w lekturze podstawowej, i po prostu im szybciej ze zrozumieniem się z nią zapoznasz, tym łatwiej będzie Ci doprowadzić Synka do zdrowia. Grzybice, wirusy, bakterie, nawet te chorobotwórcze też są nam potrzebne, choćby po to żeby oczyścić organizm z patologii, bo wyganiając je antybiotykami możemy nabawić się tych patologii dużo więcej i na dłużej.
http://www.bioslone.pl/odpornosc
http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/samooczyszczanie-organizmu-z-toksyn
http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/oczyszczajaca-rola-bakterii-i-wirusow

 Maluszek jest jeszcze malutki więc wszystko przed nim. Sama widzisz, że jest kontakt, u wielu takich małych smyków mowa rozwija się trochę później. Polecam książkę dotyczącą integracji sensorycznej w rozwoju mowy, poszukaj w necie, autor polski, trochę wyjaśnia jak mowa rozwija się wraz z prawidłowym rozwojem mózgu. I tutaj właśnie Twoja rola, pozwolić dziecku "wychorować" substancje, które prawidłowy rozwój mózgu mogły przyblokować (np. rtęć w szczepionkach). Dobrze, że już się przekonałaś jak pozytywnie lecznicza potrafi być gorączka.

Jeżeli chodzi o drapanie to można łagodzić kąpiąc dziecko w krochmalu. Jest cały wątek Nowalijki, w którym są opisane różne sposoby na łagodzenie tej dolegliwości. Dobrze też robić dłuższe przerwy w kąpaniu dziecka. To mu nie zaszkodzi. Mycie usuwając brud jednocześnie usuwa część naszych dobrych, komensalnych drobnoustrojów. Powodzenia i konsekwencji w czytaniu i postępowaniu.  http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6838.0

A co do MO to będziesz musiała wyczuć moment kiedy zacząć ją podawać. MO jest tu o tyle ważna, że bez niej może nie rozpocząć się gojenie przewodu pokarmowego, a wtedy drapanie, przenikanie lektyn, dieta, leczenie mogą trwać jeszcze dłużej, czyli w tak zwaną nieskończoność. Trzeba przy tym pamiętać, że MO należy odstawić, gdy objawy oczyszczania mocno się nasilają. Uważam, że ten artykuł powinnaś przeczytać uważnie i w pierwszej kolejności http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/jak-dziala-mikstura-oczyszczajaca.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 09:24 wysłane przez Eso75 » Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #371 : 14-12-2011, 09:25 »

Poza wszystkim, co napisała Eso 75, dodam tylko tran. Jeśli szczepiłaś dziecko, tran może bardzo pomóc. Ważne jednak, żeby był to tylko zwykły tran, bez dodatku sztucznej witaminy A czy innych smakowych dodatków.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 09:39 wysłane przez Zosia_ » Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #372 : 14-12-2011, 10:13 »

Koni trzymam kciuki za Was, jak widzisz wiele osób służy tu pomocą:)

Zosiu a jaki tran polecasz? Czy taki tran pomaga gdy dzieci były szczepione? Czy każde dziecko może go zażywać?
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #373 : 14-12-2011, 10:42 »

Zosiu tran ma, z tego co ja wiem dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych, a jest przechowywany w aptece bez warunków chłodniczych. Takie przechowywanie powoduje utlenianie kwasów tłuszczowych, które stają się toksynami i niepotrzebnie obciążają nadwyrężony organizm. Możesz napisać po co ten tran, skoro kwasy omega-3 są dostarczane w KB, oczywiście przy regularnym piciu i używaniu siemienia lnianego. Albo czy nie lepiej kupić dobry i dobrze przechowywany olej lniany (0,25 l wyjdzie taniej niż tran, a dziecku starczy na miesiąc), żeby dostarczyć odpowiednią ilość kwasów omega-3, niezbędnych do prawidłowego rozwoju mózgu? 
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 10:45 wysłane przez Eso75 » Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #374 : 14-12-2011, 19:53 »

W podawaniu tranu w związku ze szczepieniami nie chodzi o suplementowanie kwasów tłuszczowych. Chodzi wyłącznie o witaminę A w naturalnej postaci (nie syntetyczną).
Można kupić naturalny tran bez sztucznych dodatków, w miarę świeży i czysty. Nie będę tu polecać producentów, każdy może sobie sam znależć przez wyszukiwarkę.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #375 : 14-12-2011, 20:26 »

Moim kiedyś tran "wykrzywiał" buzie i trzęsły się na samą myśl, żeby to łykać, czy pić, więc oszczędziłem im tej głupawki w "naturalny" tran, ale wiejską śmietanę i masło wciągają, aż miło popatrzeć.

Taniej, smaczniej, dostępne na miejscu (nie z apteki) no i bogactwo NNKT i witamin.

żeby dostarczyć odpowiednią ilość kwasów omega-3, niezbędnych do prawidłowego rozwoju mózgu?  
Na potwierdzenie tego, dziś moja córka Wika znalazła się pośród pięciorga jedynych, wyróżnionych dzieci (miejsc nie przyznawano) za recytację wiersza wśród sześciolatków z kilku miejskich przedszkoli.

Można kupić naturalny tran bez sztucznych dodatków, w miarę świeży i czysty.
Z tym, że nie na pewno.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #376 : 14-12-2011, 23:58 »

Można kupić naturalny tran bez sztucznych dodatków, w miarę świeży i czysty.
Z tym, że nie na pewno.

To dokładnie tak, jak z prawdziwym masłem i wiejską śmietaną msn-wink Pewności nigdy nie ma. No chyba, że ktoś ma własne krówki czy kozy, sam karmi, sam wytwarza masło i zbiera śmietanę.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #377 : 15-12-2011, 00:03 »

Na potwierdzenie tego, dziś moja córka Wika znalazła się pośród pięciorga jedynych, wyróżnionych dzieci (miejsc nie przyznawano) za recytację wiersza wśród sześciolatków z kilku miejskich przedszkoli.

Gratuluję, to wielka radość i duma dla rodziców.
Dla większości dzieci z diagnozą autyzmu ogromnym osiągnięciem jest samo pojawienie się komunikacji. Mowa dla wielu to tylko marzenie ale są też dzieci autystyczne, które potrafią mówić wierszyki.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #378 : 15-12-2011, 01:39 »

Dla większości dzieci z diagnozą autyzmu ogromnym osiągnięciem jest samo pojawienie się komunikacji.
Dla większości rodziców z diagnozą autyzmu u ich dzieci, ogromnym osiągnięciem jest samo pojawienie się komunikacji z ekspertem Biosłone.

W skrócie tylko napiszę, że blokowanie kilku infekcji między innymi ucha, doprowadziło dziecko do zahamowania rozwoju organizmu, dziecko później zaczęło mówić. Presja otoczenia doprowadziła rodziców do badań autystycznych. W jednej z przychodni nie zdiagnozowali autyzmu, więc przestraszeni rodzice sami pchnęli się w ręce jednej z fundacji autyzmu, bo nie wystarczyła im diagnoza z przychodni. Fundacja klienta przyjęła z otwartymi rękami, więc orzekła, że dziecko autyzm ma.

Kiedy słuchałem opowieści rodziców, co proponowano dziecku, byłem przerażony, jak łatwo można diagnozą – wyrokiem, zmienić całkowicie życie ludzi.

Na szczęście udało mi się w porę osiągnąć komunikację z rodzicami i dziecko dziś rozwija się normalnie, przede wszystkim dzięki temu, że rodzice na siłę nie szukają diagnoz i terapii.
« Ostatnia zmiana: 15-12-2011, 01:46 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #379 : 15-12-2011, 20:39 »

Machos, a co z dziećmi, które nie miały blokowanych infekcji, nie były trute szczepionkami, odżywiają się prawidłowo a mimo wszystko mają autyzm? Jaka jest Twoja rada Eksperta? MO, KB i samo przejdzie?
(Pisząc o komunikacji nie miałam na myśli tylko mowy. Komunikacja to o wiele więcej, mowa wcale nie musi być w niej wykorzystywana)
Zapisane
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 24   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!